Skocz do zawartości

Jak Wypelnic Ds 160


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

a podawales numer PESEL w rubrykach jak sie starales o numer SSN

co do pracy na SSN i ktos robil to nigdy sie takiego czegos nie robi-chyba ze sie nie chce juz do USA wracac,,kiedys duzo pisali o tym w ksiazkach i czasopismach o pracy i emigracji do USA

fakt sa takie przypadki ze ktos pracuje ale wtedy moze byc roznie juz z Toba i wtedy po co-na co takie cos bylo robic?teraz sie mysli co bedzie.

  • Odpowiedzi 940
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

a podawales numer PESEL w rubrykach jak sie starales o numer SSN

Niestety nie pamiętam jak to było 15 lat temu, ale jak była rubryka z PESEL to zapewne tak.

Po fakcie wiem, że praca na SSN była błędem, ale teraz dyskusja o tym teraz jest bezsensowna. Pytanie tylko czy będą szukać tego numeru? Bo jak znajdą, to będzie widać jak na dłoni chyba.

Napisano

nie sadze aby 15 lat temu druk byl inny niz ten co masz teraz ..az takie zmiany by byly ?

zobacz na to i jak zobaczysz to sie pytaja ale o numer SSN czy miales,Ojca,Matki

http://www.ssa.gov/online/ss-5.pdf

zawsze jest sesnowana taka dyskusja poniewaz wiele osob czyta forum,tematy-posty i wtedy sie zastanowia kilka razy czy maja tak zrobic

Ty mozesz tego nie chciec..i rozumiem

I teraz to jest pytanie w wieloma odpowiedziami co do numeru SSN i kazda bedzie dobra..Pamietaj ze wpisujac cos z nie prawda moze byc za pozno ze nie chciales-chyba ze ktos Ci uwierzy ze nie chciales.

Napisano

No dobra - zakładam, że formularz wypełniam zgodnie z prawdą, czyli podaję, że przekroczyłem czas dopuszczalnego pobytu, ale nie wpisuję SSN bo go faktycznie nie pamiętam. Być może go znajdą lub nie. Zakłądam, że konsul o to nie zapyta.

Chcę iść z żoną po wizy (dla całej czwórki, bo chcemy faktycznie odwiedzić mojego ojca, który jest obywatelem) i zakładam, że dostaniemy mimo tych "faktów" powyżej. Dodam, że żona i dzieci nigdy wcześniej nie starały się o wizy amerykańskie i tylka ja jestem "podejrzany" ;-)

Ostatnie pytanie naprawdę: czy na lotnisku w USA mogą mnie zawrócić, a żonę i dzieciaki wpuścić? Znacie takie przypadki?

Napisano

Nie znam takiego przypadku ze zone-dzieci wpuscili a meza zawrocili

jak sa takie przypadki to ze kogos samego zawrocili.

Napisano

Ostatnie pytanie naprawdę: czy na lotnisku w USA mogą mnie zawrócić, a żonę i dzieciaki wpuścić? Znacie takie przypadki?

takiego przypadku nie znam z lotniskiem...znam natomiast duzo takich przypadkow ze w ambasadzie matka promese wizowa dostala, a córka nie dostała.

Napisano

Hej,

przejrzałam z grubsza forum, jest tu wiele potrzebnych informacji. Przede mną wypełnianie wniosku ds160 i rozwialiście wiele moich wątpliwości.

Planuję podróż do USA z narzeczonym, chcemy jechać do mojej cioci i u niej się zatrzymać. W moim przypadku to ona będzie fundować mój pobyt w USA i będzie to moje pierwsze podejście, aby zdobyć wizę. Mój chłopak miał już wizę na 10 lat i był w Stanach u swojej krewnej. Nasz wyjazd ma charakter czysto turystyczny, marzę by zobaczyć Nowy Jork od dzieciństwa. Jednak martwię się, że wyjazd z narzeczonym zaraz po skończeniu studiów może wydawać się Konsulom podejrzany :D. Dlatego zastanawiałam się, czy nie lepiej byłoby gdyby np. on wypełnił wniosek i zadeklarował chęć chęć podróży do Chicago (tam gdzie był wcześniej), a nie do Nowego Jorku (tam gdzie planujemy jechać razem), ale czy wtedy jeżeli np. zadeklaruje chęć wyjazdu do Chicago a wyląduje w NJ to mogą go zawrócić?

Tak jak wspomniałam, kończę studia w lipcu, ale też pracuję. Nikt z mojej rodziny nie przebywał w USA nielegalnie. Strasznie chciałabym jechać, ale obawiam się, że to może być zły moment na staranie się o wizę, głównie ze względu na zbieg terminu wyjazdu i skończenia szkoły.

Acha i chciałam zapytać jeszcze o coś. Czy np. gdybym zadeklarowała chęć wyjazdu np. w maju, to czy przy przyznawaniu wizy może to być jakoś zaznaczone? Tzn. czy wtedy już muszę jechać w tym terminie, czy np. mogę pojechać w październiku?

Napisano

nie ma to znacznia, moze byc padziernik:)

wg mnie twoj narzeczony raczej nie powinien kombinowac, tym bardziej ze mial juz wize 10 letnia [i tu uwaga..czy ostatnim razem jak byl to czy wrócił o czasie, spytaj]

jesli wszystko ok bylo z jego wiza - to tylko plusuje i jeśli jeszcze narzeczony pracuje to tym bardziej ! :)

a twoja szkola? nie przejmuj sie:) to nie jest nic zlego ze ktos konczy szkole i chce pojechac na wakacje

nie kazdy przeciez dzien po szkole idzie do pracy.

Napisano

ale fajne macie te Ciotki ;) co jakis czas ktos pisze ze da utrzymanie ,przyjmie ...

a co do pytan to mozna podac ze sie leci do Chicago lub tez do Nowego Jorku,,wazne jest jak sie wypadnie na rozmowie,czy ma sie jakies plany itd

Mozna wleciec np do Nowego Jorku a majac podany adres w ds 160 inny ale nalezy miec przygotowana odpowiedz w razie pytan dlaczego tutaj ? ;)

czasami takie cos sie zdarza a wtedy zgodnie z prawda sie powie ze potem sie pojedzie do Chicago :) lub tez wcale ..

Napisano

Dzięki za szybką odpowiedź, narzeczony był w Chicago dwa razy i za każdym razem wracał o czasie. Jego pobyty nie były też jakieś specjalnie długie i w sumie o jego wizę raczej się nie martwię, bardziej o swoją. Zastanawiałam się czy nie poczekać i np. nie złożyć wniosku w październiku, bo planuję rozpocząć jeszcze jedne studia. Wtedy na pewno lepiej wyglądałaby moja sytuacja w oczach Konsula :D W sumie nie mam aż takiej spinki, najbardziej przeraża mnie wydatek 500 zł plus koszt podróży w moim przypadku do Warszawy. Kasa na marne idzie jeśli wizy nie otrzymam, ale chyba zaryzykuję ;).

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...