Ciasteczkowy Napisano 16 Września 2011 Zgłoś Napisano 16 Września 2011 Ciasteczkowy dodaj do tego oplaty za badania medyczne i wyjazd do Wraszawy i ta kwota bedzie troche inna..bo sama oplata za wize to jedynie poczatek A gdzie znajde info o kosztach badan medycznych? Z ta Warszawa to juz bez przesady (w konsulacie w Krakowie tego nie mozna zalatwic tak swoja droga?), bo przy kwocie 8 tysiecy zlotych za sama rozmowe ta stowka, czy dwie to grosze
sly6 Napisano 16 Września 2011 Autor Zgłoś Napisano 16 Września 2011 Nie ma takiej mozliwosci aby cos takiego zalatwic w Krakowie jak rozmowa o wize na pobyt staly ale masz na tyle szczescie ze badania zrobisz w Krakowie http://photos.state....203_%202010.pdf to jest wazne aby wziasc na badanie Osoby ubiegające się o wizy imigracyjne zobowiązane są dostarczyć swoją kartę szczepień na ogólne badania lekarskie.
Ciasteczkowy Napisano 16 Września 2011 Zgłoś Napisano 16 Września 2011 Dzieki wielkie, wlasnie mialem edytowac posta, ze juz sobie to znalazlem, ale mnie ubiegles Wychodzi, ze w Krakowie badania kosztuja okolo 350zl od osoby, czyli tez niezle. Czy poza ta oplata za rozmowe z konsulem i badaniami sa jeszcze inne koszty, ktore trzeba koniecznie poniesc?
sly6 Napisano 16 Września 2011 Autor Zgłoś Napisano 16 Września 2011 zaswiadczenie o niekaralnosci z Polski a jak byles po za Polska dluzej niz 6 miesiecy to z kazdego Panstwa nalezy takie cos dostarczyc do tego wysylka papierow droga lotnicza lub tez kurierem bo jest tez taka mozliwosc
Joanna30 Napisano 16 Września 2011 Zgłoś Napisano 16 Września 2011 wojt20 a juz pisze o tym dziennik.com do tego w telewizji cos powiedza Wczoraj mówili w Teleexpressie
Ciasteczkowy Napisano 16 Września 2011 Zgłoś Napisano 16 Września 2011 Czyli juz nic wielkiego na szczescie. Czyli wyglada na to, ze same koszty w Polsce powinny zamknac sie w 10 tysiacach zlotych,uff Jeszcze raz wielkie dzieki za pomoc - to teraz musimy sie powaznie zastanowic nad udzialem w loterii i zobaczymy jak to bedzie dalej.
creck Napisano 16 Września 2011 Zgłoś Napisano 16 Września 2011 Witam wszystkich forumowiczów po dłuugiej przerwie. Co prawda nie zaglądałem od długiego czasu na forum, ale czasami zaglądałem na stronę Green card, i wreszcie zobaczyłem upragnioną informację Mam pytanie natury prawnej. W 2006 i 2007 pracowałem w US na wizie J1-program Camp Counsolers, Support staff. Za każdym razem wracałem w terminie do Polski. Miałem natomiast wiecej niz jedną pracę, - w roku 2006-pracowałęm na Campie, dodatkowo miałem pracę w motelu, oraz później przez krótki okres czasu w pralni. Pojawił się niestety problem z DS2019, był ważny do 15.09 (tylko 3 miesiące, nie wiem dlaczego ccusa taką datę wpisało w dokumentach aplikacyjnych), a pracowałem na campie tydzień dłużej (zaproponowałem campowi, ten się oczywiście zgodził), czyli przekroczyłem jego ważność... Camp oczywiście nie robił mi żadnych problemów z tym, stwierdził, że wszystko jest ok.. - w roku 2007 miałem to samą pracę na campie + druga praca, DSa tym razem miałęm ważnego standardowo 4 mieś, więc nie było żadnego problemu. W obu przypadkach rozliczyłem się z IRS, ze wszystkich prac, zwrot podatku dostałem beż żadnych problemów. I teraz pytanie, czy jeżeli jakims cudem wylosowałbym upragnioną zieloną kartę i został zaproszony na rozmowę, miałbym przez to jakieś problemy? Wiem, że standardowo J1 trwa 4 mieś + 1 mieś na podróże, jeżeli wydano mi DS2019 tylko na 3 mieś, mógłby to być jakiś argument? ZAkłądam również, że konsulat ma dostęp do danych IRS, więc będzie wiedział ile dokłądnie miałęm prac, choć podobno na support staff wolno:) Dziękuje za odpowiedź! Pozdrawiam serdecznie
Jachu Napisano 16 Września 2011 Zgłoś Napisano 16 Września 2011 Teoretycznie złamałeś prawo zostając na tydzień dłużej niż mogłeś. Napisałeś że standardowo są 4 miesiące na prace + 1 na zwiedzanie. IMO to urzędnik decyduje ile daje danej osobie czasu na prace i zwiedzanie. Pewnie jest coś takiego jak z wizą turystyczną. Możesz dostać na pół roku, a możesz na tydzień.
dareknow0 Napisano 16 Września 2011 Zgłoś Napisano 16 Września 2011 Dzieki wielkie, wlasnie mialem edytowac posta, ze juz sobie to znalazlem, ale mnie ubiegles Wychodzi, ze w Krakowie badania kosztuja okolo 350zl od osoby, czyli tez niezle. Czy poza ta oplata za rozmowe z konsulem i badaniami sa jeszcze inne koszty, ktore trzeba koniecznie poniesc? Koszt wszystkich badań jest dość wysoki .Nie pamiętam dokładnie ile płaciłem w 2004 roku ale była to nie mała sumka dla całej 4 osobowej rodziny.Trzeba zrobić szczepienia ,badania krwi,HIV,RTG ( wszystko płatne) i do tego opłacić wizytę u lekarza. Listę uprawnionych lekarzy udostępnia ambasada .Ja robiłem wtedy wszystko w Poznaniu ,było dobrze bo wszystko można było zrobić w jednym miejscu poświęcając około 5-6 godzin. W Warszawie ludzie musieli jeździć chyba w trzy miejsca aby wszystko załatwić. Do kosztów należy doliczyć opłatę za zaświadczenia o niekaralności.Łącznie to wszystko dawało niezłą sumkę ale warto .Jeżeli ktoś po wylosowaniu i otrzymaniu zaproszenia na interview jest pewien ,że spełnia wszystkie wymogi stawiane przez program DV to warto zainwestować te pieniądze .Rozmowa na interview jest bardzo miła i krótka ,praktycznie tutaj decyzja o przyznaniu wizy imigracyjnej nie zależy od humoru konsula tak jak to często zdarza się w przypadku ubiegania się o wizę turystyczną. Jeżeli ktoś spełnia wszystkie wymogi DV to nie ma żadnego ryzyka przy inwestowaniu tych pieniędzy.Tak było kiedyś i jak widzę tak jest dzisiaj ,że trzeba być przygotowanym na spore koszty bo później jeszcze bilety lotnicze i jakaś sumka do kieszeni na przetrwanie pierwszych dni zanim się nie pójdzie do pracy i otrzyma pierwszy dolarowy czek
Doorootaa Napisano 17 Września 2011 Zgłoś Napisano 17 Września 2011 Ja bym chciała wrócić do tematu przedłużonego pobytu. Czy jesteście pewni że osoba która przedlużyła pobyt na wizie J1 nie będzie mogła ubiegać się o GC jeśli zostanie wylosowana? Chodzi o to, że w przypadku tej wizy zarówno mi i mężowi nie wbito w paszporcie terminu wyjazdu lecz D/S (duration status). Czyli formalnie nie jesteśmy tu nielegalnie, ale nie mamy statusu. Odsyłam do artykułu w Nowym Dzienniku : http://www.dziennik.com/publicystyka/artykul/czy-na-pewno-jestes-tu-nielegalnie Jest to dla nas ostatnia deska ratunku na zalegalizowanie pobytu i wiążemy z tym losowaniem spore nadzieje. Nie bedziemy czekac az dzieci dorosna i nas zasponsorują .
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.