Przeprowadzka do Utah

[mrfotoviolin]

25 minut temu, andyopole napisał:

Slubne zdjecia kosztuja tutaj majatek ale wbic sie w rynek dobrze obsadzony zawsze jest trudno. Konkurowanie "chinskimi" cenami to tez nie jest dobre rozwiazanie.

Wiem wiem, mam tego świadomość, że ciężko będzie się wybić. Ale powolutku do celu. Przeraża mnie trochę otwieranie firmy na drugim końcu świata, ale jakoś musimy dać radę 

[mola]

36 minut temu, mrfotoviolin napisał:

Spoooko, w Polsce teraz mamy też takie temperatury

Tak, tylko że parę dni w miesiącu, a nie dzień dzień przez bite 3 miesiące. Plus do tego wilgotność. Nie wiem jak w Utah, ale w Illinois mamy ciężkie lato. Kto nie przeżył (jak na razie) 2 miesięcy z temperaturą 30C+ i wilgotnością 70%+ prawie każdego dnia to nie wie o czym mówi.

PS. właśnie mamy i mieliśmy gości z Polski. Też się cieszyli, że będzie ciepełko. Po kilku dniach, jak każde wyjście z domu na spacer kończyło się powrotem w mokrych ciuchach, to im przeszło. 

[katlia]

33 minutes ago, mrfotoviolin said:

Wiadomo, że na początku człowiek łapie się czegokolwiek, niemniej jest to taki moment w życiu że się ryzykuje i w naszym przypadku stawiamy wszystko na jedną kartę. Jak się uda to będę chyba najszczęśliwsza, a jak nie to będę dumna że spróbowaliśmy

Bardzo sensowne podejscie. Jedno powinniscie pamietac. W US ubezpieczenie medyczne to spory wydatek. Wiec ja bym proponowala zeby przynajmniej jedno z was mialo "prawdziwa" prace - to znaczy z benefits, gdzie pracodawca pokrywa czesc kosztow ubezpieczenia. Takie prace sa na pelen etat, wiec to moze troche wam przeszkadzac w zwiedzaniu (malo urlopu) ale jak sie mowi, cos za cos. 

[Tirowiec1312]

Z fotografią jest ten plus, że można dywersyfikować swoje sposoby zarobkowania, np. poprzez współpracę z lokalną prasą.

Np. w Nowym Jorku z redakcją Gothamist pracowała grupka fotografów, cyklicznie przygotowując content (Tod Seelie, Greetchen Robinette, Scott Lynch, Scott Heins, Sai Mokhtari).

Scott Lynch jakiś czas temu przeniósł się ze swoimi fotoreportażami kulinarnymi do redakcji Hell Gate.

[pelasia]

3 minutes ago, mola said:

Tak, tylko że parę dni w miesiącu, a nie dzień dzień przez bite 3 miesiące. Plus do tego wilgotność. Nie wiem jak w Utah, ale w Illinois mamy ciężkie lato. Kto nie przeżył (jak na razie) 2 miesięcy z temperaturą 30C+ i wilgotnością 70%+ prawie każdego dnia to nie wie o czym mówi.

PS. właśnie mamy i mieliśmy gości z Polski. Też się cieszyli, że będzie ciepełko. Po kilku dniach, jak każde wyjście z domu na spacer kończyło się powrotem w mokrych ciuchach, to im przeszło. 

Oh ta wilgotność, ja już się tak odzwyczaiłam, że za każdym razem jak jestem w Polsce, to ją przeklinam. Obecnie już się nie mogę doczekać powrotu do CO właśnie z tego powodu. Jedynie wilgotność mi na Hawajach nie przeszkadza, ale tam też temperatury bardziej normalne. Człowiek to takie głupie stworzenie, zawsze mu coś nie pasuje 

[katlia]

2 minutes ago, mola said:

Tak, tylko że parę dni w miesiącu, a nie dzień dzień przez bite 3 miesiące. Plus do tego wilgotność. Nie wiem jak w Utah, ale w Illinois mamy ciężkie lato. Kto nie przeżył (jak na razie) 2 miesięcy z temperaturą 30C+ i wilgotnością 70%+ prawie każdego dnia to nie wie o czym mówi.

PS. właśnie mamy i mieliśmy gości z Polski. Też się cieszyli, że będzie ciepełko. Po kilku dniach, jak każde wyjście z domu na spacer kończyło się powrotem w mokrych ciuchach, to im przeszło. 

Chyba wszedzie jest ciezkie lato. I tak juz bedzie co roku.  W Colorado przez nastepne 3 dni bedzie powyzej 39 C. Przynajmniej temp spada wieczorem, i dopiero wtedy jest przyjemnie. A poniewaz tu jest tak malo deszczow, to komarow malo tez.

 

[mrfotoviolin]

4 minuty temu, Tirowiec1312 napisał:

Z fotografią jest ten plus, że można dywersyfikować swoje sposoby zarobkowania, np. poprzez współpracę z lokalną prasą.

Np. w Nowym Jorku z redakcją Gothamist pracowała grupka fotografów, cyklicznie przygotowując content (Tod Seelie, Greetchen Robinette, Scott Lynch, Scott Heins, Sai Mokhtari).

Scott Lynch jakiś czas temu przeniósł się ze swoimi fotoreportażami kulinarnymi do redakcji Hell Gate.

Taaak! Fotografia jest bardzo obszerna. Ja się nie boję niczego, mogę robić śluby po content do restauracji czy innych miejsc. Na pewno będę próbowała coś z fotografią, bo w Polsce właśnie pracuje na etat i niestety bardzo brakuje mi czasu na fotografię.. jeśli przez dłuższy czas nie będę mogła nic znaleźć to wtedy oczywiście będę rozglądać się za czymś innym. 
 

[katlia]

4 minutes ago, Tirowiec1312 said:

Z fotografią jest ten plus, że można dywersyfikować swoje sposoby zarobkowania, np. poprzez współpracę z lokalną prasą.

Np. w Nowym Jorku z redakcją Gothamist pracowała grupka fotografów, cyklicznie przygotowując content (Tod Seelie, Greetchen Robinette, Scott Lynch, Scott Heins, Sai Mokhtari).

Scott Lynch jakiś czas temu przeniósł się ze swoimi fotoreportażami kulinarnymi do redakcji Hell Gate.

W Utah prasy prawie nie ma  A co jest, to 100% Mormoni. Troche zartuje, ale to jak najbardziej NIE jest Nowy York. To jest inny swiat. 

[mrfotoviolin]

1 minutę temu, katlia napisał:

W Utah prasy prawie nie ma  A co jest, to 100% Mormoni. Troche zartuje, ale to jak najbardziej NIE jest Nowy York. To jest inny swiat. 

A znasz może jakieś firmy co zatrudniają fotografów w okolicy Utah? Coś takiego jak polskie Answear albo jakieś platformy eCommerce? Oni zawsze będą potrzebować foto. 

[Tirowiec1312]

2 minutes ago, mrfotoviolin said:

A znasz może jakieś firmy co zatrudniają fotografów w okolicy Utah

Sprawdzaliście na indeed albo jakimś craigslist? Z tego co pamiętam to też był taki okres gdy airbnb pozwalało zarobić fotografom.

Edytowane 11 Lipca przez Tirowiec1312