Skocz do zawartości

Kolejna odmowa wizy turystycznej


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
27 minut temu, ewa. napisał:

Dla mnie ich sposób oceny nie zawsze jest zrozumiały i nie do końca się z tym zgadzam. Mam wrażenie, że pisząc zgodnie z prawdą np. że ma się tam córkę, wujka to na pewno chce się tam zamieszkać. A ludzie nie zawsze chcą tam zamieszkać, pracować itp. Tak naprawdę nie są w stanie tego zweryfikować.

Teraz przykłady- moja mama. Co prawda sprawa sprzed kilku lat- odmowa.  Oczywiście zgodnie z prawdą wpisała, że ma tam córkę. W PL łączyła ją praca (służba więzienna), mąż i trójka dzieci. Na jakiejś podstawie konsul stwierdził, że wyjazd byłby czysto emigracyjny. Nie wchodząc w szczegóły- bezpodstawnie. W późniejszym okresie wizę otrzymała na tych samym zasadach.

Drugi przykład- wyjazd na 3 tyg wakacje, pół roku przed obroną (nie wiem, czy w USA to standard ale myślę, że u Nas nikt nie chciałby zaprzepaścić 3 lat nauki i olać tytuł inż. ot tak sobie bo 'usa') . Wpisał zgodnie z prawdą, że ma tam wujka. Odmowa. Niedawno próbował znowu- dostał na 10 lat.

Nie zrozumcie mnie źle - nie jestem rozgoryczona. Każdy z nich mógł liczyć się z odmową, ale tak naprawdę w jaki sposób udowodnić więź z PL? Skoro praca, rodzina, szkoła to żadna więź.  

Ja byłam krótko po maturze- wizę dostałam na 10 lat. Potencjalnie mając jakiś etap nauki za sobą mogłam chcieć zostać w USA.

Ale warto starać się dalej.

a jak masz w swoim zyciu,każdy im ufa czy wierzy? Podobnie Konsul jeden powie TAK INNY NIE. NP z tego forum jedni ze mną rozmawiają a inni nie a przecież podobnie postępuje. NP jedni dają mi klucze do domu a inni myślą,myślą..

kiedys byl post który mnie zabolał lecz taka jest prawda,ta osoba napisała ze nikomu nie pomoże nie zaufa bo została oszukana. A ze oceniają szybko a kto tego nie robi? Jesteśmy ludźmi i tak będziemy postępować.

  • Odpowiedzi 56
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

kiedys było tez wspomniane ze powinny być jasne zasady lecz gdy weszliśmy w szczegóły to pozostało z tego 0 bo papier można podrobić a rodzinę opuścić i nie wrócić.

Napisano
9 godzin temu, KaeR napisał:

Kudos dla nich. Konsul nie siedzi w twojej glowie. Nikt nie mowi, ze jedzie do pracy na turystycznej konsulowi prosto w oczy.

No przecież konsul wszystko wie , wiec widzisz system jest do bani. Loteria. A i jeszcze musza ileś procent odrzucić żebyśmy przypadkiem nie weszli do programu bezwizowego

Napisano
Teraz, Eriq napisał:

No przecież konsul wszystko wie , wiec widzisz system jest do bani. Loteria. A i jeszcze musza ileś procent odrzucić żebyśmy przypadkiem nie weszli do programu bezwizowego

a teraz jaki procent Ty ludzi odrzucisz nie wsłuchując się w Ich historię lub tez mając swoje wizje? Nawet jak będzie to 1% to juz jest dużo.. No ale świata nie zmienimy za szybko i każdego z ludzi.

Napisano
9 godzin temu, Kuba94 napisał:

Naprawdę uważasz, że wszyscy którzy chcą tam pracować wizę dostają (razem z tymi, co nie chcą), a wszyscy którzy dostali odmowę mieli czyste intencje? Bo tak brzmią twoje posty. Kolego, naprawdę Ci współczuję, bo wiem, jak bym się czuł, gdybym też dostał odmowę... Ale strasznie generalizujesz. Z twoich wypowiedzi wynika, że wszyscy którzy chcą pracować wizy dostają, a Ci, którzy nie dostają, chcieli jechać tylko na wakacje. Zastanów się, czy naprawdę tak uważasz? 

EDIT: dobra, nie wszyscy, ale wiesz, o co mi chodzi... Oceniasz to będąc pod wpływem emocji...

Nie uważam ze wszyscy ale sporo osob tak zrobilo. System jest po prostu nieszczelny.. 

Napisano
3 minuty temu, Eriq napisał:

Nie uważam ze wszyscy ale sporo osob tak zrobilo. System jest po prostu nieszczelny.. 

a znasz jaki jest szczelny? Nawet podziękowania nie świadczą ze ktoś Ci zaufa ,da wiarę ze jesteś ok. Ludzie pozostaną tacy sami i co gorsze ze nikt nie chce za bardzo zobaczyć innego pkt widzenia .. Pomyśl co byś zrobil będąc Konsulem i co byś myślała znając setki historii i każdy podobne ma mówienie,dokumenty?

Napisano
Godzinę temu, sly6 napisał:

a jak masz w swoim zyciu,każdy im ufa czy wierzy? Podobnie Konsul jeden powie TAK INNY NIE. NP z tego forum jedni ze mną rozmawiają a inni nie a przecież podobnie postępuje. NP jedni dają mi klucze do domu a inni myślą,myślą..

kiedys byl post który mnie zabolał lecz taka jest prawda,ta osoba napisała ze nikomu nie pomoże nie zaufa bo została oszukana. A ze oceniają szybko a kto tego nie robi? Jesteśmy ludźmi i tak będziemy postępować.

Jasne, to prawda. Dlatego nie mam żalu. Wiadomo w tamtej chwili czuje się rozgoryczenie, szczególnie gdy ktoś ma szczere intencje. Ogólnie temat rzeka. Ich reguły i trzeba się z tym pogodzić.

Napisano
1 minutę temu, ewa. napisał:

Jasne, to prawda. Dlatego nie mam żalu. Wiadomo w tamtej chwili czuje się rozgoryczenie, szczególnie gdy ktoś ma szczere intencje. Ogólnie temat rzeka. Ich reguły i trzeba się z tym pogodzić.

tak dobrze napisałaś.jest złość,rozgoryczenie i żałuję ze tak jest.. Temat rzeka byl,jest i będzie. Jak komuś zaufać jak ktos mnie oszukał a mówią podobnie.

Napisano
1 godzinę temu, ewa. napisał:

Dla mnie ich sposób oceny nie zawsze jest zrozumiały i nie do końca się z tym zgadzam. Mam wrażenie, że pisząc zgodnie z prawdą np. że ma się tam córkę, wujka to na pewno chce się tam zamieszkać. A ludzie nie zawsze chcą tam zamieszkać, pracować itp. Tak naprawdę nie są w stanie tego zweryfikować.

Teraz przykłady- moja mama. Co prawda sprawa sprzed kilku lat- odmowa.  Oczywiście zgodnie z prawdą wpisała, że ma tam córkę. W PL łączyła ją praca (służba więzienna), mąż i trójka dzieci. Na jakiejś podstawie konsul stwierdził, że wyjazd byłby czysto emigracyjny. Nie wchodząc w szczegóły- bezpodstawnie. W późniejszym okresie wizę otrzymała na tych samym zasadach.

Drugi przykład- wyjazd na 3 tyg wakacje, pół roku przed obroną (nie wiem, czy w USA to standard ale myślę, że u Nas nikt nie chciałby zaprzepaścić 3 lat nauki i olać tytuł inż. ot tak sobie bo 'usa') . Wpisał zgodnie z prawdą, że ma tam wujka. Odmowa. Niedawno próbował znowu- dostał na 10 lat.

Nie zrozumcie mnie źle - nie jestem rozgoryczona. Każdy z nich mógł liczyć się z odmową, ale tak naprawdę w jaki sposób udowodnić więź z PL? Skoro praca, rodzina, szkoła to żadna więź.  

Ja byłam krótko po maturze- wizę dostałam na 10 lat. Potencjalnie mając jakiś etap nauki za sobą mogłam chcieć zostać w USA.

Ale warto starać się dalej.

Zgadzam sie w 100% gdybym chcial naściemniać to mialbym prace za 20tys miesiecznie i mialbym firmy ,auta itd. I mialbym na to dowody ,wszystko mozna w dzisiejszych czasach.. ale czlowiek durny wiec prawdomówny..  czytalem tu na forum ze byly osoby ktore nic nie mialy i dostawaly. Wiec jaki zwiazek z Polska? Kurnik z kurami i kaczkami na wsi? Musza jakiś procent odrzucić i tyle.. bo jeszcze nie daj boze weszli bysmy do programu bezwizowego i co wtedy? Ja juz na pewno nie bede probowal bo szkoda kasy,czasu i nerwow.. dziwi mnie że na tym forum wiekszosc osob tak broni konsula i tych chorych zasad

Napisano
7 minut temu, sly6 napisał:

a znasz jaki jest szczelny? Nawet podziękowania nie świadczą ze ktoś Ci zaufa ,da wiarę ze jesteś ok. Ludzie pozostaną tacy sami i co gorsze ze nikt nie chce za bardzo zobaczyć innego pkt widzenia .. Pomyśl co byś zrobil będąc Konsulem i co byś myślała znając setki historii i każdy podobne ma mówienie,dokumenty?

Bedac konsulem dawalbym ladnym paniom wizy..ot taka loteria, a serio moglbym dawac wszystkim to tylko promesa.. zaden system nie jest szczelny..wiec nalezaloby go zlikwidowac skoro jest zawodny

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...