Skocz do zawartości

Joanna30

Administrator
  • Liczba zawartości

    5 875
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Zawartość dodana przez Joanna30

  1. Jackie, to teraz macie kolejną okazję do balowania Pracę też trzeba oblać Gratulacje i dużo zdrowia!
  2. @Amek nie, to nie jest jej maratonowy debiut. Choć zaczęła biegać dopiero po 30., to jak się rozpędziła, to nie może się zatrzymać Kilka lat temu zrobiła Iron Mana w Hiszpanii, a wrześniowy wynik na maratonie we Wrocku pozwolił jej się zakwalifikować na przyszłoroczny maraton w Bostonie Choć bardziej zależy jej na Londynie i Tokio, ale tam jest losowanie, więc liczy się ino szczęście @kzielu dla mnie genialny! Obie w liceum wf omijałyśmy szerokim łukiem, a teraz się to odwróciło. U niej o wiele poziomów bardziej, niż u mnie
  3. ... moja kumpela z liceum przebiegła dziś maraton w NYC
  4. No ja przed priv miałam właśnie classica, ale denerwowało mnie, że nie mogę żadnych apek zainstalować. Więc przeszłam na priv, bo chciałam mieć BB ale na androidzie. Priv jest chyba ostatnim fonem BB, który ma klawiaturę qwerty, więc chyba pozostanę z nim do końca życia Nie wiem, czy konkretnie z tym egzemplarzem, który obecnie posiadam (nie sądzę ), ale dla mnie tylko BB
  5. E tam, mam priva i jestem prze-zadowolona
  6. To zupełnie tak, jak ja. Z tym, że ja po Samsungu tylko jeżynka i ani myślę zmieniać
  7. Pewnie do Wrocka, jeśli dobrze pamiętam Andy poszedł w moje ślady Ja co prawda nie LOTem bo AF, ale też utknęłam w Wawce na trasie do Wrocka
  8. @Patipitts Gratulacje i dużo szczęścia! A co ten Twój mąż taki poważny? Było go pogilgać, żeby się uśmiechnął
  9. OK Koleżanka ostatnio mówiła, że śniłam jej się, jak gran na saksofonie, więc kto wie
  10. Mogę powitać we WRO
  11. Dzięki za update, mariano! Powodzenia z przeprowadzka i w ogóle
  12. No mój znajomy, u którego byłam w zeszłym roku pod Houston wczoraj przenosił się na pierwsze piętro domu. Wodę miał gdzieś w ogrodzie i na podjeździe, ale do domu nie dotarła. Także wszystko co cenne, wynieśli na piętro i pozostawało im czekać, co noc przyniesie. Prąd mieli. Także na razie pewnie śpią, jeśli wszystko poszło dobrze, albo są ewakuowani
  13. To wrzuć na forum normalnie, ja Ci zmniejszę i odeślę
  14. Dlatego ja sobie wrzuciłam obrazek, bo mnie ta moja - że tak kolokwialnie powiem - oczojebna zieleń wkurzała A czy kolory coś znaczą, to by się musiał Wielki Admin wypowiedzieć
  15. Brawo! 5 z plusem i w koronie!
  16. Dobra, dobra. I tak nie ominie Cię egzamin
  17. To zdjęcie znajdzie się w poście, do którego wkleisz linka
  18. Ja tu już chyba kiedyś tłumaczyłam, jak to zrobić Ale nie mogę się tertaz dokopać do tego posta Po kliknięciu na ten polski link zobaczysz takie coś: Klikasz: "Wybierz pliki" i na kompie wybierasz zdjęcie, które chcesz załadować, po czym klikasz: "Prześlij!" Po przesłaniu pliku zobaczysz takie coś: Jeśli zdjęcie jest małe, to możesz skopiować link z wiersza "Bezpośredni link do pliku". Wkleisz go do swojego posta, a forum zamieni link na zdjęcie. Jeśli zdjęcie jest duże, to najlepiej skopiować link z wiersza "Kod na forum" i jego wkleić do posta. Proszę przetestować, a ja ocenię przyswojenie wiedzy Angielska strona jest podobna, ino po angielsku
  19. http://www.tinypic.pl lub http://www.tinypic.com
  20. Hahaha, poważna pani moderator Ja swego czasu jeździłam na każdy Woodstock. Pierwsze dwa (1995 i 1996) jako publiczność, a od 1997 do 2008 jako obsługa (Pokojowy Patrol, opiekun zespołu, sklepik). I od 2008 nie byłam. Wiedziona obawą, że to może być ostatni Woodstock, postanowiłam wyskoczyć na sobotę Skorzystałam z bla bla car, bo znaleźli się kierowcy, który jechali nad ranem i wracali zaraz po koncercie. No i przeżyłam szok, bo to wszystko się tak rozrosło, że szok Ale warto było. Ludzie wyluzowani, uśmiechnięci i zadowoleni. Nikt nikogo nie ocenia, pełen luz. Szkoda, że nie może być tak codziennie. A co do gór, to mnie nigdy jakoś nie pociągały. Siostra z chrześniakiem obskoczyła Czerwone Wierchy, a ja z drugim siostrzeńcem ledwo co Dolinę Kościeliską i to nie całą Potem ledwo mogłam chodzić, ale tak to jest jak się ma koślawą stopę
  21. Matko, pobawiłam się w dolinowego taternika jakiś czas, a jutro jadę na Woodstock, ale postanowiłam wstąpić wczoraj na forum i dopiero dziś skończyłam czytać, coście popisali podczas mej nieobecności Muszę przyznać, że niektóre posty mnie rozbawiły
  22. Ostatnia płyta to w ogóle osobna historia. Niby muza lżejsza, nieco inna (za co niektórzy mocno po nich pojechali), ale tekstowo to wielkie doły. A z drugiej strony już od początku i tytuły i teksty były depresyjne. Że wspomnę tylko o In The End i Runaway. Może właśnie dzięki temu mówiono, że Chester jest głosem pokolenia. Nastoletni buntownicy świetnie się w jego muzyce odnajdowali.
  23. Doskonale ubrałeś w słowa moją opinię! Dzięki
  24. ... że kolejny artysta odebrał sobie życie i trochę to mną tąpnęło. Widziałam gościa miesiąc temu i nie umiem pojąć, że to był ostatni raz i już nigdy więcej go nie zobaczę. Wiem, są większe tragedie, ale nie potrafię zrozumieć, że ludzie wybierają taką drogę i takie wyjście z sytuacji. Jeszcze tyle mógł dokonać, ale postanowił się pożegnać...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...