sly6 Napisano 18 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 18 Kwietnia 2006 wyobrazmi sobie ze ktos jest nielegalnie w USA i ma dom,samochod itp i jesli go zlapia to wszystko przepada.Wybor nalezy do Ciebie.
KaZi Napisano 18 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 18 Kwietnia 2006 Kazi no tak nie zauwazylem.Do handlu nie trzeba filozofi trzeba miec poprostu tanie zrudlo i zbyt. Wiem ze niezdradzisz zrodla ale sprowadzasz te czesci z zagranicy 8) Duzo ludu tak robi szczegolnie karty graf i tel .Tak pisze bo sam chyba zajme sie tym na wieksza skale ale potrzebuje troche kapitalu. Kto mysli ten zyje :-D nie trafiles bo nie ma tu żadnego importu i stałego źródła i nie zgadzam się, że handel jest taki łatwy - może i jest ale żeby się tym zajmować na dużą skale tak jak ja to robie i wyciskiwać na pojedyńczych sztukach jak najwięcej kasy to już jest sztuka i wcale nie jest tak łatwo btw mieszkasz w usa podejrzewam tak?
bobo Napisano 18 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 18 Kwietnia 2006 wyobrazmi sobie ze ktos jest nielegalnie w USA i ma dom,samochod itp i jesli go zlapia to wszystko przepada.Wybor nalezy do Ciebie. Heh jak przepada ... przeciez taka szansa ze Cie zplapia jest bardzo mala ... kumpel siedzi juz tam 8 miechow ... 0 problemow :]... to jeszcze nic facet ktory z nim mieszka jest tam juz 6 lat :] ... i co ? ... nic :] ... ma dom ... Galanta z 2003 roku ... i miewa sie bardzo dobrze ... tak ze szanse ze Cie zlapia sa bardzo male ... oczywiscie to moje zdanie
kubakj Napisano 18 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 18 Kwietnia 2006 wyobrazmi sobie ze ktos jest nielegalnie w USA i ma dom,samochod itp i jesli go zlapia to wszystko przepada.Wybor nalezy do Ciebie. Heh jak przepada ... przeciez taka szansa ze Cie zplapia jest bardzo mala ... kumpel siedzi juz tam 8 miechow ... 0 problemow :]... to jeszcze nic facet ktory z nim mieszka jest tam juz 6 lat :] ... i co ? ... nic :] ... ma dom ... Galanta z 2003 roku ... i miewa sie bardzo dobrze ... tak ze szanse ze Cie zlapia sa bardzo male ... oczywiscie to moje zdanie nic nie przepada jak dostanie sie deportacje!
sly6 Napisano 18 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 18 Kwietnia 2006 bobo ale jednak jest szansa ze Cie zlapia.
Isza Napisano 19 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 19 Kwietnia 2006 Oczywiście. Ale tak samo jest szansa, że jak będziesz szedł po bułki do sklepu to Cię przejedzie samochód. I też wszystko tracisz
Bukaj Napisano 19 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 19 Kwietnia 2006 Dziś usłyszałem bardzo ciekawą hisoryjkę: otóż pewien pan wybrał się do USA... i standard jak zwykle praca nielegalna... wiza się skończyła... został a że to się działo jeszcze w dobrych latach 80 ( nie wiem dokładnie ale powiedzmy 1983 rok to też sytuacja nielegalnych była inna... niektórzy twierdzą że było ciężej a inni znowu że było o wiele łatwiej NO nic kontynuuję: i tak przeleciały temu panu kolejne latka aż nadszedł rok 1996 lub 8 nie ważne ... w między czasie ten pan dorobił się mieszkania... wyremontował je.. miał dwie stałe prace i autko... oczywiscie od samego początku miał żelazne postanowienie iż większą częśc swojej wypłaty wysyła żonce do Polski i tak też robił... a że kobitka była rezolutna rozwijała ich interes rodzinny w miarę przypływu dolarów... każdy chyba wie że życie w USA w tamtych czasach było jeszcze tańsze niż to dzisiejsze więc naszemu panu nie potrzeba było dużo do przeżycia Ustalmy może że dostawał co dwa tygodnie 2000$ a posyłał nooo 1400$... ale nastał ten rok i pan doszedł do wniosku z żoną że czas wracać... i co zrobił ??? sprzedał mieszkanie... na którym jeszcze zarobił bo w międzyc czasie ceny lokali poszły w górę... posiedział jeszcze dwa miesiące żeby spokojnie przesłać całe pieniążki do domku po czym udał się na lotnisko i pierwszemu napotkanemu oficerowi pokazał paszport ze swoją hehe już nie młodą wizą .. no i co było dalej juz sie każdy domyśla Aresztowanie Przesłuchanie itd bla bla po czym deport a że ten pan nie miał pieniędzy więc na koszt państwa się leci (Tak słyszałem) Nooo ale zawsze ten ktoś musi zapłacic w Polsce za taki bilet czyli zwrócić państwu... już u nas kolejne przesłuchanie Kontrola itd bla bla przy czym powiedział że został okradziony w USA zaraz przed datą wylotu a na Policje nie mógł iśc bo był nielegalny i nikt by go nie posłuchał dlatego poszedł na lotnisko a jeszcze wczesniej cały swój majątek przepisał na żonę lub na dzieci noo jakoś tak... ale suma sumarum wyszedł na strasznego biedaka i ponoć kwestia biletu umarła smiercią naturalną hehe A ile w tym prawdy NIE WIEM całą historię "usłyszałem" wracając z gór i chcąc nie chcąc przysłuchiwałem się rozmowie 3 takich pań i 1 pana w pociągu hehe ale nie żeby opowiadali to z zawiścią raczej z tonem pochwalnym dla tego pana no i tonem prześmiewczym dla naszych panów kontrolerów na lotnisku i koljenych urzędników z którymi się spotykał ten pan... Hmmm ciekawe ciekawe hehe ale jeżeli tak było No to nic tylko powinszować pomysłu choć raczej powininniśmy tępić takie zachowania hehe to jednak Nikt tak nie kombinuje jak nasz naród. Więc jeszcze raz: ILE W TYM PRAWDY NIE WIEM - niech każdy dokona swojej oceny.
Sebastian Napisano 23 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 23 Kwietnia 2006 kazi nie nie mieszkam,jestem z wawki Ale sam chce zrealizowac podobny pomysl do twojego tylko musze kapiatalu troche uzbierac ;-)
kytoslaw Napisano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 24 Kwietnia 2006 witam decyzja należy do ciebie. ale dzisiaj zostać nie legalnie w usa to jest czysta głupota,szczególnie w młodym wieku, zwykłe marnowanie sobie życia. Możliwość osiągnięcia czegoś w stanach będąc nielegalnie jest znikoma.ja nie potrafiłbym żyć nie mając żadnych praw w XXI wieku. zanm wielu ludzi, którzy podjeli taką decyzje- 95% jest nich nieszczęsliwa, żyją z dnia na dzień zastanawiając sie czy odkładać w skarpete i wrócic do polski, czy nie odkładać i poprostu żyć jak człowiek, a nie po piwnicach nie dojadając, żeby tylko odłożyć.ja byłem 3 razy na turystycznej wizie i dziekuje Bogu, że nie zostałem.
Isza Napisano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 24 Kwietnia 2006 No właśnie całe sedno sprawy jest chyba w tym co powiedziałeś. Ten kto decyduje się zostać nielegalnie żeby odłożyć i wrócić, "nie dojadając po piwnicach" lub przynajmniej pracujac kilkanaście godz na dobe i odmawiając sobie wszystkiego nigdy nie bedzie w USA szczęśliwy i na pewno zapamięta taki pobyt jako koszmar. Nigdy bym się na coś takiego nie zdecydowała.Ale są ludzie- chociaż nieliczni, którzy chcą zostać na stałe i po prostu tam żyć, a nie odkładać. I to już jest całkiem co innego. A co do braku praw- coś w tym jest ale tak naprawdę wolność dają pieniądze a nie prawa niestety.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.