Skocz do zawartości

Rozwod Usa-floryda


farfaletka

Rekomendowane odpowiedzi

witam z tego co napisala Karina ,rozwod na Florydzie trwa 3-4 miesiace (jezeli oboje sa zgodni),a moze ktos wie ile taka przyjemnosc koztuje???

oczywiscie jezeli obydwoje sa obywatelami

moze wyjasnie pare rzeczy - rozowd moze bazowac na roznych podstawach: moze byc rozwod bez orzekania o winie, moze byc rozwod bazujacy na tym, ze osoba boi sie o zycie/zdrowie - tu rozwody orzekane sa bardzo szybko, ale musza byc do tego podstawy, moze byc rozwod z prosba o podzial majatku (tu sprawy ciagna sie nawet latami) itd. Kazdy stan ma inne wymogi co do rozwodow (np. separacja w NJ musi byc min. 18 miesiecy plus 6 miesiecy musi sie byc rezydentem NJ), inne ceny za wniesienie sprawy (generalnie jest to miedzy $100-$300, mozna ubiegac sie o zwolnienie z oplaty jesli jest szczegolna sytuacja) itd.

Rozowd bez orzekania o winie, bez podzialu majatku, bez minor children (maloletnie dzieci) jest zwykle szybki - w NJ trwa to ok. 3-4 miesiecy i z tego co wiem na Florydzie jest podobnie. Czasem jest to nawet szybciej (ale nie jest to 2 tygodnie jak oglaszaja niektorzy pseudo prawnicy), czasem troszke dluzej.

Jesli jest to rozwod bez orzekania o winie, bez podzialu majatku, bez dzieci itd. to mozesz sobie sama wypelnic dokumenty jesli znasz jezyk, zaniesc do court clerk, zdecydowac czy zatrudniasz szeryfa czy wybierasz certified mail aby wyslac pozew do wspolmalzonka itd. Nie jest to Bog wie jak straszne. Jesli nie jestes pewna co zrobic albo masz watpliwosci - wez kogos kto sie zna. Taka usluga jest jednak w cenie. Przewaznie stawka jaka biora adwokaci to okolo $1,500-$3,500 plus court fees.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

dziekuje wam za wszelka pomoc!

przez to ze nigdzie nie moge wyjsc...to tez dosc dlugi watek by byl w sumie to nie znam nikogo,a juz w ogole nie na tyle by powierzyc im taka sprawe...

w poniedzialek pojdziemy do tego samego miejsca gdzie wzielismy ten za-szybki slub...jesli sie ne zgodzi isc ze mna sama wypelnie co trzeba..

ad pobicia ciezko by bylo bo generalnie stosuje przemoc jak to ladnie brzmi psychicza,na ktora nie da sie miec dowodow...a zeby udokumentowac trzeba by generalnie na glowie stanac bo sprawdzalam...

teksty typu nie wychodz z domu bo to niebezpieczne, a jak wychodzilam w dlugich spodniach i koszulce to wymagal przebrania sie bo zaraz ktos mnie zaczepi przez dekolt...

gadanie typu nie wychodzimy nigdzie(poza walmart i rachunki)bo jak wydamy pieniadze na przyjemnosci to nie bedzie na nic innego (rzeczywiscie drogo kosztuje po prostu wyjscie nawet na spacer..)

ad mojego zawodu...ze nic nie wart(nie zalatwiona zielona karta bo zbieramy pieniadze...)uniemozliwia znalezienie pracy,wiec nawet nie mam nikogo z miejsca pracy do pomocy...

zly ze moj ojciec lekarzem(sam chcial nim byc)a medyk polowy w wojsku obecnie jest klawiszem w wiezieniu dla seksualnie zboczonych dzieciakow....

na moj wyjazd reaguje tez ze po prostu jestesmy dla siebie stworzeni bo skoro przylecialam dla niego z polski,to znaczy ze na pewno jestesmy soul-mate...

to czemu klocimy sie o pierdoly...klotnie codziennie...

nawet o to ze wydalam 20dolarow nie 10 na wage,jako prezent urodzinowy od rodzicow...bo przeciez moglam kupic te o 10dolarow tansza...

przez drobne glupoty i wieksze bardziej drastyczne klotnie...

aluzje ze chce rozwodu by moc sie zachowywac jak dziwka...(doslowny cytat)...

byloby tego wiecej ale nie chce zabierac wiecej miejsca...

ad przemocy fizycznej...to nie tylko do mnie(madry bo sladow nigdy po niczym nie zostawil...potrafi tez byc przeslodki czym mnie urzekl..)czy zlanie psa i rzucenie nim z gory nie swiadczy tez czyms??tylko za to ze wykopala kwiatka z doniczki??

mam sie godzic na bycie z nim i jego chec posiadania ze mna dzieci...ja sie go boje..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziekuje wam za wszelka pomoc!

przez to ze nigdzie nie moge wyjsc...to tez dosc dlugi watek by byl w sumie to nie znam nikogo,a juz w ogole nie na tyle by powierzyc im taka sprawe...

w poniedzialek pojdziemy do tego samego miejsca gdzie wzielismy ten za-szybki slub...jesli sie ne zgodzi isc ze mna sama wypelnie co trzeba..

ad pobicia ciezko by bylo bo generalnie stosuje przemoc jak to ladnie brzmi psychicza,na ktora nie da sie miec dowodow...a zeby udokumentowac trzeba by generalnie na glowie stanac bo sprawdzalam...

teksty typu nie wychodz z domu bo to niebezpieczne, a jak wychodzilam w dlugich spodniach i koszulce to wymagal przebrania sie bo zaraz ktos mnie zaczepi przez dekolt...

gadanie typu nie wychodzimy nigdzie(poza walmart i rachunki)bo jak wydamy pieniadze na przyjemnosci to nie bedzie na nic innego (rzeczywiscie drogo kosztuje po prostu wyjscie nawet na spacer..)

ad mojego zawodu...ze nic nie wart(nie zalatwiona zielona karta bo zbieramy pieniadze...)uniemozliwia znalezienie pracy,wiec nawet nie mam nikogo z miejsca pracy do pomocy...

zly ze moj ojciec lekarzem(sam chcial nim byc)a medyk polowy w wojsku obecnie jest klawiszem w wiezieniu dla seksualnie zboczonych dzieciakow....

na moj wyjazd reaguje tez ze po prostu jestesmy dla siebie stworzeni bo skoro przylecialam dla niego z polski,to znaczy ze na pewno jestesmy soul-mate...

to czemu klocimy sie o pierdoly...klotnie codziennie...

nawet o to ze wydalam 20dolarow nie 10 na wage,jako prezent urodzinowy od rodzicow...bo przeciez moglam kupic te o 10dolarow tansza...

przez drobne glupoty i wieksze bardziej drastyczne klotnie...

aluzje ze chce rozwodu by moc sie zachowywac jak dziwka...(doslowny cytat)...

byloby tego wiecej ale nie chce zabierac wiecej miejsca...

ad przemocy fizycznej...to nie tylko do mnie(madry bo sladow nigdy po niczym nie zostawil...potrafi tez byc przeslodki czym mnie urzekl..)czy zlanie psa i rzucenie nim z gory nie swiadczy tez czyms??tylko za to ze wykopala kwiatka z doniczki??

mam sie godzic na bycie z nim i jego chec posiadania ze mna dzieci...ja sie go boje..

hm... moze by sie dalo uniewaznic malzenstwo? Nie myslalas o tym?

Skontaktuj sie ze mna, dam Ci namiary na ludzi, ktorzy Ci pomoga na Florydzie - postarmy sie to wszystko jakos odkrecic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm... moze by sie dalo uniewaznic malzenstwo? Nie myslalas o tym?

Skontaktuj sie ze mna, dam Ci namiary na ludzi, ktorzy Ci pomoga na Florydzie - postarmy sie to wszystko jakos odkrecic.

Ot, jak szybko dzialaja solidarne kobiety. Jesli mnie zacznie tluc moja zona to tez dostane taka szybka pomoc....? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

andyopole na tym wlasnie polega pomoc,,,ze jak mozesz to pomagasz ,nie ogladasz sie na innych,nie mowisz to nie moj biznes,nie moja sprawa...zobacz jakie zycie bylo by lzejsze ...

a czy by ktos Ci pomogl,,,miej nadzieje ze TAK ...jak kto sie mowi nadzieje umiera ostatnia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ot, jak szybko dzialaja solidarne kobiety. Jesli mnie zacznie tluc moja zona to tez dostane taka szybka pomoc....? :D

oczywiscie, ze tak!!!!

moge Ci nawet pomoc zanim Cie zacznie tluc (tak zebys byl przygotowany na wypadek gdyby zaczela Cie naprawde tluc) :)

zreszta zgodnie z nakazami Biblii, Tory, Koranu i nawet Kajko i Kokosza - trzeba sobie pomagac :) Obiecuje, ze bede miala czas aby Ci pomoc (nawet jesli bede bardzo zajeta) - daj mi tylko znac co, jak i kiedy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...