Skocz do zawartości

SSN jak długo się czeka


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć :)

krótko i na temat żeby nie zaśmiecać forum

Jestem mężem obywatelki USA do maja jeszcze będziemy mieszkać w Polsce (żona kończy kontrakt z Intelem) 

postanowiliśmy przeprowadzić się na Florydę ten stan nam najbardziej odpowiada
I teraz pytanie do Was, po złożeniu moich dokumentów o GC jak długo będę czekać na SSN, nie ukrywam że siedzenie w domu bez pracy na utrzymaniu żony nie jest komfortowe :)

pozdrawiam z góry dzięki za odp.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jakiej zasadzie TY się chcesz przeprowadzić? Rozumiem, że nie masz GC.

Myślę, że nie do końca wiesz jak wygląda proces uzyskania GC dla Ciebie. Nie możesz się tak przeprowadzić z dnia na dzień do USA, tak po prostu bo żona jest obywatelką. Proces wygląda tak:
- Żona przeprowadza się sama na Florydę, rozpoczyna tam pracę, zamieszkuje, zaczyna płacić podatki, uzyskuje rezydencję i tzw domicile - trwa to od 9 do 12 miesięcy możę trochę krócej
- Żona będąc na Florydzie występuje z petycją o GC dla Ciebie - ty w tym czasie cały czas przebywasz w Polsce (petycja I-130) - czas pozytywnego rozpatrzenia tej petycji to około 18-24 miesiący
- Jak petycja jest zaaprobowana to wystąpujesz o wizę imigracyjną w Ambasadzie USA - czas oczekiwania to około 6-9 miesięcy
- Z wizą imigracyjną przekraczasz granicę, na której wbiją Tobie specjalny stempelek w paszporcie, ktory przez pierwsze 12 miesięcy będzie służył jako GC. Dokument z SSN dostaniesz w 3-6 tygodni od przekroczenia granicy, w tym też czasie powinna dotrzeć GC w formie plastikowej

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.02.2021 o 09:12, mcpear napisał:

Na jakiej zasadzie TY się chcesz przeprowadzić? Rozumiem, że nie masz GC.

Myślę, że nie do końca wiesz jak wygląda proces uzyskania GC dla Ciebie. Nie możesz się tak przeprowadzić z dnia na dzień do USA, tak po prostu bo żona jest obywatelką. Proces wygląda tak:
- Żona przeprowadza się sama na Florydę, rozpoczyna tam pracę, zamieszkuje, zaczyna płacić podatki, uzyskuje rezydencję i tzw domicile - trwa to od 9 do 12 miesięcy możę trochę krócej
- Żona będąc na Florydzie występuje z petycją o GC dla Ciebie - ty w tym czasie cały czas przebywasz w Polsce (petycja I-130) - czas pozytywnego rozpatrzenia tej petycji to około 18-24 miesiący
- Jak petycja jest zaaprobowana to wystąpujesz o wizę imigracyjną w Ambasadzie USA - czas oczekiwania to około 6-9 miesięcy
- Z wizą imigracyjną przekraczasz granicę, na której wbiją Tobie specjalny stempelek w paszporcie, ktory przez pierwsze 12 miesięcy będzie służył jako GC. Dokument z SSN dostaniesz w 3-6 tygodni od przekroczenia granicy, w tym też czasie powinna dotrzeć GC w formie plastikowej

Powodzenia

Kilka korekcji w tym wypadku, koleżanka była sponsorowana przez męża obywatela USA w zeszłym roku, więc jestem w miarę na bieżąco.

- W ich przypadku czas procesowania wniosku I trwał czerwiec-listopad 2020 (jakieś 5,5 miesiąca). Czas oczekiwania na rozpatrzenie I130 zależy od tego do jakiego centrum trafi wniosek, zwykle wnioski małżonków obywateli są kierowane do jednostek z najmniejszym backlogiem. Zaraz potem, w przeciągu miesiąca miała załatwionego DS260 czylu wspomnianą petycję imigracyjną (początek grudnia), w styczniu była zaproszona na spotkanie wizowe (14.01 bodajże). Także w ich wypadku cały proces zajął coś koło pół roku

- zależy na jakiej zasadzie żona była w Polsce (na kontrakcie czy jednak Polka z amerykańskim obywatelstwem, mieszkająca na stałe w Polsce? Jak na kontrakcie amerykańskim, to chyba z domicylami pójdzie znacznie szybciej. Problem będzie ewentualnie z uzyskaniem minimalnego dochodu - znaleźć co-sponsora i voila! Pójdzie szybko.

- teoretycznie, jako maż Amerykanki - możesz przekroczyć granicę na wizie turystycznej i wtedy, już z USA, wysłać Adjustment of Status. Ale w tym wypadku niestety proces trwa nawet do 2 lat (najdłużej oczywiście stany z dużą ilością imigrantów, wydłużone czasy oczekiwania ze względu na przestoje spowodowane Covidem i ograniczone procesowanie). Będąc na Adjustment of Status w USA przebywasz jak najbardziej legalnie, ale nie możesz podróżować/pracować dopóki nie dostaniesz pozwolenia (śr. 6-12 miesięcy). Ewentualnie wlot na ESTA, ale wtedy niestety nielegalny pobyt (na szczęście wybaczany małżonkom USC, farciarze :)  )

--> Tutaj poszukałabym amerykańskiego prawnika i dopytała jakie macie opcje, możliwe, że doradzi to samo co w punkcie 3., ewentualnie pomoże odpowiednio pokierować sprawą, żeby ustalić w miarę szybko domicyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Roelka v.2 napisał:

Dodam, ze to jest tzw. visa fraud. :p

Roelka, ależ ja wcale nie napisałam, że nie. Trzeba by odczekać co najmniej 3 miesiące, wtedy teoretycznie już nie ;D 

Ale mimo wszystko poradziłabym się prawnika. Plus jeśli żona ma kontrakt amerykański, to domicyle w sumie (to tak na moje krzywe, niedowidzące oko). ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minutes ago, Iskierka said:

- teoretycznie, jako maż Amerykanki - możesz przekroczyć granicę na wizie turystycznej i wtedy, już z USA, wysłać Adjustment of Status. Ale w tym wypadku niestety proces trwa nawet do 2 lat (najdłużej oczywiście stany z dużą ilością imigrantów, wydłużone czasy oczekiwania ze względu na przestoje spowodowane Covidem i ograniczone procesowanie). Będąc na Adjustment of Status w USA przebywasz jak najbardziej legalnie, ale nie możesz podróżować/pracować dopóki nie dostaniesz pozwolenia (śr. 6-12 miesięcy). Ewentualnie wlot na ESTA, ale wtedy niestety nielegalny pobyt (na szczęście wybaczany małżonkom USC, farciarze :)  )

To jest visa fraud. Jeśli USCIS podejmie podejrzenie i uzna, że taka była intencja wlotu na wizie turystycznej to może przeprowadzić proces wyrzucenia delikwenta z USA (z aresztem imigracyjnym i banem imigracyjnym). Przez co będzie trzeba przechodzić procedurę waivera od banu imigracyjnego i cały proces znacząco się wydłuża (nie wspominając o kosztach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minutes ago, Iskierka said:

Roelka, ależ ja wcale nie napisałam, że nie. Trzeba by odczekać co najmniej 3 miesiące, wtedy teoretycznie już nie ;D

Wg historii internetowych 3 miesiące "działają" jak przylecisz na turystycznej, podczas tego pobytu "nagle wpadnie ci nowy pomysł do głowy" aby wziąć ślub i rozpoczniesz AOS. Wtedy jesteś wykazać, że wlatując na turystycznej nie miałaś intencji wzięcia ślubu i była to decyzja, spontaniczna, którą podjęłaś na miejscu w USA. W przypadku OP on już jest po ślubie i wlatując i prosząc o AOS będzie mu dużo trudniej udowonić, że nie miał intencji na imgrację od początku. Ciężar udowodnienia tych intencji spoczywa na nim a nie na USCIS, który wystarczy, że podejmie podejrzenie. Nie twierdzę, że jest to niemożliwe, ale sprawa jest znacząco trudniejsza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...