Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Bardzo, ale to bardzo ciesze sie, ze mieszkam w niebieskim stanie. Gdzie moje prawo decydowania o moim ciele jest zabezpieczone w przepisach stanowych. (Nastepny krok: zabezpieczyc to prawo w konstytucji stanu. )

  • Like 1

Napisano
17 minutes ago, mcpear said:

To chyba najlepszy prezent dla demokratów przed zbliżającymi się wyborami. To może być prawdziwe paliwo w kampanii.

Myslisz? Bo ja juz stracilam nadzieje na zmiany na skali krajowej. SCOTUS jest jaki jest. 30% sedzi federalnych to trump appointees. A Republikanie sa coraz bardziej radykalnie right wing. Maja taka potege, ze nie wyobrazam sobie znaczacych zmian w nastepnych wyborach, czy to w tym roku, czy za 2 lata. A Demokraci tez ani nie maja dobrych wysoko-postawionych kandydatow, ani porzadnego messaging. No, ale pozyjemy, zobaczymy. 

Napisano

Demokraci się kompromitują brakiem pracy IMO. Mieli unikalne dwa lata na zrobienie pewnych zmian, które miałyby szanse zmienić w długiej perspektywie układ sił. A nie robią nic. I nie mówię o powiększaniu SCOTUS. Mówię o statehood dla DC i Puerto Rico. 4 więcej niebieskich senatorów to jest coś co zabezpieczy SCOTUS w długiej perspektywie. Zmiany nie nastąpią szybciej niż przez odejście dwóch czerwonych sędziów ze SCOTUS. Na dzisiaj to najpradopodobniej będą sędzia Alito i sędzia Thomas. Jeśli w momencie wyboru ich następców nie będzie niebieskiego senatu lub niebieskiego prezydenta to nie ma szans na zmianę przez najbliższe 40 lat. Strategia wyboru coraz młodszych sędziów do SCOTUS powoduje, że nominacje do SCOTUS będą raz na 10 lat. Wszystko wskazuje, że za dwa lata będizemy mieć czerwony senat i czerwonego prezydenta (zapewne PDT). Co się stanie? Sędziowie Alito i Thomas pójdą łaskawie na emeryturę, a PDT i Senat wybiorą dwóch sędziów   45 letnich. Wtedy będziemy mieć 5 sędziów poniżej 55 roku życia o silnym konserwatywnej linii. Czyli SCOTUS utrzyma się jaki jest przez następne 30 lat - czyli za mojego życia mogę nie ujrzeć progresywnego SCOTUS.

BTW fakt, że demokraci nie promują już teraz jakiegoś solidnego kandydata na prezydenta za 2 lata to chyba jakiś żart. A opowieści PJB, że zamierza startować o reelekcję pokazują jak "odjechane" od rzeczywistości są elity boomerskie w partii demokratycznej. I tak może lepiej że walkę o reelekcję zapowiedział PJB a nie Jimmy Carter, chociaż efekt chyba byłby podobny.

Napisałem tylko, że przez całe dwa lata swoich rządów demokraci nie zrobili nic co może skonsolidować elektorat. Dzisiejsza decyzja SCOTUS może być najlepszym dla nich prezentem. Bo nagle dostają temat zastępczy i nagle mogą spolaryzować politykę w temacie gdzie republikanie nie mają większości.

Napisano
19 minutes ago, mcpear said:

Napisałem tylko, że przez całe dwa lata swoich rządów demokraci nie zrobili nic co może skonsolidować elektorat. 

Jakie 2 lata? Objeli rzad poltora roku temu w trakcie pandemii swiatowej, w ciagu ktorej wydali miliardy dolarow pomocy dla bezrobotnych i dla firm, miliardy dla stanow na infrastructure i zaplacili za dziesiatki milionow szczepionek. I to wszystko majac bardzo nikla przewage w kongresie. To ze elektorat tego nie docenia to raczej swiadczy zle o elektoracie a nie rzadzie. 

A jezeli chodzi o statehood dla DC i PR, to chyba za malo doceniasz psychologiczna waznosc precedensu w USA. Uplynelo sporo czasu od ostatniego "nowego" stanu. 

Ze wszystkim innym sie zgadzam. 

Napisano

Co tam aborcja. Ja gdzies polazlem a tymczasem boss bez mjej wiedzy juz wsiadal do auta kupowac nowy kompresor. My bez kompresora  nie funkcjonujemy. Ledwom go powstrzymal. 

Pietnascie minut i kompresor zmartwychwstal. Again bonus!  :D

  • Upvote 1
Napisano
6 hours ago, katlia said:

A jezeli chodzi o statehood dla DC i PR, to chyba za malo doceniasz psychologiczna waznosc precedensu w USA.

Masz bardzo stare poglady, tak na oko to przynajmniej wczorajsze.

Napisano

Nie wiem czy kiedykolwiek będę zadowolona z rządu tutaj. Dla mnie prawica jak i lewica zbyt ekstremalna, a ja nie jestem radykałem w żadna stronę. Argument przeciw czerwonym to właśnie dzisiejsze przecieki -  Z pragmatycznego punktu widzenia, jestem za aborcja na życzenie, bo nie chce z podatków łożyć na opiekę zdrowotna kobiety, która i tak tej ciąży nie chce i później utrzymywać z podatków jej niechciane dziecko. A przeciwko niebieskim - dyktatura w sprawie szczepienia się i w pewnych miejscach pod groźbą utraty pracy, (jak to sie działo w przypadku PD w Chicago) sorry, ale strzał w kolano. Ja nie mam nic przeciwko tym, którzy chcą się szczepic, to jest ich osobisty wybór, ale jak w przypadku aborcji, ide za hasłem „my body, my choice.” 

Napisano
27 minutes ago, vlade said:

Masz bardzo stare poglady, tak na oko to przynajmniej wczorajsze.

Stare poglady? Nie wiem co masz na mysli. Amerykanie dyskutuja o statehood dla Washington, DC przez 200  lat, bardziej powaznie przez 50. Bez zmian. I bez zgody czy to w ogole mozna by zrobic bez constitutional amendment. 

https://www.pbs.org/newshour/show/how-washington-d-c-could-become-a-state-and-why-it-probably-wont
https://www.nytimes.com/2021/01/10/us/washington-dc-statehood.html
https://news.gallup.com/poll/260129/americans-reject-statehood.aspx


 

Napisano (edytowane)
7 minutes ago, Paulina_89 said:

Nie wiem czy kiedykolwiek będę zadowolona z rządu tutaj.

Ale jakiego rzadu? Bo roznice miedzy rzadem federalnym i stanowym -- i rzady w roznych stanach -- sa ogromne. 

Edytowane przez katlia

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...