obecNY Napisano 12 Sierpnia 2016 Zgłoś Napisano 12 Sierpnia 2016 Bardzo dawno nie bylem na tym forum. Z ciekawosci przejrzalem kilka postow. Dosyc czesto powtarzaja sie pytania o zycie w USA. Dlatego postanowilem napisac kilka slow. Skierowane sa do osob ktore mysla o wyjezdzie lub planuja przeprowadzke. Wydaje mi sie ze takze osoby ktore juz mieszkaja w Stanach moga na tym skorzystac. Chcialem podkreslic ze sa to moje prywatne opinie I przemyslenia. O sobie Mialem 25 lat kiedy przyjechalem do Nowego Jorku. W Polsce studiowalem historie w Lublinie. Wyladowalem tutaj tuz przed obrona pracy magisterskiej. Moim pierwszym zajeciem bylo czyszczenie kibli. Doslownie. Pozniej pracowalem w ogrodnictwie. Po 2 latach podjalem studia na CUNY nie majac wlasciwie zadnych oszczednosci. W trakcie studiow poznalem swoja przyszla zone. Przez prawie 9 lat bylem tutaj nielegalnie. W tym roku minelo juz 24 lata od mojego przyjazdu. Pracuje jako analityk finansowy dla jednej z agencji rzadowych. Mamy 7 letniego synka. Musze przyznac ze moje zycie jest ogolnie udane I droga ktora przeszedlem byla troche wyboista ale tez bardzo ciekawa. Kazdy kto przyjezdza do Stanow zastanawia sie pewnie co dalej? Rodza sie pytania o to jak pokierowac swoim zyciem zeby odniesc sukces. Czasem tez trzeba sie zastanowic jak zdefiniowac sukces. Dosyc czesto w wypowiedziach wielu ludzi pojawiaja sie negatywne opinie o samych Stanach jako o miejscu ktore nie stwarza juz takich mozliwosci jak kiedys. Zmian ktore sa efektem gospodarczych I politycznych perturbacji.Do pewnego stopnia to jest prawda. Tak jak w kazdym miejscu na Ziemi, Stany Zjednoczone nie sa wolne od tych problemow. Jezeli jednak bedziemy zwalac wine za nasze wlasne niepowodzenia na takie czynniki jak sytuacja spoleczno-polityczna to do niczego w zyciu nie dojdziemy. Wlasny rozwoj zawodowo-intelektualny powinien byc priorytetem kazdego imigranta Emigracja do Stanow to w wiekszosci przypadkow zmiana ktora dotyka doslownie kazdej dziedziny naszego zycia. Tylko nieliczne osoby maja mozliwosc pracy w swoim zawodzie. Te same zasady obowiazuje przeciez w wielu krajach. Na przyklad jezeli jakis prawnik z Gruzji zapragnie pracowac w Polsce to dosyc szybko sie przekona ze jego dyplom nie daje mu takich uprawnien.Pierwszym celem powinno byc zdobycie kwalifikacji umozliwiajace nam konkurowanie na rynku z rodowitymi Amerykanami. Wiele osob odklada te dycyzje na pozniej. Takze te osoby ktore sa nielegalnie mysla ze staja pzed bariera ktorej nie beda mogly przejsc. Wydaje im sie ze dopiero kiedy zdobeta Zielona Karte to ich zycie zacznie sie na nowo. Nic bardziej mylnego. Status imigracyjny nie powinien determinowac naszych decyzji. Jezeli chcesz zmienic swoje zycie to musisz to zrobic tu I teraz, a nie w przyszlosci.Chcesz studiowac? Zastanow sie co Cie interesuje. Chcesz zdobyc zawod? Zorientuje sie jakich kwalifikacji potrzebujesz zeby wykonywac dana prace. Informacja jest wszystkim! Kazdy imigrant ma z tym problem. Nie znamy lokalnych uwarunkowan, nie znamy ludzi. Nie wiemy gdzie zwrocic sie o pomoc I czy mozemy ja uzyskac. Musimy wyrobic w sobie umiejetnosc zadawania wlasciwych pytan. Jezeli bedziemy sie pytac o studia, to nie oczekujmy ze uslyszymy od razu wszystko co nam jest niezbedne. Dowiemy sie tylko to o co zapytalismy.Brak informacji rzutuje tez na nasze zyciowe decyzje. Dosyc czesto okazuje sie podjelismy decyzje nie znajac wszystkich dostepnych mozliwosci. Na przyklad mozemy skorzystac z pomocy finansowej w trakcie nauki, ale jezeli wybralismy nieodpowiednia szkole lub kierunek to nie bedziemy mogli z niej ponownie skorzystac. Brak informacji ogranicza nasze pozniejsze decyzje. Plany zyciowe sa zawsze dlugotermninowe. Jezeli myslimy o podjeciu studiow czy nauce zawodu to musimy przyjac zalozenie ze efekty naszej pracy przyjada dopiero za kilka lat. Jest calkiem normalne ze zmiany nastepuja w perspektywie 5 do 10 lat. To jest bardzo dlugi okres ktory trzeba wykorzystac maksymalnie jak to tylko mozliwe. Jak wczesniej wspomnialem bledne decyzje powoduje ze mamy wrazenie utraty tego czasu.Kazdy imigrant potrafi tez wyodrebnic rozne etapy w swoim zyciu. Poczatki, aklimatyzacja, stabilizacja. Czasem pojawiaja sie tez stagnacja I niezadowolenie. Otwartosc na ludzi I inne kultury To wydaje sie dosyc oczywiste ze powinnismy byc otwarci na innych ludzi. Niestety wiele osob probuje tworzyc swoj wlasny swiat izolujac sie od innych kultur. O ile mozna zrozumiec chec zamieszkania w bezpiecznym miejscu, to dokonywanie oceny bezpieczenstwa w oparciu o pochodzenie rasowe ludzi ktorzy tam mieszkaja jest bledne. Na dluzsza mete takie postepowanie dziala na nasza niekorzysc I w wielu przypadkach zwielokrotnia strach I agresje wobec innych ludzi. Czy potrafimy zrozumiec Ameryke? Ta dyskusja toczy sie od wielu lat. Zapewne kazdy z nas slyszal opinie ekspertow o upadku klasy sredniej I zgubnych efektach globalizacji. Do tego wiele osob twierdzi ze Ameryka to juz nie to co kiedys. Wbrew pozorom jest w tym wiele prawdy, ale tez I nieporozumien. Sprobuje wytlumaczyc kilka rzeczy na kilku przykladach. W 1992 roku placa minimalna wynosila okolo $4.75 za godzine pracy. Przejazd nowojorskim metrem kosztowal $1.00, a zrobienie zakupow dla jednej osoby na caly tydzien wynosilo okolo $20.00. W chwili obecnej przejazd metrem wynosi $2.75 I za kilka miesiecy powinien zwiekszyc sie do $3.00. Mamy wiec prawie 3x wzrost ceny, co tylko uswiadamia nam wzrost inflacji ktory nastapil w ciagu ostatnich 24 lat. Gdybysmy utrzymali te proporcje to obecna placa minimalna powinna byc na poziomie okolo $ 15.00 na godzine. W rzeczywistosci wynosi ona w NY tylko $11.00. Mamy wiec sytuacje gdzie koszty zycia wzrosly prawie 3x, a zarobki tylko nieco ponad 2x. Wbrew temu co sadzi wiele osob jest to dlugofalowy trend I efekt dzialania wielu czynnikow. Inflacja jako taka nie jest zjawiskiem nowym I wystepuje w wielu krajach. Stany Zjednoczone nie sa tutaj wyjatkiem. Zupelnie jednak nowym czynnikiem sa zmiany spoleczne ktore zachodza w tym spoleczenstwie. Mozna je ujac w dwoch slowach Przewartosciowanie kompetencji. W kazdym spoleczenstwie sa grupy zawodowe ktore tworza bogactwo danego kraju czyli ten product narodowy. Ogolnie mozna jest sklasyfikowac w grupy wedlug kompetencji zawodowych: - Biznesowe - bankowcy, pracownicy biurowi, prawnicy, itp- Medyczne – lekarze, famaceuci, itp- Technologiczne – programisci, itp- Specjalisci techniczni – budowlancy, hydraulicy, krawcy, gornicy itp- Uslugi – sprzedawcy Gdybysmy sprobowali okreslic ktora z tych grup byla na czele klasyfikacji, to pewnie stwierdzilbysmy ze byly takie okresy w rozwoju Stanow Zjednoczonych kiedy przodowala grupa specjalistow technicznych. Jednak przez ostanie kilkadziesiat lat klasa srednia opierala sie przede wszystkim na grupie biznesowej. Z roznych wzgledow obecnie grupa ta traci na znaczeniu na rzecz grupy technologicznej. Wydaje sie ze ten proces jest nieodwracalny. Grupa Technologiczna zyskuje na znaczeniu w tempie ktore jest zbyt szybkie dla pozostalych grup. To rozwarstwienie bedzie sie jeszcze powiekszac. Zeby bylo ciekawiej mamy nowego lidera oraz dwie grupy ktore probuja dotrzymac mu kroku czyli grupe Medyczna oraz Biznesowo/finansowa, a w bardzo dalekim odstepie dwie pozostale grupy Specjalistow Technicznych oraz na szarym koncu Uslugi 1. Technologiczne2. -----------------3. Biznesowo/finansowe 4. Medyczne5. ------------------6. ------------------7. Specjalistow technicznych8. -----------9. -----------10. ------------11. Uslugi Wszystko opiera sie na wartosci dodanej do produktu. Sprzedawca w sklepie nie wytwarza nic nowego. Pomaga klientowi w dokonaniu wyboru. Zarobki w tej grupie byly zawsze na poziomie placy minimalnej I nie ma co zakladac ze to sie kiedykolwiek zmieni. Grupa Specjalistow Technicznych jest w troche lepszej sytuacji. Im bardziej zaawansowany jest poziom oferowanych uslug, tym wieksze sa zarobki. Kluczem do osiagniecia sukcesu w tej grupie jest specjalizacja. Grupa Medyczna – nie jest to najliczniejsza grupa. Charkteryzuje sie stabilnoscia I gwarancja zatrudnienia. Bardzo wysoki koszt edukacji oraz wymagania utrudniaja wejscie do tej grupy. Zarobki w tej grupie sa na zblizonym poziomie do grupy Technologicznej. Powyzej 80k (tysiecy) rocznie. Zarobki lekarzy specjalistow przekraczaja granice 250k Grupa Biznesowa - najwieksza I najbardziej zroznicowana pod wzgledem zarobkow. W wiekszosci przypadkow wahaja sie one od 40k do 80k. Charakteryzuje sie duza stabilnoscia przy jednoczesnym wolnym wzroscie wynagrodzenia. Duzy plus to latwosc w znalezieniu zatrudnienia. Grupa Technologiczna – prawdziwy tygrys ktory wysunal sie na czolo w ostatnich kilkunastu latach. Bardzo wysokie zarobki od 80k w gore. Specjalisci zarabiaja srednio powyzej 110k. Poszukujacy zatrudnienia moze przebierac w kilkunastu ofertach. Kazdego roku uczelnie amerykanskie konczy okolo 33 tysiecy adeptow kierunku Computer Science. Do tego prawie 55 tysiecy osob rocznie przekwalifikuje sie lub uczy samodzielnie programowania. Specjalisci oceniaja ze pomimo zabiegow wielu firm bedzie brakowac tysiecy specjalistow co bedzie mialo przelozenie na zarobki w tej grupie. Powinny one jeszcze bardziej wzrosnac w najblizszych latach. Powiedzmy wiec ze poczatkujacy programista bedzie juz na starcie zarabial 2x wiecej niz poczatkujacy pracownik w grupie biznesowej. Paradoks W oparciu o te informacje mozna dojsc do wniosku ze najbardziej poszukiwana grupa bedzie sie bardzo powoli powiekszac I jednoczesnie bedzie na nia jeszcze wieksze zapotrzebowanie. Powinnismy to miec na uwadze dokonujac nasze wybory zyciowe-edukacyjne. Chcialbym jednak podkreslic ze decydujac sie na wybor zawodu nie powinnismy sie kierowac tylko I wylacznie zarobkami. Nie ma nic gorszego niz wykonywanie pracy ktorej sie nie lubi. Z drugiej strony sami nie wiemy czy mamy predyspozycje do wykonywania takiego zajecia. Wiele osob dowiaduje sie o tym przypadkowo kiedy pomagali komus nad jakims projektem lub musieli cos sami zrobic. Nie ma wiec co stwierdzac automatycznie ze ktos sie nie nadaje na programiste. Z drugiej strony nie kazdy moze byc programista I tu nie chodzi o umiejetnosci metamatyczne tylko o sam sposob rozwiazywania problemow. W pewnym sensie gwarantuje nam to ze nie wszyscy beda chcieli zostac programistami. To moze ulec zmianie bo szkoly w coraz wiekszym stopniu stawiaja na nauke dzieci tych umiejetnosci. Jest bardzo prawdopodobne ze za 20 lat pula osob ktore beda znaly podstawy programowania bedzie dosyc znaczna I bedzie to traktowane na tej samej zasadzie jak pisaniei czytanie. Najciekawsze jest to ze koszt wejscia do grupy Technologicznej jest relatywnie mniejszy niz do grupy Biznesowej czy tez Medycznej. W tych obu przypadkach ukonczenie studiow jest koniecznoscia. Jezeli chcemy prcowac w branzy IT otrzymanie dyplomu Computer Science jest sporym ulatwieniem, ale jego brak nie przekresla naszych szans na znalezienie pracy. Przykladowy koszt uczelni medycznej moze dojsc do 250K I wymaga 6 letnich studiow, nie liczac dlugu ktory srednio wynosi 190k. Koszt zostania Web Developer moze wyniesc 15k z mozliwoscia otrzymania zatrudnienia w ciagu 6 miesiecy od ukonczenia Boot Camp I zarobkach w wysokosci 90k I co dalej? Jak wspomnialem nie kazdy moze byc lub chciec byc programista. Podobnie jak nie kazdy moze chciec byc lekarzem. Pierwszym krokiem do odniesienia sukcesu jest zrozumienie spoleczenstwa w ktorym przyszlo na zyc. Jak jest jego struktura? Jakie zachodza zmiany I dlaczego one zachodza? 24 lata temu stanalem przed pytaniem co ja ma tutaj robic? To bylo doslownie jak biala kartka na ktorej moglem napisac cokolwiek. Wybralem taka sciezke rozwoju ktora wydala mi sie najbardziej sensowna I mozliwa do realizacji. Czesto jednak bywa tak w zyciu ze otwieraja sie nowe mozliwosci rozwoju. Trzeba byc otwartym na takie zmiany. Mam nadzieje ze tym wpisem pomoglem niektorym osobom w podjeciu decyzji.
sly6 Napisano 12 Sierpnia 2016 Zgłoś Napisano 12 Sierpnia 2016 Zapomniałeś dodać 24 lata temu mogłeś mieć SSN na pobycie turystycznym,prawo jazdy Czy to duża zmiana? Tak duża. Kolejna sprawa to malo opisałeś o płacach lub ich braku w pracy na czarno mimo ze robiles dobrze A reszta to się zgadzam aby patrzeć na społeczeństwo i zmiany w nim zachodzące
obecNY Napisano 12 Sierpnia 2016 Autor Zgłoś Napisano 12 Sierpnia 2016 Zapomniałeś dodać 24 lata temu mogłeś mieć SSN na pobycie turystycznym,prawo jazdy Czy to duża zmiana? Tak duża. Kolejna sprawa to malo opisałeś o płacach lub ich braku w pracy na czarno mimo ze robiles dobrze A reszta to się zgadzam aby patrzeć na społeczeństwo i zmiany w nim zachodzące Przyjechalem do Stanow na wizie J1. Moglem formalnie pracowac, ale tylko w tym miejscu gdzie mnie skierowano. Kumpel z Anglii wrocil ktoregos dnia z NY I powiedzial ze wyrobil sobie SSN. Nie mialem wtedy zamiaru przedluzac swojego pobytu, ale doszedlem do wniosku ze jezeli on to zrobil, to dlaczego ja mialbym z tego nie skorzystac. otrzymalem SSN z wyrazna adnotacja ze nie moge na niej pracowac.. Niewiele osob wie ze imigranci nielegalni maja obowiazek rozliczac sie z podatkow. Jezeli ktos jest nielegalnie powinien wystapic do IRS o wydanie numeru SSN. Ja rozliczalem sie z podatkow z pelna swiadomoscia ze nie mam prawa pracowac. Z chwila zmiany mojego status imigracyjnego IRS wydal mi nowa karte SSN bez adnotacji ale z tym samym numerem Jezeli chodzi o prawo jazdy to pamietam ze w tamtych czasach tez byly z tym problem I sporo osob jezelilo do innych stanow zeby sobie je wyrobic. Moja pierwsza praca w ogrodnictwie to zarobki w wysokosci $6.25 na godzine. Po roku doszlo do $7.50. To mniej wiecej teraz byloby to okolo $13-$14 na godzine. Kiedy zaczalem studia zarabialem jako kurier od $100 do $250 tygodniowo. Pracowalem tez w soboty. jechalem 1.5 godziny w jedna strone zeby zarobic $40. Szczerze mowiac nie wiem jak dalem rade placic czesne 2x w roku w wysokosci ok $1000 + ksiazki, placic za wynajecie pokoju I do tego utrzymywac sie. Trwalo to kilka lat. Potem pierwsza powazna praca I zarobki 22k rocznie, potem kolejna 42k, nastepna 49k ktora wzrosla do 59k. Potem 5 letnia przerwa na wychowanie syna I teraz powrot do pracy. Zarobki sa mniejsze ale najwazniejszy jest fakt ze udalo mi sie wrocic do pracy po tak dlugiej przerwie. Ukonczenie studiow zajelo mi bardzo duzo czasu. Chyba okolo 8 lat. Jezeli mialbym cos doradzic osobom ktore znalazly w podobnej sytuacji do mojej, to radze zalozyc konto w banku I postarac sie o karte kredytowa. Jest to jedyna pomoc finansowa na ktora moze liczyc nielegalny immigrant. Sluchalem kogos na YT, kto doradzal innym zeby przyjezdzali do Stanow na wizie turystycznej z zamiarem zmiany swojego status imigracyjnego czyli wystapienie o wize studencka. Osoba ta mowi to tak jakby to bylo bardzo proste I gwarantowane. Nic bardziej mylnego! Prawo imigracyjne jest tak skonstruowane zeby uniemozliwiac takie przypadki. Mozna sie zwrocic do prawnika, ale jego celem nie jest zalatwienie twojej sprawy, ale zarobienie pieniedzy. Wiec nie zdziwcie sie kiedy mu zaplacicie i dowiecie sie po jakims czasie ze nic sie nie da zrobic. W polowie lat 90tych dokonano zmian w prawie imigracyjnym. Zamknieto wszystkie dziury prawne I nalozono kary na imigrantow ktorzy przesiedza swoja wize. Te przepisy obowiazuja I legalizacja pobytu jest praktycznie niemozliwa, z niewielkimi wyjatkami (malzenstwo). jest jeszcze jeden aspekt nielegalnego zycia o ktorym nikt wlasciwie nie mowi. Wyobrazcie sobie ze tam gdzie mieszkacie jest jedno miejsce do ktorego nie mozecie wchodzic. na przyklad w waszym mieszkaniu jest pokoj ktory bedzie dla was niedostepny przez 10, 15 lub 25 lat. Jezeli mieszkacie w jednym miescie, a wasi rodzice w drugim, to wyobrazcie sobie ze nie mozecie ich odwiedzic przez kilkanascie lat. Mozecie pojechac wszedzie, za wyjatkiem tego jednego miejsca. Jezeli dacie sobie z tym rade, to gwarantuje ze nielegalna imigracja jest dla was.
kzielu Napisano 12 Sierpnia 2016 Zgłoś Napisano 12 Sierpnia 2016 . Jezeli dacie sobie z tym rade, to gwarantuje ze nielegalna imigracja jest dla was. To ja z malym apelem do mistrza piszacego dlugie wywody - powstrzymaj sie moze ze swoim kacikiem porad dla nielegalnych imigrantow. Bo pierwsze nielegalna imigracja jest nielegalna, do drugie - jak zawsze - pozniej sa placze ze komus wizy nie dali albo ze w ogole polacy sie musza o nie starac. Podziekujcie temu panu....
obecNY Napisano 12 Sierpnia 2016 Autor Zgłoś Napisano 12 Sierpnia 2016 Nalezy czytac ze zrozumieniem. Nigdzie nie doradzam nikomu nielegalnej emigracji. Wprost przeciwnie.
grape Napisano 12 Sierpnia 2016 Zgłoś Napisano 12 Sierpnia 2016 Koszt zostania Web Developer moze wyniesc 15k z mozliwoscia otrzymania zatrudnienia w ciagu 6 miesiecy od ukonczenia Boot Camp I zarobkach w wysokosci 90k Takie obiecanki cacanki, zdajesz sobie sprawe ze rywalizacja wsrod programistow jest coraz wieksza i jesli ma sie na koncie tylko boot camp to 90k na dzien dobry to marzenie scietej glowy, nikt tyle na entry level nie zaplaci.
mesio007 Napisano 12 Sierpnia 2016 Zgłoś Napisano 12 Sierpnia 2016 Zalezy gdzie. W SF Bay Area taka stawka jest jak najbardziej realna, zeby nie powiedziec niska. Szczegolnie jak ktos ma poza boot camp troche doswiadczenia w IT, jakis designer, QA czy cos takiego.
grape Napisano 12 Sierpnia 2016 Zgłoś Napisano 12 Sierpnia 2016 Sie wszystko wlasnie rozbija o to 'troche doswiadczenia'.
obecNY Napisano 12 Sierpnia 2016 Autor Zgłoś Napisano 12 Sierpnia 2016 Takie sa fakty. Radze sprawdzic Flatiron School. Udostepniaja informacje na tema zatrudnienia absolwentow. www.flatironschool.com Wystarczy w Google poszukac jakie sa zarobki dla kogos kto ukonczyl boot camp. jest to na pewno powyzej 70k. W kazdym zawodzie jest konkurencja. Nie rozumiem dlaczego konkurencja mialaby by byc problemem?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.