Programista na emigracji

[Krzysu]

Pod koniec maja planuje przylot do Illinois. Wybralem Chicago ze wzgledu na Polonie i latwiejsze (i szybsze) metody zalegalizowania pobytu.

Skonczylem 5-letnie studia na UMK w kierunku informatyki. Mam tytul magistra i bede sie poslugiwal tytulem Masters of Science w ameryce.

Mam nastepujace pytanie, jak trudno jest znalezc dobrze platna prace w miare szybkim czasie (min $30/h)? Chce od razu wprowadzic sie do downtown wiec wolabym jednak wiecej niz $30.

Duzy jest popyt na programistow? Znacie jakiegos programiste ktory moze mnie polecic?

 

Thx

[andyopole]

$30/hour? Zadaj co najmniej $80!

 

Ciekawym wielce...

1/ Czy uda Ci sie przyleciec w maju, biorac pod uwage juz niemal ogolnoswiatowy paraliz lotnictwa.

2/ Jaki masz sposob aby "latwo I szybko"  zalegalizowac pobyt? 

[Krzysu]

Nie musi to byc maj, ale ten rok na pewno. 

Dokladnie wiesz jakie sa latwe i szybkie metody legalizacji pobytu .

Slyszalem ze zwykly malarz po zawodowce zarabia $25, a kobietki z podlasia w polskich sklepach bez ang po $22. Mysle wiec ze $30 nie jest wyczynem (tym bardziej dla kogos z Masters).

[andyopole]

13 minut temu, Krzysu napisał:

Dokladnie wiesz jakie sa latwe i szybkie metody legalizacji pobytu 

Nie mam bladego pojecia. Gdyby to bylo tak latwe to w Ciupagowie nie byloby tak wielu, wieloletnich nielegalnych Polakow.

 

 

18 minut temu, Krzysu napisał:

Slyszalem ze zwykly malarz po zawodowce zarabia $25, a kobietki z podlasia w polskich sklepach bez ang po $22. Mysle wiec ze $30 nie jest wyczynem (tym bardziej dla kogos z Masters).

No to mow od razu ze chcesz dymac na czarno w kontraktorce albo w sklepie. Nie zapomnij sobie wyrobic w Polsce pieczatki ze wszystkimi tytulami naukowymi, bedzie taniej.

[mola]

1 minutę temu, andyopole napisał:

Nie mam bladego pojecia. Gdyby to bylo tak latwe to w Ciupagowie nie byloby tak wielu, wieloletnich nielegalnych Polakow.

 

 

No to mow od razu ze chcesz dymac na czarno w kontraktorce albo w sklepie. Nie zapomnij sobie wyrobic w Polsce pieczatki ze wszystkimi tytulami naukowymi, bedzie taniej.

Ale $30/h na kontraktorce na dzień dobry to podobno dają tylko tym z doktoratem...  

[andyopole]

12 minut temu, mola napisał:

Ale $30/h na kontraktorce na dzień dobry to podobno dają tylko tym z doktoratem...  

To w Sikago. W Oregon trzeba miec habilitacje...

[Krzysu]

Nie bede pracowal fizycznie. Nie ma takiej mozliwosci.

Nic na czarno nie bedzie, znalazlem juz w necie polke obywatelke i bedzie slub po przylocie i tyle, drogi sie rozejda.

[ilya_]

52 minuty temu, Krzysu napisał:

Slyszalem ze zwykly malarz po zawodowce zarabia $25, a kobietki z podlasia w polskich sklepach bez ang po $22. Mysle wiec ze $30 nie jest wyczynem (tym bardziej dla kogos z Masters).

w polskich firemkach od remontow (NYC) dostaniesz 15-20 usd / h (z tym, ze te 20 usd do  duza laska), niektorzy jeszcze chca abys targal ze soba swoje elektronarzedzia z roboty na robote. Ostatnio robilem research i trafil sie nawet z 12 usd.....(skad TY masz te liczby ?)

kobitki z podlasia po 22 ? sciema.

ubezpieczenie ? zapomnij

masters z informatyki i chcesz przyjechac do chciago i zaczynac od konstrakszyn ? wg mnie troche to slabe, to po co te studia ? 

towarzystwo nie jest zaciekawe, ogolnie 90 % ludzi w tego typu firemkach to ludzie co zostawili plug pod lomza czy traktor gdzies pod stalowa wola i uciekli do usa.  Nawet sie nie przyznawaj, ze masz jakis masters czy po studiach....

Akurat to czy bedziesz zaczynal legalnie czy nielegalnie nie ma znaczenia w takich firemkach, nawet nie ma to znaczenia czy umiesz jezyk. Twoim szefem bedzie jakis Pan Wiesiek z Grajewa czy inny inny Stefan z rzeszowskiego, gdzie bedziesz stawal na bacznosc gdy przyjedzie "boss firmy" czy przykladowo Pan Bogdan z Bialegostoku bez 3 zebow z przodu.....

Jesli masz juz jakies dokumenty pobytowe, to mozesz postarac sie dostac gdzies wyzej, ale pewnie bedziesz juz tak wyniszczony przez taka "robote", ze nie ebdziesz mial sily.

 

 

[ilya_]

14 minut temu, Krzysu napisał:

Nie bede pracowal fizycznie. Nie ma takiej mozliwosci.

Nic na czarno nie bedzie, znalazlem juz w necie polke obywatelke i bedzie slub po przylocie i tyle, drogi sie rozejda.

mam nadzieje, ze orientujesz sie jak to wszystko wyglada od kuchni. 

[andyopole]

32 minuty temu, Krzysu napisał:

Nic na czarno nie bedzie, znalazlem juz w necie polke obywatelke i bedzie slub po przylocie i tyle, drogi sie rozejda.

Czy juz naskladales dularow na ten slub czy masz tyle wdzieku ze Pani Obywatelka zrobi to za Bog Zaplac?

 

Poza tym,agenci ICE dzialajacy na naszym forum juz znaja Twoj IP address I podali go tam gdzie trzeba. Czeka Cie wnikliwa rozmowa w POE.