Jackie Napisano 18 Listopada 2018 Zgłoś Napisano 18 Listopada 2018 Godzinę temu, andyopole napisał: Oni gejów nie lubią. Może stąd ta obawa? Żydów też nie lubią a mój mąż przeżył
Robal Napisano 18 Listopada 2018 Zgłoś Napisano 18 Listopada 2018 3 godziny temu, kzielu napisał: Lol. Z całym szacunkiem - próbujesz gdzies jakiegoś bloga o podróżach pisac i wypisujesz takie pierdoły ? W TN można flagi konfederacji spotkać dość często a ludzie są tam super. Pojeździj, porozglądaj sie, postaraj się zrozumieć lokalny " folklor" , może coś z tego wyniesiesz. Mój blog podróżniczy nie ma z tym nic wspólnego bo tam nie byłem. Tak słyszałem od amerykanów i tyle... po to piszę żeby zapytać jak jest naprawdę kogoś kto tam mieszka, a że niektórzy są strasznie delikatni i reagują hejtem to już jest ich problem. A w Tennesse akurat byłem tak więc troche już pojeździłem o to nie musisz się martwić
Paulina_89 Napisano 19 Listopada 2018 Autor Zgłoś Napisano 19 Listopada 2018 Dnia 18.11.2018 o 10:16, Robal napisał: Słyszałem że bourbon trail jest bardzo ciekawy , chciałbym kiedyś odwiedzić Kentucky. Jedyne czego bym się obawiał mieszkając w tym stanie to ludzi. Jest to stan republikański i opinia jest taka że większośc ludzi to rednecksi , tak po prostu słyszałem. Nie wiem jak w Louisville bo to większe miasto. Nie wypowiem sie na temat Bourbon Trail z wlasnego doswiadczenia, bo to jeszcze przede mna, natomiast spotykam czesto Australijczykow ktorzy wlasnie po to tu przyjezdzaja pomijajac moim zdaniem najwieksza lokalna atrakcje czyli jaskinie. Jesli o tych redneckow chodzi to jakos nigdy nie odczulam aby bylo sie czego bac z ich strony, wrecz przeciwnie, w miejscu w ktorym pracuje mam i z nimi kontakt i naleza oni do bardziej bezproblemowego typu tzn. “tell me what to do and I’ll do it with a smile on my face” Wiec ja tam sie w KY bardzo dobrze czuje.
Robal Napisano 20 Listopada 2018 Zgłoś Napisano 20 Listopada 2018 11 godzin temu, Paulina_89 napisał: Nie wypowiem sie na temat Bourbon Trail z wlasnego doswiadczenia, bo to jeszcze przede mna, natomiast spotykam czesto Australijczykow ktorzy wlasnie po to tu przyjezdzaja pomijajac moim zdaniem najwieksza lokalna atrakcje czyli jaskinie. Jesli o tych redneckow chodzi to jakos nigdy nie odczulam aby bylo sie czego bac z ich strony, wrecz przeciwnie, w miejscu w ktorym pracuje mam i z nimi kontakt i naleza oni do bardziej bezproblemowego typu tzn. “tell me what to do and I’ll do it with a smile on my face” Wiec ja tam sie w KY bardzo dobrze czuje. Miło słyszeć że dobrze się tam czujesz. Byłem ciekaw jak oni podchodzą do imigrantów. Chciałbym odwiedzić większość Stanów w tym tych na południu jak np. Alabama czy Missisipi ale jeżeli chodzi o osiedlenie się gdzieś to trzeba najpierw sprawdzić czy warto tam jechać. Każdy stan ma jakieś stereotypy o których ludzie mówią dlatego o tym wspomniałem. Spotkałem kiedyś gościa z Indiany który mi powiedział że Indiana to jest dziura i nic tam nie ma poza polami kukurydzy. Jeżeli chodzi np. o Nowy Jork to chyba największym stereotypem jest chamstwo i ludzie których spotkałem z innych stron kraju mówili że nigdy by tam nie mogli mieszkać z tego względu. Ja będąc tam przez 1,5 roku w zasadzie tego nie odczułem, a już na pewno nie w pracy gdzie atmosfera była super.
Paulina_89 Napisano 20 Listopada 2018 Autor Zgłoś Napisano 20 Listopada 2018 2 godziny temu, Robal napisał: Miło słyszeć że dobrze się tam czujesz. Byłem ciekaw jak oni podchodzą do imigrantów. Chciałbym odwiedzić większość Stanów w tym tych na południu jak np. Alabama czy Missisipi ale jeżeli chodzi o osiedlenie się gdzieś to trzeba najpierw sprawdzić czy warto tam jechać. Każdy stan ma jakieś stereotypy o których ludzie mówią dlatego o tym wspomniałem. Spotkałem kiedyś gościa z Indiany który mi powiedział że Indiana to jest dziura i nic tam nie ma poza polami kukurydzy. Jeżeli chodzi np. o Nowy Jork to chyba największym stereotypem jest chamstwo i ludzie których spotkałem z innych stron kraju mówili że nigdy by tam nie mogli mieszkać z tego względu. Ja będąc tam przez 1,5 roku w zasadzie tego nie odczułem, a już na pewno nie w pracy gdzie atmosfera była super. Z wlasnego doswiadczenia moge powiedziec, ze ludzie na poludniu sa duzo bardziej pozytywnie/przyjacielsko nastawieni. Mialam szkolenie z osobami z Nowego Jorku i powiedzmy, ze tak 70% tych ludzi byli tacy hmm... zaabsorbowani soba, zeby nie powiedziec samolubni np. To oni najczesciej wpierniczali sie przed kogos innego w kolejke do bufetu. Ja na tym szkoleniu najbardziej zalumplowalam sie z chlopakiem z Texasu, kilkoma osobami z Ohio i chlopakiem z Kalifonii ale urodzonym na Filipinach. Z Nowojorczykami mimo to dobrze sie dogadywalam ale widac bylo ze nowojorczycy raczej ciagneli do siebie.
Robal Napisano 20 Listopada 2018 Zgłoś Napisano 20 Listopada 2018 3 godziny temu, Paulina_89 napisał: Z wlasnego doswiadczenia moge powiedziec, ze ludzie na poludniu sa duzo bardziej pozytywnie/przyjacielsko nastawieni. No tak, dowodem n to jest chociażby Southern hospitality . Poza tym pogoda też wpływa na nastawienie do życia i innych. Ludzie na północy są "zimniejsi" niż ci z południa.
Patipitts Napisano 20 Listopada 2018 Zgłoś Napisano 20 Listopada 2018 Mi sie wydaje ze to nie od pogody raczej zalezy bo np w Maine gdzie jest zimniej niz w NYC ludzie są bardzo „ciepli”, gościnni i pełno tam tez redneckow natomiast zgadzam sie w zupełności z gościnnością i życzliwością ludzi na południu. Z redneckami mozna powiedziec ze zyje na codzień i pomijając fakt ze są bardzo „nosy”, to wszędzie gdzie pójdziesz wlasciwie zawsze cie nakarmią, albo wcisną cos do jedzenia na drogę
Paulina_89 Napisano 20 Listopada 2018 Autor Zgłoś Napisano 20 Listopada 2018 Godzinę temu, Patipitts napisał: są bardzo „nosy”, to wszędzie gdzie pójdziesz wlasciwie zawsze cie nakarmią, albo wcisną cos do jedzenia na drogę Opisalas moja sasiadke
andyopole Napisano 20 Listopada 2018 Zgłoś Napisano 20 Listopada 2018 Godzinę temu, Patipitts napisał: Mi sie wydaje ze to nie od pogody raczej zalezy bo np w Maine gdzie jest zimniej niz w NYC ludzie są bardzo „ciepli”, gościnni i pełno tam tez redneckow natomiast zgadzam sie w zupełności z gościnnością i życzliwością ludzi na południu. Z redneckami mozna powiedziec ze zyje na codzień i pomijając fakt ze są bardzo „nosy”, to wszędzie gdzie pójdziesz wlasciwie zawsze cie nakarmią, albo wcisną cos do jedzenia na drogę Wyglada na to zem (polnocno zachodni) redneck .... jako zywo!
Patipitts Napisano 21 Listopada 2018 Zgłoś Napisano 21 Listopada 2018 22 godziny temu, Paulina_89 napisał: Opisalas moja sasiadke APROPOS. Z życia wzięte. Gadam z sąsiadką, kobita po 60, w zeszłym tygodniu tak na luzie, że pracy szukam itp. I że na zakupy się muszę wybrać kupić buty i strój na interviews. I w niedziele nas zaprosili na obiad, w sumie takie wspólne gotowanie, zaprosili jeszcze znajomą z miasta obok. I ta znajoma (tak trochę się znamy, czasem wpadała) mówi czekaj, mam coś dla ciebie tylko do auta skoczę. I przynosi mi czarne szpilki, nowe, w moim rozmiarze. A bo znajoma sobie kupiła na promocji, ale w rozmiar nie trafiła, chciała zwrócić ale juz nie chcieli przyjąć a Kathy jej mówiła ze szukam pracy i na zakupy musze jechac to powiedziała tej znajomej ze weźmie dla mnie. Szok. Nawet rozmiar buta znała. Trochę straszne, trochę śmieszne, ale buty fajne to wzielam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.