Skocz do zawartości

Udalo sie!


rybka

Rekomendowane odpowiedzi

W żadnym przypadku Raj. Póki co się nam źle nie powodzi, ale ja na razie do pracy pójśc nie mogę, a mąż, choć nieźle zarabia, jeszcze milionów do domu nie przynosi :) Na razie nie mamy co marzyć o kupieniu sobie domu czy mieszkania, obecnie mamy nawet problem z drugim samochodem, bo na urządzanie się wydaliśmy więcej niż było w planach.

Nie wiemy też czy Shriners Hospital pomoże naszemu dziecku. Jeśli nie, trzeba będzie uderzać do innego szpitala, za który już trzeba płacić. Ubezpieczenie mamy dobre, ale nie wiem czy wszystko pokryje - to jest leczenie specjalistyczne, synek ma b. rzadką chorobę, rachunki mogą iść w setki tysięcy dolarów.

Ale przyznaję że póki co żyje się łatwiej niż w Polsce. Ciekawa jestem kiedy przyjdzie pierwszy kryzys i tęsknota :P Mój mąz ma już to za sobą, obecnie szaleje z radości że po 3 latach jesteśmy znów wszyscy razem.[/img]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 22
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...