Skocz do zawartości

Chciałem Powiedzieć Że...


andyopole

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, kzielu napisał:

Ech, te stare "tania benzyna i iphone'y wiec jest super". Nie zebym byl zlosliwy ale pytanie bez sensu bo wszystko zalezy od pojemnosci baku i uzywanej benzyny...

W moich mam 12, 15, 15 i 36 galonow. Wiec o ktory konkretnie pytasz ?

To ze benzyna jest tutaj tania (~polowa ceny w Europie) to nie jest jakas specjalnie tajna wiedza. Porownaj ceny jakiejkolwiek procedury medycznej - i po raz piecsetny bedziemy ta dyskusje prowadzic.

To było tak z przymrużeniem oka

Chociaz zawsze mnie zastanawia czemu tak atakująco medycznym aspektem zawsze probujecie zniechęcić do Ameryki.

Ja nie tutejsza co prawda, ale z tych czysto teoretycznych spraw jakąś tam wiedzę mam. Tylko tyle i az tyle .

 

W kazdym badz razie- mam takie pytanie, wielu z Was ma dzieci pewnie - no i te nieszczęsne studia w Stanach, odkladacie na biezaco na ich studia? Sam koszt opłacenia studiów to jedno, ale jest jeszcze przeciez koszt oplacenia akademika, wyzywienia - chyba tu na forum nawet kiedya przeczytalam ze np. Jedna z uczelni woła 1400$. Czy możecie jakos wypowiedziec sie ile ta druga czesc moze wyniesc na takiej sredniej klasy uczelni? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minutes ago, Martt said:

To było tak z przymrużeniem oka

Chociaz zawsze mnie zastanawia czemu tak atakująco medycznym aspektem zawsze probujecie zniechęcić do Ameryki.

Ja nie tutejsza co prawda, ale z tych czysto teoretycznych spraw jakąś tam wiedzę mam. Tylko tyle i az tyle .

 

W kazdym badz razie- mam takie pytanie, wielu z Was ma dzieci pewnie - no i te nieszczęsne studia w Stanach, odkladacie na biezaco na ich studia? Sam koszt opłacenia studiów to jedno, ale jest jeszcze przeciez koszt oplacenia akademika, wyzywienia - chyba tu na forum nawet kiedya przeczytalam ze np. Jedna z uczelni woła 1400$. Czy możecie jakos wypowiedziec sie ile ta druga czesc moze wyniesc na takiej sredniej klasy uczelni? 

Moj synek ma 2 latka i wlasnie zaczynam myslec nad jakims college fundem. I tak uwazam ze to pozno, kiedy bylam w ciazy zadalam takie samo pytanie w pracy to mi krzyczeli ze juz najlepiej zakladac, jeszcze zanim sie urodzi:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minutes ago, Martt said:

To było tak z przymrużeniem oka

Chociaz zawsze mnie zastanawia czemu tak atakująco medycznym aspektem zawsze probujecie zniechęcić do Ameryki.

Ja nie tutejsza co prawda, ale z tych czysto teoretycznych spraw jakąś tam wiedzę mam. Tylko tyle i az tyle .

 

W kazdym badz razie- mam takie pytanie, wielu z Was ma dzieci pewnie - no i te nieszczęsne studia w Stanach, odkladacie na biezaco na ich studia? Sam koszt opłacenia studiów to jedno, ale jest jeszcze przeciez koszt oplacenia akademika, wyzywienia - chyba tu na forum nawet kiedya przeczytalam ze np. Jedna z uczelni woła 1400$. Czy możecie jakos wypowiedziec sie ile ta druga czesc moze wyniesc na takiej sredniej klasy uczelni? 

Tu nie chodzi o zniechecenie. Jest to powazny temat, ktory trzeba rozwazyc przed przeprowadzka. Jak dla mnie to przyjezdzaj, rob sobie wycieczki samochodowe po calych stanach, bo benzyna tania, ale jak cos sie stanie, to pozniej same fund me i ludzie nie rozumieja, jak mozna w tak rozwinietym kraju nie miec podstawowej opieki zdrowotnej. Moj maz mial operacje ramienia, 2h na stole operacyjnym bez lezania w szpitalu, odbieralam go właściwie 1h po przebudzeniu, rachunek $28000. Bez ubezpieczenia mozna sie zaplakac. 

 

Jesli chodzi o dzieci to tak, ludzie podczas okresu ciazowego zaczynają planowac. Ja mam 3 latka i tez mysle, ze za późno sie za to wszystko zabieram. 

Edytowane przez pelasia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, pelasia napisał:

Tu nie chodzi o zniechecenie. Jest to powazny temat, ktory trzeba rozwazyc przed przeprowadzka. Jak dla mnie to przyjezdzaj, rob sobie wycieczki samochodowe po calych stanach, bo benzyna tania, ale jak cos sie stanie, to pozniej same fund me i ludzie nie rozumieja, jak mozna w tak rozwinietym kraju nie miec podstawowej opieki zdrowotnej. Moj maz mial operacje ramienia, 2h na stole operacyjnym bez lezania w szpitalu, odbieralam go właściwie 1h po przebudzeniu, rachunek $28000. Bez ubezpieczenia mozna sie zaplakac. 

 

Jesli chodzi o dzieci to tak, ludzie podczas okresu ciazowego zaczynają planowac. Ja mam 3 latka i tez mysle, ze za późno sie za to wszystko zabieram. 

Myślę że żaden zdrowomyślący człowiek z dwójką dzieci, nie ryzykowałvy brakiem ubezpieczenia.

Po prostu akurat w ofercie firmy już jest to przedstawione i wiem na czym byśmy stali w tej kwestii. 

Poza tym z wycieczkami może być ciężko, bo i kiedy skoro nawet urlop płatny dadzą po roku i to cały tydzień! Jednak przyznacie że każdy kraj ma swoje plusy i minusy, ja akurat dzisiaj tankowalam i uswiadomiłam sobie że 3/4 razy w miesiacu płacę takie rachunki za paliwo. Jak mąż wydał 500zł na 2 pary jeansów tez mnie trochę zwaliło z nóg, chociaż to normalne ceny. 

Tak tylko szukam, plusów i minusów. Liczę, analizuję, i sie w watek wbiłam.

 

Gdybyście mieli jakies info na temat tych drugich często pomijanych kosztów studiów to dajcie znać jak to nie problem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, pelasia said:

Tu nie chodzi o zniechecenie. Jest to powazny temat, ktory trzeba rozwazyc przed przeprowadzka. Jak dla mnie to przyjezdzaj, rob sobie wycieczki samochodowe po calych stanach, bo benzyna tania, ale jak cos sie stanie, to pozniej same fund me i ludzie nie rozumieja, jak mozna w tak rozwinietym kraju nie miec podstawowej opieki zdrowotnej. Moj maz mial operacje ramienia, 2h na stole operacyjnym bez lezania w szpitalu, odbieralam go właściwie 1h po przebudzeniu, rachunek $28000. Bez ubezpieczenia mozna sie zaplakac. 

Wydaje mi sie ze osobom spoza USA ciezko to sobie wyobrazic bo sa przyzwyczajeni do pewnych standardow. Dla mnie tez wciaz ciezko jest zrozumiec dlaczego wielu Amerykanow nawet nie chce publicznej sluzby zdrowia czy darmowej edukacji. Taka mentalnosc. 

Ja w przeciagu zeszlego roku nabilam okolo $80.000 rachunkow medycznych (za 3 operacje, po jednym dniu pobytu w szpitalu) i pewnie okolo $30k - $40k za college. Gdybysmy nie mieli ubezpieczenia i maz nie mialby GI Bill to o takich szalenstwach moglabym tylko marzyc. 

Tez zauwazylam ze wiele osob na forum oskarza tych co juz mieszkaja w USA o zniechecanie... Ja bym wolala zeby mi ludzie mowili jak jest, a nie slodzili ze zycie w USA to 100% American Dream. 

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Roelka v.2 napisał:

Wydaje mi sie ze osobom spoza USA ciezko to sobie wyobrazic bo sa przyzwyczajeni do pewnych standardow. Dla mnie tez wciaz ciezko jest zrozumiec dlaczego wielu Amerykanow nawet nie chce publicznej sluzby zdrowia czy darmowej edukacji. Taka mentalnosc. 

Ja w przeciagu zeszlego roku nabilam okolo $80.000 rachunkow medycznych (za 3 operacje, po jednym dniu pobytu w szpitalu) i pewnie okolo $30k - $40k za college. Gdybysmy nie mieli ubezpieczenia i maz nie mialby GI Bill to o takich szalenstwach moglabym tylko marzyc. 

Tez zauwazylam ze wiele osob na forum oskarza tych co juz mieszkaja w USA o zniechecanie... Ja bym wolala zeby mi ludzie mowili jak jest, a nie slodzili ze zycie w USA to 100% American Dream. 

Wzieło się to chyba z tego że jak człowiek wejdzie na forum i pochwali cos w US to od razu pojawiaja sie osoby rzucające ubezpieczeniem i bardzo drogim kosztem posiadania dzieci. 

Co oczywiście rozumiem, zgadzam się z Tobą, sama też tego kiedys nie wiedziałam. Myślę że spiewalabym podobnie, zwlaszcza gdyby mnie to juz dotyczyło osobiscie, a nie tylko w teorii, bo wtedy czlowiek dopiero zdaje sobie sprawę jaki to dyskomfort oddawac tyle pieniedzy - co tutaj u nas jest dla Polaka nieodczuwalne, bo znika i zapomina ze to płaci. Chociaz kwoty są nieporownywalne, możliwość ubeczpieczenia na bezrobociu itp. Itd. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jak człowiek juz zna te ciemniejsze strony i wchodzi na forum gdzie piszę się głownie o tych wadach, to chcialby usłyszeć coś dobrego - albo na na takir wątki trafiam 

Do mnie np bardzo przemawiaja arumenty jednej użytkowniczki która emigrowała do Stanów, nie będe cytowac bo to w innycm wątku było, ale rację ma w moim odczuci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do benzyny i cen za nia (zawsze o to sie kloce ze swoim tata), to nie wartime wg mnie tego przeliczac poniewaz (ovzywiscie uogolniam, nie kazdy sie pod to bedzie zaliczal) ale w USA sie nieporownywalnie wiecej jedzi. I tak jak ty mowisz ze 3/4 razy w mcu tankujesz do pelna (moi rodzice np raz w mcu w Polsce a I tak moj ojciec sie kloci bo przeciez “ja wiecej zarabiam w Ameryce”). No ale ja tankuje 3-4x wiecej, robie teraz akurat o duuuuzo mniej bo ok 50mil dziennie MINIMUM, w weekend 2x wiecej ale byl czas ze robilam 150mil dziennie do pracy. Wiec logiczne ze paliwo i zuzycie samochodu wielokrotnie wieksze niz u kogos jezdzacego 20km dziennie po miescie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minutes ago, Martt said:

No i jak człowiek juz zna te ciemniejsze strony i wchodzi na forum gdzie piszę się głownie o tych wadach, to chcialby usłyszeć coś dobrego - albo na na takir wątki trafiam 

Do mnie np bardzo przemawiaja arumenty jednej użytkowniczki która emigrowała do Stanów, nie będe cytowac bo to w innycm wątku było, ale rację ma w moim odczuci

Poczytaj sobie zalety: 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Martt napisał:

Myślę że żaden zdrowomyślący człowiek z dwójką dzieci, nie ryzykowałvy brakiem ubezpieczenia.

Miliony Amerykanów ewidentnie się z Tobą nie zgadzają...

1 godzinę temu, Martt napisał:

Po prostu akurat w ofercie firmy już jest to przedstawione i wiem na czym byśmy stali w tej kwestii. 

Największy minus tutejszej opieki zdrowotnej to to, że nie wiesz na czym stoisz, dopóki nie dostaniesz rachunku. Znam przypadek gdy znajomi dalsi tak poród planowali, wszystko mieli przekalkulowane, żeby z ubezpieczeniem itd, aż się okazało, że ich noworodek potrzebuje monitorowania na OIOMie, a ten oddział się okazał osobnym bytem prawnym, bez umowy z ich ubezpieczycielem i ciach - byli ubezpieczeni, a i tak za pobyt na OIOMie zapłacili 100% z własnej kieszeni. Już nie wspominając o sytuacji, kiedy ubezpieczyciel zwyczajnie odmawia zapłaty za leczenie (osobiście mi się zdarzyło).

 

Poza tym.... gdybyśmy tu tak nie marudzili, to byś była mniej przygotowana na amerykańskie niemiłe niespodzianki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...