Skocz do zawartości

katlia

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 126
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    178

Zawartość dodana przez katlia

  1. Gratuluje, andy! Rio de Janeiro, watch out
  2. LOL, no tak juz jest, andy. Serafina, praca w Targecie (w ogole w retail) to jest bardzo amerykanskie przezycie. Traktuj to jako 'cultural experience'.
  3. Super Serafina! A rachunkowosc to swietny kierunek: prace zawsze znajdziesz, a UCSD extension to swietny pomysl. Uwazam, ze lepiej tam niz jakas for-proft szkola lub community college, gdzie z poziomem czesto nie wiadomo.
  4. Nie tylko za $10/godzine, andy, chociaz faktycznie te 'help wanted' napisy przewaznie sa na prace ktore mniej placa. Gdzie ja mieszkam bezrobocie ma byc nizej niz 5% pod koniec tego roku. Ogolnie w USA jest teraz najwiekszy wzrost pracy od 1999 roku. Jezeli chodzi o linie lotnicze -- w USA to sa bandyci ktorzy regularnie spiskuja sie przeciwko konsumentom. Price fixing ma byc nielegalne. Ha, ha, ha.
  5. Kapitalizm amerykanski to hustawka - teraz jest lepiej (ja widze WSZEDZIE napisy 'hiring' lub 'help wanted') za jakis okres bedzie gorzej. Trzeba sie z tym liczyc.
  6. No wiem... myslalam o drogach zachodnio-europejskich ktore KIEDYS czesto byly gorsze. Not any more.
  7. Serafina, wiesz, europejskie drogi powinne byc lepsze od amerykanskich i to duzo lepsze. Raz, europejskie kraje sa malutkie w porownaniu do USA: jak masz maly kraj, latwiej budowac i utrzymac swietne drogi. Dwa, europejczycy placa znacznie wiecej w podatkach, zwlaszcza za benzyne, w wielu krajach przeznaczajac wlasnie te pieniadze na drogi. Tu tego nie ma, dlatego wiele drog jest w takim stanie w jakim sa.
  8. No wiesz, dziesiatki lat anty komunistycznej propagandy zrobilo swoje -- moj (wysoko wyksztalcony) tesc byl bardzo zdziwiony kiedy pojechal do Polski w 99m roku i zobaczyl autostrady.
  9. Pamietam takie kiedy mieszkalam w Michigan i w Pennsylvanii... po prostu dekoracja swiateczna. Tu w Colorado, jezeli ktos wytawia "swiece" to raczej jako "luminarias" -- bardzo mila tradycja z Nowego Meksyku http://goo.gl/kZgo3v
  10. Miqhs! Welcome back, gratuluje pracy, nowego samochodu, synka genialnego i odpoczywajacego meza. Same dobre wiesci. Was tez kiedys (niedlugo!) bedzie stac mieszkac w San Jose -- jezeli bedziecie tego chcieli. Ja tam wole zadupie od suburbii jezeli w miescie nie mozna; a jak wiadomo w Californi zadupia moga byc prze, przepiekne, i mozna tam zyc baardzo wygodnie. You go girl!
  11. Zalezy gdzie w Afryce. Ja w tej chwili jestem blizej eboli niz naprzyklad ktos w Kenii. No i pomysl ile ludzi mialo do czynienia z tym afrykanczykiem ktory zmarl w Dallas - w samolocie, na lotnisku, szpitalach, w sklepach, jego rodzina, lekarze, pielegniarki, orderlies - ilu zakazonych? 2 osoby.
  12. Ebola w USA to histeria mediow i nie bardzo rozgarnietych czytelnikow/widzow. 350 milionow ludzi. 2 osoby zakazone. Grypa jest znacznie wiekszym niebezpieczenstwem!
  13. A ja sie pochwale ze wyjezdzam na 2-tygodnie do Indii (urlop) a w listopadzie do Cambodzi (sluzbowo.) Uzbiera mi sie troche tych mil!
  14. Serafina, same dobre wiesci. Gratuluje prawie znalezienia pracy - podchodzisz do tego bardzo rozsadnie. Nie bedziesz tam dlugo, ale dorobisz sobie bezcenne tu reference/recommendation. Korzystaj z wszystkiego darmowego/taniego, bo poznasz przez to ludzi, wciagniesz sie troche w realia. Jestem przekonana ze wkrotce podbijesz ameryke!
  15. Ja tez nie bardzo rozumiem zachwytu San Diego... sa tam przepiekne okolice, ale w sumie, jako "miasto" to SD zawsze mnie zawiedzal. Tak samo reaguje na Los Angeles: sa miejsca ktore dech zapieraja ale ogolnie to tam moze byc bardzo brzydko. Natomiast okolice San Francisco -- tam sie zakochuje na amen.
  16. (a ryk byl przy tym) LOL
  17. Tam sa trzesienia ziemi dosyc czesto, tylko wiekszosci sie nie czuje. I nie, nie ma alertow na ktore moznaby polegac -- chociaz po wiekszym wstrzasie jest zawsze sporo mniejszych wiec to mozna troche przewidziec. Podobno ma byc ogromne wstrzesienie ziemi -- tak zwane "The Big One" ktore moze nawet zrobic wyspe z Kaliforni... ale czy to bedzie za rok, 100 lat czy tysiac nikt nie moze powiedziec. Kalifornijczycy sie nie przejmuja tym specjalnie. Wiecej ludzi ginie z powodu sniezyc /huraganow co roku niz zginelo z powodu trzesienia ziemi w przeciagu ostatnich 50 lat...
  18. Hybryda macie? I jakie wrazenia?
  19. Miqhs!!! Good luck!!!! (Chociaz rozumiem ze nie chce sie pracowac. Ja mam tak samo...juz mam dosyc!)
  20. W Kaliforni jest duzo takich - Sprouts nie jest zly, Andronico's jest swietnym sklepem, Bristol Farms, Monterey Market... no i farmer's market 2-3 razy w tygodniu. Jest do wyboru... jezeli ma sie na to forse Chociaz we wszystkich mozna dostac cos w dobrej cenie... ale trzeba poszukac.
  21. Medeski, jest sporo plazy gdzie mozna legalnie chodzic nago lub topless.
  22. I na dodatek nie masz kurtki puchowatej na sobie
  23. Aj, zazdroszcze pomidorow. W Colorado coprawda rosna dobrze, ale mamy krotki sezon, wiec nawet jak kupie roslinki to musze czekac do maja nim moge posadzic i dopiero od paru tygodni mam pomidory... a za miesiac moze juz byc za chlodno dla nich noca.
  24. Zazdroszce salaty. Mi wyrosla tylko ta posiana wczesniej. Z kalifornijskim klimatem, bedziesz tez miala fantastyczne pomidory!
  25. Rozumiem i -- zgadzam sie. Trzeba sie tez troche nacieszyc ta przygoda i nowym otoczeniem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...