Skocz do zawartości

barnclose

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    192
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Zawartość dodana przez barnclose

  1. @marwin moja tesciowa tez przylatuje, tylko ze w czerwcu. Takze bede mial niezle combo. Zastanawiam sie kto jeszcze sie zdecyduje na przyjazd z Polski, moze co miesiac ktos nowy mozliwe, ze ESTA otwiera ludziom ten kierunek na wakacje. Moze to nietypowe, ale moja tesciowa to fajna babka i bardzo dobrze gotuje. Akurat na jej przyjazd sie nawet ciesze Corka mi sie w kwietniu rodzi, wiec pewnie obie chca wnuczke poznac
  2. A propos. Ja sie wlasnie dowiedzialem, ze moja mama chce mnie w maju odwiedzic. Do tej pory nie wiem, co o tym myslec. Mam nadzieje, ze uda mi sie odwlec od tej decyzji, bo nie wiem jak ja z nia wytrzymam kilka tygodniu w jednym domu
  3. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Ponizej klasyk, moze ktos nie zna
  4. NYC jest swietnym miejscem np. na weekendowy wypad z wielu powodow, o ktorych juz pisaliscie. Wyjscie z Grand Central i zobaczenie wiezowcow z Chrysler Building na czele to pierwsza rzecz, ktora zrobila na mnie niesamowite wrazenie w USA - poczulem sie jak na filmie. Mialem wrazenie jak bym tam kiedys juz byl - pewnie ze wzgledu na pierdylion filmow nakreconych tamze. Bo sam przylot na syfskie JFK i przejazd przez miasto to byla tragedia - parno, brzydko, brudno i smierdzaco. Dodalbym jeszcze swietna oferte kulturalna - musicale i koncerty. Nie wyobrazam sobie tam mieszkac (choc rozumiem, ze mlodych bezdzietnych tam ciagnie), ale co 2-3 miesiace musze sie tam przejechac, zeby spedzic dzien z rodzina w miescie zawsze wybierajac kilka z nieskonczonych atrakcji tego miasta. Mieszkajac w CT jest jeszcze fajna alternatywa na miejski weekend jaka jest Boston - mniej przytlaczajacy, spokojniejszy, czystszy, troche historcyczny, ogolnie super miejsce na wypad na weekend. No ale to nie ten sam kaliber turystyczny co NYC
  5. Ja chyba za to, ze zdecydowalem sie zostac z rodzina w USA. No i moge sie pochwalic, ze spodziewamy sie drugiego dziecka - coreczki, no i ze kupujemy dom, tzn. townhouse na razie moja oferta zostala zaakceptowana, zobaczymy jak pojdzie dalej Milego dlugiego weekendu!
  6. Ja akurat mialem Citroeny 1.6 i 1.9 HDI. Lubiliem w nich to, ze byly inne niz wszystkie - szczegolnie design wnetrza
  7. I pewnie dlatego jest tylko mozliwosci, marek i modeli, zeby kazdy znalazl cos dla siebie. Wracjac do pytania @Patipitts - kup sobie co chcesz, to co Ci sie najbardziej podoba
  8. Tak to juz z autami jest. Ile ludzi tyle opini. @Patipitts - dokladnie z tego samego powodu wszyscy, ktorych poznalem w USA odradzili mi Forda - ze to auto to skarbonka. No ale nigdy nie mialem, wiec sie nie wypowiem. Wiec wracajac do tematu wybor sie zaweza do Fordow. Maja kilka SUV, na pewno ktorys wybierzesz po jazdach probnych. Obecnie mam od 3 lat Hyundaia Sonata i prawie 1,5 roku Mercenda ML350. I na szescie oba sa niezawodne, poki co. Takze nie mialem okazji skorzystac z przedluzonej gwarancji. No ale po prostu moze mam szczescie (chociaz nie za bardzo w nie wierze). W Polsce jezdzilem francuskimi dieslami, ktore maja okropna opinie i tez nie mialem problemow z niezawodonoscia. Moze tez troche zalezy od stylu jazdy - jakos zbytnio nie szaleje na drodze. Moze te wszystkie auta maja podobny poziom niezawodnosci o ile sie serwisuje na czas i dobrze uzytkuje. No wiadomo, ze zawsze mozna trafic na cytryne, pewnie niezaleznie od marki. @kzielu - nie znam goscia, poczytam jak znajde chwile czasu.
  9. Nigdy nie myslalem o aucie premium (i nigdy wczesniej nie mialem) dopoki nie robilem jazd testowych. I wlasnie ta roznica wrazen z jazdy zdecydowala, ze kupilem jedno z nich. I wlasnie ze wzgledu na ergonomie, jakosc wykonania wnetrza poszedlem akurat z Mercedesem. I to nie ma nic wspolnego z prestizem, po prostu poczulem ogromna roznice w stosunku to amerykanskich i japonskich konkuretnow. Tym bardziej, ze staramy sie podrozowac dosyc czesto, wiec komfort jazdy ma dla mnie znaczenie. W moim przypadku szukalem uzywanego samochodu do 3 lat z przedluzona gwarancja. I w tej konfugarcji ceny sie nieco splaszczaja. Doplacajac kilka tys mozesz miec auto w segmencie premium. Nie mam potrzeby jezdzenia nowym autem ze wzgledu na wysoka utrate wartosci przez pierwsze 2-3 lata. Pewnie nawyk wywieziony z Polski No wlasnie - ludzie wrzucaja Range Rovery jako jakas dziwna odjechana marka, a poza Evoque (chociaz tez fajnie wyglada, moze po prostu lubie ich design) maja bardzo ciekawe modele, no i dobrze sie je prowadzi. Na pewno rozwaze Velara za dwa lata jak mi sie kredyt za Merca skonczy
  10. @kzielu skad taka awersja do europejskich samochodow, wspomniales o Porsche, a nie ma nic o Mercedes, BMW, Audi, Volvo i Range Rover. Moim zdaniem w kazdym z nich ma w swojej ofercie ciekawe pozycje.
  11. No jak sie czyta nazwe Jeep? No to tym bardziej chyba nie bedzie mi pisane posiadanie amerykanskiego samochodu, bo nigdy nie kupowalem i chyba nie bede kupowal auta na lata.
  12. Europejskie samochody i auta w segmencie premium nie wchodza w gre? Myslisz o full size SUV? W rozmiarze forda explorera moim zdaniem calkiem fajny jest jeep grand cheerokee i nowy hyundai santa fe. Chociaz wciaz nie moge sie przekonac do amerykanskich marek... Moze jeszcze za krotko tutaj jestem
  13. @rzecze1 - bardzo wnikliwa analiza. Zreszta jak zwykle. Ja sie przyznam, ze geopolityka zaczalem sie interesowac od niedawna i temat mnie bardzo zainteresowal, wiec pewnie wiele ciekawych ksiazek przed mna. Chociaz to kuszace, ale ciezko by bylo mi z Toba polemizowac - widac, ze wiedze masz ogromna w tym temacie. Co do Bartosiaka to chyba on wciaz jest czlonkiem amerykanskiego think tanku (Potomac Foundation bodajze), wiec nie ma sie co dziwic, ze jest proamerykaski. Zreszta majac do wyboru dominacje chinska a amerykanska, tez woloalbym, zeby zostalo jak jest. Na pewno Chiny nie sa bez szans i USA ma godnego przeciwnika. Czas pokaze jak to wszystko sie skonczy. Ciekawy ma pomysl na wykorzystanie szans, ktore moga sie pojawic przed Polska, jednakze to bedzie bardzo trudne i w ogole tak jak @katia wpsomniala Konfucjusza - przyszlo nam zyc w ciekawych czasach!
  14. No bo Kurdowie nie sa wazni dla intreresow USA. Dopoki USA dziela i rzadza w Zatoce Perskiej i arabska ropa doplywa tam gdzie ma doplynac USA nie bedzie interwoniowac. Dla USA zagrozeniem jest Iran, ktory rosci sobie pretensje to kontroli zatoki perskiej, co zagraza trasportowi morskiemu na amerykanskich zasadach. I tutaj nie chodzi o interesy partyjne a amerykanskie i wydaje mi, ze niezaleznie od opcji politycznej wojna z Iran moze sie wydarzyc o ile to zostanie zagrozone. Co do Chinczykow to wojna z USA juz trwa o swiatowa dominacje i przywodztwo... Dlatego niepokoj na Morzu Poludniowochinskim, Pomysl Pasa i Szlaku itp itd. Jesli ktos interesuje sie geopolityke i geostrategia polecam wyklady dr Jacka Bartosiaka na YouTube. Ciekawie mowi o obecnej "wojnie" pomiedzy Chinami i USA o swiatowa dominacje. Porusza rowniez reszte pobocznych watkow: o Polsce, Niemczech, Turcji, Rosji itp itd.
  15. O przygodach z LOTem to moglbym ksiazke napisac. Chyba nie mialem jednej podrozy, w ktorej nie bylo jakies przygody. No ale chyba mnie juz nic nie zdziwi. W zeszlym roku bodajze pasazerowie LOTu z Pekinu musieli sie zrzucic na zepsuta czesc do samolotu...
  16. Gratulacje! Wszystkiego dobrego dla mamy, synka i calej rodziny!
  17. W sumie to juz widac pierwsze efekty "dzialalnosci" millenialsow. W zeszlym roku zmienili polityke benefitow: 3 tygodnie urlopu juz po 4 latach i 4 tygodnie po zaledwie 14 latach. Bylo chyba, ze 3 tyg. po 10 latach i 4 tyg. po 20 :D. Stawka godzinowa - to chyba tutaj jest pies pogrzebany... Na salary to zueplnie nie ma sensu. Jak mnie prosili, zebym przychodzil w sobote to moje pytanie ile mi za to zaplaca momentalnie zakonczylo dyskusje oni mi chcieli dac taaakie opportunity, ze moge pracowac rowniez w sobote, a ja to bezmyslnie odrzucilem
  18. U nas w firmie jest niepisana umowa, ze dobrze by bylo pracowac co najmniej 10 godzin. Ja postawilem sprawe jasno, ze to ich problem, ze maja kiepska organizacje czasu i siedza bezproduktywnie w biurze i wychodze po 9 - 9.5 godz (w tym jest 1h przerwy na lunch). I sie w sumie ode mnie odczepili i sie przyzwyczaili, ze wychodze z pracy o normalnej porze. Co wiecej to samo mowie moim inzynierom, ze mnie interesuje efekt a nie czas. Czasem trzeba dluzej, ale zwykle nie czesciej niz raz na miesiac. Zauwazylem rowniez ze tzw. pokolenie Millenialsow ma zuupelnie inne podjescie do pracy. Nie wiem nawet czy siedza pelne 8 godzin w pracy. Dla nich praca od 7 znaczy, ze moga przyjsc o 7.45, przeciez wciaz jest 7 a praca do 5 tzn, ze moga wyjsc o 4.30, bo przeciez juz prawie 5... W ogole duzo sie narzeka o Millenialsach, a ja ich nawet troche lubie. Maja duze wymagania finansowe, chca duzo urlopu, imprezy integracyjne, ogolnie work-life balance. Mysle, ze ich podjescie wyjdzie nam wszystkim na dobre!
  19. Bylem wczoraj na tym lotnisku ok 6 rano. Rzeczywiscie zwrocilem uwage na wykladzine W ogole lotnisko swietne, szkoda, ze w oklicach NYC nie ma takiego. Spedzilem 8 dni w Oregon i Washington i do tej pory jestem pod wrazeniem przyrody Oregonu - jest piekny! Zazdroszcze, ze tam mieszkasz
  20. Jak to zwykle bywa to zalezy czy doswiadczenie jest relevant dla potencjalnego pracodwacy. Mysle ze doswiadczenie z IT czy Engineering moze byc bardzo przydatne.
  21. Zreszta niezlaeznie od kraju. Szwagierka z Krakowa wlasnie robila szafe na zamowienie (w sumie to szafke - okolo 1.5 metra zabudowy). Czekala 4 miesiace i zaplacila 8,000 PLN...
  22. "Plamer" najlepszy Wszedzie da sie dobrze zarobic, trzeba byc dobrym w swoim fachu
  23. ajlo19 - pamietajcie, ze w waszym przypadku musicie ujac w kalkulacjach opieke dla waszych dzieci jak juz bedziecie oboje pracowac. To jest dosyc spory koszt. Przedszkole kosztuje okolo $1,000 za dziecko.
  24. Mysle, ze chodzi o testera oprogramowania, czyli osobe, ktora testuje funkcjonalnosc napisanego programu i znajduje bugi do poprawy.
  25. U nas tez tego cale mnostwo, chociaz pancernika jeszcze nie widzialem. Wczoraj wieczorem stoczylem walke z oposem, ktory zagoscil na naszym decku. W ogole sie ludzi nie bal, ciezko go bylo wygonic.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...