Skocz do zawartości

Od Kariny.. Pare Spraw.


karina

Rekomendowane odpowiedzi

Zakladam osobny temat, bo chce wyjasnic klika spraw.

Sprawa numer 1.

Wiecie, ze jestem na Forum od jakiegos czasu. Wiecie, ze staram sie - w miare mozliwosci - pomagac. Wiecie tez, ze wiele osob, ktorych nigdy nie widzialam nawet na oczy, korzysta z mojej pomocy. Nigdy w zyciu nie kazalam nikomu z swoja pomoc placic, nigdy w zyciu nie proponowalam pomocy za pieniadze. Jesli ktos mi wyslal czek - bylam zadowolona; jesli powiedzial 'dziekuje' - tez mi to wystarczylo. Z wieloma osobami pozostaje w kontakcie do dzisiaj; wiele osob kiedy dostalo dokumenty - nawet nie powiedzialo 'dziekuje'. To nie ma znaczenia, bo zawsze jesli mowie, ze chce pomoc, to staram sie slowa dotrzymac.

Ale musicie zrozumiec jedna rzecz - ja mam dom, ktory musze utrzymac, mam dziecko, ktore musze wychowac, mam klientow, z ktorymi mam podpisane umowy i z tych umow musze sie wywiazac. Mowie o tym, bo wiele osob, ktorym chce pomoc, czuje sie rozczarowane, ze nie podnosze od nich telefonu. Od razu kazdemu mowilam, ze ja nie dam rady odpowiadac na kazdy telefon czy email od razu. Jesli sprawa jest nagla - sami wiecie, ze rozmawiam z Wami godzinami przez telefon, nie patrzac czy to jest srodek nocy czy sobota czy niedziela. Ale osob, ktore chca skorzystac z mojej pomocy sa dziesiatki, a ja jestem tylko jedna. I zdarza sie czesto, ze nie podniose telefonu z roznych wzgledow: jestem w sadzie, mam klientow albo po prostu bawie sie z dzieckiem. Kazda rozmowa ze mna nie konczy sie na kilku minutach - wiecie dobrze, ze z pozoru blahe sprawy zajmuja nam kilka/kilkanascie telefonow po kilkadziesiat czesto minut. Wiec zrozumcie, ze sa inni, ktorzy sa w takiej jak Wy sytuacji i tez czekaja, ze z nimi porozmawiam czy pomoge. Nie mowie juz nawet o sprawdzaniu dokumentow czy wypelnianiu dokumentow, bo wiecie, ze robie to sama - nie mam do tego sekretarki w domu, bo staram sie zebyscie nie musieli placic za to jak za normalna usluge gdybyscie mnie zatrudnili - wtedy i owszem, sekretarka wszystko wypelni, ja sprawdze i ... wysle Wam rachunek na kilka tysiecy. Nie moge brac przez kancelarie spraw prywatnych, zdajcie sobie z tego sprawe. Dlatego chce zebyscie dostali pomoc, ale wtedy kiedy mam czas wolny i moge pomoc.

I dochodzimy teraz do sprawy numer 2. Dostalam wiadomosc od pewnej osoby, ktora napisala mi, ze skoro jestem tutaj na Forum i biore za to ciezkie pieniadze (!) to moim obowiazkiem jest tej osobie pomoc. I na moja grzeczna odpowiedz, ze jej sprawa jest skomplikowana i musialabym zobaczyc dokumenty zeby cos wiecej powiedziec, dostalam odpowiedz, ze nie ma sprawy, ta osoba moze mi wyslac dokumenty poczta. Kiedy powiedzialam, ze sprawa jest bardzo zawila, to dowiedzialam sie, ze "no to niech mi Pani pomoze". Ja mowie, ze nie moge pomoc, bo nie bede latac do sadu na drugi koniec Stanow, a tam bedzie kilka rozpraw. Uslyszalam: "Przeciez na Forum Pani za to placa". Wiec oswiadczam wszem i wobec, ze na Forum nie placa mi za nic.

Wiele razy spotykam sie ze stwierdzeniami, ze co to jest te kilka rozmow telefonicznych czy jak to mawiaja niektorzy "glupie wypelnienie dokumentow". Otoz pragne wyjasnic, ze te kilka rozmow telefonicznych to jest kilka godzin dziennie, ktore poswiecam na nic - nie dostaje za to pieniedzy, a czesto spedzam dodatkowe godziny szukajac podobnych spraw czy przepisow prawnych zeby cos podpowiedziec. Te kilka rozmow czy te kilka wpisow tutaj moga komus zmienic wszystko - pamietacie, ze bylam pierwsza osoba, ktora powiedziala Wam, ze nie ma daty na J-1 i nie macie zakazu wlotu - znalazlam konkretne przepisy i niektorzy z Was dostali wizy zamiast starac sie o waiver, czekac w Polsce i wydawac duzo pieniedzy na prawnikow. Ale to tez byl moj czas, zeby to znalezc, opisac, wyjasnic - a Wy macie teraz gotowe rzeczy idac do konsula. I tak jest z wieloma sprawami. To jest moj czas i nie dziwcie sie, ze czesto nie odpisuje tutaj od razu - brakuje mi czasu..

"Glupie wypelnianie dokumentow" to Wasza przyszlosc. Ile osob dostalo green cards w naprawde szybkim czasie, ilu z Was probowalo samemu wypelnic, a pozniej i tak od nowa albo poprawialismy albo wszystko robilismy jeszcze raz. Ile razy bylo tak, ze robilam Wam wszystko - wypelnialam dokumenty, tlumaczylam akty urodzenia, kompletowalam calosc i wysylalam Wam expresem gotowy zestaw tylko do podpisu - uwierzcie mi, ze wiele razy nie uslyszalam nawet glupiego "dziekuje" kiedy ktos dostal dokumenty (nie mowie tu nawet o tym, ze za przesylki placilam sama..). I tu nie chodzi o pieniadze - tu chodzi o zrozumienie, ze ja nie zawsze mam czas dla kazdego - staram sie, ale nie zawsze mam czas. Osoby, ktorym pomoglam wiedza, ze czasem dzwonili kilka/kilkanascie razy, bo nie mialam czasu odebrac telefonu, ale dokumenty zawsze mieli zrobione na czas. Wiele razy prosilam, zeby probowac dzwonic calkiem w nocy, kiedy moje dziecko spi i moge poswiecic wiecej czasu rozmowe. Wiele osob ma tez pretensje i mowi, ze" nie odbierala Pani ode mnie telefonu caly dzien, jak tak mozna klientow traktowac!". Otoz wyjasniam, ze klientami sa osoby z ktorymi mam podpisane umowy i ktore placa i maja prawo wymagac zebym byla na kazde zawolanie a ja mam prawo wysylac rachunki za kazda rozmowe, emaila czy smsa. Jesli komus pomagam za darmo to jest to tez moj klient, ale ta osoba nie moze wymagac, ze rzuce wszystko i pobiegne rozmawiac z nia godzine przez telefon i jeszcze ktos bedzie mial pretensje.

Nie odmawiam pomocy jesli moge pomoc. Ale wezcie pod uwage, ze nie da sie pomoc kazdemu dzisiaj, teraz i natychmiast. Jesli komus nie odpowiedzialam na prywatna wiadomosc - napisz raz jeszcze, moze przeoczylam; jesli nie odbiore telefonu - dzwon do skutku; jesli nie podoba Ci sie w jaki sposob moge Ci pomoc - zatrudnij innego adwokata i zaplac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 39
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Wg mnie gołębie serce i anielską cierpliwość, żeby poświęcać swój wolny czas i pieniadze, żeby pomagać ludziom, którzy nawet dziękuję powiedzieć nie umieją, albo podsumowują Twoją ciężką pracę (której sami nie umieli zrobić, a rzekomo to była pestka) takimi słowami, jak ktoś cytowany przez Ciebie w ostatnim akapicie.

Mnie by już dawno ręce opadły i poddałabym się.

Dlatego tym bardziej podziwiam Cię, że nie rezygnujesz.

Twoja pomoc - zwłaszcza tu, na forum - jest nieoceniona.

Z jednej strony potrafię zrozumieć, że kogoś nie stać na adwokata, bo jak sama mówisz, za każdy telefon, czy mail masz prawo (i pewnie wypadałoby) pobrać opłatę. A z drugiej strony jest też minimum przyzwoitości, którym kazdy powinien się wykazać, kiedy prosi kogoś o darmową pomoc. Bo ta pomoc nie jest darmowa. Nawet jeśli ciężko jezt wycenić godziny poświęcone sprawie (co oczywiście da się zrobić, bo Ty wiesz, jaka jest Twoja stawka), to chociaż za przesyłki i telefony wypadałoby zapłacić. Nie wiem, nie rozumiem. Domyślam się, że ludzie, którym pomagasz pracują, więc zarabiają. Dlaczego więc oczekują, że ktoś inny pomoże im za darmo i bez dziękuję, tego nie wiem. Jeśli naprawdę nie stać ich na więcej (choć w to nie wierzę), to dziękuje akurat nic nie kosztuje.

Naprawdę podziwiam Cię za to, co robisz, choć nie musiałam korzystać z Twoich rad :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temat wrocil znow jak bumerang.

Właśnie to mnie dziwi... Że ludzie potrafią być na tyle bezczelni, że nawet nie potrafią uszanować osoby, która pomaga im kosztem swojego prywatnego życia. Zastanawiam się, czy to domena Polaków, czy takie zachowanie jednak nie zna narodowości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie to mnie dziwi... Że ludzie potrafią być na tyle bezczelni, że nawet nie potrafią uszanować osoby, która pomaga im kosztem swojego prywatnego życia. Zastanawiam się, czy to domena Polaków, czy takie zachowanie jednak nie zna narodowości.

Problem jest w tym, ze kazdy chce miec wszystko DZISIAJ i TERAZ. Pieniadze, nie chce, zeby ktos myslal, ze chodzi tylko o pieniadze wiec usunelam ostatni akapit, ale chodzi o to, ze ludzie nie umieja zrozumiec, ze trzeba czasem poczekac. Tym bardziej jesli sprawa nie jest pilna albo nie da sie nic zrobic w tej chwili oprocz tego, ze sie czeka.

Uwierz mi Joanna, ze czasem mam ochote powiedziec komus pare slow, ale staram sie powstrzymac.. Kiedys nie wytrzymalam kiedy kobieta mowi mi, ze przeciez jest po 9 wieczorem wiec powinnam odebrac jej telefon, bo chyba jestem w domu o tej porze, a ona ma tylko kilka krotkich pytan... Mowie, ze teraz musze jeszcze zrobic pranie wiec nie dam rady rozmawiac, na co kobieta mowi: "A to przeciez ma Pani pomoc w domu wiec ona powinna robic pranie". I tak sie czasem czlowiek dziwi, ze Bog to ma roznych lokatorow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez nie rozumiem ludzi ktorzy nie doceniaja...kiedys kilka lat temu kiedy odkrylam przez przypadek to forum i czytalam odpowiedzi pani Kariny na wszystkie te nawet najprostrze pytania , jak rzeczowo odpowiadala i pomagala, nigdy nie przyszlo mi na mysl ze ona dostaje za to pieniadze....zawsze od samego poczatku wiedzialam ze poswieca swoj prywatny czas...kazdy ma swoje zycie, obowiazki, sprawy rodzinne itp i nie musi udzielac sie i pomagac codziennie, rozumiem ludzi ktorzy chca jak najszybciej uzyskac odpowiedz na swoje pytania...ale albo poczekacie troszke dluzej i dostaniencie te odpowiedzi za darmo albo idzie do prawnika i zobaczcie ile was skasuje...

ja niedlugo bede ubiegac sie o przedluzenie 2letniej zielonej karty i napewno bede miala duzo takich glupkowatych pytan i wierze ze znajde odpowiedzi tutaj bo to forum zrzesza duzo ludzi ktorzy poprostu chca pomoc innym nawet za proste dziekuje. docenmy to i pomyslmy jak rzadko sie to zdarza w dzisiejszym swiecie ktory kreci sie wokol pieniadza.

dziekuje ze jestescie i pomagacie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... bo to forum zrzesza duzo ludzi ktorzy poprostu chca pomoc innym nawet za proste dziekuje...

Tak, ale jak widać z postów Kariny nawet niektórzy za ogromną pomoc, nie potrafią się odwdzięczyć jednym małym słowem, co jest wg mnie straszne... A w dodatku jeszcze potrafią być oburzeni czemu to tak a nie inaczej, że telefonu nie odbiera...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest w tym, ze kazdy chce miec wszystko DZISIAJ i TERAZ.

Jak najmniejszym kosztem i własnym wkładem.

Myślę, że wszyscy wiemy, że to nie chodzi o pieniądze, bo Twoje udzielanie się na forum jest tego najlepszym dowodem. Ale może ja jestem dziwna, bo jeśli szukam odpowiedzi na forum, pytam i w ogóle, to doceniam to, że ktoś ma chęć mi pomóc, ma czas, żeby napisac odpowiedź, czy znaleźć jakiś przepis prawny, jeśli trzeba (co, jak sama mówiłaś zabiera czasem wiele godzin), i jestem mu za to wdzięczna. Z kolei jeśli do kogoś dzwonię, proszę, żeby uważniej się przyjrzał (tylko) moim dokumentom, sprawdził, poprawił, czyli zrobił coś więcej, niż odpowiedział na forum, to logicznym dla mnie jest, że zapłata mu się należy. Nawet, jeśli robi to z grzeczności i nie dla pieniędzy, a dlatego, że ma dobre serce. Bo grzecznością nie zrekompensuje sobie czasu wolnego, który stracił poświęcając go na rozwiązanie mojej sprawy. Ale może ja jestem inna.

Aha - mam nadzieję, że zakończyłaś rozmowę z tą kobietą po takiej odzywce :)

Choć znając Cię przez Twoją obecność na tym forum, nie sądzę, że tak się stało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy wiemy, ze bez Kariny to forum przestałoby istnieć, a przynajmniej jego wartość merytoryczna dużo by ucierpiała. Sama zabrałam jej kilkadziesiąt godzin tego cennego czasu, dlatego wiem, że jak już za coś się zabiera, to sprawa jest doprowadzona do końca i wszystko jest zapięte na ostatni guzik. Sama też rozmawiałam z Kariną grubo po północy i dostawałam od niej maile o 3 nad ranem jej czasu, papiery przysyłała wypełnione i poukładane, gotowe do podpisu i wysyłki, pisała mi też listy wyjaśniające do USCIS, affidavity, spotkania na infopass i co jeszcze, naprawdę było tego dużo.

Muszę przyznać, że nie spotkałam jeszcze osoby tak miłej i wrażliwej i która stara się ludziom pomóc z czystej chęci pomocy, nie dla jakichś innych korzyści. Biorąc pod uwagę jej wykształcenie i doświadczenie można przypuszczać, że finansowo radzi sobie pewno nieźle, co jednak nie znaczy, że nie ma nic innego do roboty niż nam tu na forum bądź indywidualnie pomagać na każde zawołanie, na dodatek za darmo. Wiadomo, nie wszystkich stać na prawnika, tym bardziej że większość ludzi dopiero stara się o stały pobyt, więc stawki z kancelarri są dla takich osób zabójcze, ale jak ktoś wcześniej powiedział, kultura osobista, grzeczność, szacunek i dziękuję naprawdę nic nie kosztują i na pewno miło by jej było, gdyby widziała, że ktoś docenia jej wysiłki.

Karina to przemiła osoba i serce mi się kraja jak czytam, jak niewdzięczni są niektórzy użytkownicy i jak ją traktują. Wszyscy, którzy są tu na forum już jakiś czas znają Twoją wartość i doceniają Twoją ciężką pracę jaką wykonujesz pomagając nam tutaj na forum czy prywatnie, kiedy to mogłabyś odwrócić się na pięcie i zająć się swoimi sprawami, jak robi większość ludzi. Ludzie, trochę pokory. To że Karina nam pomaga to tylko i wyłącznie jej dobra wola, żaden obowiązek. Trzymaj się Karina i wiesz, że jak będziesz w okolicy to nasze drzwi zawsze będą dla Ciebie szeroko otwarte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...