Skocz do zawartości

mcpear

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 119
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    198

Zawartość dodana przez mcpear

  1. Miasta wybrałem, gdyż wiem, że jest w nich bardzo bogaty rynek pracy przy dość relatywnie niskich kosztach życia. Seattle, Austin szczególnie dużo miejsc w IT mają. Myślę, że również ty ze spokojem znalazłabyś pracę tam. Rok temu na forum byl użytkownik, który samotnie (bez rodziny) przenosząc się z Polski do USA (w wyniku loterii) przyznał, że wydał na proces i początek około 50 tys PLN zanim zarobił pierwszego dolara. Tak więc szacunek 60 tys powyżej wcale nie musi być przesadzony. A mieszkanie w ten czy inny sposób znajdziecie (wyższa kaucja czy czynsz z góry na 3 miesiące). Tu co roku przyjeżdza ileś tysięcy imigrantów - wszyscy znajdują mieszkania - przeważnie nikt nie ma historii kredytowej
  2. Popieram na własnym przykładzie to, że wiek 5ciu lat to idealny moment przewiezienia dzieci do USA. Najważniejsze przyjaźnie dziecięce zawiązują się jak pójdzie do PK (nasza zerówka) lub 1szej klasy. To też mówią mi wszyscy sąsiedzi, że najgłębsze przyjażnie tworzą się w pierwszych klasach. Dzieci Twoje są w idealnym wieku aby złapać język jeszcze w sposób naturalny i co więcej zapewne będą jedynymi członkami waszej rodziny mówiącymi bez akcentu. Uważam, że jak wybierzecie z głową miejsce przeprowadzki to ze spokojem i ty i mąż dostaniecie pracę za którą się utrzymacie i opłacicie swoje rachunki. Wydaje mi się, że szukałbym W Portland, Seattle, Denver, Austin a może nawet w gorącym i upalnym Phoenix - unikałbym NYC, Chicago i Kalifornii. Wyjazd męża na "jakiś czas" dla mnie byłby trudny - samotne weekendy w oddali od rodziny potęgują zwątpienia, pierwsze małe problemy. Będąc razem wspieracie siebie nawzajem i pomagacie sobie znacząco przetrzymać pierwsze 2 miesiące - później idzie z górki
  3. To masz ale ROI. 6667% w 30 lat. To tak ze 222% rocznie Dopóki nie sprzedasz dopóty nie masz dochodu - jak sprzedasz to dochód się wygeneruje. Koszty z tych 30 lat można jakoś odpisać od dochodu (nie znam zasad). Nie wiem jak to dokładnie jest ale chyba są możliwości zwolnienia tego z podatku jak w jakimś krótkim czasie przeznaczysz na cele związane z nieruchomościami - ale nie jestem tutaj specem (nie przerabiałem tematu jeszcze). Jakbyś kupił 100 takich domów to dziś byś miał z 10M
  4. W Polsce nie podlega. W USA podlega cały czas (nie ma reguły, że jak 5 lat posiadasz to jest to zwolnione) - aczkolwiek jak sprzedałaś za tę samą kwotę co kupiłaś tak więc nie wygenerowało dochodu.
  5. Nie to on miał na myśli. Pokażę Tobie na przykładzie - omijam podatek stanowy. Załóżmy, że zarobiłaś w Polsce $50k i dla prostoty odporowadziłaś tam podatku ok $9k. Do tego zarobiłaś w USA $75k, co powodowało że pobierali zaliczki w progu 12% (jako małżeństwo) i odprowdzili zaliczki w wysokości (dla prostoty trochę upraszczam): $7k. Aczkowiek po zsumowaniu tych dochodów okazuje się że łącznie zarobiłaś: $125k. To teraz jak to z podatkiem jest? Liczy się wpierw ile byś zapłaciła od tych pierwszych "polskich" 50 tys w USA - okazuje się, że w USA podatek od nich efektywnie byłby około 10% (byłabyś w skali 12%) - czyli około $5k. I to jest zerowane bo uznają twój tax credit z Polski czyli tak jakby te $50k byłoby zwolnione z opodatkowania w USA. Aczkolwiek ono wpływa w jakim progu podatkowym będziesz z tymi pozostałymi $75k. Bo należy je traktować tak jakby to były zarobki odpowiednio pomiędzy 50,001 dolarem a 125,000 dolarem - w związku z tym zaliczki pobrane mogą być niższe niż to co było konieczne. Pobrali od Ciebie $7k (około), a okazuje się że powinni około $13k (bo jesteś w innym progu podatkowym). Czyli od tej części amerykańskiej masz dopłatę. Co oznacza, że za część polską nie płacisz podwójnie - bo zapłaciłas w Polsce (nawet więcej niż trzeba - tutaj nikt nie zwróci Tobie pieniędzy pobranych przez polski US), aczkolwiek po zsumowaniu dochodów część amerykańska wypchnęła CIebie w wyższe progi opodatkowania co powoduje, że masz niedopłatę. Chociaż wg mnie te $30k to chyba z księżyca wzięta suma. Ale w ten sposób "zgrubnie" możesz sobie oszacować ile musisz dopłacić. Największe dopłaty są jak polski dochód przesuwa Ciebie do kolejnego progu opodatkowania , który jest znacząco wyżej opodatkowany niż poprzedni (czyli z 12% do 22% albo z 24% do 32%) - dlatego tak dobrałem też liczby w moim przykładzie aby uzmysłowić istotę problemu Z uwagi na to kiedyś wyliczyłem dla siebie, że dochodów poniżej 30-35k PLN rocznie to praktycznie nie opłaca się mieć - dlatego zrezygnowałem z wynajmu mieszkania w Polsce i stoi ono puste. Taki dochód powodowałby duże skomplikowanie procesu rocznego rozliczania podatkowego w USA - pewnie musiałbym brać jakiś doradców-specjalistów od rozliczania dochodów w dwóch krajach (a tak to sam opędzam turbotaxem), których opłacenie + fakt wyższego opodatkowania moich amerykańskich dochodów móglby spowodować skonsumowanie wszystkich przychodów polskich a nawet je przekroczyć. Poza tym z rozmysłem przed wyjazdem poszukałem konta oprocentowanego na 0%, aby te mikro grosze nie były doliczane do rachunku, aby i to móc omijać. A propos jak przenosiłem się do USA (wtedy na wizie L1) to z rozmysłem sterowałem procesem aby transfer nastąpił ... 31 grudnia i podjąłem pracę w USA już w nowym roku kalendarzowym, ale wiadomo, z loterii nie zawsze tak można. Przez to stary rok rozliczyłem w Polsce bez przychodów Amerykańskich a nowy w USA bez polskich. Po przeczytaniu wielu artykułów i i dyskusji o opodatkowaniu tego pierwszego roku po przenosinach uznałem, że to będzie najlepsze uproszczenie
  6. Tak samo w Arizonie - counties które podlegają władzom rezerwatu Navajo np dokonują zmiany czasu i używają DST, mimo, że cały stan tego nie dokonuje
  7. No właśnie w tym upatrywali niszy. Rozbić lot oceaniczny na dwa loty na mniejszym samolocie. Rynek ich boleśnie zweryfikował. Aczkolwiek znam takich co z Polski do LA lecieli przez Islandię, za mniej niż $400 w obie strony co było najniższą ceną jaką kiedykolwiek widziałem
  8. WOW Air bankrutuje - jedna z tanich linii lotniczych transatlantyckich (https://podroze.onet.pl/aktualnosci/wow-air-bankrutuje-i-kasuje-wszystkie-loty/czk1y48). W zasadzie pozostał jedynie norwegian.
  9. Generalnie moje obserwacje są takie, że republikański elektorat jest zadowolony z takiego prezydenta. W moim otoczeniu w pracy ludzie przeważnie są o przekonaniach demokratycznych - szczególnie ci z Silicon Valley, ale są też tacy, którzy są zadeklarowanymi republikanami - mamy centra w Teksasie np . Nie znam ani jednej osoby, która głosowała w 2016 na PDT a która by teraz powiedziała: "Nie zagłosuję na PDT nigdy więcej". Co oznacza, że ma szanse utrzymać ten sam poziom głosów a nawet go powiększyć spektakularną kampanią. Zapewne wszystko na końcu skończy się na tym jak zagłosuje: Pensylwania, Floryda, Ohio, Wirginia Pólnocna, Michigan i Wisconsin (czyli o wyborach tak na serio zadecyduje 5-10 stanów). Specyfika wyborów przez elektorów mimo wszystko powoduje ich przewidywalność w pewnym sensie.
  10. Masz rację Mea culpa.
  11. Clinton był impeached tylko w izbie reprezentantów. Procedura impeachmentu zakończyła się niepowodzeniem, bo senat nie zagłosował za impeachmentem i go uniewinnił z zarzutów. Gdyby zadecydował inaczej prezydentem zostałby Al Gore. Tak więc zakończony pozytywnie impeachment PDT kończy się przysięgą prezydencką Mike Pence'a. Co więcej skoro jest po połowie kadencji to może jeszcze on dwa razy być wybrany.
  12. Mówi się, że 6 lat
  13. Czy ktoś woli jako prezydenta Mike'a Pence niż DT? Wybór MP jako VP to był czysty ruch defensywny - nikt się nie pokusi o impeachment mając taką alternatywę. A impeachment jednoczesny obydwu byłby strasznie trudny do przeciągnięcia przez obie izby. Myślę, że pomysł na impeachment po tym ogłoszeniu raportu Muellera generalnie się jeszcze bardziej oddalił - nie ma oczywistego wniosku jednoznacznie potwierdzającego obstruction of justice. Poza tym zaraz w sumie zaczynają się wybory a nieudany impeachment pozwoliłby PDT tylko zdobyć kilka punktów procentowych
  14. Myślę że wszystkich. Plus akt małżeństwa. Na podstawie tego wiadomo że są rzeczywiście rodziną aplikujacego.
  15. Gosha to tylko z "Czeszcz Goszka tu Ysztvan" z Lejdis mi się kojarzy. Mam kolegę Włodzimierza - zawsze podziwiałem jak on musiał się wyćwiczyć w spellingu
  16. Tak. Skojarzyłem sobie to samo. Ale mi się skojarzył również Senator Palpatine w "Ataku Klonów" jak przegłosowuje w Senacie "emergency powers". W każdym razie oba przykłady nie za dobrze wróżą
  17. - Dear applicant, what is your weakness? - I am always very honest - I don't think it is a weakness - I don't give a shit what you think
  18. A propos Walentynek przypomniał mi się dowcip: - Kochanie w czwartek walentynki co powiesz na Barcelonę? - Extra - A na Paryź? - Byłoby cudownie - To extra jest transmisja Ligi Mistrzów: PSG - Barcelona - nie możemy przegapić prawda?
  19. Właśnie wyliczyłem - zapłacę za 2018 $4k więcej podatku dzięki ich obniżce
  20. next time
  21. Atmosfera w barze w hotelu lotniskowym jest wspaniała Ale utknąłem bo zamknęli całkowice YYZ (czyli Toronto), tam dzisiaj i jutro burze śnieżne i nie ma jak dolecieć ani wylecieć.
  22. Tak. O ile nie będzie jakiegoś huraganu lub innej "katastrofy" klimatycznej to będzie OK. To co się dzisiaj dzieje na wschodnim wybrzeżu z samolotami to "porażka" (nie zawiniona w sumie przez nikogo) - podziwiam zawsze jak Amerykanie ze spokojem, uśmiechem i wzdrygnięciem ramion znoszą te kolejne komunikaty o opóźnieniach i odwołanych lotach. Sam utknąłem dziś na O'Hare. Generalnie zasada jest taka, że każde lotnisko ma zdefniowane "minimum connection time" i o ile linie zestawiają Tobie taką rezerwację to znaczy, że spełniasz to minimum (czyli być może to 55 minut w ATL było wystarczające), aczkolwiek dobrą praktyką jest samodzielne zweryfikowanie czy oferowane połączonie jest sensowne (co też czyniłeś i chwała Ci za to ). Inaczej też się wybiera połączenie jak wiesz, że jak się spóźnisz to w razie czego a 2-3 godziny masz następne a inaczej jak następne jest za 24h. Reasumując: 2:30 na połączenie w ATL wydaje się bardzo bezpieczne.
  23. I to głębokie pragnienie chęci zatrzymania czasu gdy na Twoich oczach twój Iphone X (jak na filmie w Slo-Mo) zsuwa się z blatu i ... jego szybka rozpryskuje się na podłodze na kawałki. Moje też analogowe. Wesołych Świąt wszystkim
  24. Pamiętaj też, że odsetki od mortgage odliczasz od podatku - to jest bardzo duża zachęta i zobaczysz że kupno domu na kredyt jest znacznie tańsze niż jego wynajem. Wyrazy współczucia z powodu śmierci Dziadka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...