karina Napisano 6 Listopada 2008 Zgłoś Napisano 6 Listopada 2008 Kolezanko, sugerujesz chyba, ze wiele osob wypowiadajacych sie w tym watku to idioci.Naprawde nie musimy 'wlaczac mozgow', one pracuja na odpowiednich obrotach. Nie musisz nas obrazac. Przykladowe plany pana Obamy i jego kompanow: - Ulgi podatkowe dla najbiedniejszych i najgorzej zarabiajacych oraz dla emerytow. Zwiekszenie podatkow dla firm i osob zarabiajacych powyzej 250 tys. dolarow rocznie, zwiekszenie zysku kapitalowego i podatkow od dywidendy, zwiekszenie stawek podatku dochodowego, utrzymanie podatku spadkowego na wysokim poziomie. Nowe podatki dla koncernow naftowych. - Kontrola rzadu nad prywatnymi firmami ubezpieczeniowymi (ubezpieczenia medyczne), zmuszanie ich do sprzedawania ryzykownych polis, wprowadzenie obowiazkowego finansowania ubezpieczenia pracownikow przez firmy (skladki do narodowego funduszu). W alternatywie finansowanie ubezpieczenia z podatkow - dla najbiedniejszych. Zlikwidowanie rownej oplaty na sluzbe zdrowia, wprowadzenie w jej miejsce stawek progresywnych. - Legalizacja aborcji (Roe vd Wade). Priorytetem jest "The freedom of choice act", ktory ma uniewaznic prawa stanowe regulujace aborcje i zlikwidowac ograniczenia federalne. - Wprowadzenie nadrzednosci zwiazkow zawodowych, beda one mogly wystepowac w imieniu pracownikow (w ramach 'ochrony ich praw' oczywiscie), nawet jesli pracownicy ci do zwiazkow nie naleza i w sytuacji, gdy takiej interwencji sobie nie zycza. - Regulacje majace 'uchronic' obywateli przed kryzysem finansowym, spadkami gieldowymi, przed bezrobociem. - ... Jezeli nie jest to socjalizm, wytlumacz mi prosze - czym jest program nowego prezydenta? Moze, jak sugerujesz, moj mozg nie pracuje i jestem glupi - chetnie dowiem sie czegos od osoby tak inteligentnej i oswieconej jak Ty ... Mala poprawka - Obama juz "zszedl" do 150 tysiecy... plus likwidacja tymczasowych znizek w podatkach (typu kredyty na dziecko itp.) Hm.. czyz to nie Bush apelowal kilka lat temu, zeby przestali dawac ryzykowne kredyty na domy dla ludzi, ktorzy sie nie kwalifikuja? I czyz to nie Demokraci byli przeciwni aby takowa ustawa weszla w zycie? Czyz to nie Demokraci krzyczeli, ze kazdy ma miec prawo miec swoj wlasny dom? I teraz niby Obama chce wprowadzic "regulacje" .... Chyba ACORN za malo dostal i tym podobne organizacje. Co do zwiazkow zawodowych... czy wiecie ile podatki za dom bylyby nizsze gdyby nie kolosalne wydatki na edukacje (szkoly) - czytaj: wydatki na swiadczenia dla nauczycieli, zwiazkow zawodowych nauczycieli, zarobki powyzej $200,000 rocznie (superintendenci) oraz - teraz bedzie dobre - wyplate za niewykorzystane w ciagu roku dni chorobowe, wakacje itd. W NJ w niektorych szkolach ludzie maja po $70,000 za to, ze nie byli chorzy (a w ciagu choroby - gdyby sie takowa przytrafila - pracowali 'z domu' i mieli placone tak jakby byli normalnie w pracy). Plus nauczyciele mieli np. pokrywane studia doksztalcajace plus dodatki, bo masz wyzsze wyksztalcenie itd. Bomba wybuchla kiedy okazalo sie, ze szkoly, ktore niby ksztalcily nauczycieli (w wiekszosci szkoly on-line) nie maja akredytacji i dyplomy sa niewazne. Wiec w samym NJ podatki bylyby nizsze okolo $4,000 na dom. Tu macie cos na ten temat, artykul zwany "The $740,000 goodbye" May 2008: After nearly four decades working in public schools, Keansburg school superintendent Barbara Trzeszkowski was set to quietly retire at the end of the school year. Then, the news about her retirement package got out. Trzeszkowski is set to receive a $740,000 severance payment, in addition to her $120,000-a-year pension. The deal, negotiated by the school board five years ago, includes cash for vacation time and the 235 unused sick days the superintendent accumulated over her 38-year career. Suddenly, Trzeszkowski finds herself the new poster case for New Jersey government run amok. Critics say her golden parachute is especially embarrassing considering her small, low-income district is an Abbott community that receives millions in special state aid. Yesterday, Gov. Jon Corzine said all superintendents' contracts should be reviewed and the state attorney general's office went to court to ask a judge to block part of Trzeszkowski's payment. The Keansburg Board of Education was also scheduled to meet last night to review the severance package. Zwiazki zawodowe wstawily sie oczywiscie za pania Trzeszkowski i uwazaja, ze ona jest ofiara nagonki, bo pieniedze jej sie naleza i to nawet wieksze wiec niech sie ciesza, ze ona chce "tylko" $740,000.
sly6 Napisano 6 Listopada 2008 Zgłoś Napisano 6 Listopada 2008 A jak tam wybory do Kongresu bo wiem ze wiekszosc maja w Senacie Demokraci..Cos sie mowi ze zdobyli tez i Kongres .
Magnum Napisano 6 Listopada 2008 Zgłoś Napisano 6 Listopada 2008 z toba tez chetnie porozmawiam za 2 lata Spoko, będe tutaj. Moglabys sama, dla dobrego przykladu uruchomic swoj i ta mysl rozwinac? Zdaje sobie sprawe ze Hussein Obama sam jako prezydent nie moze wiele zdzialac bez poparcia Kongresu ale podejrzewam, ze nie o to Ci chodzilo. Bede wiec wdzieczny za kilkuzdaniowe streszczenie przeslanek na ktorych opierasz swoja opinie. zdajesz sobie sprawe że demorkaci maja wiekszosc w kongresie?
sly6 Napisano 6 Listopada 2008 Zgłoś Napisano 6 Listopada 2008 Homer Simpson Tries To Vote For Obama http://www.youtube.com/watch?v=gaj5uk1bWMA THE EMPIRE STRIKES BARACK
gabrielangel Napisano 6 Listopada 2008 Zgłoś Napisano 6 Listopada 2008 Jak to ladnie mozna przewidziec z socjologicznego punktu widzenia, ze wiekszosc polakow bedzie sie kurczowo trzymala republikanow ( ogolnie prawej strony ) przy okazji malujac czarne scenariusze prezydentury Obamy. Tak, Obama ma program, ktory zalatuje socjalka. Moze to i dobrze. Duzo europejskich krajow socjalistycznych dziala bardzo dobrze ( kraje skandynawskie chociazby ). Patrzac na ostatnie 8 lat republikanow w bialym domu i 6 lat wiekszosci w kongresie "raczej gorzej juz byc nie moze". Popatrzmy na dorobek republikanow z ostatnich lat 8 lat (8 lat administracji busha i 6 lat wiekszosci w kongresie): - 5 TRYLIONOW $ wiecej dlugu publicznego ( jak Clinton odchodzil bylo 5.7 - on nabil przez 8 lat tylko 1.6 tryliona ), no ale co z tego, demokraci=komuchy bleee a bush to fiskalny konserwatysta. Yea, right. - Dwie wojny, ktore caly czas trwaja, na ktorych finansowanie pozyczaja w glownej mierze Chiny. Pal licho, ze jedna sluszna a druga nie - obydwie SPIEPRZONE ze strategicznego punktu widzenia. - Kryzys ekonomiczny jakiego nie widziano od BARDZO bardzo dawna ( czyli bezrobocie, ktore dopiero zacznie rosnac za rzadow Obamy, foreclosures, kryzys kredytowy itd.) Oczywiscie za rok ludzie juz nie beda pamietac, ze to zaczelo sie dziac za rzadow Busha, tylko beda mieli niezla pozywke do rzucania blotem w administracje Obamy. - Pozycja i reputacja USA na swiecie jest warta tyle co kalosz. Myslicie, ze dlaczego ludzie na calym swiecie sie cieszyli z wyboru Obamy ? - Nie wspomnialem o inflacji, ktora rozpedza sie juz od paru lat - Praktycznie zadnego rozsadnego planu energetycznego przy zwiekszajacym sie imporcie ropy naftowej z innych krajow (65%+) - dzieki temu USA rocznie wysylaja setki miliardow dolarow na bliski wschod i do innych krajow. Tutaj wine mozna zrzucic na wszystkich, chociaz za Clintona procent importowanej ropy z zagranicy byl mniejszy. - Nadal brak zadnych inwestycji w rozpadajaca sie powoli infrastukture ( tez wina obu stron ) - Guantanamo samo w sobie jest ewenementem - Warto wspomniec tez jak rzad federalny poradzil sobie z Katrina - No i koklusz Mysle, ze Bush zostawil Obamie wystarczajaco duzo, zeby nie trzeba mu bylo zlorzeczyc. Ale przeciez Obama to socjalista, a wrecz komuch i to ON na pewno zniszczy USA. Podawajcie wiecej przykladow idiotow, ktorzy dzwonia do stacji radiowych mowiac jak to oni glosowali na Obame. Moze i idiotami sa, ale wydaje mi sie, ze glosujac na Obame, nieswiadomie zaglosowali rozsadniej niz ludzie, ktorzy z klapkami na oczach zawsze glosuja na republikanow.
kieras Napisano 6 Listopada 2008 Zgłoś Napisano 6 Listopada 2008 Spoko, będe tutaj.zdajesz sobie sprawe że demorkaci maja wiekszosc w kongresie? Ale na szczescie nie maja superwiekszosci i to jest jedyna nadzieja.
gal Napisano 6 Listopada 2008 Zgłoś Napisano 6 Listopada 2008 zdajesz sobie sprawe że demorkaci maja wiekszosc w kongresie? widziales kiedys zeby stolek na trzech nogach dobrze stal
Wojtek-J Napisano 6 Listopada 2008 Autor Zgłoś Napisano 6 Listopada 2008 Gabrielangel, zapomniales dodac, ze Bush osobiscie zrzucal z prezydenckiego samolotu "Air Force One" stonke na polskie pola ...
gabrielangel Napisano 6 Listopada 2008 Zgłoś Napisano 6 Listopada 2008 Gabrielangel, zapomniales dodac, ze Bush osobiscie zrzucal z prezydenckiego samolotu "Air Force One" stonke na polskie pola ... Ale to Dick Cheney mu kazal, wiec jest usprawiedliwiony.
Wojtek-J Napisano 6 Listopada 2008 Autor Zgłoś Napisano 6 Listopada 2008 Tak, Obama ma program, ktory zalatuje socjalka. Moze to i dobrze. Duzo europejskich krajow socjalistycznych dziala bardzo dobrze ( kraje skandynawskie chociazby ). Patrzac na ostatnie 8 lat republikanow w bialym domu i 6 lat wiekszosci w kongresie "raczej gorzej juz byc nie moze". Haha! Dziala bardzo dobrze? Usmialem sie. Poczytaj sobie o tym co dzieje sie w Szwecji i jakie pomysly przechodza tam do porzadku dziennego, naprawde zal mi zniewolonych obywateli tego narodu. Niszczenie praw jednostki dla dobra ogolu - jak w komunie. Spojrz na watek o "Vision Zero" w dziale off-topic tego forum i poznaj jeden z naprawde wielu 'wspanialych' pomyslow rzadu Szwecji, ktory w dosc ciekawy sposob chce wprowadzic ogolny dobrobyt i szczescie wsrod obywateli. 5 TRYLIONOW $ wiecej dlugu publicznego ( jak Clinton odchodzil bylo 5.7 - on nabil przez 8 lat tylko 1.6 tryliona ), no ale co z tego, demokraci=komuchy bleee a bush to fiskalny konserwatysta. Yea, right. Irak i Afganistan to olbrzymie pieniadze, a Clinton nie musial mierzyc sie z wojnami. Spojrz na dowolny kraj zaangazowany w wojny, spojrz na to jak w ich trakcie podnoszone sa podatki, ile kosztuje konflikt i jakie przeznacza sie na niego pieniadze. Nie uwzgledniasz tego faktu w porownaniu Clintona i Busha - a to 'drobne' 'przeoczenie'. Dwie wojny, ktore caly czas trwaja, na ktorych finansowanie pozyczaja w glownej mierze Chiny. Pal licho, ze jedna sluszna a druga nie - obydwie SPIEPRZONE ze strategicznego punktu widzenia. Oooo. A dlaczego jedna jest sluszna, a druga juz nie bardzo? Wyjasnij. Mi wydawalo sie zawsze, ze z moralnego punktu widzenia malo ktora wojna jest sluszna (karze sie w koncu wielu niewinnych ludzi za bledy popelnione przez nielicznych politykow lub przez inna, zwykle niewielka grupe ludzi). Jezeli bierzemy pod uwage zyski z prowadzenia wojny (a takie oczywiscie rowniez istnieja) - skad wiesz czy np. wojna w Iraku nie przyniesie USA korzysci, a jedynie straty (w koncu wszyscy przeciwnicy wojny mowia o tym, ze chodzilo o rope - a skoro chodzilo o rope, wiaze sie z to chyba z interesami i korzysciami dla USA, prawda)? Kryzys ekonomiczny jakiego nie widziano od BARDZO bardzo dawna ( czyli bezrobocie, ktore dopiero zacznie rosnac za rzadow Obamy, foreclosures, kryzys kredytowy itd.) Oczywiscie za rok ludzie juz nie beda pamietac, ze to zaczelo sie dziac za rzadow Busha, tylko beda mieli niezla pozywke do rzucania blotem w administracje Obamy. Katrina napisala juz wyzej: Hm.. czyz to nie Bush apelowal kilka lat temu, zeby przestali dawac ryzykowne kredyty na domy dla ludzi, ktorzy sie nie kwalifikuja? I czyz to nie Demokraci byli przeciwni aby takowa ustawa weszla w zycie? Czyz to nie Demokraci krzyczeli, ze kazdy ma miec prawo miec swoj wlasny dom? I teraz niby Obama chce wprowadzic "regulacje". Tutaj masz prawdziwe zrodla swojego kryzysu, ..., no ale najlatwiej zwalic wszystko na Busha. A co do tekstu, ze efekty kryzysu beda kojarzone z administracja Obamy. Heh. Ja jestem przekonany, ze bedzie calkiem inaczej - niezaleznie od bledow administracji Obamy i ewentualnej nieudolnosci w walce z kryzysem, cala wina bedzie zwalana na republikanow, ktorzy do kryzysu 'doprowadzili'. Administracja Obamy bedzie co najwyzej walczyc heroicznie z problemem, ktoremu nie da sie przeciwstawic i ktory jest wrecz nierozwiazywalny (a wersja bedzie taka - kryzys zostal pozostawiony w spadku przez republikanow i demokraci nie przykladali do jego powstania nawet palca). Regulacje, nowe urzedy, wyzsze podatki - to na pewno uratuje USA przed zaglada ... Jasne. Pozycja i reputacja USA na swiecie jest warta tyle co kalosz. Myslicie, ze dlaczego ludzie na calym swiecie sie cieszyli z wyboru Obamy ? Jak to dlaczego? Karina podala wyjasniajacy wiele dialog na poczatku watku - Na kogo bedziesz glosowac? - Na Obame oczwiscie! - A czy mozesz nam powiedziec dlaczego wybralas tego kandydata? - Bo Obama obiecal, ze bedzie lepiej to ja nie bede musiala placic rat za samochod, ani za karty kredytowe ani splacac kredytu za szkole. No i bedzie latwiej dostac pozyczke na dom, a jak nie bede miala na mortgage to mi panstwo pomoze. - Ale ty chyba zle zrozumialas - Obama nikomu nie obiecywal splaty rat za samochod czy za dom. - Nie, ja wiem co mowie, bo nasz pastor w kosciele tak powiedzial i ACORN tez tak mowi, wiec ja glosuje na Obame. - A czy nie wiesz skad Obama bedzie mial na to pieniadze, zeby tak kazdemu za wszystko placic? - No podniesie podatki, tym co je placa. - A ty placisz podatki wiec i tobie podniosa. - Nie, mnie nie, bo ja bede teraz pracowac na cash i nie bede placic podatkow. - Dziekuje za twoj telefon. I oto przyszlosc Ameryki prosze panstwa. Od zawsze bylo tak, ze 'plyniecie z nurtem' jest najlatwiejsze i powtarzanie tylko tego, co przeczyta sie w danej gazecie - zwalnia od myslenia i analizowania. Prawda jest tez taka, ze USA nigdy nie byly panstwem szczegolnie lubianym na arenie miedzynarodowej. Moze przez zawisc? Malo obchodzi mnie to co mysla ludzie, ktorzy raczeni sa medialna papka - wiekszosc z nich i tak nie ma o USA i o polityce zadnego pojecia i potrafia powtarzac tylko puste slogany, gorzej gdy podac trzeba prawdziwe argumenty. Nie wspomnialem o inflacji, ktora rozpedza sie juz od paru lat Clinton byl prezydentem od roku 1993 do roku 2001. Bush byl prezydentem od roku 2001 do roku 2008. Podaje dane: http://inflationdata.com/inflation/Inflati...n_currentPage=1 Wbilem liczby do excela, wyliczylem srednie. Rok 2008 : 4,59 Rok 2007 : 2,85 Rok 2006 : 3,24 Rok 2005 : 3,39 Rok 2004 : 2,68 Rok 2003 : 2,27 Rok 2002 : 1,59 Rok 2001 : 2,83 Rok 2000 : 3,38 Rok 1999 : 2,19 Rok 1998 : 1,55 Rok 1997 : 2,34 Rok 1996 : 2,93 Rok 1995 : 2,81 Rok 1994 : 2,61 Rok 1993 : 2,96 Srednia 2,59 dla okresy prezydentury Clintona, srednia 2,79 dla okresu prezydentury Bush-a. Ekonomia USA podczas prezydentury Busha zmierzyc musiala sie z dwiema wojnami oraz z kryzysem (w jaki sposob wywolanym wspominala juz Karina) - wzrost inflacji o 0,2% nie jest w takim wypadku tragiczna liczba. Porownaj sobie ta roznice z Zimbabwe (wynosila niedawno 11 000%), z Wenezuela (okolice 23% w 2007 roku), z Estonia (ponad 11%). W Szwajcarii nastapil tez niedawno wzrost inflacji (o blisko 3%) - tam juz chyba gina z glodu!
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.