Skocz do zawartości

Ja Zona I 2 Dzieci Chcemy Przeniesc Sie Do Usa Start Na Wizie Turystycznej Ale Z Pieniedzmi


maniek75

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

nigdy nie zdecydowalbym sie na mieszkanie w uSA nielegalnie. W dzisiejszych czasach to nie ma zupelnie sensu. Jeszcze jakies 20 lat temu cos mozna bylo pokombinowac, dzis juz praktycznie nic...

  • Odpowiedzi 118
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
Wracając do tego co piszesz o tym co dla Ciebie jest a co nie jest musisz wiedzieć , że to byt określa Twoją świadomość. Dziś możesz pisać, że Ty byś nigdy.... nie zabiła, nie ukradła, nie emigrowała nielegalnie, nie wypiła własnego moczu... ale zapewniam Cie, że ta wiedza, którą masz o sobie jest zupełnie bezwartościowa, bo nie zwryfikowana.

Wiesz, gdybym mieszkała w ogarniętym wojną kraju, nie wiedząc, czy dożyję kolejnego dnia, czy może jakaś bomba nie zniszczy mi zaraz domu, to miałabym zupełnie inne spojrzenie na tę sytuację - jestem tego pewna.

Ale ponieważ nie mam możliwości sprawdzenia swoich reakcji, bo mieszkam w miejscu wolnym od spadających bomb, ani nie przymieram głodem to właśnie taki byt określa moją świadomość. Dlatego moje odpowiedzi są takie, a nie inne.

Zresztą napisałam autorowi wątku, że jeśli chce się pakować w życie na nielegalu, to nikt mu tego nie zabroni. No bo kto mu zabroni? To jego życie i ma prawo przeżyć je tak jak (i gdzie) uważa.

Napisano

USA ten caly burdel co jest na swiecie tez napewno w konczu dosiegnie(nie mowie o kryzysie lecz wyzysku przez politykow). Polacy tylkmowia ze zle i zle tylko czemu nic nie robia, aby to zmienic? Obecnie nie ma odpowiadajacej partii politycznej, lecz ludzie wybieraja pomiedzy pis i po czyli jeden wielki syf. Zamiast dopuscic mlodych co chca cos zmienic to nie, tylo same stare barany siedza przy korycie. Mom zdaniem az tak zlew USA nie bedzie, bo tam ludzie chociaz staraja sie walczyc o swoje.

Napisano
Polacy tylkmowia ze zle i zle tylko czemu nic nie robia, aby to zmienic?

Polacy to w większości ogromny otumaniony i na haju motłoch. Wiekszość albo chla,albo wysyła co drugo dzien totka hazardowo fantazjujac o wygranej, w lepsza czesc korzysta z bardzo skutecznego opium jakim jest relacja z kościołem, albo poddała się idoktrynacji w szkole i żyje z patetyczną,wspaniałą wizją swojego kraju w świecie i siebie w nim jako obywatela. A wszystkich ich cechuje to, że żyjąc na amerykańskie standarty poniżej granicy ubóstwa,bez zaspokajania elementarnych potrzeb bytowych innych niż zjeść i spać, nie protestują, bo co innego "sprawia im radość". Jesli mieszkasz w domu z piecioma alkoholikami, i kupują wóde zamiast remontować chałupę, to chyba wole się wyprowadzić niż próbować ich leczyć.

Napisano

A ty Kozer do której z tych grup społecznych się zaliczasz? Strasznie generalizujesz. Czytając twoją powyższą wypowiedź, doszłam do wniosku, że każde z tych zdań można by odnieść do części społeczeństwa amerykańskiego (i podejrzewam, że nie tylko). Wszędzie znajdą się alkoholicy, hazardziści, ludzie stawiający wartości religijne ponad wszystko, a już część twojej wypowiedzi "poddała się indoktrynacji w szkole i żyje z patetyczną, wspaniałą wizją swojego kraju w świecie i siebie w nim jako obywatela" kojarzy mi się typowo z dumnymi Amerykanami, dumnymi ze swojego kraju. Tylko, że ja nie nazwałabym tego indoktrynacją, bo uważam, że to zbyt mocne słowo w odniesieniu do tego kraju. Bardziej kojarzone z krajami totalitarnymi, nie adekwatne to sposobu wychowywania i nauczania zarówno dzieci polskich jak i amerykańskich.

Napisano

A ty Kozer do której z tych grup społecznych się zaliczasz? Strasznie generalizujesz. Czytając twoją powyższą wypowiedź, doszłam do wniosku, że każde z tych zdań można by odnieść do części społeczeństwa amerykańskiego (i podejrzewam, że nie tylko). Wszędzie znajdą się alkoholicy, hazardziści, ludzie stawiający wartości religijne ponad wszystko, a już część twojej wypowiedzi "poddała się indoktrynacji w szkole i żyje z patetyczną, wspaniałą wizją swojego kraju w świecie i siebie w nim jako obywatela" kojarzy mi się typowo z dumnymi Amerykanami, dumnymi ze swojego kraju. Tylko, że ja nie nazwałabym tego indoktrynacją, bo uważam, że to zbyt mocne słowo w odniesieniu do tego kraju. Bardziej kojarzone z krajami totalitarnymi, nie adekwatne to sposobu wychowywania i nauczania zarówno dzieci polskich jak i amerykańskich.

oczywiscie,ze wszedzie jest jakiś margines, tylko w Polsce to nie jest margines,tylko wiekszosc i mam na to konkretne dane statystyczne.i nie generalizuje bo piszę większość, a nie wszyscy. Amerkanie maja wizje swojej wielkosci zgodnie z rzeczywistoscia, swiat kreci sie wokól nich, ich klultury,ich gospodarki,technologii,biznesu, ich wydarzen,ich tragedii.ZIndoktrynowanie to w moim mniemaniu wsiadanie na konia i jechanie na czołg,albo wznicanie powstania z koktajlem mołotowa na karabiny, a wszystko to w imie obrony ojczyzny. W Warszawie stoi pomnik małego powstańca, małego dziecka z karabinem i mundurem, dla mnie to jest szczyt indoktrynacji i głupoty, nie ma nic bardziej tragicznego niż dawanie broni dzieciom, by walczyły o jakąkolwiek ideę, dla mnie czy daje się im broń by walczyły za ojczyznę, czy za kartele narkotykowe w czarnej afrycę, to taka sama zbrodnia, tylko tam się nie stawia głupocie i zbrodni pomników.A powstanie warszawskie to nie jedyna zbrodnia na dzieciach w historii Polski, były jeszcze orlęta lwowskie i pare innych. Tylko, że w szkole uczą, że to były pięknę wydarzenia patriotyczne.
Napisano

Dla sprostowania-w powstaniu warszawskim dzieci nie mialy dostepu do broni, gdyz brakowalo jej nawet dla doroslch, a dzieci zajmowaly sie takim rzeczami jak przenoszenie meldunkow itp. oto oolejny przyklad indoktrynacji polskiego spoleczenstwa.

Napisano

Dla sprostowania-w powstaniu warszawskim dzieci nie mialy dostepu do broni, gdyz brakowalo jej nawet dla doroslch, a dzieci zajmowaly sie takim rzeczami jak przenoszenie meldunkow itp. oto oolejny przyklad indoktrynacji polskiego spoleczenstwa.

gwoli ścisłości 13-14lat to nadal dzieci,a takie brały udział w działaniach.a wspomniany pomnik w centrum stolicy kraju i brak oburzenia mieszkańców to chyba jasny przykład jaki stan umysłu prezentują obywatele.Już nie mówiąc o bezsensownym zbiorowym samobójstwie jakim było powstanie warszawskie i braku rzetelnej oceny tego wydarzenia.

Napisano
Już nie mówiąc o bezsensownym zbiorowym samobójstwie jakim było powstanie warszawskie i braku rzetelnej oceny tego wydarzenia.

Wygodnie jest oceniać nie doświadczywszy tego, co doświadczali ludzie w tamtym czasie.

Sam powiedziałeś, że byt określa naszą świadomość, więc skąd możesz wiedzieć, że w tamtym okresie zachowałbyś się inaczej...

ale zapewniam Cie, że ta wiedza, którą masz o sobie jest zupełnie bezwartościowa, bo nie zwryfikowana.
Napisano

Wygodnie jest oceniać nie doświadczywszy tego, co doświadczali ludzie w tamtym czasie.

Sam powiedziałeś, że byt określa naszą świadomość, więc skąd możesz wiedzieć, że w tamtym okresie zachowałbyś się inaczej...

wiem jak się zachowywały inne społeczeństwa w tamtym czasie,np. Francuzi, przez naszą edukacje nazywani tchórzami. Przepaść gospodarcza i w jakości życia miedzy nami a Francuzami to m.in. cena jaką dziś płacimy za wykrwawienie się w czasie wojny, za utratę elit.Niepodległość można utrzymać nawet nie mając terytorium tylko silną kulturę i silne społeczeństwo, z silnymi elitami. Teretorium bez silnego kapitału społecznego i braku wielopokoleniowych elit/inteligencji wygląda tak jak wygląda dziś w Polsce i czyni tamte "poświęcenia" bezsensowymi.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...