Skocz do zawartości

Obamacere-Dlaczego Amerykanie Są Jej Przeciwni-Ja Tu Widzę Same Plusy


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

tak jest tyle ze za takie grupy firmy placa krocie. do tego jeszcze dochodzi inny aspekt takie stany dbaja o swoich obywateli zeby nie byli robieni w bambuko i potem i tak moga sie sadzic o odszkodowania. co innego jak grupy badawcze sa robione w krajach tzw "3 swiata"

  • Odpowiedzi 41
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Powtarzam, to nie do lekarzy trafia wiekszosc pieniedzy z rachunku za pobyt w szpitalu. Caly ten przemysl jest rozdmuchany i prawie wszystkie elementy tego systemu pochlaniaja zdecydowanie wiecej pieniedzy niz w innych krajach. Od kosztow administracyjnych po ceny lekow.

Przyklad, jakis zel do mycia twarzy, za ktory z ubezpieczeniem nie musialem placic nic, a bez ubezpieczenie kosztowalby mnie ponad $600. Ja rozumiem, ze opracowywanie nowych lekow jest kosztowne, ale zeby kasowac takie kwoty za buteleczke zelu, ktorego wyprodukowanie kosztowalo moze $10?

no to ci wyjasnie jeszcze raz, bo znowu nie rozumiesz, co napisalam wczesniej. ty nie placisz za $10 za plastikowy kubeczek, ale za to, ze podala ci go osoba z wysokimi kwalifikacjami. jesli lekarz (physician, nawet nie wysoce wykwalifikowany ze spejalizacja) na entry level zarabia przecietnie 370K (zobacz edit) rocznie, to gdzies trzeba te jego pensje generowac, prawda? i akurat pensjom lekarzy sie nie dziwie, a dlaczego - wytlumaczylam wczesniej. i uwazam, ze w tutejszych warunkach lekarze musza zarabiac duzo, bo to ludzie, ktorzy nie maja zycia rodzinnego, a do tego w 90% przypadkow startuja w dorosle zycie z niewyobrazalnym dlugiem.

w temacie cen lekow nie zauwazylam jakichs specjalnie wysokich cen. bujam sie z choroba przewlekla, potrzebuje lekow, za ktore w europie naprawde placilam duzo. tutaj z ubezpieczeniem place $10 za jednorazowa recepte. ktoregos razu aptekarz nie mogl zweryfikowac mojego ubezpieczenia, a potrzebowalam lekow, wiec zaplacilam calosc - $80. no szalu nie bylo raczej.

sorry, edytuje, zle spojrzalam na mediany zarobkow - dr entry level zbiera polowe tego, co podalam wyzej, okolo $190K, pryz czym to ciagle potezna kasa, ktora musza generowac osrodki udzielajace uslug medycznych

Napisano

Z tym ze sa szalenie drogie leki - takie ktore kosztuja setki dolarow na miesiac bo nie maja jeszcze odpowiednika ktory jest generic. Nie twierdze, ze w Europie nie ma takich -- z tym ze w Europie nie placi sie setek dolarow na miesiac ubezpieczenia, a potem tysiace dolarow nim sie osiegnie deductible po ktorym sie placi "tylko" 20%.... Ja w tym roku wydam $15,000 bo zerwalam ACL w kolanie jezdzac na nartach. "Tylko" tyle mnie ten wypadek kosztowal z ubezpieczeniem. Nie musze wam mowic jaki to odset rocznych zarobkow przecietnej amerykanskiej rodziny.

Napisano

zielony ma racje co do tego zelu. Firmy farmaceutyczne wydaja doslownie dziesiatki miliardow dolarow na rok badajac nowe leki. A maja raptem 15 lat zeby z tego zarabiac, bo potem inne firmy moga legalnie produkowac kopie tego lekarstwa (generic) i sprzedawac za cwiartke ceny.

Tak, ale bywają takie kwiatki jak ostatnio ten hedge fund manager Shkreli czy jak mu tam - kupił firmę farmaceutyczną Turing i podniósł cenę produkowanego przez nią od dobrych kilku lat leku daropin z $13 na $750 za tabletkę. Niedługo cieszył się przyszłymi zarobkami bo lek nie był już chroniony patentem i inna firma, Imprimis, ogłosiła że wszczyna produkcję i zamierza sprzedawać po $1 za tabletkę.

Napisano

Janapa - a dlaczego startują z długami ? Bo edukacja to kolejny kosmiczne nadmuchany koszt... I pętla się zamyka...

Nie tylko oni startują z długami, praktycznie każdy kto kończy studia w dowolnym kierunku. A większe uczelnie interesują się głównie wynikami swoich drużyn w CFB i March Madness zamiast kształceniem ;) (trenerzy zarabiają po kilka milionów rocznie więc czesne musi być odpowiednie)

Napisano

Masc, nazywa się chyba VIPROSAL. W Polsce, bez recepty, kilkanaście złotych. Tutaj, w USA, kilkadziesiąt $, tylko na receptę. Ten sam producent, ten sam skad.

Mój lek na nadciśnienie. W najtańszej chyba aptece w COSTCO $268 za 30 tabletek. By internet, ten sam lek, ten sam producent, produkcja i wysylka z UK $138.60 za 90 tabletek z dostawa w cenie.

Napisano

Janapa - a dlaczego startują z długami ? Bo edukacja to kolejny kosmiczne nadmuchany koszt... I pętla się zamyka...

Nie tylko oni startują z długami, praktycznie każdy kto kończy studia w dowolnym kierunku. A większe uczelnie interesują się głównie wynikami swoich drużyn w CFB i March Madness zamiast kształceniem ;) (trenerzy zarabiają po kilka milionów rocznie więc czesne musi być odpowiednie)

i dokladnie o tym pisalam w swoim pierwszym poscie: rozdete do granic mozliwosci koszta wyksztalcenia leza u podstaw bledu w systemie.

a jeszcze dodam, ze w polsce nie mialabym pojecia o cenach lekow (i czesto nie mamy, bo niemal wszyscy sa ubezpieczeni)

ale potrafia byc tak samo przerazajaco drogie, jesli nie maja refundacji.

Napisano

i dokladnie o tym pisalam w swoim pierwszym poscie: rozdete do granic mozliwosci koszta wyksztalcenia leza u podstaw bledu w systemie.

a jeszcze dodam, ze w polsce nie mialabym pojecia o cenach lekow (i czesto nie mamy, bo niemal wszyscy sa ubezpieczeni)

ale potrafia byc tak samo przerazajaco drogie, jesli nie maja refundacji.

Tubka lecziczego kremu w Polsce za którą płaciłam ekwiwalent 18 dolarów BEZ REFUNDACJI (recepta od znalomego lekarza, płacłam 100% wartości w aptece), w USA kosztuje prawie 300 dolarów. Big Pharma w najlepszej postaci.

Napisano

Tubka lecziczego kremu w Polsce za którą płaciłam ekwiwalent 18 dolarów BEZ REFUNDACJI (recepta od znalomego lekarza, płacłam 100% wartości w aptece), w USA kosztuje prawie 300 dolarów. Big Pharma w najlepszej postaci.

mnie sie jeszcze nie zdarzylo porownywac dokladniej cen lekow, oprocz leku, ktory tutaj akurat jest tanszy. zastanawia mnie jednak, dlaczego ceny sa tak wysokie i oprocz tego, ze w usa kazdego i za wszystko da sie pociagnac do odpowiedzialnosci lacznie z producentami lekow, nic mi innego do glowy nie przychodzi. i pewnie tez stad wszystko na recepte.

Napisano

no to ci wyjasnie jeszcze raz, bo znowu nie rozumiesz, co napisalam wczesniej. ty nie placisz za $10 za plastikowy kubeczek, ale za to, ze podala ci go osoba z wysokimi kwalifikacjami. jesli lekarz (physician, nawet nie wysoce wykwalifikowany ze spejalizacja) na entry level zarabia przecietnie 370K (zobacz edit) rocznie, to gdzies trzeba te jego pensje generowac, prawda? i akurat pensjom lekarzy sie nie dziwie, a dlaczego - wytlumaczylam wczesniej. i uwazam, ze w tutejszych warunkach lekarze musza zarabiac duzo, bo to ludzie, ktorzy nie maja zycia rodzinnego, a do tego w 90% przypadkow startuja w dorosle zycie z niewyobrazalnym dlugiem.

w temacie cen lekow nie zauwazylam jakichs specjalnie wysokich cen. bujam sie z choroba przewlekla, potrzebuje lekow, za ktore w europie naprawde placilam duzo. tutaj z ubezpieczeniem place $10 za jednorazowa recepte. ktoregos razu aptekarz nie mogl zweryfikowac mojego ubezpieczenia, a potrzebowalam lekow, wiec zaplacilam calosc - $80. no szalu nie bylo raczej.

sorry, edytuje, zle spojrzalam na mediany zarobkow - dr entry level zbiera polowe tego, co podalam wyzej, okolo $190K, pryz czym to ciagle potezna kasa, ktora musza generowac osrodki udzielajace uslug medycznych

Zdaje sobie sprawe ile zarabiaja lekarze bo widzialem ogloszenia o prace dla chirurgow gdzie sam "sign-up bonus" wynosil $500k.

To ja napisze jeszcze raz bo chyba Ty nie rozumiesz. Pieniadze, ktore otrzymuja lekarze to wbrew pozorom tylko mala czesc kosztow calego systemu. Idac Twoim tokiem myslenia mozna by bylo naprawic caly system tylko przez obnizenie kosztow ksztalcenia lekarzy oraz tym samym obnizenie ich pensji i nagle ceny za uslugi medyczne spadly by do "ludzkiego" poziomu. Niestety tak by sie nie stalo...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...