USASOWIEC Napisano 7 Września 2009 Autor Zgłoś Napisano 7 Września 2009 Dziękuje bardzo wam za odpowiedzi. Jestem umówiony na wizytę na godzine 11. Punkt 11. Jak się spóznie 10 minut, to coś się stanie?? Nie mam dobrego połączenia do Krakowa.
sly6 Napisano 7 Września 2009 Zgłoś Napisano 7 Września 2009 byli tacy co sie spoznili o wiecej min i weszli
USASOWIEC Napisano 7 Września 2009 Autor Zgłoś Napisano 7 Września 2009 Aha, dobrze wiedzieć. Jak wyczytałem, przed wejściem do Konsula, pobierają odciski palców. Oprócz tego są jeszcze jakieś inne "atrakcje"? Jak tak dalej będzie, to nakręcą horror pt: "Konsul", pózniej Konsul 2, coś a'la "Krzyk"
sly6 Napisano 7 Września 2009 Zgłoś Napisano 7 Września 2009 sprawdza ci czy nie masz nic niebezpiecznego,czy masz oplate za wize,zdjecie ok i formularze ...wiec troche tego bedzie nim podejdziesz do okienka za to na lotnisku masz podobnie,,do tego na granicy zrobia ci fotke i znow bedzie skanowanie...
USASOWIEC Napisano 7 Września 2009 Autor Zgłoś Napisano 7 Września 2009 Żebym czegoś nie zapomniał...Do Konsulatu biorę: Wniosek D 156, D 157, formularz DHL, zdjęcie, paszport, pokwitowanie wpłaty na konto ambasady i to wszystko z najważniejszych dokumentów?? To się podchodzi do okienka? Myślałem że wchodzisz do gabinetu i... Ile przeważnie trwa taka rozmowa??
Joanna30 Napisano 7 Września 2009 Zgłoś Napisano 7 Września 2009 Ja też myślałam, że do gabinetu W Krakowie w takim jednym pokoju jest kilka okienek. Podchodzisz do jednego i załatwiasz sprawę Rozmowa trwa minutę, pięć... Nie ma reguły.
USASOWIEC Napisano 7 Września 2009 Autor Zgłoś Napisano 7 Września 2009 Na podstawie minuty, pięciu, stwierdzi czy się "nadaje" czy nie Najgorsze jest to że ja naprawdę chcę tam leciec na "chwilę" i zaraz szybko wracać do swoich zajęć. Jeśli nie dostałbym wizy, to nie wiem co bym zrobił...Myslę że dam rade, myślę że nie znajdę się w tych 10 czy 14 procentach...Bo to by było niesprawiedliwe...
Joanna30 Napisano 7 Września 2009 Zgłoś Napisano 7 Września 2009 No właśnie powinieneś zmienić nastawienie. Jak będziesz się spinał, bo bardzo, BARDZO chcesz dostać wizę, to się niepotrzebnie zestresujesz i możesz źle wypaść.
USASOWIEC Napisano 7 Września 2009 Autor Zgłoś Napisano 7 Września 2009 Miałem kiedyś wywiad do miejscowego czasopisma. Byłem bardzo spięty, zdenerwowany jak nigdy. Co się okazało po rozmowie z dziennikarzem? Powiedział że dawno nie rozmawiał z kimś kto tak dobrze potrafi sie wysławiać, zaproponował mi żebym szedł na dziennikarstwo . Stres wpływa na mnie chyba dobrze, chociaz to jest trochę inny przypadek. Ciężko mi będzie ukryć że zależy mi na wizie, że USA to moje najwieksze marzenie od lat "szczenięcych"
akma Napisano 7 Września 2009 Zgłoś Napisano 7 Września 2009 Ciężko mi będzie ukryć że zależy mi na wizie, że USA to moje najwieksze marzenie od lat "szczenięcych" Żebyś tylko czegoś takiego nie powiedział w trakcie rozmowy. Podejdź z pogodną twarzą, nie za szerokim uśmiechem, przywitaj się po angielsku i odpowiadaj tylko na zadane pytania w języku jaki będzie odpowiadał urzędnikowi
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.