Skocz do zawartości

Samotny Wyjazd Do Usa, Tym Razem Na Stałe.


Gość Piot3r

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Nie bardzo mam do kogo jechać na start...

Zapraszamy do ky ;) praca jest, mieszkanie zawsze sie ogarnie no i pieszo mozna do pracy :)

  • Odpowiedzi 149
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Zapraszamy do ky ;) praca jest, mieszkanie zawsze sie ogarnie no i pieszo mozna do pracy :)

No i proszę - i kto mówi, że Polacy są nieżyczliwi? AniaG napisz jeszcze dla potwierdzenia, że to zaproszenie na tydzień,dwa? W każdym razie, że nie na jeden dzień :D

Pakuj graty i ruszaj do Kentucky!

Napisano

No i proszę - i kto mówi, że Polacy są nieżyczliwi? AniaG napisz jeszcze dla potwierdzenia, że to zaproszenie na tydzień,dwa? W każdym razie, że nie na jeden dzień :D

Pakuj graty i ruszaj do Kentucky!

Szczegoly mozna dogadac :D
Gość Piot3r
Napisano

AniaG, dzięki bardzo :).

Zrobimy tak, pojadę do NY i jak stwierdzę że to nie to... to wpadam do Kentucky ;)

Napisano

Szczegoly mozna dogadac :D

AniaG, a może jesteś w stanie pomóc osobie która wylosowała GC ale nie ma do kogo pojechać? Przez pierwsze dwa-trzy tygonie(wyczytałem że tyle czasu oczekuje się na przyjście GC) będę musiał się u kogoś zatrzymać, a potem będę radził sobie sam :)

Będę szukał jeszcze wśród znajomych znajomych ale może być tak że nikogo nie znajdę.

Napisano

na to zawsze jest branie...malo kto moze tak napisac,pisac-ze da lokum,adres :)

chyba ze na wiadomosciach prywatnych ludzie sobie pisza,prosza o takie sprawy

jak widac mozna napisac 1 -3 posty a mozna i wiele lat przesiedziec,pisac,dac sie jakos poznac a nie dostac nic-zadnej pomocy

samo zycie ze tak powiem :)

Napisano

Bez obrazy bo nie chcę być złośliwy, ale może z mamą najchętniej byś poleciał? ;)

Stary... Masz obywatelstwo i twierdzisz, że chcesz tam na stałe polecieć a jojczysz na forum od 2 lat, że nie ma z kim i sam nie chcesz. To teraz sobie pomyśl w jakim miejscu byś był jakbyś poleciał te dwa lata temu bez namyślania się i czekania na niańkę do wspólnej podróży.

Jakbyś poleciał 2 lata temu to teraz na pewno już miałbyś odświeżony angielski, miałbyś pracę i zapewne większe oszczędności niż w PL (choć to tylko założenie) no i przede wszystkim byłbyś już jakoś ustabilizowany u US. A tak - jesteś w ciemnej d. Dalej siedzisz w Polsce i czekasz aż ktoś Cie zabierze ze sobą do Stanów bo sam się obawiasz lecieć.

Jesteś pewien, że chcesz lecieć? Żeby w życiu coś osiągnąć trzeba być odważnym i zdecydowanym.

Dokladnie zgadzam sie... Niestety nie kazdy nadaje sie na emigracje. Samo namyslenie sie i przylecenie do Stanow to niestety tylko pierwszy krok. Czym mlodszy jest czlowiek tym latwiej jest takze cos w nowym kraju osiagnac. Czym czlowiek starszy tym twardszy akcent, nowe slowka nie wchodza tak szybko do glowy, nie jest tak prosto nawiazywac relacje z tubylcami. No i teraz jest ogolnie trudno mlodym ludziom na calym swiecie cos osiagnac a juz zwlaszcza w stanach. Dobrze by bylo aby autor sobie przemyslal co zamierza tu robic, za inwestowanie w chociazby jakis kurs na miejscu na pewno ulatwiloby mu poszukiwanie pracy.

Nie mam jeszcze dokładnego planu mojego pobytu w USA, ale mam nadzieję, ze uda mi się coś zrobić w kierunku moich zainteresowań. Studia zacząłem i rzuciłem po I semestrze. Poszedłem do pracy. Jeśli chodzi o szukanie przez internet to chodziło mi o znalezienie lokum do wynajęcia. Sporo osób daje ogłoszenia że "rent a room".

Jeśli jechać z kimś to tylko z osobą którą wcześniej trochę poznam. Mam kumpla co ma wizę na 10 lat. Dopiero co wrócił z Florydy. Planuje jechać tak w styczniu. Mówił że może być nawet NY ze mną, tylko że do stycznia to za długo dla mnie. U ojca się nie zatrzymam gdyż ojciec jest truck driver bez żadnego stałego lokum. Cały czas w trucku praktycznie. Sam powiedział że nawet gdyby chciał to nie bardzo jest mi jak pomóc. O pracę się nie martwię. Wystarczy mi moje podejście do życia ;). Znajdę na pewno coś satysfakcjonującego. Powodzenie się na pewno przyda i na pewno będzie sprzyjać jak zawsze :).

Nie chce "burst your bubble" ale jaka myslisz ze znajdziesz prace bez doswiadczenia tutaj na miejscu, z takim sobie angielskim, bez wyksztalcenia... Prace typu kelnerowanie albo sklep to pewnie wszedzie znajdziesz ale czy za taka kase dasz rade sie utrzymac? No i to jechanie "z kims bo razniej". Cos wspomniales o koledze co ma wize turystyczna na 10lat.. Taka osoba a)nie moze wynajac mieszkania bez ssn/ credit history b)skazana jest na nielegalna prace, wiec nie ma czegos takiego ze aplikuje wszedzie - albo ktos mu zalatwi nielegalnie albo musi nastawiac sie na miejsca typu polski sklep c)taka osoba jest skazana kompletnie na ciebie bo nie moze sobie wyrobic prawka, nie wiem ile moze na polskim jezdzic d)jak przesiedzi wize i zlapie go np drogowka to moze byc deportowany na 2 dzien. Serio! Ja bym nawet nikogo nie szukala przez internet na emigracje to jakas glupota. Dziwi mnie ze ludzie w moim wieku w dosc trudnych ekonomicznie czasach maja zero poukladanego planu na zycie i zyja mrzonkami typu zwojuje swiat sprzed komputera z Polski.. Chlopie jestes jeszcze mlody wracaj z powrotem na studia czy w stanach czy w polsce jak skonczysz dobry kierunek to prace znajdziesz w kazdym miejscu na swiecie.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...