Zawrócenie Z Usa Oraz Anulowanie Vizy.

[sly6]

masz tyle wiadomosci ze teraz wiesz jaki dokument do czego jest i jak zacznie adwokat Ci mowic nie prawde to sie cofniesz

teraz pozostaje szukac,czytac,pytac sie

[One87]

Dzieki wielkie za rady ! pewnie będę działał i jak coś podzielę się tym z Wami w tym temacie. Ogólnie nie jestem na tyle zdesperowany że jestem skłonny zrobić wszystko. Byłem tam raz pół roku i jak najszybciej chciałem wracać do Polski. Czułem się po prostu obco. Ale mimo wszystko coś mnie tam ciągnie .Zwiedziłem całe zachodnie wybrzeże, parki, miasta więc chociaż tyle skorzystałem. Teraz chciałem zwiedzić wschodnie wybrzeże ale niestety. Czas pokaże co będzie dalej może się uda. Narazie dziekuję za porady i działam ! peace !

[karina]

Cancelled with prejudice - mowiac ogolnie, wiza zostala Ci anulowana po decyzji urzednika, by Cie nie wpuscic, gdyz jestes inadmissible

22CFR 41.122(h)(3) - jestes inadmissable, poprosiles o withdrawal of admission, ktory zostal Ci udzielony

22CFR 41.122(h)(4) - masz final order of removal, tj. wsadzili Cie do samolotu powrotnego

I TAK DOBRZE, ZE TYLKO TYLE, BO MOGLO BYC DUZO GORZEJ...

Duzo zalezy od tego co masz w sworn statement i I-867A/B - ktos musi Ci w dokumenty spojrzec. Gdybajac, skoro wytkneli ci klamstwo, to zapewne masz juz P6C w kartotece, tj.:

ZGADZAM SIE.

A z tym, to nigdy nie dostaniesz zadnej wizy do USA bez waivera. W przypadku wiz nieimigracyjnych (B2, F1, etc.) bedziesz musial sie starac o waiver 212(d)(3).

W TEORII MOZESZ GO NAWET DOSTAC. BO W PRAKTYCE TO JAK WYGRANA W TOTOLOTKA - TO JEST WAIVER (TAK JAK KIEDYS PISALAM)- NIEMAL NIEMOZLIWY DO DOSTANIA CHYBA, ZE JEDZIESZ NA H1B BADZ JAKO WYBITNY SPORTOWIEC/MUZYK/OSOBA ZWIAZANA Z NAUKA...

W przypadku wiz imigracyjnych, musisz sie starac o I-601. Generalnie - wesolo nie jest.

TU BARDZIEJ REALNE SZANSE, CHOC ROWNIEZ NIE ZA CIEKAWE... BO DO WAIVERA TRZEBA MIEC PODSTAWY.

[One87]

to chyba zacznę się uczyć grać na gitarze i może ktoś załatwi mi koncert

@Karina Czyli sugeruje Pani, że raczej nie ma szans na to żeby ten waiver uzyskać? Nie mam powodów do tego żeby tam lecieć oprócz przesłanek turystycznych. Więc ciężko mi będzie udowodnić że to akurat mi ma przysługiwać waiver. masakra

[sly6]

przy wizach nieimigracyjnych tak jest i lepiej abys to wiedzial nim zaczniesz szukac prawnika

kiedys byl opisany przypadek ze ktos mial zakaz-nie wiadomo za co,polecial do Kanady,tam byl pare lat,zdobyl obywatelstwo kanadyjskie i pozniej dostal waiver na wjazd jako turysta na teren USA..jak widzisz udalo sie po paru latach .

teraz od Ciebie zalezy co bedzie ,jak bedzie

[Obojetnie]

Witam.

Niedawno zostałem zawrócony z lotniska JFK. Chcę opisac moja sytuacje i proszę o ewentualne opinie i rady. W 2007 dostałem wizę B1/B2 na 10 lat, pojechałem odrazu i dostałem wize na lotniku na 6 miesięcy ale dałem ciała i zostałem prawie rok. Niedawno postanowiłem na tej samej wizie spróbowac wjechac do stanów, bo słyszałem że ktoś w podobnej sytuacji wjechał, i zostałem odesłany z lotniska. Urzednik zaporowadził mnie takiego pokoju obok i preprowadził sczegółowy wywiad, miałem bilet powrotny za 2 tyg bo tyle zamierzałem byc w usa. Wypytywał mnie o wsystko, a najbardziej naciskał na to czy praowałem podczas tego pobytu, ja sie upierałem że nie, pytał co robiłem prze ten rok to powiedziałem mu dosyć wiarygodna historię, podpisałem sie pod tym i mnie odesłali. Powiedzieli że mam zakaz starania sie o wize na 5 lat. Pytanie: Czy po tych 5 latach jak dostanę wize w polsce wpuszcza mnie w stanach? Jakie sa szanse? Czy ten 5 letni zakaz to jest jakas kara po odbyciu której bede miał czyste konto? Czy traktowac to jako dozywotni ban na usa, w tym oświadczeniu jest jeszcze opcja zakazu na 10 lat, na 20 i dożywotnio, mi zakreślili ten na 5 lat. Nie mam pojęcia jak do tego podejść, z tego wszystkiego zapomniałem ich dopytać o te rzeczy na miejscu. Chciałbym naprawic swoja wiarygodność w ich oczach, bo wiem że jak bym wjechał i wrócił w terminie to potem byłoby łatwiej o wize. Acha i oczywiście w paszporcie na wizie pieczątka cancelled-NYC. Z góry dzieki za odpowiedz.

[kzielu]

Traktuj to jako praktyczny dożywotni na wizy turystyczne (i większość nieimigracyjnych). W teorii bedziesz miał czyste konto, w praktyce turystycznej już raczej nie dostaniesz.

[Obojetnie]

Czyli każdy kto chociaż o 1 dzień przesiedzi turystyczą ma praktyczie dożywotni zakaz? Wiesz to napewno czy piszesz tak każdemu kto przesiedzi? Bo wiem że są przypadki że po przekroczonym pobycie puszczają, pytanie w jakich przypadkach.

Znam osobiście przypadek, że ktoś po przesiedzeniu (4,5 roku) dostał turystyczną w ambasadzie ale na lotnisku go cofnęli. Ciekawe jak ten mechanizm działa. Czy jest jakiś schemat.

[kzielu]

Czyli każdy kto chociaż o 1 dzień przesiedzi turystyczą ma praktyczie dożywotni zakaz? Wiesz to napewno czy piszesz tak każdemu kto przesiedzi? Bo wiem że są przypadki że po przekroczonym pobycie puszczają, pytanie w jakich przypadkach.

Nie zrozumiales zupelnie o czym pisalem. Anulowano Ci wize z powodu przesiedzenia i przy wystapieniu o kolejna za kazdym razem beda Ci jej odmawiali mimo ze nie masz formalnie zadnego bana. Maja obowiazek traktowac wszystkich jako potencjalnych nielegalnych imigrantow a ktos kto w przeszlosci przesiedzial wize i mial 5-letni ban daje im trywialny powod do odmowy.

[Obojetnie]

Jak już pisałem wyżej, znam osobiście przypadek, że ktoś pomimo przesiedzenia prawie 5 lat 9 lat temu dostał turystycza w ambasadzie na 10 lat. Tylko na lotnisku sprawdzili dokładnie że przesiedział i nie wpuścili. To pewnie jakieś przeoczenie przez urzędnika imigracyjnego w ambasadie, albo ten ktoś nie wpisał we wniosku że był te 5 lat, bo wpisuje się ostatni pobyt, tego nie wiem. Ale żeby tego nie sprawdzili?? dziwne. Pytam bo są różne przypadki i chyba nie ma reguły. Przed wylotem do usa dzwoniłem do ambasady pytać o mój przypadek i ktoś mi powiedział, że jak nie mam anulowanej wizy to decyzja będzie należała do urzędnika na lotniku, ale nie spotkałem się żeby komuś anulowali wizę przy wylocie ze stanów po przekroczonym pobycie, więc ktos kto udziela informacji w ambasadzie też gówno wie tak naprawde. A na lotnisku okazuje się że każdy przypadek przesiedzianej wizy B1/B2 cofają do kraju macierzystego (bez dyskusji) Pytanie co potem???