Trudna sprawa

[agatenka]

Haha male niedopowiedzenie. Miałam na mysli Kriejtora.

[quarterback87]

28 minut temu, agatenka napisał:

Haha male niedopowiedzenie.

I jak się pięknie "sprzedałem". Tak się właśnie wpada na rozmowach z urzędnikami. Ale wstyd .

[cee]

Ile lat ty masz już tą zielona kartę? Jak z podatkami i obowiązkami dot. USA? 

Wg mnie to poczekać na twoje obywatelstwo, ślub i wtedy droga otwarta bo narazie chyba marne szanse 

[Karuzelka]

Myślę, że Twoja narzeczona nie ma najmniejszych szans na wizę w najbliższym czasie, na dodatek dziewczyna w ambasadzie Ciebie wtopiła, bo przecież powiedziała, że z Tobą mieszka, a Ty powinieneś mieszkać w USA... czy ona podawała w ambasadzie Twoje jakies dane? Jeżeli tak, to myślę, że przy kolejnym locie do Stanów odbiorą Ci GC.

[Kriejtor]

Kartę mam prawie 4 lata, jestem tam co 9-11 miesięcy. Póki co żadnych problemów nie miałem, raz tylko na przejściu polecono mi żebym podróżował co 6 mies jeśli chcę być pewien że nie utracę GC. Jestem zameldowany w NY, opłacane były podatki, mam wykupione ubezpieczenie. Teraz lecę w czerwcu, muszę obgadać sprawę sprzedaży domu dziadków. Oczywiście o ile mnie wpuszczą jeszcze. Żebym mógł się starać o obywatelstwo musiałbym tam się teraz osiedlić i pozostać przez minimum dwa i pół roku. Myślę że to dość spore wyzwanie dla związku xD Poza tym chodzi nam głównie o turystykę. Mam mieszkanie i firmę tutaj więc aż tak mnie nie ciągnie do stałego pobytu w USA.
Jeżeli mi GC nie zabiorą to myślałem czy nie zaproponować Anecie Au Pair. Wyczytałem, że można załapać się na 3 mies tylko. Mógłbym spędzić z nią tam np 2 tyg z tego czasu. Ma ktoś w tym jakieś doświadczenie? Czy też nie ma sensu próbować skoro miała odrzuconą B-2?

[Jackie]

17 minut temu, Kriejtor napisał:

Kartę mam prawie 4 lata, jestem tam co 9-11 miesięcy. Póki co żadnych problemów nie miałem, raz tylko na przejściu polecono mi żebym podróżował co 6 mies jeśli chcę być pewien że nie utracę GC. 

 

Kto konkretnie co to powiedział?

[Jackie]

17 minut temu, Kriejtor napisał:

Jestem zameldowany w NY

 

W USA nie istnieje coś takiego jak zameldowanie.

[Gość]

Jesli od 4 lat latasz tam tylko co 9 - 11 miesiecy na krotkie okresy czasu to szczerze, bedziesz mial szczescie jesli cie wpuszcza. :/

Napisz jak poszlo, jak polecisz. Jestem ciekawa.

[Jackie]

19 minut temu, Kriejtor napisał:

Jeżeli mi GC nie zabiorą to myślałem czy nie zaproponować Anecie Au Pair. Wyczytałem, że można załapać się na 3 mies tylko. Mógłbym spędzić z nią tam np 2 tyg z tego czasu. Ma ktoś w tym jakieś doświadczenie? Czy też nie ma sensu próbować skoro miała odrzuconą B-2?

 

Kombinujesz jak koń pod górkę. Na Au Pair się pracuje, a nie zwiedza i randkuje. Pomijam fakt że po odmowie turystycznej staranie się o Au Pair będzie b. podejrzane.

[Jackie]

3 minuty temu, Roelka napisał:

Jesli od 4 lat latasz tam tylko co 9 - 11 miesiecy na krotkie okresy czasu to szczerze, bedziesz mial szczescie jesli cie wpuszcza. :/

 

Wpuścić to go wpuszczą. Razem z datą na spotkanie w sądzie imigracyjnym.