Roelka v.2

Lece do PL w kwietniu, glownie w celu przetransportowania zwierzakow do Europy. Wydaje mi sie, ze te temat sie kiedys przewinal ale chce zapytac - Czy ktos podrozowal do Polski bez waznego polskiego paszportu (moj wygasl w lutym) na waznym paszporcie Amerykanskim? Czy moge spodziewac sie jakis problemow? Planuje zabrac ze soba "stary" Polski paszport oczywiscie.

Tak, na granicy moga cie o to zapytac. Moze nie zapytaja. Czy bedziesz miala problemy? Nikt tego nie wie. Ale byly przypadki ze osoby ktore zmienialy sobie tak czesto plany byly w koncu zawracane na granicy...

Jak masz w kieszeni $10k na down-payment to moze lepiej by bylo kupic jakis starszy uzywany samochod do tej kwoty za gotowke. Bez kredytow. Do 10k spokojnie cos znajdziesz...

Cudownie!

@Joanna30zazdroszcze! Musialo byc tam pieknie. Tez prosze o jakies fotki!

A mnie naszczescie tylko bardzo wieje i jest zdecydowanie za cieplo jak na luty (26C). Trzymajcie sie @Xarthisius

Poludnie, praktycznie te same okolice gdzie bylismy 3 lata temu :p

Bede sie cieszyc jak juz bedzie po przeprowadzce Generalnie przenoszenie sie do Niemiec wraz z wojskiem (i 4 kotami) to jest sporo planowania, sporo spraw do zalatwiania tutaj i w Niemczech, etc. Ale juz raz to przezylam, wiec mam nadzieje, ze nie bedziemy miec za duzo problemow. To jest troche jak mieszkanie w USA tylko ze w Niemczech... ostatnio w ogole nie czulam jakbysmy mieszkali w Niemczech per se. Maz sie cieszy, bo bedzie znowu jezdzil na treningi po calej Europie.

W TN jest juz wiosna, jutro ma byc +26 C. I chcialam tez powiedziec, ze wyglada na to ze na jesien przenosimy sie do Niemiec.

Prawnicy, konsulowie, etc, nikt tutaj nie pomoze. Koniec koncow, tylko obywatele US (i w wiekszosci przypadkow posiadacze zielonych kart) maja pelne prawo wjazdu do USA. Wszyscy pozostali, czyli posiadacze wiz nie-imigracyjnych, moga zostac zawroceni z granicy czy w ogole nie wpuszczeni na poklad samolotu z roznych przyczyn. Nikt raczej tego nie zmieni. Nikogo nie interesuje fakt ze macie tam rodzine, niestety. Rodzina zawsze moze was odwiedzic w Polsce albo mozecie sie spotkac w kraju innym niz US.

Teoretycznie teraz nie ma zadnych wojen. Ale wiadomo ze to moze sie zmienic w kazdej chwili. Ale w koncu taki jest jeden z glownym celow wojska... wojna.

Dobre ubezpieczenie zdrowotne i darmowy college to chyba jedne z bardziej popularnych powodow dla ktorych mlodzi Amerykanie zaciagaja sie do wojska. :p I jeszcze do tego te enlistment bonuses ktore wahaja sie od $10k - $50k. Sorry ale mlodych patriotyzm sam w sobie juz chyba nie interesuje.

Zolnierze moga dostac panstwowa emeryture TYLKO jesli ukoncza min. 20 lat sluzby. Do tego kazdy zolnierz moze starac sie o disability payment ktory otrzyma po ukonczeniu sluzby. Disability payment zalezy od tego czy w czasie trwania sluzby zolnierz dorobil sie jakis powaznych/trwalych problemow zdrowotnych. Do tego jest dodatkowy fundusz emerytalny na ktory zolnierze moga ale nie musza dodatkowo odkladac z pensji. Tak.

Moge sie tylko wypowiedziec w kwestii wojska. Zolnierze moga korzystac z ubezpieczenia Tricare Prime also Tricare Select. Jesli chce ci sie czytac TRICARE® Plans Comparison Chart https://www.tricare-west.com/content/dam/hnfs/tw/prov/resources/pdf/TRICARE_Plan_Comparison_Chart.pdf Glowna roznica jest taka ze Prime placi za wszystko jest korzystasz z lekarzy w sieci. Przy Select ma sie wieksza wolnosc wyboru ale copayments sa wyzsze.

@ezechiel123456789nie rozumiem w ogole twoich zalozen. Tak jakbys zakladal ze ludzie moga wydac 100% dochodu na wydatki medyczne. Nie kazdy czuje sie komfortowo mowic ile wydaja na ubezpieczenie, leki, etc. Ja moge ci powiedziec ze miesiecznie placimy jakies $40 za mnie i meza, i nie placimy nic z kieszeni za nic (leczenie, leki) jesli kozystamy z uslug in-network naszego ubezpieczenia. Tyle ze znajomosc mojej sytuacji akurat nic ci nie da bo to jest tylko przywilej dla zolnierzy i rodzin. Gdyby maz nie byl zolnierzem, to zamiast $40 bysmy pewnie placili conajmniej pare stowek miesiecznie i jeszcze musieli placic z kieszeni za uslugi. I placic duzo, duzo wiecej niz porownujac do sytuacji w Polsce. Mozemy sie klocic w nieskonczonosc ale jakbys zyl w US i korzystal tutaj z uslug medycznych to bys bardzo szybko zrozumial dlaczego kazdy tutaj narzeka na koszta i ubezpieczenia.

Koniec koncow jest taki ze w US jest mnostwo ludzi ktorzy z powodu wysokich kosztow leczenia potracili oszczednosci calego zycia, zadluzyli sie, i zbankrutowali. Takie sytuacje sa tutaj na porzadku dziennym. Gdyby ubezpieczenie zdrowotne ani koszta nie byly problemem tak jak twierdzisz @ezechiel123456789to Amerykanie by nie narzekali... ale jednak wielu narzeka i wielu nie stac na opieke zdrowotna. To jest fakt, nie wazne jak bardzo bedziesz chcial to porownywac do Europejskich realiow.

Tyle ze z tych $8k ten policjant wyda prawie wszystkie na zycie. Wiec jak ma wydac na raz $30k na operacje? Jasne ze mozna to rozlozyc na raty ale wtedy sytuacja takiego goscia co zarabia $8k nie jest juz taka dobra. No i $8k na miesiac szczegolnie w wiekszym miescie to sa grosze....

EB3 na mechanika? Hm. Jaka firma cie sponsoruje? Przesylales im jakieś pieniędze?

Mozna sprzedawac "rzeczy" poprzez ebay, Facebook Marketplace, Poshmark, Etsy, etc tych serwisow to akurat jest od groma. Ale bez jezyka to nawet praca online bedzie troche wymagajaca.

Odniose sie tylko do punktu 7. Powiedzmy ze taki hydraulik zarobi $5000. 90% tej kwoty pojdzie zapewne na czynsz, rachunki, jedzenie, paliwo, etc. Hydralik bedzie mial wypadek i zlamie moge. Wedlug Google sredni koszt leczenia zlamania to od $17k w gore. Przy pensji $5000 odlozyc wieksze oszczednosci jest ciezko. Wiec w takiej sytuacji $17k to jest ogromna kwota gdzie nawet oplacenie copayment moze byc problemem. Sa osoby ktore ze leczenie raka dostaja milionowe rachunki. Ja w zeszym roku mialam 4 operacje, kosz wszystkiego razem okolo $80k. Uwazasz ze to nie drogo? W Polsce moglabym te operacje nawet prywatnie zrobic duzo, duzo, duzo taniej.

Jakies 90% politykow powinno odejsc na emeryture dawno temu, Ameryki tutaj nie odkryles.

@mcpeardzieki za wytlumaczenie. Tak mi sie wydawalo ze to nie ma sensu ale w sumie az tak sie tym nie interesuje :p My w tym roku bedziemy domek sprzedawac, moze kupowac nowy, to wtedy moze cos poczytam. Ale nie o tym ten watek.

@Xarthisiuszdecydowanie ma to wiecej sensu niz "life of the loan". Ale za duzo sie w to nie wczytywalam wiec kto wie jakie sa szczegoly. Troche mnie zaskoczyl income limit, szczegolnie jesli chodzi o TN ktore jest chyba jednym z "tanszych" stanow. $101k na 2 osoby? Wydaje mi sie ze jest to dosc wysoki limit jesli chodzi o dofinansowania. O_o Myslalam ze takie dofinansowania ida glownie do osob ktore sa blizej poverty limits. Ale co ja wiem lol.

Z ciekawosci poczytalam jak takie programy wygladaja w TN. De facto, wiekszosc tych "assistance" to tak naprawde dodatkowy kredyt. Do tego trzeba miec przynajmniej 640 credit score i oczywiscie nie przekraczac income limit na rodzine. (W TN - $68,600 to $101,160 for one- or two-person households; $78,960 to $118,020 for households of three or more) Dodatkowo, jest taka uwaga "Homebuyers must use the property as their permanent, primary home for the life of the loan". Wiec trzeba zadeklarowac ze bedzie sie mieszkalo w tym domu kolejne 20 - 30 lat. Podejrzewam ze to jest wazne w przypadku dofinansowania ktorego nie trzeba zwracac. Nie wiem czy to sie bardzo oplaca lol.

Przywilej masz taki, ze mozesz wziac sobie kredyt na dom tak jak kazda inna osoba mieszkajaca w USA. To czy dostaniesz taki kredyt bez zadnego credit score, to juz inna sprawa. Co do kursow ESL, niektore community colleges oferuje takie za darmo dla imigrantow. Musisz poszukac lokalnie. Co do kart prepaid... watpie zebyscie cos dostali za darmo. Chyba, ze chodzi ci o takie podstawowe "sklepowe" karty kredytowe...