
mcpear
Użytkownik-
Liczba zawartości
3 181 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
204
Zawartość dodana przez mcpear
-
Rozumiem, że wykluczasz tym ostatnim nawiasem AOC
- 2 734 odpowiedzi
-
- prezydent
- waszyngton
- (i 5 więcej)
-
Bardzo mnie zdziwiła. Oznacza to w sumie, że demokraci nie na żarty wystraszyli się Berniego. Biden osiągnął dużo lepszy wynik w SC niż spodziewałem się. Klobuchar też się dziś wycofała. Biden Pete'a chyba na Vice nie weźmie - chociaż dzisiaj to wszystko możliwe. On raczej weźmie Klobuchar o ile będzie brał z runnerów. Major Pete mógł dostać ofertę w ewentualnym rządzie. To jest lepsza oferta - bo wiesz, że gość wygrał i grasz w zwycięskiej drużynie. Vice to potencjalnie dawanie twarzy do porażki. Zaskoczył mnie też bardzo słaby wynik Bloomberga. A finał Bernie-Biden będzie zapewne ciekawy, aczkolwiek będą robić wszystko aby w pierwszej rundzie (w tym roku superdelegaci nie mają wpływu na pierwszą rundę) nie doszło do rozstrzygnięcia a później raczej partia namaści Bidena - czyli gra na scenariusz niech Bernie wygra plurality ale nie majority Happy Tuesday
- 2 734 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- prezydent
- waszyngton
- (i 5 więcej)
-
Powoli "przesiadka w Rzymie" zaczyna brzmieć jak "przesiadka w Wuhan"
-
Aby ceny poszły w dół to musi zabraknąć kupujących na rynku. Jak mąż Megan trzeciego dnia spadków giełdowych wybiega napalony na boisko szukając przecen to wielkich przecen nie wróżę. Ale Fingers crossed:)
-
Też się z tym w 100% zgadzam
-
Hehehe. Programiści nie programują tylko dla własnego samozadowolenia. Ktoś to musi od nich kupić i za to zapłacić. Jak u klientów programistów produkcja stoi i nie ma zysku to w dłuższej perspektywie programiści będą głodni Giełda już antycypuje to i wycenia to ryzyko
-
Dzieje się. Dzieje. Klienci odwołują spotkania. Korporacje wprowadzają nakaz "web meetings only". Biura się zamykają i pracownicy dostają nakaz pracy z domu. Właśnie przeczytałem korpo-newsy w poczcie. My uziemiliśmy w domu wszystkie azjatyckie biura już od jakiegoś czasu - pracownicy mają pracować z domu a biurach tylko super essential guys. Z wyjątkiem mainland China, HK i Taipei gdzie biura zamknięte na 4 spusty. Teraz rozszerzamy to jako "sugestię" na razie dla biur europejskich. Aczkolwiek korpo-newsy piszą, że lada dzień może to się zmienić w "policy". Spójrz na giełdę i wskaźnik S&P 500. Oczekiwana korekta / recesja może właśnie się zaczyna i to jeszcze przed wyborami prezydenckimi. Czyżby @MeganMarkle miała kupić dom jeszcze w tym roku? ;););) Osobiście uważam, że dużo w tym medialnej paniki - trochę nakręcają ją producenci masek, trochę producenci potencjalnej szczepionki (która zapewne jak zostanie wyprodukowana to będzie kosztować w USA pewnie pomiędzy 1k a 5k za shota - ciekawe czy Insurance będzie traktował ją jako preventive care czy jako out-of-pocket) - aczkolwiek nie należy lekceważyć. Kiedy lecisz? Generalnie monitoruj i patrz uważnie co się dzieje. Moja rodzina leci do Polski w czerwcu - na razie nie rozważam drastycznych kroków (typu odwołanie)
-
@marwinJa nie mam alternatywy: mieć 8k i od czasu do czasu zapłacić 5k. Moja alternatywa to zgodzić się na 500USD extra podatku rocznie i nie mieć nie kontrolowanych nie pokrytych przez ubezpieczalnię wydatków, które rosną w tempie znacznie szybszym niż wzrost mojego wynagrodzenia. Zgadzam się, z twoim punktem widzenia bo jest logiczne z Twojej perspektywy. Z mojej perspektywy (i perspektywy wielu ludzi w CA) Bernie wydaje się być atrakcyjnym. Jeśli jeszcze odwróci "obniżenie podatków Trumpa" (a może to zrobić z wizerunkowego chociażby punktu widzenia), przez które wszyscy tutaj płacimy tutaj znacznie więcej to może się okazać, że Bernie będzie prawdziwym obniżającym podatki (czyż nie brzmi to przerwotnie ??)
-
Jeśli wydałeś $300 to masz szczęście. Moi członkowie rodziny w ostatnich 3 latach 2 razy byli w ER. I po wizycie ich nauczyłem się co to znaczy magiczne "ER $150" na mojej karcie ubezpieczenia. Trafiasz do ER, pobierają ci $150 i wydaje ci się, że wszystko jest OK. Potem do domu przychodzą 3-4 rachunki od lekarza, anestezjologa i kogo tam jeszcze oddzielnie. Wszystkie na sumę grubo ponad 8k. Zaczyna się jazda z ubezpieczalnią. Bo lekarze z ER nie są "in-network". Ubezpieczalnia połowę ich usług oznacza "denied" co oznacza, że mimo, że mam Out-of-Pocket na poziomie 2.4k to za te "denied" usługi trzeba zapłacić i nie wchodzi to w "Out-of-Pocket" - więc nikogo nie wzrusza, że przekraczają 2.4k. Generalnie lekarza, szpitale i ubezpieczalnie mają więcej prawników / specjalistów od negocjowania "w sensie wymuszania opłat / odmawiania za zapłacenie" niż pewnie lekarzy. W moim przypadku mimo że mam "Family Out-of-pocket" na pozimoie 2.4k to dwa lata z rzędu moje rachunki za healthcare grubo przekorczyły 5k (co nie oznacza, że byłem 250 razy na wizycie po 20 dolcy każda). Te przypadki serio spowodowały, że uważam, że nawet jak masz dobre ubezpieczenie w USA (uważam że mam takowe) to wobec zgraji prawników / negocjatorów ubezpieczyciela jak rzeczywiście przyjdzie jakaś poważna choroba to przez praktykę "denied claims" mogą cię "uszczypnąć" praktycznie na dwoloną kwotę
-
Ktoś z Was ogląda Survivora? Czy jestem tu jedyny?
-
Ja mam na tej stronie: You lose $1,568 Czyli jesteś lucky bo nie wszystkim Mr President dawał Co więcej pierwsza ze stron w moim przypadku pokazuje: – $512.00 Your annual disposable income will be lower with a Sanders tax plan. Co oznacza, że Bernie za Healthcare chce mi zabrać dużo mniej niż Mr President za to, że mieszkam w Kalifonii
-
Zagadzam się z @rzecze1 że dla Bidena to było najlepsze wystąpienie w całej kampanii. Aczkolwiek uważam, że większość demokratycznych wyborców w USA obecnie o Bidenie wyraża dokładnie ten sam pogląd co @Jackie - "niech spada - jego czas minął". Aczkolwiek Biden może wygrać w sobotę w SC. Celował w SC już od dawna. Zobaczymy jak to we wtorek będzie, ale po wtorku iluś z runnerów powinno się wycofać (szkoda kasy po prostu) - po wtorku uważam, że na scenie zostanie Bernie, Pete, Bloomberg i zapewne Biden. Każdy inny setup po wtorku runnerów będzie dla mnie niespodzianką
- 2 734 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- prezydent
- waszyngton
- (i 5 więcej)
-
A w lutym 2016 umiałaś sobie wyobrazić, że USA wybierze po Obamie PDT?
-
Oglądałem dzisiaj przemówienie Sandersa w San Antonio ogłaszające zwycięztwo w Newadzie. Muszę przyznać crazyBernie ma "chemię" z tłumem ponad przeciętną - myślę, że kpiący z niego PDT nawet sobie nie zdaje sprawy jak trudnym będzie przeciwnikiem o ile demokraci się zdobędą na jego wystawienie. Co więcej jest chyba jedynym z grona kandydatów co pewnie podczas debaty 1:1 z PDT nazwie, go prosto w oczy kłamcą, oszustem i kryminalistą - czekam na to . Jak to swego czasu w Polsce Lepper mówił "Wersal się skończył". Co więcej odbicie "blue wall" czyli głosy "blue collars" to klucz do listopadowych wyborów. On chyba jest jedynym, który adresuje dokładnie ten segment wyborców. Wydawało się, że będzie nudno i przewidywalnie a tu nagle prawdziwe emocje - jak na fali dotychczasowej kampanii nie polegnie w SC (zapowiada się na minimalne zwycięztwo Bidena) i zbliży wyniki do około remisu to wróżę mu landslide victory za tydzień w Super Tuesday. W Kalifornii obserwuję rosnącą gwałtownie jego popularność - myślę, że wielu nie wierzyło, że jest on "wybieralny" - po IA, NH i NV nagle wielu wyborcom demokratycznym nowy "new deal" wydaje się być na wyciągnięcie ręki. BS jest stały w swoich poglądach od lat i przez to zyskuje. Muszę też powiedzieć, że narracja: "W pierwszych godzinach urzędowania poprzez Executive Order zrobię to i to" bardzo pobudza wyobraźnie i robi z niego wrażenie niebywale zdeterminowanego i bardzo skoncentrowanego. A propos te demokratyczne prawybory układają się podobnie do republikańskich w 2016. Gdzie najpierw jeden crazy underdog walczył z całą grupą establishmentowych kandydatów. Najpierw nie dawano mu szans. Później wróżono, że wygra plurality a nie majority i na konwencji w drugim głosowaniu gdzie już elektorzy będą mogli przegrupowywać głosy to go zmiotą z powierzchni a potem nagle okazało się, że wygrywa w cuglach i establishment republikański z "zaciśniętymi zębami i zatykając nos" stanął za nim murem. Dziś scenariusz wyglądą bardzo podobnie
-
Odwiedzam na weekend Polskę. Ale tu się nikt do siebie nie uśmiecha w sklepach czy na ulicach. Chyba przywykłem już do tej powszechnej uśmięchniętości wszędzie w USA. Nie wiem czy was to też tak uderza. Stwierdzam, że w USA jesteś generalnie skazany na pozytywny nastrój. Jak jesteś pytany kilka / kilkanaście razy w ciągu dnia "How you doing" i te kilka / kilkanaście razy w ciągu dnia mówisz "good / great / fine / ok" to na końcu w to uwierzysz.
-
Borys Jelcyn udzielając wywiadów po reelekecji w 1996 gdzie wygrał (dzisiaj jest prawie pewne że sfałszowano wyniki) z Ziuganowem, którego popierała inteligencka Rosja w tym większość inteligenckiej Moskwy powiedział, że docenia, że Ziuganowa popierało większość profesorów Uniwersytetu Łomonosowa, aczkolwiek on wygrał wśród zapitych górników na Syberii. Zaletą w jego mniemaniu demokracji w Rosji jest to, że zapitych górników jest więcej niż profesorów.
- 2 734 odpowiedzi
-
- prezydent
- waszyngton
- (i 5 więcej)
-
Tu masz lekcję: https://www.youtube.com/watch?v=7bo87W3Bq5g
- 2 734 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- prezydent
- waszyngton
- (i 5 więcej)
-
Pierwsze Kroki W Usa .. (Emigracja) Do San Francisco
mcpear odpowiedział mariano85 na temat - Emigracja (Forum ogólne)
W LAX zanim podejdą do urzędnika to będą musieli w kiosku samobsługowym wpisac swoje dane i odpowiedzieć na pytania z formularza wizowego. Jak ktoś im w tym pomoże ze współpasażerów to u urzędnika jak wręczą list od Ciebie, że jesteś obywatelem, że sponsorujesz, że przyjechali Ciebie odwiedzić, że będą tyle i tyle i że mają bilet powrotny na tego i tego to w zasadzie urzędnik powinien bez pytania powiedzieć im tylko "Welcome to USA" -
I komu będziecie kibicować? Kansas czy SF?
-
Właśnie wysłałem taxy. Kasę z refundu już mam zagospodarowaną Jestem pierwszy na forum?
-
Nie jestem. We wniosku o wizę można było podać z polskimi znakami lub bez - stąd też przez domniemanie uznałem że jest podobnie. Może nie być. Rejestracja bez drugiego imienia z założenia jest wadliwa - na 100% nie przejdzie
-
Te polskie znaki to chyba nie jest istotne. Dwa imiona niestety tak. Na stronie ESTA znalazłem takie coś: In the First (Given) Name field, enter ALL first (given) names exactly as they appear on your passport in the first (given) name field. The first (given) names are required to complete the application. If you have no first name, then enter the letters FNU which stands for First Name Unknown. Chyba musisz aplikować raz jeszcze
-
Pierwsze Kroki W Usa .. (Emigracja) Do San Francisco
mcpear odpowiedział mariano85 na temat - Emigracja (Forum ogólne)
Znalazlem picture w sieci takiego bagaznika. Ja mam mniej wiecej taki. Tutaj reklamuja siatke do bagaznika ale poglad jak to wyglada bedzie jasny: -
Pierwsze Kroki W Usa .. (Emigracja) Do San Francisco
mcpear odpowiedział mariano85 na temat - Emigracja (Forum ogólne)
Wg mnie zmieści się swobodnie, aczkolwiek fotelik będziesz chyba musiał postawić w kącie, tak więc 11 latka będzie jechała na środkowym siedzeniu cały czas co nie jest zbyt komfortowe. Pamiętaj też że możesz jechać autem "or similar", które nie będzie miało opcji składania ostatniego rzędu siedzeń a wtedy cały misterny plan .... -
Pierwsze Kroki W Usa .. (Emigracja) Do San Francisco
mcpear odpowiedział mariano85 na temat - Emigracja (Forum ogólne)
Mam Dodge Grand Caravan w konfiguracji na 7 osób - 2+2+kanapa na 3. Jeździmy na objazdówki w 5 (2+2+1/3 kanapy) - no to się z bagażami ledwo mieścimy. Za tym siedzeniem w trzecim rzędzie to zostaje raptem 30 cm bagażnika. Więc nasze bagaże leżą na miejscu gdzie złożone jest 2/3 kanapy i w przejściu pomiędzy fotelami - oraz w schowkach podłogowych w drugim rzędzie. Moje doświadczenie jest takie, że jak wynajmujemy "wielkie" 7-/8-osobowe wozy to jak postawisz 3ci rząd foteli to na bagaże nie zostaje za dużo miejsca. Jak przyjdzie wam jechać w 6 w Dodge i będziecie chcieli tę 1/3 kanapy schować to po pierwsze dwóch dorosłych na tych 2/3 to będzie miało ciasno, a walizek to może 2 zmieścicie w lukę po złożonej 1/3 kanapy. Więc 6 osób i 6 walizek to raczej się nie zmieści. Przy 6 dorosłych aby zachować komfort to pewnie musiałbyś nic z kanapy nie skladać a wtedy bagażu niewiele się zmieści. Nie wiem czy nie lepiej na dwa auta mniejsze nie jechać. W sensie zamiast pożyczać VAN pożycz 2 midsizy to się na luzie zmieścicie - aczkolwiek jeżdżenie jednym autem ma swój niezaprzeczalny urok