Skocz do zawartości

Mandaty w młodości + wyrok (zatarty)


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim, to mój pierwszy post. 

Przeglądam forum już od jakiegoś czasu i co jakiś czas powraca temat, który spędza mi sen z powiek. Mianowicie, jakieś 13-14 lat temu miałem kilka "nieprzyjemnych" sytuacji z prawem (mając 17-18 lat), m.in.:

- kilkanaście mandatów za brak biletu komunikacji miejskiej / pociągu + kara od policji za niespłacanie ich w ramach przymuszenia do zapłacenia - miałem 17/18 lat-  wszystko spłacone (wykroczenia)

- mandat za "próbę" kradzieży popielniczki spod sklepu - miałem ukończone 18 lat (wartość poniżej 250 zł) - spłacone (wykroczenie)

- wyrok w zawieszeniu sprzed 13 lat (uległ zatarciu) za uszkodzenie ciała trwające powyżej 14 dni (pobicie) + chyba doklepali mi wtargnięcie - miałem ukończone 18 lat (przestępstwo x2)

+ kilka mandatów za wykroczenia drogowe (jazda samochodem - prędkość, niezastosowanie się do znaku itp) w ostatnich latach (wykroczenia)

I teraz sytuacja wygląda tak - skończyłem studia związane z pedagogiką specjalną (resocjalizacja), mam od kilku lat rodzinę, bardzo dobrą pracę, płacę podatki i jestem przykładnym obywatelem. Poza okazjonalnymi mandatami drogowymi jestem zupełnie czysty względem prawa od tych przynajmniej 13 lat. Mam zaświadczenie o niekaralności, natomiast wiem że niewiele to znaczy. 

Chciałbym się starać albo o zieloną kartę (losowanie) albo o wizę pracowniczą. Pracuję w takiej branży, że pracodawcy sami się do mnie odzywają i myślę że jest szansa na spróbowanie załatwienia wizy pracowniczej. Mniejsza jednak ze sposobem i czy to będzie wykonalne. 

Zakładając czysto hipotetycznie, że będę miał okazję rozmawiać w Ambasadzie odnoście pozwolenia na pracę (GC albo wiza) mam kilka kwestii:

- czy myślicie, że jest szansa że z taką "przeszłością" wpuszczą mnie do USA? Zdaję sobie sprawę, że będę musiał wspomnieć we wniosku o tym że byłem karany, nie zamierzam zatajać tego faktu, liczę na dobrą wolę 

- które z powyższych sytuacji należałoby przytoczyć? Wyrok w zawieszeniu - jasne, pytanie co z mandatami? Też? 

Prosiłbym o nie ocenianie mnie sprzed tych kilkunastu lat - dobrze zdaję sobie sprawę z tego co nawywijałem. Myślicie że jest szansa legalnie pracować w USA? 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@masterr ja trochę poza tematem...

wygląda na to, że trochę nawywijałeś w młodości, ale to chyba zdarza się wielu, którzy po latach zamieniają się w przykładnych obywateli. Powiem nawet więcej - patrząc po skończonym kierunku (resocjalizacja) - wygląda to na całkowite nawrócenie. Nie zdziwiłabym się, że to właśnie przez te głupoty w młodości tak dobrze sobie radzisz w dniu dzisiejszym i podejrzewam, ze naprawdę potrafisz "trafić" do tych dzieciaków, które cię potrzebują. 

Może warto, żebyś jednak został w Polsce? Robisz tu kawał dobrej roboty i szkoda byłoby cię "stracić" ;) 

Co do samego wyroku - powiedziałabym, że twój aktualny rekord i praca zawodowa działają akurat na twoją korzyść (człowiek, który stara się spłacić dług wobec społeczności i naprawić błędy). Ja bym próbowała z wizą (jeśli jest to twoje marzenie), przy czym może być konieczność pomocy ze strony prawnika.

Powodzenia, cokolwiek zdecydujesz!

Pozdrawiam cieplutko!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.05.2021 o 01:03, whysoserious3 napisał:

Witaj,

Po pierwsze: nie kłam. Ani na rozmowie, ani we wniosku. Na pytania z DS-260 ambasada zna odpowiedź, a każdy oficer konsularny jest szkolony z wyłapywania kłamców na rozmowie. Oni wiedzą więcej, niż myślisz.

Po drugie: 

 

 

Napisałem, że nie mam zamiaru niczego ukrywać. Jeśli wymagają podania takich informacji to podałbym je nawet jeśli udałoby mi się usunąć dane z KSIP.

Wszystkie wątki w tym temacie czytałem po kilka razy. Jest jednak wszystko podane w takiej formie że głowa mała. Ktoś pisze np że jakiś znajomy zataił wyrok, będąc w USA to wyszło i dostał informacje że dostaje bana na wjazd ale nie za przestępstwo a za kłamstwo. Więc nie wiem jak to w końcu jest.

Na którejś że stron US gov widziałem info, że jeśli od przestępstwa minęło 15 lat to mogą wpuścić. 

Jestem tylko ciekaw, czy jeśli urzędnik zobaczy normalnego faceta z dobrym wykształceniem, pracą i spełnieniem wszystkich wymagań na GC (a nie jakiegoś dresa z powoedzmy zakazaną twarzą) poza tym skazaniem kilkanaście lat temu to czy jest opcja żeby jednak wydał pozytywna decyzję.

Nie było zbyt wielu wątków odnośnie wpuszczenia kogoś po wyroku. Jakaś dziewczyna pisała że jej chłopak czy tam mąż przyznał się i musiał dostarczyć papiery (jazda po pijaku), jednak było to ponad 10 lat temu i nie mógł nic z sądu załatwić. Dostał tylko informacje że dokumentacja nie jest już dostępna i ponoć urzędnik wydał zgodę. Więcej takich informacji z pierwszej ręki nie kojarzę na tym forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Iskierka napisał:

@masterr ja trochę poza tematem...

wygląda na to, że trochę nawywijałeś w młodości, ale to chyba zdarza się wielu, którzy po latach zamieniają się w przykładnych obywateli. Powiem nawet więcej - patrząc po skończonym kierunku (resocjalizacja) - wygląda to na całkowite nawrócenie. 

Może warto, żebyś jednak został w Polsce? Robisz tu kawał dobrej roboty i szkoda byłoby cię "stracić" ;) 

To co piszesz jest bardzo miłe :) Nie pracuję jednak w żadnym zakładzie penitencjarnym, a w zupełnie innej branży. Na stronie z listą zawodów do wymagań GC moja obecna praca ma taką żółtą gwiazdkę z informacją że w najbliższych latach będzie zapotrzebowanie na dużo tego typu specjalistów. 

Jestem ciekaw jakby wyglądała rozmowa po wylosowaniu zielonej karty, jakby mnie zapytał o wyrok przy żonie i córce to bym się chyba zazielenił :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, chyba już wiem. Prawdopodobnie przy pobiciu nie dostane wizy. Kwalifikowałbym się natomiast do 212(h) Waiver.

Czy ktoś z Was wie czy przy losowaniu zielonej karty można zastosować Waiver?  W jakich sytuacjach ten Waiver będzie najlepiej złożyć? Moje wątpliwości budzi wiza pracownicza i losowanie GC. Przy wizie trwałoby to dodatkowe kilka msc / rok, gdzie pracodawca najprawdopodobniej nie mógłby tyle czekać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadłem jeszcze na jeden pomysł. Co myślicie, żeby najpierw złożyć wniosek o wizę turystyczną żeby przekonać się czy uznają mnie za osobę niewpuszczalną do USA? Czy jeżeli po przyznaniu się do wcześniejszych problemów z prawem otrzymam wizę turystyczną w konsulacie to mogę założyć że nie będzie problemów z ew uzyskaniem GC albo wizy pracowniczej? Taki mały precedens, jeśli mnie wpuszczą raz, to dlaczego miałoby im to przeszkadzać przy próbie podjęcia pracy? Jeżeli uznają mnie za zagrożenie dla porządku publicznego to turystycznie też nie powinni mnie wpuścić.

Pytanie czy są jakieś konsekwencje jeżeli otrzymam wizę turystyczną z której nie skorzystam w ciągu np 3 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...