Skocz do zawartości

Zmiana Wizy J1 Na Turystyczna Po Ukonczonym Programie ?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cóż, ja dałam radę odłożyć na opłatę wizowa, badania i bilet do usa. Aos nie dałam rady :P

  • Odpowiedzi 65
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
Godzinę temu, Roelka napisał:

Cóż, ja dałam radę odłożyć na opłatę wizowa, badania i bilet do usa. Aos nie dałam rady :P

Roelka, ja zawsze mialam weza w kieszeni wiec bylo latwiej :D 

Napisano
14 hours ago, ilon said:

Jak nie masz zadnych innych wydatkow poza AOSem to spoko, za miesiac pracy wyslesz. Ale ilu z nas nie ma zadnych wydatkow? :D 

Ja rozumiem, kazdy ma wydatki. Do AOSu kazdy ma sie czas przygotowac. Koszt to mniej niz $2,000. Powiedzmy ze zbierasz na to rok, wychodzi odlozyc $166 miesiecznie - to jest smiesznie mala kwota. Uwierz mi, kazdy moze to zaoszczedzic, nawet na malym budzecie, znam to z autopsji.

Choc wiem ze wiele ludzi nie potrafi dobrze zarzadzac finansami. Wydzodza do barow, jedza na miescie, pija starbucks... a potem sie dziwia ze nie maja kasy ;)

Napisano
13 hours ago, Roelka said:

Dokładnie. Nasz pierwszy wielki wydatek to ślub + zakup jakiś podstawowych mebli. Mąż przed ślubem mieszkał w baraku więc niczego nie miał (i nie potrzebowal) więc raczej priorytetem był zakup niezbędnych do życia rzeczy. Generalnie bardzo krzywdzące jest to co napisałaś że śmieszy cię jak Amerykanie się tłumaczą że nie stać ich na legalizację pobytu partnerów tak od razu... nie każdy śpi na kasie. ;)

Przepraszam, nie chcialam nikogo urazic, mam raczej na mysli jak wielu amerykanow narzeka na finanse, a czesto nie zdaja sobie sprawy jak maja dobrze w porownaniu z reszta swiata. Jakby mieli przezyc w Polsce za stawke minimalna, to by bardzo docenili jak sie wszystko rozni. ;) 

Nie mowie o tych co maja kilka dzieci bo teraz z pincet plus to wielu zyje bardzo dobrze i nawet nie musi pracowac.

  • 2 miesiące później...
Napisano
Dnia 5/31/2017 o 14:09, Agnieszka Matela napisał:

w skrócie to tak wygląda ze oni nic nikomu nie zrobia jesli wyjdzie sie za mąż.W grudniu byłam na ślubie koleżanki która była au pair 8 miesięcy ,po zmianie rodzin aż 3 razy zrezygnowała z programu po 8 miesiącach programu :) takze pierwsze słysze ze ktoś zielonej karty nie dostał serio...

To moze ja cos od siebie dodam, bo sporo osob pyta mnie o to na PW: 

Ja, w przeciwienstwie do Ciebie, slyszalam, widzialam i znam osoby, ktore zrezygnowaly z programu i nie dostaly green card. Wyglada to mniej wiecej tak, ze organizacja zglasza dana osobe do SEVIS a SEVIS do immigration. Urzednik ma prawo wydac nakaz stawienia sie do sadu, a jesli ktos sie nie stawi - ma wyrok in absentia. Tajemnica poliszynela jest, ze dana osoba nie robi update w systemie imigracyjnym co do zmiany adresu i naprawde czesto ludzie sa w szoku, ze ida na interview z malzonkiem, ktory jest obywatelem USA ...i nie dostaja approval. Tyczy sie to osob na work&travel, F-1, au pairs itd. Po to ktos wpadl na pomysl monitorowania osob, aby tego sie trzymac. I owszem, ludzie sa w szoku, ze jako to, moj znajomy dostal, a ja mam problemy?! 

Jesli sprawa trafia do sadu, to urzednik imigracyjny niewiele moze - najpierw ktos musi ponownie otworzyc sprawe w sadzie (jesli mu sie to uda, oczywiscie), i dopiero ciagnac to wszystko .. 

 

Podobnie jest z ludzmi, ktorzy starali sie np. o azyl badz o cancellation of removal - albo nie stawili sie w sadzie, albo przyszli i dostali order aby opuscic Stany. Nie zrobili tego, a pozniej placza, ze immigration po nich przyjechalo a on ma zone obywatelke wiec jakze to tak mozna! Jesli ktos ma deportacje - a za takie osoby wziela sie obecna administracja - to naprawde nie dziwmy sie, ze pewnego dnia ktos zapuka do drzwi Pana Kowalskiego .. 

Jesli masz sprawe, ktrora szla przez sad - wtedy ta sprawa nie zniknie z Twojego file tylko dlatego, ze masz meza obywatela. To jest cala procedura (dluga, kosztowna, ryzykowna - bo w kazdej chwili sedzia moze powiedziec, ze 'sorry, ale jedziesz do domu") - chcesz miec green card, trzeba pewne kroki wykonac... 

Jesli ktos sie na Programie nie pojawil badz uciekl z niego, to zawsze jest ryzyko, ze moze cos miec. Co wiecej - znam kilka osob, ktorym to wyszlo dopiero przy obywatelstwie...  Fachowo mniej wiecej tak to pisza:  "USCIS made a determination that you were out of status as of XXXX and you were issued a NTA on XXXX. You did not appear before the immigration judge on XXX ..."  itd. itd. 

Napisano
Dnia 6/8/2017 o 14:03, Agnieszka Matela napisał:

Ja nie musze nic czytać kochany ,wystarczy mi życie w Stanach i widzę jak ludzie żyją ,jak tutaj się każdemu układa i jak ludzie kombinują.Ja przylatując do Usa przylatywałam na wizie J1 i jak po raz pierwszy raz się o nią starałam nie dostałam jej w Polsce ze względu na mój wiek.Agencja mówiła mi że mam 10% szansy na otrzymanie jej jeśli będę starała się po raz kolejny.Po miesiącu złożyłam ponowny wniosek o wizę ,poszłam do ambasady i bez problemu dostałam.Tutaj nie wolno generalizować jednego problemu bo to naprawdę sprawa indywidualna. Nawet w moim stanie w którym mieszkam(Connecticut) życie zupełnie inaczej wygląda niż w stanie NEW York.Po drugie konstytucja Usa mówi wyraznie że Ludzie biorący ślub z obywatelami Usa maja automatycznie pobyt nie legalny WYBACZONY.

Jestem przekonana że ta 'dziewczyna' nie udowodniła wraz z partnerem że naprawdę się kochaja (pomimo tego że zapewne tak było) i nie przekonali urząd do swojej miłosci i została odesłana do Polski.Jeśli ludzie myślą że wystarczą tylko zdjęcia aby udowodnić swoją znajomość są w kompletnym błedzie 

Pozdrawiam

Konstytucja tak mowi? Nie doczytalam chyba...  Bede wdzieczna jesli ktos z Was pokaze mi gdzie konstytucja USA mowi o tym. 

Jesli maja deportacje to nikt im automatycznie niczego nie wybaczy... 

I uwierz mi, ze sama milosc malo tutaj kogokolwiek obchodzi jesli ktos ma na pienku z prawem... 

Napisano
Dnia 8/8/2017 o 18:58, BBerry napisał:

To ciekawe.. ale dlaczego co chwila czytam w wiadomosciach te historie ludzi na pobycie nielegalnym co sa deportowani, mimo ze poslubili obywatela dekade temu? Mogli zalegalizowac sie a tego nie zrobili.

 

Nikt nikogo nie deportuje ot tak sobie, te osoby musialy miec deportacje, ale jak to bywa w zyciu, albo nie poszli do sadu (i sad wydal wyrok in absentia), albo poszli ale zapomnieli wyjechac,  albo co poniektorzy w ogole nie wiedzieli, ze maja deportacje ( uciekli z programu tudziez ubiegajac sie o azyl podawali adres gdzie juz pozniej nie mieszkali itd itp.). Immigration przekazalo owe orders or removal do chlopakow z ICE, ICE poszperalo gdzie sie da (rachunki, konta w banku itd) i w miare sprawnie namierzyli delikwenta. Ot, cala tajemnica. 

  • 3 miesiące później...
Napisano
Dnia 27/10/2017 o 19:46, karina napisał:

Konstytucja tak mowi? Nie doczytalam chyba...  Bede wdzieczna jesli ktos z Was pokaze mi gdzie konstytucja USA mowi o tym. 

Jesli maja deportacje to nikt im automatycznie niczego nie wybaczy... 

I uwierz mi, ze sama milosc malo tutaj kogokolwiek obchodzi jesli ktos ma na pienku z prawem... 

Ależ ja CI PISZE CIĄGLE CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM, że mi nie chodzi o deportacje kogoś (jeśli ktoś dostał nakaz deportacji to jak najbardziej może nie otrzymać GC ,natomiast byłam u prawnika który wytłumaczył mi wszystko i przeszłam całą tą procedure ,zostało mi wszystko wybaczone(to sie tak nazywa ) .Jedno co oni się pytają na rozmowie o GC czy płaciłeś podatki i gdzie pracowałes i tyle .Ja nie mówie o ludziach którzy łamią prawo w USA a pozniej ubiegają się o GC .....Gdzie ja napisałam że mają deportacje? Ja nie dostałam żadnej deportacji ,nie łamie i nie łamałam prawa już nie mówiąc o tym że nawet jak sie ma GC to zawsze mozna ją stracić.

  • 10 miesięcy później...
Napisano

hej, 

mam pytanie!

Od razu dodam, ze po swietach planuje zabrac sie za kontakt z jakims prawnikiem, ale zastanawiam sie teraz czy moze ktos ma widze na ten temat. 

 

Jestem na wizie J1. To juz moj drugi rok jako au pair. Skonczy sie on w polowie wrzesnia. Chcialabym zostac na dluzej/ na stale. Mam rodzine w usa i to calkiem bliską. Mam wize turystyczna na 10 lat i byłam przed programem au pair w usa na wakacjach. Chce zostac w usa na studia ( chyba ze uda mi sie wylosowac green card :D ). 

Wiem, ze prawo sie zmienilo i teraz, zeby moc po wizie J1  zostac na statusie studenckim, trzeba jednoczesnie apliowac o status turystyczny. Czy majac wize turystyczna moge dostac status turystyczny? Jak to działa? Chce zostac na statusie, bo uwazam, ze mimo iz wiza daje wiecej mozliwosci i mozna podrozowac, to ja konczac program au pair bede miala 26lat, mam skonczone studia w Polsce i bardzo dobry angielski. Nie wiem czy to byloby realne dostac kolejna wize na kolejne lata po powrocie do Polski. Dlatego status jest bardziej oplacalny. Planuje isc do taniej szkoly jezykowej na poczatek jakies przygotowanie akademickie, potem chce zrobic ewaluacje dyplomow i zobaczy czy da sie cos z tego zrobic i uzupelnic jakas moja dotychczasowa edukacje. 

No i kolejne pytanie. LEpiej jest byc swoim sponsorem, czy  lepiej jezeli jest to osoba z rodziny? 

 

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...