Skocz do zawartości

Jak Wypelnic Ds 160


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

przy wizie turystycznej najważniejsze będzie przekonanie konsula, że to faktycznie jest wyjazd turystyczny, a nie zamierzasz tam zostać nielegalnie i pracować. Tak jak napisał Sly ważny jest plan podróży. Jeśli pokażesz rezerwacje hoteli i dokładny plan waszej podróży i do tego będziesz przekonujący to wizę dostaniesz. Wszystkie pozostałe papierki mogą się przydać, ale czy na pewno?

Jak jak starałem się o B1 to miałem korespondencję z osobą zapraszającą. Konsul poprosił o to i dwa listy przeczytał. Tak , więc różne rzeczy mogą się przydać!

  • Odpowiedzi 940
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Jak jak starałem się o B1 to miałem korespondencję z osobą zapraszającą. Konsul poprosił o to i dwa listy przeczytał. Tak , więc różne rzeczy mogą się przydać!

Mnie nikt nie zaprasza i do nikogo nie jadę, ale obecnie chyba nikt nie potrzebuje żadnych listów. Jednak z tego co przeczytałem przez noc ten dział, to widzę że 90% użytkowników jechało na wizytę do krewnych. Nie rozumiem tego trochę, nie można po prostu wyjechać turystycznie?

Sly6: Sugerujesz więc żebym podał we wniosku, iż odmówiono mi wizy jak miałem niecały rok? Nie wiem czy to dobry pomysł, uważam że tłumaczenie się we wniosku, że miałem rok i odmówiono będzie wyglądać gorzej. Załóżmy że, ewidencję prowadzą przez 10-15 lat i nie mają już w bazie mojej odmowy z przed 23 lat,w tamtych czasach przecież konsulat nie miał komputerów itd., a we wniosku widzą że o takiej odmowie wspominam. Od razu budzi to wątpliwości.

Druga sytuacja, mają to jeszcze w ewidencji, ja we wniosku o niczym nie wspominam i dostaję pytanie od konsula, "czy kiedykolwiek odmówiono mi wizy?". Odpowiadam, że nie bo przecież nie mogę tego pamiętać. Jeżeli przedstawi mi fakty czarno na białym, wówczas odpowiadam, że nikt mi z rodziny o tym nie wspomniał i tyle.

Jeszcze jedna sprawa, czy rozmowę lepiej prowadzić w języku polskim czy angielskim? Z tego co czytałem na forum, konsul sam przechodził na angielski, jeżeli widział we wniosku iż ubiegający się zna język. Czy to może być pomocne? Generalnie jest mi obojętne jaki język to będzie, ale rozumiem iż lepiej się z tym nie forsować i decyzję o języku rozmowy pozostawić konsulowi.

ilya_: Oczywiście, że wiem iż praca, wygląd nie mają znaczenia, to był taki żart :)

Domyślam się już, jakie pytania mogę dostać z uwagi na moją sytuację.

1. Na pewno będzie pytanie o termin zakończenia studiów i moje plany po tym.

2. Pytanie o pracę rodziców, skoro mnie sponsorują.

3. Tradycyjne pytanie o cel podróży, tutaj jestem dobrze przygotowany na odpowiedź.

4. Jadę z przyjaciółką, więc mogą też o nią wypytywać, czy była w już w stanach itd itp

5. Być może coś o kierunku studiów będzie i o podróżach w ciągu ostatnich 5 lat, bo wpisałem ich sporo we wniosku. Myślałem, żeby wziąć ze sobą jakąś weryfikacje, że naprawdę tyle podróżowałem typu zdjęcia czy jakieś stare rezerwacje, bo w paszporcie nie mam ani jednego stempla, z uwagi na wyłącznie podróże po Europie.

6. Pytanie o koszty podróży, o cenę wynajmu samochodu itp

7. Jakieś pytania o rodzeństwo

8. Pytanie o osobę z USA, którą podałem jako osobę kontaktową do ewentualnej weryfikacji. Tutaj nie mam nikogo takiego, więc podałem ciotkę mojej przyjaciółki z którą się wybieram, gdyż uznałem, że lepsze to niż numer do hotelu.

Na ten moment, nie przychodzi mi więcej pytań do głowy, jakim musiałbym potencjalnie sprostać, może jakieś sugestie jeszcze? :)

Dzięki za wcześniejsze odpowiedzi.

Napisano

Mnie nikt nie zaprasza i do nikogo nie jadę, ale obecnie chyba nikt nie potrzebuje żadnych listów. Jednak z tego co przeczytałem przez noc ten dział, to widzę że 90% użytkowników jechało na wizytę do krewnych. Nie rozumiem tego trochę, nie można po prostu wyjechać turystycznie?

Oczywiście, że możesz!

Moi znajomi w zeszłym roku (para) pojechali na wakacje do USA. mieli wykupione rezerwacje, zarezerwowany samochód, bilety lotnicze w dwie strony, oraz dokładny plan wycieczki. Wizy dostali od ręki! Rozmowa trwała 2 minuty!

Napisano

Ale nie sugeruj się kupowaniem biletów lotniczych przed otrzymaniem wizy.

Odradzają taki manewr, żeby ewentualnie nie być staratnym w przypadku nie otrzymania wizy.

Ja też nie jechałam do rodziny, nikt mnie nie zapraszał i wizę dostałam. Tak więc można po prostu pojechać turystycznie, a nie w odwiedziny :)

Napisano

Mnie nikt nie zaprasza i do nikogo nie jadę, ale obecnie chyba nikt nie potrzebuje żadnych listów. Jednak z tego co przeczytałem przez noc ten dział, to widzę że 90% użytkowników jechało na wizytę do krewnych. Nie rozumiem tego trochę, nie można po prostu wyjechać turystycznie?

Można :) . Ja idąc po wizę B2, nie miałam żadnego zaproszenia, żadnych dokumentów potwierdzających, że pracuję, żadnych indeksów, ani innych dokumentów świadczących o tym, że się uczę, żadnych aktów własności, żadnych wyciągów z kont, potwierdzających mój stan majątkowy ;), żadnych zarezerwowanych biletów, hoteli itp.

Miałam przy sobie paszport i potwierdzenie złożenia wniosku DS-160, a w głowie mój plan podróży i tylko tyle. Starałam się o promesę wizową po raz pierwszy, została przyznana mi na rok. Więc jak widać można ;) .

Napisano

Ale nie sugeruj się kupowaniem biletów lotniczych przed otrzymaniem wizy.

Odradzają taki manewr, żeby ewentualnie nie być staratnym w przypadku nie otrzymania wizy.

Ja też nie jechałam do rodziny, nikt mnie nie zapraszał i wizę dostałam. Tak więc można po prostu pojechać turystycznie, a nie w odwiedziny :)

Oczywiście JA niczego takiego też nie sugeruję! Po prostu przekazuję informację. :)

Napisano

Można :) . Ja idąc po wizę B2, nie miałam żadnego zaproszenia, żadnych dokumentów potwierdzających, że pracuję, żadnych indeksów, ani innych dokumentów świadczących o tym, że się uczę, żadnych aktów własności, żadnych wyciągów z kont, potwierdzających mój stan majątkowy ;), żadnych zarezerwowanych biletów, hoteli itp.

Miałam przy sobie paszport i potwierdzenie złożenia wniosku DS-160, a w głowie mój plan podróży i tylko tyle. Starałam się o promesę wizową po raz pierwszy, została przyznana mi na rok. Więc jak widać można ;) .

Jasne, ja to wszystko rozumiem i generalnie rozumiem też ideologie przyznawania wiz. Osoba, która jest powiedzmy w połowie studiów, lub pracuje gdzieś już od kilku lat i stara się o wizę na czas urlopu, zazwyczaj nie ma większych problemów z jej otrzymaniem.

Inna sytuacja jest w przypadku takich osób jak ja, które za miesiąc kończą studia. Ja stawiając się na miejscu konsula, widzę w takiej osobie duży potencjał emigracyjny :). Stąd, wydaje mi się że muszę jednak przedsięwziąć nieco więcej zapobiegawczych kroków i w razie czego udowodnić, że jadę czysto turystycznie. I do tego, nie wydaje mi się, żebym był w stanie otrzymać wizę na 10 lat, chociaż to mi akurat nie jest potrzebne, wystarczy rok czy nawet pół roku.

Napisano

Jedziesz turystycznie, tak?

Będziesz gdzieś spać, tak?

Mniej więcej chyba wiesz jakie miejsca chcesz zobaczyć, prawda?

To o tym powiesz konsulowi. Jeżeli miałbyś ze sobą jakiekolwiek potwierdzenia tego planu to tylko na plus!

Po za tym takich studentów, którzy chcą wizę na pewno jest więcej i sobie radzą.

Odmowę dali twojej mamie, a nie tobie, a po za tym było to "100 lat temu"! - to nie ma najmniejszego znaczenia!

Jeżeli boisz się, że konsul może widzieć w tobie duży potencjał emigracyjny to dlatego zabezpiecz się na wszelkie ewentualności i przygotuj sobie różne papierki dotyczące twojej wycieczki!

Napisano

A dopiero, co mówiłeś, że niczego nie sugerujesz... ;)

ło matko! ;):D

Chodziło mi o np. bezpłatne rezerwacje hotelowe, itp!

No przecież ja też bym nic nie kupiłem zanim bym nie zobaczył tej naklejki w paszporcie!

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...