cavscout Napisano 9 Marca 2008 Zgłoś Napisano 9 Marca 2008 PS 2. Hm.. w pierwszym poscie piszesz, ze musisz miec metryke urodzenia z Polski i niekaralnosc... Ale pomysl z Ukrainka jest bardzo orginalny Jak to mawia Jackie "jak sie klamie to trzeba to robic umiejetnie".
anussia Napisano 10 Marca 2008 Zgłoś Napisano 10 Marca 2008 hehe Ja sie zwracam z podobnym problemem dotyczacym owych "papierkow" - jesli ktokolwiek zajrzy jeszcze tutaj to bylabym wdzieczna za odpowiedz Otoz moj chlopak ma sie zajac wszystkim - tak stwierdzil, wiec na razie sie nie wtracam, poza tym ze mam mu wyslac akt urodzenia i "inne wazne dla mnie rzadowe dokumenty", ale co on przez to rozumie to ja nie wiem wpisalam w szukaj takie zapytanie, wiec pozwolcie ze sie przylacze do prosby o pomoc ;) Pozdrawiam, Ania
lilkaa Napisano 28 Marca 2008 Zgłoś Napisano 28 Marca 2008 Zwracam sie do was z paroma pytaniami, gdyz dla mnie cala ta papierkowa robota to juz wielki metlik w glowie i dostaje juz furii na sama mysl ze cos zrobie nie tak. W lipcu minie 2 lata od mojego slubu z obywatelem USA(slub byl w PL). Obecnie znajduje sie w USA, moja wiza turystyczna tarci waznosc 16 maja. Chcialam sie dowiedziec jakie dokladnie dokumenty nalezy wyslac do USCIS. Z tego co sie orientuje sa to nastepujace dokumenty: - I-130, - I-485 - G 325A(4 razy czy 5?) -I 693 - Medical examination?? -I- 864 - kopie paszportow -kopie mojej wizy - starczy kopia aktu przetłumaczonego małżenstwa czy trzeba oryginal?? Jesli moge prosic kogos kto moglby mi podac ceny tego wszystkiego to bylabym wdzieczna. Ja niby wiem ale wole potwierdzic u osob trzecich. Aha i jeszcze jedno pytanko. Czy jesli wysle te papiery otrzymam social security number?czy trzeba wyslac jeszcze cos innego?? Z gory dziekuje za odpowiedz:)
bigguy Napisano 1 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 1 Kwietnia 2008 Witam. Na poczatku czerwca wychodze za maz za obywatela, jestem tu jeszcze legalnie do sluby bede na przedluzonej wizie. No i chodzi o to, ze kompletnie nie wiem jak mam zaczac zalatwianie papierow. Wiem ze mozna nie tylko przez adwokata ale tez polskie agencje wypelniaja te aplikacje. Tak na margibesie: czy ktos zna jakas fajna tania agencje. Jakie papiery z polski musze miec oprocz metryki urodzenia(to wiem), czy konieczne jest zaswiadczenie o niekaralnosci. Bo slyszlam ze takie zaswiadczenie to tylko osobiscie mozna odebrac, tylko jak bedac tytaj mam odebrac osobiscie w Pl, czy w ambasadzie polskiej takie rzeczy sie zalatwia? Moze ktos kto wszystko to przechodzil udzieli informacji. Z gory bardz dziekuje.Ps. Moze ktos poleci jakas agencje czy prawnika, ktory nie zedrze duzo kasy. Mieszkam w NJ. zadnych prawnikow i zadnych agencji a juz tym bardziej polskich - zawsze mnie rozwalalo jak sie ludzie rozgladaja za prawnikami ,wszystko zalatwia sie samemu - strona internetowa urzedu imigracyjnego i znajdziesz wszystkie odpowiedzi lacznie z formularzami ktore mozna se wydrugkowac, wypelnic i przeslac od INS a teraz to nie jestem pewien czy czasem sie wszystkiego juz nie robi przez neta . - sam chocby jakis czas temu zmienialem adres i wypelnialem to na sieci a potem tylko "submit" i wszystko zalatwione
sly6 Napisano 1 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 1 Kwietnia 2008 bigguy tych papierow nie da sie wypelnic i wyslac przez neta,nadal trzeba wydrukowac i wyslac normalnie plus oplata. Co do tych prawnikow to nie kazda sprawa jest latwa i prosta.
Jackie Napisano 1 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 1 Kwietnia 2008 zadnych prawnikow i zadnych agencji a juz tym bardziej polskich - zawsze mnie rozwalalo jak sie ludzie rozgladaja za prawnikami wszystko zalatwia sie samemu - strona internetowa urzedu imigracyjnego i znajdziesz wszystkie odpowiedzi lacznie z formularzami ktore mozna se wydrugkowac, wypelnic i przeslac od INS a teraz to nie jestem pewien czy czasem sie wszystkiego juz nie robi przez neta - sam chocny jakis czas temu zmienialem adres i wypelnialem to na sieci a potem tylko "submit" i wszystko zalatwione Też tak kiedyś myślałam, ale życie weryfikuje każdy pogląd. Jakiś czas temu rozeszła się wieść że "umiem wypełniać papiery" - co oczywiście zaowocowało prośbami o wypełnienie petycji i innych dokumentów (robię to oczywiście bezpłatnie i tylko wtedy gdy wiem co robię). Ludzie bywają totalnie bezradni. Trzeba dobrze znać angielski i mieć jakie takie pojęcie jeśli chodzi o terminologię imigracyjną, inaczej jest niezła zabawa - widywałam próby wypełnienia papierów samemu i nieraz bywało że wołało to o pomstę do nieba, co naturalnie nie znaczy wcale że ludzie są głąbami. To że ktoś ma małżonka obywatela nie znaczy że małżonek zna dobrze angielski, przejrzenie strony USCIS nie czyni z nikogo prawnika imigracyjnego, czasami sprawy są proste jak drut, o wiele częściej są skomplikowane. Ja wypełniałam papiery dla męża sama, ale sprawa była jasna jak słońce, prosta, a wcześniej spędziłam parę tygodni w necie zapoznając sie z procedurami. Tym niemniej Affidavit Of Support wypełniał prawnik, bo nie mieliśmy standardowej sytuacji w tej kwestii. Wypełniałam już ludziom papiery od podstaw, ale i poprawiałam po agencjach (tutaj dopiero jest cza-cza). Czasami jest obraza, np. w momencie gdy zjawiła się dziewczyna, która przesiedziała wizę J1 z nakazem powrotu do kraju, przekonana że ślub z obywatelem ją chroni. Doszło po jakimś czasie do mnie że rozgaduje wszem i wobec jaka to ze mnie franca, bo najpierw obiecałam pomóc a potem kazałam iść do prawnika.
sly6 Napisano 1 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 1 Kwietnia 2008 Jackie miejmy nadzieje ze Ona zrozumi ze chcialas dobrze dla niej
Jackie Napisano 1 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 1 Kwietnia 2008 Nie wiem i nie interesuje mnie to - jest to b. denerwujące gdy chce sie bezinteresownie pomóc a ludzie jeszcze mają pretensje. Będę złośliwa i napiszę: mam nadzieję że trafiła na prawnika który policzył sobie BARDZO słono
karina Napisano 1 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 1 Kwietnia 2008 zadnych prawnikow i zadnych agencji a juz tym bardziej polskich - zawsze mnie rozwalalo jak sie ludzie rozgladaja za prawnikami ,wszystko zalatwia sie samemu - strona internetowa urzedu imigracyjnego i znajdziesz wszystkie odpowiedzi lacznie z formularzami ktore mozna se wydrugkowac, wypelnic i przeslac od INS a teraz to nie jestem pewien czy czasem sie wszystkiego juz nie robi przez neta .- sam chocby jakis czas temu zmienialem adres i wypelnialem to na sieci a potem tylko "submit" i wszystko zalatwione Kazda sprawa jest inna a immigration nie jest sklepem gdzie mozna przyjsc i wymienic towar jesli nam sie nie podoba. Formularze moze dla kogos nie sa skomplikowane, ale moga to byc tylko pozory. I podam Wam przyklad z dnia wczorajszego kiedy mialam telefon od dziewczyny, ktora miala interview w USCIS i nie dostala w ogole decyzji czy zostala jej przyznana zielona karta czy nie, bo.... miala wpisany status jako 'visitor' a wize juz dawno przesiedziala i oficer mowi, ze jemu to sie nie podoba, bo wedlug niego mija sie to z prawda, bo jej status turysty wygasl w 2006 roku. I prawde mowic trudno mu nie przyznac racji. To sa moze male drobnostki, ale takie drobnostki koszuja teraz sporo nerwow, a o kosztach nawet nie wspomne jesli trzeba bedzie cala sprawe odkrecac. Nie wspominam nawet o sytuacjach takich jak opisala Jackie gdzie ludzie nie maja pojecia co mowia a sytuacje imigracyjna maja naprawde zagmatwana. Ja nie mowie, ze z kazda sprawa trzeba bigac do prawnika, nie. Ale jesli ktos nie jest pewny to naprawde lepiej isc do kogos kto sie zna na tego typu sprawach. Sama pomagam setkom ludzi, niby kazda sytuacja jest prosta, ale uwierzcie mi, ze czesto ludzie dzwonia po kilka razy aby upewnic sie, ze tym razem dokumenty sa poprawnie. Pierwsza rzecz, ktora rzuca sie w oczy podczas inerview to sa dokumenty i ubior. Nie przychodzisz do urzedu w niechlujnym ubraniu, bo to swiadczym o Twoim podejciu do sprawy. Tak samo z dokumentami - zrobione na '[odpiernicz]' od razu wzbudzaja pytania i podejrzenia. I nie ma tu znaczenia, ze ktos jest "tu urodzony" albo "zna jezyk perekcyjnie", bo to co moze na 'chlopski rozum' wydaje sie poprawne do wpisania, nie jest poprawne wedlug prawa imigracyjnego. I tu kolejny przyklad kiedy 'obywatele USA' usilnie wypelniaja rubryki "status" wpisujac illegal. Nie wiedza tylko, ze to sugeruje, ze ktos dostal sie do USA bez inspekscji czyli nielegalnie. I takie osoby podlegaja prawnie pod deportacje (z malymi wyjatkami). I zaczyna sie kolowrotek i nie ma tlumaczenia, ze "ja nie wiedzialem". Kiedy ja zaczynam wyjasniac, ze nie moze byc wpisane illegal, wtedy ktos mi mowi najczesciej "no, ale ja nie wiedzialem, ze tak nie wolno..." - Ok, ja to zrozumiem i poprawie, bo od tego jestem, ale urzednicy nie sa wrozkami zeby czytac w czyichs myslach "co autor mial na mysli wpisujac taki wyraz". Dlatego logiczne podsumowanie: jesli jestes pewny - zrob to sam; jesli masz watpliwosci - idz tam gdzie Ci pomoga. PS. Do szalu doprowadzaja mnie pytania typu: Prosze Pania, ja mam tylko jedno krotkie pytanie: co mam wpisac w formie I-485 na 3 stronie w punkcie 5? Jesli nie znam czyjejs sytuacji to jak moge mu mowic co ma tam wpisac??? Anyway, good luck
bigguy Napisano 4 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 4 Kwietnia 2008 spoko wiem ze nie jest latwo wypelnic papiery - trzeba troche nad tym posiedziec i wlozyc troche pracy - ja wypelnialem samemu z zona oczywiscie bo ona musiala wypelnic te niektore swistki - ale fakt jest faktem ze za prawnika trzeba zabulic sporo kasy przynajmniej 1000 usd a czasem i wiecej a to sporo kasy - niektorzy co sie staraj o ta zielona karte moze nawet nie maja pracy chwilowo a jak maja to za 8 czy 9 dolca na godzine i wtedy takie 1000 dolcow o tak sobie wypieprzyc - a to sa formularze jak wiele innych na swiecie i nie ma sie co przejmowac - dwie osoby mi radzily ze musze wziasc prawnika - i ciagle mi o tych prawnikach przynudzaly - w mojej sytuacji to konieczne - a ja postanowilem sluchac wlasnego rozumu i z uslug prawniczych nie skorzystalem i dobrze na tym wyszedlem dlatego radze zeby sie tak nie stresowac i nie ladowac kasy prawnikom do kieszeni - podejmowac wlasne decyzje a nie podazac za innymi - czesto podejmujemy decyzje oparte na wniosku "bo inni tak robia" skoro ja potrafilem i wielu innych to i Wy forumowicze tez potraficie - wziasc sie w garsc i nie wymiekac to tylko swistki papierkow zajmie to troche czasu ale co z tego te 1000 dolca albo iw wiecej zostaje w kieszeni - a poza tym i tak musimy wydac ponad 1000 za oplaty - samo medical exam kosztowalo chyba okolo 300 juz nie pamietam dokladnie a to juz w ogole byla parodia musialem az 3 razy jechac do jakiejs przychodni za nim wyszedlem stamtad ze wszystkimi potrzebnymi papirkami
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.