Skocz do zawartości

Rozwod Z Obywatelem A Dobro Dziecka


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam Szanownych Administratorow,

Postaram sie w skrocie opisac moja sytuacje.

Poznalam meza mieszkajac w innym stanie us niz mieszkam obecnie.

Wzielismy slub (z milosci) w kwietniu 2009 roku.

W miedzyczasie bylam 4 razy w ciazy-na co mam dokumenty.Tylko czwarta ciaza okazala sie szczesliwa i mam owoc mojego zwiazku...Aczkolwiek, wszystko zaczelo sie psuc,poniewaz:

*moj maz mnie zdradzal notorycznie - na co rowniez mam dowody

*pije piwo w czasie opiekowania sie nad dzieckiem - i tutaj wlasnie nie wiem jak to udowodnic...

*spedza noce z dziecmi z poprzedniego malzenstwa w domu jego bylej zony

*byl i jest very abusive - mostly mentally

gdy temperatura w mieszkaniu dochodzila do 95F, to kazal mi spac w samochodzie i wlaczyc klimatyzacje...

nie mialam pracy i przyznam,ze zeby nie moje karty kredytowe, nie mialabym za co kupic zywnosci i witamin

*straszyl mnie,ze nie zaplaci za rent i bede spala na ulicy

*was very aggressive and arrogant, ignoring and disgusting

*zmuszal mnie dreczac mnie notorycznie zebym pisala do osob szukajacych chetnych na trojkaty itd itd..szkoda mi slow w tym temacie..

Wracal do domu jak juz spalam, a wychodzil zanim wstalam, nie odbieral telefonow, pozniej dzwonil zly ze nie dzwonilam i ciagle pretensje...

Po urodzeniu dziecka (4) - mamy tylko jedno, tamtych niestety nie udalo sie uratowac :( kupil wylacznie wozek.

WSZELKIE inne potrzebne rzeczy kupilam Ja za oszczednosci, ktore mialam z kilkumiesiecznej legalnej oczywiscie pracy.

Czuje sie zastraszona, poniewaz maz powiedzial mi,ze nawet jesli bede chciala wziac rozwod, to nie jestem w stanie wywiezc ze soba naszego dziecka out of state...

Czy to jest mozliwe? A co z dobrem dziecka? On jest bardzo mily dla samego dziecka..ale jaki nieodpowiedzialny ! Jak mozna pic piwo przy dziecku..a co jesli bylaby potrzeba pilnego kierowania samochodem z dzieckiem? Jechalby po spozyciu alkoholu? Nie liczy sie stosunek ojca do matki? Nie liczy sie to,ze ojciec poswieca swoim dzieciom z pierwszego malzenstwa caly swoj czas po pracy a naszemu pare minut dziennie? Przeciez pracujac tyle i spedzajac czas z drugimi dziecmi on wcale tego najmlodszego nie zna...

Czy naprawde nie ma mozliwosci wziac z tym draniem rozwodu i wyprowadzic sie z dzieckiem do innego stanu, miec prace, spokojny dom i zapewnic dziecku zycie w milosci i szczesciu przy kochajacej mamie?

Dziekuje za pomoc.Bardzo dziekuje

Napisano

Po poscie widac jakie sa pozostalosci z Polski..teraz i tutaj to sie zmienia powoli i dobrze :) bo nie ma nic gorszego niz zastraszenie .

po 1 bylas u pscyhologa,bylas w jakims centrum dla kobiet-matek w podobnych sytuacjach,,tam dostaniesz pomoc,prawnika itd

I teraz od Ciebie zalezy co bedzie dalej i czy cos z tym zrobisz ..Bo pomoc dostaniesz ale reszta zalezy od Ciebie..

Pamietaj ze licza sie dowody a nie ze ktos jest kims..i dobry prawnik a wtedy wszystko jest mozliwe :)

Napisano

Idź do prawnika. My Ci tu niewiele pomożemy. Mogę tylko napisać, że żeby odebrać prawa rodzicielskie, trzeba mieć poważne argumenty - np. wykazać że kontakt ojca z dzieckiem jest szkodliwy dla dziecka. To co się dzieje pomiędzy Tobą a mężem ma mniejsze znaczenie niż sobie wyobrażasz.

Napisano

Witam Was, i dziekuje za pomocne odpowiedzi.

Nie, nie bylam u psychologa.Nie widze takiej potrzeby, poniewaz mam silna osobowosc.

A to, o co sie boje najbardziej to to, ze nie bede mogla wyjechac z dzieckiem do innego stanu by spokojnie zyc i oddzielic sie od tego wszystkiego.

Nie czuje tez tego,zeby odbierac ojcu Prawa Rodzicielskie...gdzies to takie nieludzkie.Bawi sie z dzieckiem,caluje itd, a nie terroryzuje i bije, a to chyba jest wazne!

Po prostu chce siebie sama wyzwolic od tej osoby, ktora tylko mnie zniecheca, terrowyzuje psychicznie i rani na kazdym kroku. Cokolwiek bym nie zrobila, wszystko jest nie po jego mysli.

Czy nie ma naprawde sposobu, zeby sie z mezem rozwiezc i zwyczajnie mieszkac gdzie sie chce? Przeciez nie zabraniam mu widywac dziecka! Malo tego, finansowo stoi bardzo dobrze, wiec stac go bedzie na lot badz paliwo by odwiedzic dziecko.Brakuje mi ludzkosci, ale jak widac w tych czasach sie ta norma wypalila...

Jeszcze raz dziekuje wszystkim...i czekam na ewentualne inne posty.

Ps.Czy powinnam pojsc do psychologa celem otrzymania dowodu na papierze, w jakim celu bylam? Nie myslalam,ze trzeba sie posunac az do takiego stopnia.

A co do centrum dla matek-szczerze mowiac nie wiedzialam,ze takie cos istnieje i jak sie do tego zabrac. . Moze ma ktos z Was tego typu doswiadczenie? Chcialabym to wszystko co zle po prostu przerwac, ale tak, zeby nikogo nie skrzywdzic...myslicie, ze sie da? Moze ja jestem jakiejs starej daty i wymagam update mojego myslenia...

Pozdrawiam

Napisano

Po prostu chce siebie sama wyzwolic od tej osoby, ktora tylko mnie zniecheca, terrowyzuje psychicznie i rani na kazdym kroku. Cokolwiek bym nie zrobila, wszystko jest nie po jego mysli.

jesli masz silna osobowosc to skad takie myslenie ze Cie ktos terroryzuje -przeciez sobie poradzisz z tym?to samo rani?

czy ktos kto ma silna osobowosc to tak bedzie pisal?odpowiedz sobie sama na to pytan

a pscyholog to jest po to aby zobaczyl co jest naprawde z Toba,co jest nie tak ..czy masz ta silna osobowosc .

co do centrow to mieszkasz w stanie NJ z tego co piszesz?idziesz np do pomocy spolecznej i tam powinni miec taki wykaz,to samo na Policji.

jak napisala Jackie ,ze idz do dobrego adwokata i On cos poradzi i powie..

Napisano

sly6 - troszke niegrzecznie sie wypowiedziales.Dodam rowniez,ze ze mna jest wszystko jak najbardziej wporzadku! To ja jestem ta, ktora byla oszukiwana, zdradzana i robiona w tzw"konia" a przez te wszystkie lata starala sie utrzymac zwiazek i wazne dla mnie malzenstwo.Dla was mezczyzn jednak, w tych czasach wszystko kreci sie wokol sexu - ja natomiast nie toleruje tego w zwiazku, a tymbardziej pomyslow na trojkaty,czworokaty a juz o relacjach damsko-damskich absolutnie nie ma mowy.Dla mnie, liczyla sie rodzina, a nie k***stwo.I to wlasnie moja silna osobowosc zdolala przetrwac te wszystkie przykre chwile i poniewierania...ale ucho od dzbana sie urwalo i powiedzialam wszystkiemu STOP !

Napisano

Idź do prawnika. My Ci tu niewiele pomożemy. Mogę tylko napisać, że żeby odebrać prawa rodzicielskie, trzeba mieć poważne argumenty - np. wykazać że kontakt ojca z dzieckiem jest szkodliwy dla dziecka. To co się dzieje pomiędzy Tobą a mężem ma mniejsze znaczenie niż sobie wyobrażasz.

Dziekuje Jackie za Twoja wypowiedz.

Chcialam jeszcze zapytac, czy kontakt ojca z dzieckiem, biorac pod uwage ponizsze:

*spozywanie alkoholu podczas opieki nad dzieckiem

* wulgaryzmy, krzyki

* kobieciarstwo...

....takiego typu sprawy bylyby brane pod uwage?

Przeciez on prawie wogole naszego dziecka nie zna.Wiecej go nie ma w domu niz jest.Wszystko mu przeszkadza..od dziecka gaworzacego po wode w kranie..

Napisano
Chcialam jeszcze zapytac, czy kontakt ojca z dzieckiem, biorac pod uwage ponizsze:

*spozywanie alkoholu podczas opieki nad dzieckiem

* wulgaryzmy, krzyki

* kobieciarstwo...

....takiego typu sprawy bylyby brane pod uwage?

Przeciez on prawie wogole naszego dziecka nie zna.Wiecej go nie ma w domu niz jest.Wszystko mu przeszkadza..od dziecka gaworzacego po wode w kranie..

W sądzie liczą się dowody i w jakim świetle je przedstawisz. O od tego na jakiego sędziego trafisz. Pamiętaj o jednym - mąż też będzie miał prawnika.

Piszesz że mąż zmuszał Cie do pisania listów - o ile nie masz dowodów że rzeczywiście zmuszał, może to wykorzystać przeciwko Tobie. Wówczas Twoje dowody o tym że zdradza wezmą w łeb, bo sędzia może uznać że macie otwarty związek. Piszę to na podstawie sprawy koleżanki, która wbrew radzie wszystkich znajomych postanowiła zrobić małżonkowi koło doopy i bardzo się na tym przejechała - adwokat mężą dobrze odrobił zadanie domowe i powyciągał brudy o jakich jej się nie śniło.

Osobiście nie sądzę by niewierność miała wpływ na decyzję sądu. To są sprawy małżeńskie, a nie rodzicielskie. Osobiście też jestem zdania że picie alkoholu przey dziecku to nie zbrodnia, o ile mąż się nie upija (ale co o tym powie sędzia to inna para kaloszy). Ludzie nie są doskonali, i nawet w sądzie nikt się nie spodziewa że Twój mąż ma udowodnić że jest idealnym ojcem - pamiętaj że nie będziesz walczyła o przyznanie opieki, tylko o pozbawienie praw rodzicielskich. Tutaj kluczowe jest udowodnienie że kontakt z ojcem będzie szkodliwy dla dziecka. No chyba że, jak napisałaś poprzednio, nie chcesz go pozbawiać praw, ale wyjechać z dzieckiem do innego stanu. Wówczas potrzebna jest zgoda ojca. I to jest trudno przeskoczyć.

To że mąż utrzymuje kontakt z dziećmi z byłego związku działa na jego korzyść. Jeszcze raz napiszę - on też będzie miał adwokata.

Napisano

Jackie ma 100% racji. Sad bierze pod uwage dobro dziecka, a nadrzednym dobrem jest to by OBYDWOJE rodzice mieli wplyw na wychowanie dziecka o ile jeden z rodzicow nie przekracza prawa/szkodzi dziecku itp.

Jesli dziecko byloby pobite przez ojca - wtedy masz dowod, ze dziecko zostalo przez rodzica skrzywdzone i szala przechyla sie na Twoja korzysc.

Jesli ojciec pije piwo przy dziecku - no coz.. godne pochwaly to to nie jest, ale nie ma to znamion przestepstwa - tak na to spojrzy sedzia. Gdyby spojrzal inaczej to polowa nie powiem kogo mialaby dawno odebrane prawa rodzicielskie albo chociaz ograniczone.

Ojciec powie, ze dziecko kocha, ze nie widzi poza dzieckiem swiata a matka dziecka to pijaczka, ktora sie dzieckiem nie potrafi zajac czyli mamy tu 1:1 w potyczce na slowa. Ty swoje, on swoje. Aby kmus ograniczyc prawa do dziecka (juz nie mowie zabrac, ale ograniczyc) musza byc do tego podstawy. Ludzie maja takie sprawy z ktorymi przychodza do sadu, ze kiedy sedzia wysluchalby Ciebie to uwierz mi, ze usmiechnalby sie pod nosem (mowie o piciu piwa przy dziecku).

Sprawa trojkatow itd.: jakby to ujac - sedziego nie obchodzi czy ktos lubi w sypialni seks od przodu, od tylu czy w trojke czy Bog wie jak. To nie jest karalne. Jesli nie jest karalne to jest to sprawa dwojga ludzi jak podchodza do tematu. Owszem, mozecie sie rozwiesc,bo Ty lubisz cos innego a on cos innego - nazywa sie to "roznice nie do pogodzenia" - nawet jesli sa to roznice w sypialni itd., ale nie jest to cos karalnego. Otwarte zwiazki nie sa karalne w USA i jesli on zmuszal Cie do czegos wbrew Twojej woli to powinnas sie zglosic z tym do odpowiednich jednostek.

Ja wiem co Ty masz na mysli i jako czlowiek wspolczuje Ci ale ja rowniez patrze na wszystko przez pryzmat przepisow, ktore, jak dobrze zauwazyla Jackie, moga byc swietnie zinterpretowane przez te druga strone i wtedy bedzie problem.

Wywiezienie dziecka - jesli ojciec nie da Ci zgody to Cie oskarzy o uprowadzenie i wtedy bedzie problem i to spory problem, bo na takiej podstawie mozesz w ogole dziecko stracic.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...