Nie wypowiem sie ktory lepszy. Latalem i tu i tu. Franfurt wydaje sie zapchany do granic mozliwosci. To ze male samoloty, typu 320, 195 czy 737 nie podjezdzaja pod rekawy to juz tam normalne. ale ostatnio wiezli nas autobusami na plac do wsiadania na B777. Mialem okazje zmierzyc go z bliska, gdy wsiada sie przez rekaw to proporcji nie widac.
Wsiadalem drugimi drzwiami, przy skrzydle, schody staly niemal przy silniku i mozna bylo zobaczyc jego rozmiar. "Na oko" wydaje mi sie ze wszedlbym do tego silnika wyprostowany, niemal bez schylania. A schody mialy posrodku spocznik, jak na polpietrze w kamienicy. Mozna sie bylo zasapac, drugi etap pokonalem wciagajac sie po poreczy. We FRA dla palaczy sa w terminalach takie akwaria, mozna przyjarac jesli ktos musi.
Monachium zyskalo duzo ruchu przesiadkowego wlasnie z powodu przepelnienia FRA. Wielkie huby nie zdaja egzaminu.