W moich obecnym miejscu zamieszkania sie z czyms takim nie spotkalam.
Ale jak mieszkalam na terenie Ft. Campbell, to rzucali nam gazety na podjazd. Z samochodu chyba, nie roweru. Gazety byly zapakowane w folie zazwyczaj. Ja te gazety zawsze zbieralam i wyrzucalam. Ale niestety niektorzy pozwalali zeby te gazety zbieraly sie i gnily na podjazdach. Okropnie to wygladalo jak szlam na spacer i na chodniku walaly sie stare gnijace gazety.
Pamietam ze probowalismy gdzies dzwonic zeby nam tych gazet nie rzucali, ale i tak je dostawalismy.