Wydaje mi sie, ze podejscie jest generalnie podobne w USA jak i w Europie. Temat Ukrainy jest wałkowany niemalze non-stop w wiadomosciach. Sa ludzie, ktorzy uwazaja to za fake-news i strach napedzany przez media. Sa ludzie, ktorzy krytykuja Bidena za brak zdecydowanej reakcji (?) Tego w sumie nie rozumiem, bo gdyby Biden zareagowal to zaraz by sie podniosly glosy, ze ryzykuje zycie zolnierzy bez powodu. Sa ludzie, ktorzy uwazaja, ze USA nie powinno sie wtracac w ogole. Wiec wszystkiego jest po trochu.
A tak wracajac do kotow... Moja kotka zostala dzisiaj wyproszona od weterynarza z powodu agresywnego zachowania Mamy jej nastepnym razem dac tabletki na uspokojenie przed wizyta. A w domu taki aniolek...
edit: Zdjecie "aniolka".