Skocz do zawartości

Wujek jest obywatelem -> Zielona dla mnie / ew. H1B


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć, 

Mam 21 lat i od wielu lat marzę o wyjeździe do kraju wolnych ludzi (jak każdy pewnie na forum :)).

Mój wujek jest obywatelem USA, niestety wiele lat temu wrócił do europy i siedzi na zasiłku.

Pisałem kiedyś z prawnikiem który mi powiedział że abym ja dostał zieloną kartę wujek musi złożyć petycję na mojego tate (czas oczekiwania 15 lat!) i wtedy tata na mnie (około 3 lat). Łącznie około 18 lat.

Przyszło mi ostatnio do głowy: Mój wujek składa petycje na moją babcię ( około 1 roku). Babcia na tate (3 lata) i tata na mnie ( kolejne 3). Łącznie około 7 lat. Taka opcja jest legalna? Ktoś przeszedł tutaj podobną drogę?

Niestety wujek oraz babcia są w dość słabym stanie zdrowia...

 

W przyszłym roku zacznę studiować computer science (programowanie) w Polsce, więc za około 7 lat (jak skończę studia i trochę popracuje w zawodzie) będę mógł aplikować na H1B i liczyć że mnie wylosują. Czytałem historię programisty który dopiero za 8 aplikacją się dostał. Komuś na forum się udało? Może być spoza IT.

Może mam jeszcze jakieś inne możliwości?

Proszę o pomoc i wasze opinie 

 

 

Napisano

Zeby babcia mogla skladac petycje na swoje dziecko sama musi zostac obywatelka USA (czyli przez conajmniej 5 lat zyc w USA i utrzymywac domicle). Sponsorowanie doroslego dziecka to bodajze okolo 7 lat oczekiwania? Potem oczywiscie twoj tata musialby zostac obywatelem (5 lat) i dopiero wtedy sponsorowac ciebie (kolejne 7 lat?). No i oczywiscie wujek mialby miec domicle w USA.... 

Czy twoja babcia i tata maja w ogole ochote na przeprowadzke do USA? Bo bez tego sie nic nie ruszy. ;)

 

(Ps. Wydaje mi sie ze green card holders nie moga sponsorowac doroslych dzieci. Niech mnie ktos poprawi jesli sie myle. Gdzies mi takie info chodzi po glowie).

Napisano

Petycja na Ciebie to nie jest 3 lata tylko od 8-miu w gore bo skonczyles 21 lat. Tak jak Roelka napisala wyzej, Twoja potencjalna droga przez rodzine jest baardzo dluga i bardzo malo realistyczna. H-1B jest wiza nieimigracyjna i kilka rzeczy musi sie zlozyc do kupy zeby zainstniala.

Inna dosc oczywista potencjalna droga to loteria wizowa.

Napisano
27 minutes ago, Roelka v.2 said:

(Ps. Wydaje mi sie ze green card holders nie moga sponsorowac doroslych dzieci. Niech mnie ktos poprawi jesli sie myle. Gdzies mi takie info chodzi po glowie).

Tak musisz dołożyć 5 lat czekania na obywatelstwo.

Nie mówiąc o tym, że wujek mieszkający w Europie nie może sponsorować. Musiałby wrócić do USA i tam utrzymać domicile przez czas pobytu.

Tak samo w obliczeniach OP jest ten sam błąd. Scenariusz jest:

Wujek przenosi się do USA. Sponsoruje tatę (15 lat). Tata przenosi się na stałe do USA. Oczekuje obywatelstwa (5 lat). Sponsoruje Ciebie (8 lat). Całość: 28 lat.

53 minutes ago, Xts7 said:

Może mam jeszcze jakieś inne możliwości?

Zapisać się na 5 letnie studia. Co roku jeździć na Work&Travel i liczyć że na miejscu rozkochasz w sobie obywatelkę / obywatela USA, który zasponsoruje Ciebie na wizę narzeczeńską / małżeńska

Napisano

Okej, dzięki za odpowiedzi.

Jak w rozumiem w moim przypadku muszę mieć tytuły naukowe (inżyniera i magistra z programowania) + być bardzo dobrym specjalistą.

Znaleźć pracodawcę który mi zasponsoruje wizę imigracyjną? Dostać się do Googla w Warszawie i liczyć na relokację?

Właśnie same ogłoszenia dla programistów o pracę widziałem na H1B - na YT oglądałem filmy hindusów którzy pojechali na h1b i parę razy ją przedłużali aż do zielonej karty....

Może ktoś z "branży" mógłby podpowiedzieć?

  • 2 miesiące później...
Napisano
On 8/29/2022 at 12:57 AM, Xts7 said:

Właśnie same ogłoszenia dla programistów o pracę widziałem na H1B - na YT oglądałem filmy hindusów którzy pojechali na h1b i parę razy ją przedłużali aż do zielonej karty....

H1B to jest wiza dla niewolników. Normalna pensja dla informatyka w USA to jest 150+k USD, pensja na H1B to jest 80k. Plus musisz pracować po minimum 12 godzin dziennie, bo inaczej Cię zwolnią, a jak Cię zwolnią to masz tylko 30 dni na znalezienie nowej pracy, albo musisz opuścić USA. W związku z powyższym jesteś przez pracodawcę traktowany jak śmieć. Wyjątkiem są wielkie amerykańskie firmy jak Google właśnie - zatrudnienie się w Google Polska i relokacja to chyba jedna z najlepszych opcji dla informatyków.

Poza tym zostaje Ci udział w loterii wizowej. Opcja z Work&Travel i uwiedzeniem jakiejś tubylczej osoby też brzmi sensownie.

Napisano
1 hour ago, Mamon said:

Plus musisz pracować po minimum 12 godzin dziennie, bo inaczej Cię zwolnią

To akurat tez sa realia dla Amerykanskich informatykow. W korpo praca po 12 godzin/nacisk zeby nie brac urlopow jest czesto tu norma. Dlatego tak cenie mlodych ludzi ktorzy mowia "basta," i pchaja po wiekszy work/life balance. Moje pokolonie - boomer'ow - wywalczylo prace dla kobiet. Ich dzieci walcza o jakosc zycia. 

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...