Skocz do zawartości

Strzały w Wirginii


martinsen

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

hej chłopaki, tylko przypadkiem nie zacznijcie się strzelac :wink:

A tak na serio pozwolę sobie zacytowac 2 fragmenty z książki Guya Sormana "Made in USA"

"(...)W 1962 roku w Stanach Zjednoczonych było jeszcze spokojnie. Można było bez obawy spac pod gołym niebem(...)W 1960 roku liczba zabójstw i przestępstw była tu o połowę mniejsza niż w Wielkiej Brytanii i Francji a proporcja więźniów była porównywalnaze statystykami europejskimi(...)w latach 1960-1990 liczba zabójstw i przestępstw na 1000 mieszkańców wzrosła 6krotnie(...) w 2003 roku zabity przy użyciu broni palnej 7200 osób. Stąd bierze się przekonanie o panującej w USA przemocy.Amerykańskie społeczeństwo ma rzeczywiście większą skłonnośc do tolerowania a nawet pochwalania przemocy. Swiadcza o tym filmy, w których zabijaja sie na potege i krawawe słowa rapu(...). Czy wolna sprzedaż broni recznej sprzyja ostatecznemu załatwianiu porachunków? Z badań przeprowadzonych przezSWcota Philipsa z uniwersytetu Rice w Houston wynika, że każdy kryminalista wie gdzie w razie potrzebu szukac broni. Surowa kontrola jakiej domagaja się liberałowie,nic by w tej sytuacji nie zmieniła. Respekt, jakim cieszy się zabójca w swoim gangu i społeczna akceptacja przemocy mają większe znaczenie niż reglamentacja dostępu do broni.(...) Skoro w USA notuje się ok 7000 zabójstw rocznie, liberałowie wyciagaja prosty wniosek: gdyby broń nie była ogólnodostępna zabójstw byłoby mniej. Konserwatyści uważają natomiast, że wtedy byłoby ich jeszcze więcej i że posiadanie broni sprzyja bezpieczeństwu narodu(...)oskarża konserwatystów o to że w Columbine w stanie kolorado w 99 roku zginęło 10cioro uczniów. Jak rozstrzygnąc spór pomiędzy Moorem a Chrltonem Hestonem? Micheal Moore twierdzi że jego film jest wywazonym reportazem; nie przeprowadzil jednak dochodzenia w jedynym miescie w Stanach Zjednoczonych posiadanie broni jest obowiązkowe:Kennesaw w stanie Georgia. Jest to w pewnej mierze miasto próbnik. Wynika z tego że konflikt na tleposiadania broni jest czescia wojny 20och kultur, lecz nie ma konkretnych zwiazkow ze zbrodnia.(...)Druga poprawka zostałą zredagowana w 1789 w stylu eliptycznym by wspolczesnie wzniecac kłótnie: czy mozna posiadac dowolna bron, w kazdych warunkach? Kto moze regulowac jej zakup, posiadanie i uzycie: władze federalne, lokalne czy tez nikt? Ten spor rostrzygnieto w Kennesaw w 1982 roku, kiedy to rada miejska zarzadzila ze kzada rodzina musi miec przynajmniej jedna sztuke broni z odpowiednia amunicja i musi sie nia umiec poslugiwac. Z tego obowiazku zwolnieni sa chorzy psychiczni, skazani kryminalisci i osoby odmawiajacesluzby wojskowej ze wzgledu na przekonania(w 1982 roku zglosila sie jedna i od tej pory juz nikt :wink:) w 22 lata pozniej Kennesaw pozostaje jedynym miastem w Stanach Zjednoczonych, gdzie posiadanie broni jest obowiazkowe. Jaki jest bilans tej inicjatywy?Calkowicie pozytywny. W 1982 roku Kennesaw bylo malym, spokojnym miastem liczacym 5 000 mieszkancow, w wiekszosci bialych. Wszyscy sie znali, spotykali sie w dwoch swiatyniach baptystow i dwoch kawiarniach czy Main street.Ale rozwoj pobliskiej Atlanty stanowil zagrozenie.Ekonomiczny sukces stolicy poludnia przyciagal nowa populacje, niekoniecznie tradycjonalistyczna, nie nalezaca do kosciola baptystow. Radzie miejskiej nie spieszno bylo do najazdu latynosów, murzynów czy nawet ludzi z północy. Obowiazek posiadania broni palnej byl sposobem na zademonstrowanieswojej tozsamosci, na zniechecenie nowoprzybylych do przestepczosci. Kennesaw w ciagu 20 lat przekroczylo liczbe 20 000 mieszkancow. Nie za wiele murzynów, zadnych latynosów, niezbyt duzo bialej biedoty.Przestepczosc? Od 1982 roku wciaz maleje: proporcjonalnie do liczby mieszkancow, ilosc wlamal w ciagu 20 lat zmniejszyla sie o polowe.Dokonano ich najczesciej na budowach; pozatym w kraju gdzie kazdy ma polciezarowke, nie da sie kontrolowac wloczegow. Ale powaznych przestepstw w Kennesaw nie ma wcale. Chociaz nie! Przeciez byl ten maz, ktory zabij swoja zone ale on byl jakis dziwny.(...) i w koncu efektow rozporzadzenia nie mozna odzielac od klimatu jaki tu panuje: lokalna policja patroluje dniem i noca i odpowiada na kazde wezwanie maksymalnie w ciagu 5 minut.(...)Micheal Moore ma korzysc zakazu argument z pozoru przekonywujacy: w Knadzie, gdzie broni palnej jest wiecej niz w USA, uzywa sie jej tylko na polowaniach. Wyciaga z tego wniosek, ze w amerykanskim spoleczenstwie istnieje tradycja zalatwiania porachunkow, dziewictwo westernow i wojny domowej. Czy jedynym sposobem bylby wiec zakaz posiadania broni? A czy w Kennesaw kiedykolwiek wydarzyl sie jakis incydent, ktory przerodzil sie w cos gorszego, z racji samego dostepnosci do broni palnej? Callaghan sie waha. Wzywa policjanta sluzacego tu od 20 lat: ten udziela odpowiedzi za niego. Nie, nigdy nie zanotowano zadnego incydentu, ani w trakcie cwiczen, ani podczas czyszczenia broni. Doswiadczenie z Kennesaw przeczy wiec intuicji amerykanskich liberałów."

Copyright by Goy Sorman "Made in USA"

Od siebie jeszcze dodam, iż z własnych obserwacji i analiz na podstawie raportów operacyjnych LAPD, materiałów zamieszczonych na stronie internetowego dziennika "LosAngeles Times" , informacji prasowych udzielonych przez głównego szeryfa policji okręgu Los Angeles i kilku innych źródeł mogę jednoznacznie stwierdzic iż z 92 zabójstw, do jakich doszło na terenie okręgu LA od początkutego roku aż 83(86,93%) była wynikiem aktywności gangów, a ofiary miały w przeszłości lub w chwili śmierci niejasne powiązania z grupami przestępczymi(w LA czyt należały do gangów.). Pozostałe 9 były to porachunki na tle małżeńskim czy też rodzinnym. 95,23% odnotowanych zabójstw wydarzyło się w najbiedniejszych dzielnicach zmieszkiwanych głównie przez czarnoskóre i latynoskie gangi w skład których wchodziły całe rodziny(Przypadek z lutowego LAT opisuje, strzelaninę w domu pewnego latynosa w której brał udział także jego syn(10), córka(18) i 6 letni najmłodszy członek rodziny). I tu niespodzianka: tylko 81,34% z wszystkich zabójstw były to zbrodnie przy użyciu broni palnej, reszta zostałą sklasyfikowana jako "zadżganie".

Wdg informacji podanych przez Los Angeles Police departmnt "większosc posaidanej przez podejrzanych broni była nielegalna, nie zarejestrowana, a posługujący się nią nie mieli w tej materii żadnego przeszkolenia".

Jeśli znajdę bo gdzieś miałem, to mogę jeszcze umieścic realcje prasowe obywateli, których życie uratowało posiadanie broni, przed kryminalistami naruszającymi ich prywatnosc(czytaj wlamaniami do domy/samochodu).

To tyle odemnie

  • Odpowiedzi 99
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
To czy w takim razie myslisz ze jak bedzie totalny zakaz posiadania broni to szaleniec nie zdobedzie broni? Jezeli tak myslisz to jestes smieszny a do tego naiwny.

ludzie w depresji, z zaburzeniami dwubiegunowami czy schizofrenicy w wiekszosci przypadkow nie zdobywaja broni palenj w pelni swiadomie tzn. nie planuja zabicia setek osob - jesli by tak robili, to zdobywali by ladunki wybuchowe. jesli dochodzi do ataku to tez w wiekszosci wypadkow jest to impuls.

w innych panstwach tez jest duzo ludzi niezrownowazonych a jakos nie slychac zeby zabijali z broni palnej (ktora tez notabene mozna nielegalnie latwo zdobyc). inna sprawa ze zabijaja siekierami, nozami i innymi przyrzadami jakie maja pod reka. niestety bronia palna ktos niezrownowazony zabije znacznie wiecej osob, co pokazaly ostatnie wydarzenia.

i to tyle.

Napisano

skv :P:P podales bardzo duzo waznych rzeczy ..i tym przykladem niejako chcialbys wyprowadzic wniosek taki ze: w Kennesaw w stanie Georgia posiadanie broni jest obowiazkowe i przez tyle lat nic sie tam praktycznie nie zdarzylo ..poza tym mezem ktory byl przeciez dziwny ...mozna zalozyc ze w calych stanach byloby tka samo albo podobnie ........tylko ze popelniles podstawowy blad ...wnioskujesz na podstawie malej homogenicznej zbiorowosci ....i chesz te wnioski odniesc jakoby do calych stanow ktore sa duze i jakze roznorodne .......jak wynika z opisu Kennsaw to mala miescina ....zamieszkala glownie przez bialych ....tak wiec jezeli to jest mala miescina to jest bardzo dobra kontrola spoleczna ...wszyscy sie znaja poza tym sklad etniczny jest prawie jednorodny ...co wyklucza jakies etniczne tarcia ...........to jest strasznie marny argument

natomiast argumentem jest to ze bardzo latwo mozna zdobyc bron w stanach na wet dzieciaki ktore nie ukonczyly 18 lat a nawet 12 latki moga ja sobie kupic w sklepie ............

to o czym swiadczy to jest dla mnie nie zroumiale jak mozna pozwolic tak niedojarzalej jeszcze psychicznie osobie powierzyc bron........jezeli tak jest to ludzie dorastaja juz od najmlodzych lat w poczuciu i duchu tego ze zawsze mozna odwolac sie do broni ze jest ona dostepna ...a wlasnie dostepnosc broni uwazam za najwazniejszy czynnik tego ze jest tyle zabojstw ....oczywiscie ten czynnik nie dziala sam ......kult przemocy uregulowania prawne .........to wszytko sprzyja temu ze ludzie maja w swiadomosci ze moga sami rozwiazac jakis problem odwolujac sie do wlasnej instancji.........

dlatego ogolnie ograniczenia w nabywaniu broni powinny byc wprowdzone

ja czegos nie rozumiem ......mozna bez pozwolenia kupic bron ......ale trzeba juz wystepowac o zezwolenie na jej noszenie ......czy to sie jakos nie wyklucza ? to w takim razie ktos kto nie moze miec broni i tak ja legalnie kupi .........i z niej skorzysta ........a o lamaniu prawa ...mozna sie dopiero dowiedziec z telewizyjnych czolowek ..jak lezy 31 tropow

Napisano
ja czegos nie rozumiem ......mozna bez pozwolenia kupic bron ......ale trzeba juz wystepowac o zezwolenie na jej noszenie ......czy to sie jakos nie wyklucza ?  to w takim razie ktos kto nie moze miec broni i tak ja legalnie kupi .........i z niej skorzysta ........a  o lamaniu prawa ...mozna sie dopiero dowiedziec z telewizyjnych czolowek ..jak lezy 31 tropow

Nie rozumiesz bo nie znasz realiow. Born mozna kupic i nosic bez pozwolenia w wielu stanach jezeli bedzie na wierzchu, widoczna. Pozwolenie o ktorym pisze to jest Concealed Carry Weapon Permit ktory pozwala nosic bron schowana. I na Twoje pytanie na temat wykluczania, tak obydwie sytuacje sie wyklucaja. Obywatel ktory przestrzega prawa nie bedzie jej nosil bez pozwolenia. W tej chwili jest w USA jest trend zeby wprowadzania legalnosci noszenia broni "concealed".

Napisano
skv :P:P  podales bardzo duzo waznych rzeczy ..i tym przykladem niejako chcialbys   wyprowadzic wniosek taki ze: w  Kennesaw w stanie Georgia posiadanie broni jest obowiazkowe i przez tyle lat nic sie tam praktycznie nie zdarzylo ..poza tym mezem ktory byl przeciez dziwny ...mozna zalozyc ze w calych stanach byloby tka samo albo podobnie ........tylko ze popelniles podstawowy blad ...wnioskujesz na podstawie malej homogenicznej zbiorowosci ....i chesz te wnioski odniesc jakoby do calych stanow ktore sa duze i jakze roznorodne .......jak wynika z opisu Kennsaw to mala miescina ....zamieszkala glownie przez bialych ....tak wiec jezeli to jest mala miescina to jest bardzo dobra kontrola spoleczna ...wszyscy sie znaja    poza tym sklad etniczny jest prawie jednorodny ...co wyklucza jakies etniczne tarcia ...........to jest strasznie marny argument  

dlatego ogolnie ograniczenia w nabywaniu broni powinny byc wprowdzone  

To ty popelniasz blad bo nie zwracasz uwagi na fakty. W UK, Australii i Kanadzie po wprowadzeniu drakonskich ograniczen do broni, przestepstwa z uzyciem broni palnej wzrosly dramatycznie. W USA w stanach ktore zrelaksowaly prawo dostepu przestepstwa z uzyciem broni spadly. No ale tego nie zobaczysz w masowych mediach bo to jest nie wygodne dla lewakow.

Napisano

i tak sie raczej nic nie da zmienic ..co raz zostalo dane tego nie odbierzesz za duze lobby strzeleckie w usa funkcjonuje ...nawet demokraci sie nie powaza na to zeby cokolwiek wprowadzac ...bo ich pozniej nie wybiora .........teraz jest porostu bledne kolo ...i takie sytuacje beda sie powtarzaly coraz czesciej ,,,,,,no ale jak ktos sie na to zgadza to juz jego sprawa ....mam nadzieje ze u nas nie wpadna na tki pomysl zeby kazdy mogl osbie kupic bron .....korwin mikke naszczescie ma male p[oparcie ..................a tez mnie rozsmieszyl swoja wypowiedzia......o tym ze jesliby co drugi Zyd mial bron (ogolnie latwosc dostania broni) w 39 roku ...to by nie bylo Holocaustu .....mniam jak ja lubie wypowiedzi tego kolesia

aha mam jeszcze pytanie do was .......pisze referat (mam go wyglosic) o organizacji ochrony zdrowia w uSA ....jakbyscie polecili mi jakies ksiazki lub artykuly w necie ......na ten temat bylbym wdzieczny

skv wypozyczylem made in usa ...i alexisa de tocque (chociaz tego ostatniego czytalem we fragmentach kiedys) .....wlasnie przegladam i nie jestem pewien czy tutaj znajde jakies konkretne informacje czy to tylko luzny esej ...........ale dzieki za art z netu

z gory thx

Napisano
i tak sie raczej nic nie da zmienic ..co raz zostalo dane tego nie odbierzesz za duze lobby strzeleckie w usa funkcjonuje ...nawet demokraci sie nie powaza na to zeby cokolwiek wprowadzac ...bo ich pozniej nie wybiora .........teraz jest porostu bledne kolo

To nie jest błędne koło tylko tak wygląda demokracja. Ludzie wybiorą takich polityków, którzy reprezentują ich interesy. A skoro większość obywateli chce mieć dostęp do broni, to chyba sprawa jest jasna?

Myślenie na zasadzie "wiem najlepiej co uszczęśliwi innych" to typowe myślenie lewaków. Państwo jest dla obywateli a nie odwrotnie.

Napisano

ja nikogo - bym nie uszczesliwial i nie to jest moja intencja ...mowie ze powinny byc wprowadzone jakiekolwiek restrykcje ,,,zebey takie małolaty nie siegaly po bron .....jest zakaz picia alkoholu do 21 roku zycia ...ale bron juz mozna dostac w wieku 12 lat .....pozatym to chyba pan Żorż dablju Bush uszczesliwia ludzi na sile ...szkoda tylko ze takze poza swoim krajem

Napisano

Małolaty po broń nie sięgają, podobnie jak cała masa dorosłych obywateli. Prawo do posiadania nie oznacza automatycznie że poleci się kupić broń. Znam osoby mające do czynienia z bronią na co dzień i wiem, że strzelenie z bliska nawet do uzbrojonego napastnika wymaga jaj jak berety, biorąc pod uwagę że strzela normalny człowiek, a nie jakiś psychol czy desperat.

Ja np. nie chciałabym broni w domu. Uważam że jeśli już posiadać, to w taki sposób by w razie czego można było użyć, a to przekracza raczej moje możliwości z racji tego że mam w domu wścibskiego siedmiolatka. Biorąc pod uwagę prawdopodobieństwo zostania napadniętym w domu a zrobienie sobie kuku przez moje dziecko, wybieram opcję "dom bez broni".

Jakoś nie przypominam sobie relacji z powodu użycia broni przez małolatów (pomijam młodocianych bandytów, a ci legalnej broni nie posiadają).

Gdzieś za to wyczytałam że w USA jest stosunkowo duża ilość wypadków spowodowana przez dzieci, z powodu trzymania broni w domu. To chyba jedyny argument który do mnie przemawia za kontrolą, choć i tak jestem zdania że od tego są rodzice, a nie prawo. Z drugiej strony ciężko mi sobie wyobrazić w jaki sposób rodzice mają tego dopilnować, a jednocześnie trzymać broń w takim miejscu, by była gotowa do użytku w momencie napadu. Poprosić napastnika żeby poczekał aż wyjmę pistolet z sejfu i naładuję go? :P

W każdym razie to, że sama nie chcę broni nie oznacza ze mam innym tego zabraniać. Potrafię sobie wyobrazić sytuacje w których broń ratuje komuś życie.

Odnośnie alkoholu - każde normalnie wychowane dziecko wie jakie są konsekwencje picia alkoholu a jakie strzelania z pistoletu. Tego nie można porównywać.

Napisano
Małolaty po broń nie sięgają, podobnie jak cała masa dorosłych obywateli. Prawo do posiadania nie oznacza automatycznie że poleci się kupić broń. Znam osoby mające do czynienia z bronią na co dzień i wiem, że strzelenie z bliska nawet do uzbrojonego napastnika wymaga jaj jak berety, biorąc pod uwagę że strzela normalny człowiek, a nie jakiś psychol czy desperat.

Ja np. nie chciałabym broni w domu. Uważam że jeśli już posiadać, to w taki sposób by w razie czego można było użyć, a to przekracza raczej moje możliwości z racji tego że mam w domu wścibskiego siedmiolatka. Biorąc pod uwagę prawdopodobieństwo zostania napadniętym w domu a zrobienie sobie kuku przez moje dziecko, wybieram opcję "dom bez broni".

Jakoś nie przypominam sobie relacji z powodu użycia broni przez małolatów (pomijam młodocianych bandytów, a ci legalnej broni nie posiadają).

Gdzieś za to wyczytałam że w USA jest stosunkowo duża ilość wypadków spowodowana przez dzieci, z powodu trzymania broni w domu. To chyba jedyny argument który do mnie przemawia za kontrolą, choć i tak jestem zdania że od tego są rodzice, a nie prawo. Z drugiej strony ciężko mi sobie wyobrazić w jaki sposób rodzice mają tego dopilnować, a jednocześnie trzymać broń w takim miejscu, by była gotowa do użytku w momencie napadu. Poprosić napastnika żeby poczekał aż wyjmę pistolet z sejfu i naładuję go? :P

W każdym razie to, że sama nie chcę broni nie oznacza ze mam innym tego zabraniać. Potrafię sobie wyobrazić sytuacje w których broń ratuje komuś życie.

Odnośnie alkoholu - każde normalnie wychowane dziecko wie jakie są konsekwencje picia alkoholu a jakie strzelania z pistoletu. Tego nie można porównywać.

I Twoje podejscie Jackie jest normalnym podejsciem. Tylko jedna uwaga na temat broni i dzieci. Wrzystko zalezy od rodzicow. Znam wielu mlodych ludzi ktorzy mieli kontakt z bronia od dziecinstwa. Rodzice nauczyczyli ich do czego jest bron, jakie sa skutki jej uzycia i jak ja bezpiecznie operowac. Broni nie trzeba sie bac, trzeba ja respektowac i nie traktowac jak zabawke.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...