polipolako Napisano 9 Maja 2009 Zgłoś Napisano 9 Maja 2009 Poznalem ribesa, nawet udalo nam sie spotkac i mielismy mozliwosc pogadania o wszystkim a drodze do Waszyngtonu! Moim zdaniem jakas osoba (pewnie nie ma dzieci) wypisuje tu rzeczy "ni z gruszki, ni z pietruszki". Niestety ale czeka mnie tak samo ciezki okres jaki ribes ma juz za soba! Moj syn tez zostal uprowadzony i to bez mojej wiedzy i zgody! Nigdy mu zgody na paszport amerykanski nie dalem, ale , ze matka Polka..... Moglbym jej na zawsze zablokowac tutaj powrot, ale tak samo jak ribes, kieruje sie dobrem dziecka! O to w tym wszystkim chodzi! Nie jestem zdania aby za wszelka cene odebrac dziecko matce, pertraktuje, staram sie o porozumieniec i dogadac! Tez pewnie uslysze od niektorychm ze nie mam jaj! Niestety ale tak to juz jest, matka mojego syna tez uwaza, ze jestem najgorszy na swiecie itd, posunela sie nawet do tego, ze teraz udaje zastraszona osobe i musiala ode mnie uciekac z obawy przed biciem i niby moim alkoholizmem. U mnie dopiero sie to zaczyna co ribes przeszedl! To super facet (ten sam wiek, roznica kilku dni, z niedalekich miejscowosci), niestety musielismy walczyc z bezwzglednoscia niedoroslych kobiet, ktore byly manipulowane! Matka mojego syna przez siostre, ribesa zona przez rodzicow! My walczymy o kontakt z synem, one o odebranie nam naszych pociech! Niestety z moim synkiem nie moge pogadac, bo jeszcze nie mowi, a do tego moj synek jest w Polsce i wiadomym jest ze nawet jakbym wrocil to syna raz na miesiac bym widzial i jeszcze musial bym pokonac odleglosc 500km! Sprawa Ribesa jest wielka wygrana, wygral to, ze matka juz nigdy nie bedzie prala mozgu niewinnemu dziecku a on sam bedzie go mial przy sobie! Wybral dobro dziecka, wiadomo, ze tutaj jego syn bedzie mial lepsza przyszlosc, lepsza opieke medyczna, lepsze wyksztalcenie! Kiedys sam zadecyduje gdzie chce zyc! A moze wlasnie wybierze bycie z ojcem? Nie ulegl checi zemsty i odebranie dziecka matce, tylko po to zeby pokazac, ze ma jaja! Ja wiem, najlepiej jak on sie czul i co przezywal, sam przez to przeciez przechodze! Sam tezuzyskalem na tym forum wiele pomocy! Nadal jej potrzebuje bo kazdy dzien to walka o normalnosc i chec przytulenia swojego dziecka! Jedyne co mnie w tym wszystkim pociesza to, to, ze dzieki wielkiej milosci i swoim pismom udalo mi sie zablokowac w Polse ograniczenia mi wladzy rodzicielskiej! To wielki sukces dla mnie! Teraz mnie czeka jeszcze gorsze, walka z bezpodstawnymi oskarzeniami matki! A prosze mi uwierzyc, te sa "ciosy po nizej pasa"! Ribes, nie przejmuj sie takimi wpisami, popatrz na to ile ludzi jest za Toba, ile lat spedziles na walce z oskarzeniami zony i jej rodzicow! Wkacje juz tuz tuz Zastanow sie nad tym aby jak najlepiej zorganizowac czas swojemu synkowi! Nie trac czasu na glupie komentarze, takich zawsze bedzie duzo, rozumiesz juz dlaczego nie mieszkam w dzielnicach polskich tylko wloskich
aeris Napisano 9 Maja 2009 Zgłoś Napisano 9 Maja 2009 ok ok:) akceptuje Wasze argumenty. Jackie - masz racje, szkoda czasu na glupoty w tym watku. Fakt nie mam dzieci, i moze dlatego wydawalo mi sie na poczatku ze to przegrana ribesa. Ale dotarl do mnie w koncu wasz punkt widzenia. Ribes faktycznie postapil jak najlepszy ojciec. tym wieksza szkoda ze jego syn nie bedzie sie wychowywal z tak wspanialym ojcem. pozdrawiam i zycze powodzenia ribesowi. i tak sobie mysle - czy sad ujal w swym postanowieniu sytuacje ze np Twoj syn chcialby przyjechac na Boze narodzenie do Polski?
Keyser Soze Napisano 12 Maja 2009 Zgłoś Napisano 12 Maja 2009 Ribes, dla Ciebie samego na pewno nie byl to wymarzony werdykt - nie jest to porazka - tym bardziej SZACUNEK wielki za patrzenie na calosc sprawy, szczegolnie w sadzie oczami Twojego Syna. Coz, wakacje za pasem, zycze Wam obu najlepszych wakacji w zyciu. I pamietaj, ze to dopiero poczatek!
ribes Napisano 2 Czerwca 2009 Autor Zgłoś Napisano 2 Czerwca 2009 Witam Was, Wlasnie zaczelismy uzgadniac przyjazd syna na wakacje. Narazie powoli, gdyz czekamy na termin sprawy rozwodowej tu w polsce. Orientowalem sie juz w temacie biletow, niestety syn nie moze jeszcze sam leciec i trzeba go oddac pod opieke stewardes. Niestety przez to wszystko koszty przelotu bardzo rosna. Nie znam jeszcze konkretnej daty podrozy syna ale mam takie pytanie do Was. Czy moze ktos bedzie leciec z newarku lub NY do warszawy w okolicach 12 lipca i bedzie wracac pod koniec sierpnia??? No i oczywiscie drugie pytanie czy bylby ktos chetny "zaopiekowac" sie moim synem podczas lotu??? Chodzi konkretnie o to ze jak bedzie leciec z kims doroslym to bedzie miec wtedy znizki i koszty sie duzo zmniejsza przez to. To tylko wstepna propozycja, wiec jesli ktos bylby chetny pomoc to bardzo prosze o jakis kontakt. Szukam kazdego rozwiazania, wiec moze jak raz cos sie uda... Pozdrawiam
sly6 Napisano 2 Czerwca 2009 Zgłoś Napisano 2 Czerwca 2009 ribes to zaloz oddzielny temat na Forum w dziale o biletach
FUGAZI Napisano 14 Czerwca 2009 Zgłoś Napisano 14 Czerwca 2009 Opieka stewardes nie podrozy znaznie kosztow bo to sa jakies grosze +/- 70$. Moj syn lecial pod opieka stewardesy ze Wschodniego Wybrzeza przez Madryt do Wiednia w zeszle wakacje i tyle mniej-wiecej to kosztowalo.
ribes Napisano 15 Czerwca 2009 Autor Zgłoś Napisano 15 Czerwca 2009 No tak tylko zona napewno sie nie zgodzi na lot z przesiadkami. A LOT ma to do siebie ze syn lecac sam traci znizki i koszt podwyzsza sie co najmniej o 1000PLN . Ale bede jeszcze szukac rozwiazania. Rozprawe rozwodowa mam 14 lipca wiec napewno po tym terminie syn przyleci do polski. Bo mam nadzieje ze juz zadnych problemow nie bedzie...
sly6 Napisano 15 Czerwca 2009 Zgłoś Napisano 15 Czerwca 2009 ribes,spytaj sie zony bo moze sie zgodzi
ribes Napisano 16 Czerwca 2009 Autor Zgłoś Napisano 16 Czerwca 2009 No tak, akurat o tym nie pomyslalem Pozostalosci tych dwoch lat. Zapytam napewno
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.