KB Napisano 30 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 30 Kwietnia 2006 Zycze Twojej rodzinie, aby nie musieli poznac prawdziwosci przyslowia "poty dzban wode nosi poki sie ucho nie urwie"
air Napisano 30 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 30 Kwietnia 2006 dodam jeszcze ze kolezanka o ktorej pisalem wczesniej jest sekretarka w firmie mojego kuzyna (obywatel) i w tej firmie pracuje tez koles ktory dostal amerykanski pasek jakies 2 lata temu, a ostro przekraczal pobyty poza usa i z tego co mowi nigdy sie nie rozliczal z podatkow. ot amerykanskie procedury...
karina Napisano 1 Maja 2006 Zgłoś Napisano 1 Maja 2006 Ja mam w czwartek chyba (bo jeszcze nie potwierdzone) spotkanie z sedzia w sprawie osoby, ktorej nie bylo 190 dni, powiedziala, ze nie bylo jej 2 miesiace, wpuscili ja w marcu do USA, a w ubieglym tygodniu dostala kartke z wezwaniem przed sedziego imigracyjnego. I jest tam wyszczegolnione kiedy wyleciala i kiedy wrocila, a jesli wg niej sie to nie zgadza to ma przyniesc dowody swiadczace o tym. Co do podatkow to powiem jedno: jest dobrze dopoki IRS cie nie namierzy. Ja znam osobe (Amerykanina), ktory nie placil podatkow przez 5 lat, pracowal w Merrill Lynch (dobre,prawda? ), i jak Pana zlapali to Pan starcil dom i siedzi juz z pol roku. Inny przyklad: Polak nie placil podatkow, zdal obywatelstwo w 2002 wszystko bylo OK. W styczniu dostal powiadomienie, ze IRS dopatrzylo sie takich a takich brakow w rozliczeniach. W kwietniu dostal pismo, ze bedzie denaturalizowany, bo sklamal w aplikacji N-400 podajac, ze podatki mial rozliczone. Tak wiec nie jest to tak, ze kazdemu sie udaje i naprawde zanim ktos cos zrobi niech pomysli. Ludzie duzo mowia, a prawda bardzo czesto jest inna. Kraza rozne opowiesci, czesto tak malo prawdopodobn ze szkoda mowic, a ludzie, jak to ludzie - wierza, ze w ich przypadku bedzie tak samo. Przykladem moze byc azyl religijny w ktory wpakowalo sie setki Polakow (i nie tylko). Teraz za naiwnosc placa wysoko - musza opuscic USA badz zyc caly czas z przeswiadczeniem, ze maja deportacje i w kazdej chwili moga byc deportowani. I tu tez bylo tak samo: popatrz ja mam Green Card, bo dostalem przez azyl religijny (a byla to Karta wylosowana w Loterii) wiec zaplac i ty tez bedziesz mial. I ludzie placili. Szkoda mowic..
majk Napisano 6 Maja 2006 Zgłoś Napisano 6 Maja 2006 A ja mam takie pytanie: jak to jest z wymagana dlugoscia pobytu w usa aby starac sie o obywatelstwo? 1) 5 lat lacznego pobytu, czyli trzeba uzbierac lacznie piec lat, kazdy dzien poza usa sie nie liczy, przybywanie poza usa ponad 180 dni kasuje licznik i od nowa trzeba zbierac kolejne dni. 2) o obywatelstwo mozna starac sie po 5 latach od otrzymania zk a wymog jest taki ze z tych 5 lat 3 lata trzeba spedzic w usa ( 180 dni poza usa tez oczywiscie kasuje licznik)
Jackie Napisano 10 Maja 2006 Zgłoś Napisano 10 Maja 2006 dodam jeszcze ze kolezanka o ktorej pisalem wczesniej jest sekretarka w firmie mojego kuzyna (obywatel) i w tej firmie pracuje tez koles ktory dostal amerykanski pasek jakies 2 lata temu, a ostro przekraczal pobyty poza usa i z tego co mowi nigdy sie nie rozliczal z podatkow.ot amerykanskie procedury... Raz może być tak, a raz może być siak. Poczytajcie to: http://tinyurl.com/p2qqb Gość i tak ma szczęście bo musi "tylko" zaczynać od nowa.
Askatasuna Napisano 21 Maja 2009 Zgłoś Napisano 21 Maja 2009 Wielokrotnie powtarzam to swoim klientom, ze kazde przesiedzenie poza USA ponad 180 dni jest bardzo duza przeszkoda w otrzymaniu obywatelstwa. Oczywiscie w agencjach (a takze wielu prawnikow) podaja, ze dopiero rok czasu poza USA jest przeszkoda w otrzymaniu obywatelstwa, ja jednak znam setki przypadkow kiedy 180 dni bylo ta magiczna liczba. A sam fakt sprawdzania wszystkiego po kolei (czyli kazdego wlotu i wylotu) swiadczy, ze teraz dosc powaznie podchodzi sie do spraw naturalizacji. I jest to wyraznie zaznaczone w przepisach. Witam, To ja mam pytanie: Jak długo można być za granicą US żeby mieć ciągłość pobytu do obywatelstwa? Chodzi mi dokładnie o to czy można być za granicą : - pół roku czy - 180 dni? czy - pół roku bez jednego dnia? Dla przykładu: - wyjazd z US 1 marca, powrot 31 sierpnia = pol roku - wyjazd z US 1 marca, powrot 31 sierpnia = 182 dni choc to tez pol roku ale wiecej niz 180 dni W N-400 jest pytanie : did trip last 6 monts or more. Nie ma pytania : did trip last 180 days or more. Bardzo prosze o interpretacje ;-) Dziekuje
gal Napisano 21 Maja 2009 Zgłoś Napisano 21 Maja 2009 A jak ktos wyszedl z USA na wlasnych nogach przez Meksyk? A potem z Meksyku do Polski? Mogl posiedziec w Polsce 5 lat, wrocic przez Meksyk i byloby wszystko ok, prawda?? Jesli zaczynasz krecic bo chcesz byc cwanszy niz reszta swiata to zaczynasz sobie komplikowac cala sytuacje sam i licz sie ze nikt nie bedzie sie bawil z toba w ciuciubabke Albo zalezy ci na obywatelstwie albo nie
kubakj Napisano 21 Maja 2009 Zgłoś Napisano 21 Maja 2009 Witam, To ja mam pytanie: Jak długo można być za granicą US żeby mieć ciągłość pobytu do obywatelstwa? Chodzi mi dokładnie o to czy można być za granicą : - pół roku czy - 180 dni? czy - pół roku bez jednego dnia? Dla przykładu: - wyjazd z US 1 marca, powrot 31 sierpnia = pol roku - wyjazd z US 1 marca, powrot 31 sierpnia = 182 dni choc to tez pol roku ale wiecej niz 180 dni W N-400 jest pytanie : did trip last 6 monts or more. Nie ma pytania : did trip last 180 days or more. Bardzo prosze o interpretacje ;-) Dziekuje Wg USCIS miesiac = 30 dni (chyba, bo juz nie pamietam). Generalnie nawet jak ktos byl poza USA ponad 180 dni, a pracowal i teraz pracuje w USA, rozlicza sie z podatkow - to przepuszcza, ale jak to sie zdarzy raz na 5 lat, a nie co roku. Generalnie wszystko w poblizu roku nie kwalifikuje sie do otrzymania obywatelstwa. Niektorzy maja szczescie, inni nie. Urzednika USCIS musisz przekonac, ze twoje centrum interesow zyciowych jest w USA, rozliczasz sie z podatkow (nawet jak ich nie placisz, bo masz odliczenia lub malo zarabiasz) oraz wiekszosc czasu bylo sie fizycznie w USA. Nie wspominam juz o innych sprawach jak brak konfliktow z prawem (nawet mandaty sie licza!) czy niezaplacone alimenty. Mi sprawdzali DOKLADNIE wszystkie daty ( wyjazdy do Kanady odrazy przekreslal - nie interesowalo go to) oraz rozliczenia podatkowe. Zapytal odrazu przed sprawdzeniem czy kiedykolwiek skladalem rozliczenia jako non resident w ciagu ostatnich 5 lat, bo jak tak, to odrazu odrzuca sprawe, a potem i tak wszystkie sprawdzil rozliczenia jedno po drugim.
kubakj Napisano 21 Maja 2009 Zgłoś Napisano 21 Maja 2009 Jesli zaczynasz krecic bo chcesz byc cwanszy niz reszta swiata to zaczynasz sobie komplikowac cala sytuacje sam i licz sie ze nikt nie bedzie sie bawil z toba w ciuciubabke Albo zalezy ci na obywatelstwie albo nie Lubisz odpisywac na 3 letni posty ? Jak by mi nie zalezalo, to bym juz dawno sie go zrzekl.
gal Napisano 21 Maja 2009 Zgłoś Napisano 21 Maja 2009 Sorry nie wiedzialem (nie zauwazylem)ze taki stary Ale nie zmieniam mojego zdania
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.