Skocz do zawartości

"co Z Tą Ameryką" ?


Wipek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam, KiIka tygodni temu wróciłem ze stanów, tak czytam sobie to forum i nie mogę uwierzyć w to co ludzie piszą, jak widać nadal jest wielu polaków którzy chcą wyjechać do USA i tam żyć, myślę że wynika to w większości przypadków z niewiedzy lub źle przekazanego stanu faktycznego przez ludzi mieszkających w USA jak wygląda tam życie, tak naprawdę to żeby tam żyć godnie i dostatnio to trzeba się tam najlepiej urodzić i to w bardzo bogatej rodzinie, i nie widzieć nigdy w jakich warunkach mieszkają i żyją Europejczycy, pewnie wiele osób przeczyta ten tekst i zwłaszcza ci co nigdy nie byli w USA w to nie uwierzą ale zapewniam że większość ludzi co tam mieszka lub mieszkała wie o czym piszę choć nie zawsze oficjalnie przyzna mi rację z powodu dumy często tam nabytej.

Więc sprawa wygląda tak, USA to już nie to samo co kilka lat temu, i czy to dla nas polaków czy też amerykanów, fajnie jest pojechać do USA odwiedzić rodzinę na pare tygodni lub na wycieczkę (jest tam co zwiedzać, oczywiście nie mówię tu o Chicago czy NY) ja osobiście nie życzę nikomu tam się teraz przesiedlać, bardzo niedbały i dziwny kraj który rozpiera duma (kiedyś to było zrozumiałe ale teraz to nie mają być z czego dumni), wszyscy zabiegani nikt na nic nie ma czasu może i kasę tam łatwiej zarobić ale normalne życie też tam sporo kosztuje (chyba że ktoś nie ma życia tylko robotę, hehe), niby wszystko jest a właściwie to nic nie ma, ludzie jakby pochodzili z jakiegoś ciemnogrodu, niby mają technikę a wszyscy posługują się papierem i długopisem (mówię tu o popularnym płaceniu czekami), jak by nie było przelewów, te ich kartonowe domy i te podatki za nie to już w ogóle masakara, amerykanie najlepiej wszystko obili by gipsem i tymi swoimi "karpetami", większośc dzielnic to można się na śmieciach zabić, przeraża mnie to ich "luzactwo" czyt: niedbalstwo...Co do naszej polonii to szczerze mówiąc są ok, ale jak się przyjedzie tam z polski to spotykając sie z nimi ma się takie wrażenie jak by cofnęło się w czasie co najmniej o 30 lat, skąd się to bierze? a stąd że wielu polaków wyjeżdżając do Usa w latach 80-90 zatrzymało się na tym poziomie, stany nie pozwalają się zbytnio ludziom rozwijać (zwłaszcza emigrantom) niby wszystko zapewniają ale później okazuje się ze jednak nie jest tak kolorowo, na wszystko trzeba czasu i pieniędzy a często i jednego i drugiego brakuje, i tylko robota i robota wielu polaków siedzących tam od wielu lat nawet angielskiego nie zna. Można by wiele opowiadać ale wiem że jest wielu polaków którzy uwierzyli w AMERYKE i choć mieszkają prawie jak szczury to i tak są z tego dumni dla mnie to niezrozumiałe, niestety prawda jest taka że Ameryka to dla nas polaków to w obecnych czasach taki trochę jakby "skansen" burzliwych wyjazdów po dolary naszych dziadków i ojców w latach 80-90 kiedy u nas było źle, a pod konsulatami USA w polsce mdleli ludzie jak ochrona otworzyła drzwi, bo przecież wtedy wyjeżdżając naprawdę widoczny był kontrast pomiędzy PL a USA jak ktoś dostał wizę to tak jak by nagle stał się bardzo bogaty, tyle że wtedy to po części była prawda. Teraz problem w tym że amerykanom nadal wydaje się że są najlepsi a właściwie to oni zatrzymali się lata temu, wystarczy popatrzeć na ich domy (co drugi to niezamieszkałe ruiny), drewniane słupy elektryczne, zardzewiałe mosty i popękane drogi. Narzeka się że w polsce zła służba zdrowia itp, fakt w USA są piękne szpitale ale...dla tych co mają kupę kasy bo tam ubezpieczenie to rzadkość a nawet jeżeli się ma to ubezpieczyciel nie specjalnie lubi takich "klientów" co dużo chorują, a jeżeli chodzi o wykształcenie dzieci to są setki tysięcy dolarów... W dzisiejszych czasach naprawdę trzeba być zdesperowanym żeby się tam przesiedlać, według mnie to dobre dla ukrainców czy meksyków...ale jak to się mówi "szczęśliwego nowego yorku" życzę wszystkim co za wszelką cenę chcą tam wyjechać każdy powinien mieć szansę wyjechać i zobaczyć to o czym napisałem i wiele więcej, (wiem co to znaczy bo kilka lat temu też myślałem że ameryka = niebo)...Ja wróciłem do polski zaszkliłem i powiesiłem tą ich zieloną kartę na pamiątkę na ścianie jako trofeum ze zdobytej Ameryki...pozdrawiam...

PS...nie napisałem tego posta ażeby kogoś obrażać, tylko ku przestrodze dla tych którzy nigdy tam nie byli i nie wiedzą jak to wygląda teraz, a podpisali by nawet pakt z samym diabłem żeby się tam dostać, myślę że jest wiele ludzi z USA którzy marzą o powrocie do polski tylko nie mają jak i z czym...Wiadomo że są wyjątki którym się tam dobrze wiedzie ale to nie spadło nikomu z nieba...na wycieczkę, jak najbardziej polecam USA tylko trzeba wziąć ze sobą dużo dolarów hehe...

  • Odpowiedzi 184
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Witam, KiIka tygodni temu wróciłem ze stanów, tak czytam sobie to forum i nie mogę uwierzyć w to co ludzie piszą, jak widać nadal jest wielu polaków którzy chcą wyjechać do USA i tam żyć, myślę że wynika to w większości przypadków z niewiedzy lub źle przekazanego stanu faktycznego przez ludzi mieszkających w USA jak wygląda tam życie,

hehehe

tak, ostatnio sie trafil jeden kolega co chciał aby go rodzina adoptowała :)

co prawda to tylko pomysl, glosne myslenie, ale co to jeszcze narodowi do glowy nie przyjdzie...... :)

Napisano

Ja słyszałem, że najlepiej to teraz jest na Alasce. Socjal socjalem, ale raz, że robota jest, to dwa życie nie takie drogie. Chciałbym studiować w USA... Podobno to daje jakąś szansę. Ale to luksus dla bogatych.

W USA jest kryzys, i trudno powiedzieć czy ten stan rzeczy rychło się zmieni...

W USA pewnie mają tylko ci rozchwytywani po kierunkach technicznych.

A tak presonalnie. Gdzie byłeś ? Pracowałeś ?

Napisano

Czyli American Dream szlak trafil! Przykro mi Wipek że nie wyszlo tobie w USA lub sobie nie poradzileś. Pozdrawim

nie próbowałem nawet tam zostać od razu wiedziałem że mi się nie podoba tamto życie, kilka lat jeździłem tylko po to żeby "podtrzymać zieloną kartę" odwiedzić rodzinę zaglądnąć do domów które dostałem w "spadku" i nie mogły się sprzedać, i pozwiedzać trochę, stwierdziłem że nie ma sensu nawet próbować tam żyć, po co mam próbować pogorszyć sobie, wiele osób wmawia sobie i innym jak im dobrze w USA, mam zbyt dużo do stracenia w Polsce...

Napisano

A nie próbowałeś sobie polepszyć tam??? Dlaczego wyjeżdżałeś jak masz tak dużo do stracenia w PL i jak było Tobie tak dobrze w Polsce??? Nie myśl że jestem jakiś złośliwy tylko bardzo ciekawy tej niechęci do Stanów;)

Napisano

Witam, KiIka tygodni temu wróciłem ze stanów.........ble ble ble itd.

fakt opisałeś się ale mnie takie wpisy nie obchodzą bo ja chcę na właśnej skórze sprawdzić co i jak, a potem się decydować. Czekam na GC 11 lat i jeszcze pewnie trroche poczekam, w stanach mam rodzinę, chcę wyjechać ze swoją rodziną, mam też odłożone pieniądze na start i chcę tam pojechać, zobaczyć, poczuć, przeżyć, a co z tego wyjdzie to sie zobaczy.

Wróciłęś do polski do tuskolandu bo widocznie miałeś powody, moze nie umiesz pracować? albo żyć po amerykańsku? moze masz problemy z aklimatyzacją? ciul jeden wie ale ja wiem jedno, chcę tam pojechać, pobyć trochę, spróbować amerykańskiego snu i wtedy podjąć decyzję.

twój wpis niewiele wnosi dla setek czekających na wyjazd na połączenie rodzin na normalne albo nienormalne życie, ale każde życie gdzie indziej będzie lepsze niż tu...

Napisano

Prawda jest taka, że na swobodny start to trzeba mieć z kilkanaście tys. USD. Żeby w międzyczasie znaleźć pracę, przekonać się jakie są realia i wrócić w razie czego. Zazdroszczę tym, którzy wyjechali (o ironio!) jeszcze gdy dolar był po 1,95zł i relatywnie silną złotówkę wymienili na słaby dolar. Bo można było wówczas łatwo kupić coś za bezcen. Był wówczas kryzys nieruchomościowy, a ci którzy dostrzegli szansę i ją dobrze wykorzystali na pewno się na niej nie zawiedli. Przydałby się rząd, który na nowo przywróciłby uroki tej słynnej amerykańskiej wolności. No, ale to myślenie życzeniowe.

http://www.praca-w-usa.pl/ << KLIK.

Napisano

Wipek - napisales mniej wiecej to samo co ja probowalem tlumaczyc niektorym desperatom tutaj i kwestia podstawowa - jak ktos sobie nie radzi w Polsce, to w US bedzie mial 5 razy trudniej...

Co do ciemnogrodu - z pewnymi kwestiami to sie nie zgodze, ale to zalezy w jakim towarzystwie sie obraczasz - wiadomo ze kazde wieksze miasto to w wiekszosci slumsy i jak ktos nie musi to mieszka poza.

grumete - ja nie mam problemow z aklimatyzacja, przyjezdzalem tu od ponad 11 lat, start (bez szczegolow - mozesz mi wierzyc lub nie) mialem latwiejszy niz 99.9% procent potencjalnych imigrantow - mimo to pisalem wielokrotnie ze rzeczywistosc zycia tutaj jest zupelnie inna niz wiekszosc sobie wyobraza a liczenie ze bedzie ono znaczaco lepsze niz w Polsce jest bardzo naiwne - dlaczego mialoby byc ? Pomysl troche - musisz zaczac zupelnie od zera, bezrobocie jest wieksze niz Polsce a bycie imigrantem (czesto z marnymi mozliwosciami komunikacji) stawia ich na przegranej pozycji w porownaniu do setek bezrobotnych tutaj.

Dodam jeszcze - nikt nikomu przeciez nie zabrania wyjazdu - to kazdego indywidualna decyzja jest. Tylko naiwnosc bijacy z postow tych ktorzy "marza" o wyjezdzie jest co najmniej rozweselajaca.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...