holksoft Napisano 20 Listopada 2012 Autor Zgłoś Napisano 20 Listopada 2012 Dla mnie również liczyła się cene gdyby nie Szalona Środa kupił bym KLM i poleciałbym Airbusem czy czym oni tam latają. A tak to kupiłem w cenie lotu z przesiadką lot bezpośrednii i jestem z tego zadowolony
Sleak Napisano 20 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 20 Listopada 2012 A tak to kupiłem w cenie lotu z przesiadką lot bezpośrednii i jestem z tego zadowolony No właśnie-lot bezpośredni. Niestety praktycznie wszyscy oprócz PLL LOT mają loty pośrednie-to jest właśnie główny minus i jak ktoś leci sam i to tym bardziej przez lotnisko, którego nie zna to może się zgubić. Podstawa to dobre przygotowanie planu podróży.
Charliee Napisano 21 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 21 Listopada 2012 Co kto lubi. Ja np. wole loty pośrednie. W ogóle mam małego bzika na punkcie lotnictwa i wszystkiego co się z nim wiąże. Byłem na Okęciu jak lądował 787. Bardzo chętnie sprawdziłbym jak bardzo komfort lotu różni się od 767. Wydaje mi sie też, że twierdzenie jakoby najwięcej z nowego 787 korzystali użytkownicy klasy biznes jest trochę przesadzone. 787 oferuje każdemu pasażerowi indywidualny pulpit z całą paletą filmów, gier, muzyki itd. Milowy skok do przodu w przypadku PLL LOT Wiadomym jest, że w wyższych klasach znajdziemy kolejne bajery (tylko, że za tym idą kolejne złotówki). Miałem kupić bilet na pierwszy lot do Chicago jak ceny były przystępne (potem nawet szalona środa nie dawała już atrakcyjnych cen). Poczekam aż polatają nad oceanem a potem może skuszę się na Toronto. W końcu to nie jest jeszcze tak do końca sprawdzony samolot (i nie są to moje słowa tylko jednego z mechaników lotu który wypowiadał się w TV)...
ilya_ Napisano 21 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 21 Listopada 2012 A co zrobisz jak Dreamliner wypadnie z siatki i podstawia Ci 767 ? administratorzy forum zmienia wtedy temat na LOT 767... holksoft jak juz bedziesz lecial tym 787 to zrob jakas mala relacje, najlepiej filmy + komentarze,
holksoft Napisano 21 Listopada 2012 Autor Zgłoś Napisano 21 Listopada 2012 no pewnie bede wrzucał. na tym protaliku juz mam profil http://www.travelog.me/ tak ze w sowim czasie go podam
pelasia Napisano 21 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 21 Listopada 2012 Ja wole lot z przesiadkami. Zawsze mozna nogi rozprostowac, troche sobie po sklepach pochodzic, cos kupic jak ma sie ochote itp. Te dlugie bezposrednie loty mi nie zawsze odpowiadaja. Np z Frankfurtu do Denver 10.5 h. Az nie wiadomo co z dupskiem zrobic po tylu godzinach siedzenia. No chyba, ze sie jest bardzo niskim i ma sie krotkie nogi lub podrozuje sie pierwsza klasa to wtedy problem znika. a palacze na tych dlugich lotach to juz w ogole maja "swietnie" cala droge musza na gumach lub plastrach nikotynowych siedziec oh jak dobrze, ze mnie to nie dotyczy
Sleak Napisano 21 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 21 Listopada 2012 Ja wole lot z przesiadkami. Zawsze mozna nogi rozprostowac, troche sobie po sklepach pochodzic, cos kupic jak ma sie ochote itp. Te dlugie bezposrednie loty mi nie zawsze odpowiadaja. Np z Frankfurtu do Denver 10.5 h. Az nie wiadomo co z dupskiem zrobic po tylu godzinach siedzenia. No jak masz np 1,5h czy 2h na przesiadkę to nie wiem czy byś zdążyła po sklepach pochodzić. a Tak poza tematem to nagrywanie z wnętrza samolotu jest do końca legalne?
Paulina_89 Napisano 23 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 23 Listopada 2012 Ja wole lot z przesiadkami. Zawsze mozna nogi rozprostowac, troche sobie po sklepach pochodzic, cos kupic jak ma sie ochote itp. Te dlugie bezposrednie loty mi nie zawsze odpowiadaja. Np z Frankfurtu do Denver 10.5 h. Az nie wiadomo co z dupskiem zrobic po tylu godzinach siedzenia. No chyba, ze sie jest bardzo niskim i ma sie krotkie nogi lub podrozuje sie pierwsza klasa to wtedy problem znika. a palacze na tych dlugich lotach to juz w ogole maja "swietnie" cala droge musza na gumach lub plastrach nikotynowych siedziec oh jak dobrze, ze mnie to nie dotyczy a ja wole jak sie samolot raz wzbije w powietrze i raz ląduje, bo inaczej to nerwowo wysiadam, zwlaszcza przy starcie, a ze latac musze to moj strach przed lataniem zamiast malec, rosnie i juz teraz jak wiem, ze za kilka dni lece, to mi sie dlonie poca na sama mysl w samym samolocie trzese sie jak osika. Jedyny spokojny lot mialam Lufthansa, kiedy moim wspolpasazerem byl ksiądz z Pennsylvanii, ktory mowil, ze on nie zginie, bo jego aniol stroz pilnuje 24/7 A tak poza tym napalam sie na tego Dreamlinera, bo jak maja byc turbulencje mniej odczuwalne, to ja jak najbardziej jestem za
Charliee Napisano 23 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 23 Listopada 2012 E tam... Lądowanie i start to przecież najciekawsze momenty z całego lotu. Jak to mówił jeden z moich znajomych: "...jak już wystartuje to się wydaje, że on stoi i bucy, stoi i bucy...". Ale skoro Dreamliner lepiej wyciszony to całe "bucenie" pewnie zniknie...
haneczka019 Napisano 23 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 23 Listopada 2012 a ja wole jak sie samolot raz wzbije w powietrze i raz ląduje, bo inaczej to nerwowo wysiadam, zwlaszcza przy starcie, Kurcze, to są momenty, które najbardziej lubię. Bo potem to tak jak Charliee napisał .
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.