VIOLASEK Napisano 8 Stycznia 2013 Autor Zgłoś Napisano 8 Stycznia 2013 Ququ a jak konsultowałaś się z panią Kariną , na forum? czy prywatnie pozdrawiam cieplutko
ququ Napisano 8 Stycznia 2013 Zgłoś Napisano 8 Stycznia 2013 Napisz do Pani Kariny prywatna wiadomosc - ja tak zrobilam. Jesli znajdzie czas to moze sie z Toba skontaktuje.
karina Napisano 8 Stycznia 2013 Zgłoś Napisano 8 Stycznia 2013 Ponieważ przy wyjeżdzie z USA nie zabrano mi druku I-94 (tej białej karteczki przyszywanej do paszportu ) miałam ją osobno, więc przeoczono. Póżniej próbowałam zataić to na interview, niestety wyszło. Myślę, że i tak miałam dużo szczęścia, że wogóle dostałam tylko na 10 lat, mogłam dostać stały zakaz. Czym innym jest sprawa o waiver gdzie sie przesiedzi wize a czym innym kiedy klamie sie podczas interview i to wyjdzie na jaw; a jeszcze czym innym kiedy ma sie nie tylko zakaz wlotu za przesiedziana wize ale takze udowodnione klamstwo w stosunku do oficera rzadowego. Nastepna rzecza jest to, ze waiver jest rozpatrywany w USA. Niektorzy mowia, ze to jest lepsze, ja uwazam totalnie odwrotnie. Kiedy byla mozliwosc skladania waivera przez kraje poza USA, wtedy rekomendacja konsula dawala naprawde sporo "punktow" - teraz jest nieco inaczej, co zaznaczono nam bardzo wyraznie na spotkaniu z urzednikami imigracyjnym w tym z p. Mihalko, ktorej to jednostka zajmuje sie waiverami w urzedzie imigracyjnym. Kto tylko mogl, komu tylko byli urzednicy w stanie przyjac dokumenty poza USA, po prostu robil to (sama znam prrzypadki kiedy w pazdzirniku przyjmowano waivery poza USA). Ile spraw jest zalatwianych pozytywnie: US DHS podaje tak: I-601 approval rates for FY 2011 international offices were 54% in the Bangkok District, 50% in the Rome District, and 84% in the Mexico District. Skad ktos wzial, ze ze wszystkich spraw pozytywnie zatwierdzanych jest na dzien dzisiejszy total 85% to nie wiem chyba, ze z jednej ze stron internetowych, ktora bynajmniej nie nalezy do stron rzadowych. Rowniez rozni prawnicy podaja, ze np. taki a taki odestek spraw zalatwiony byl pozytywnie (tak bylo np. kiedy podano nam na konferencji, ze owe chyba 85% spraw zalatwionych bylo pozytywnie - tylko primo: ta statystyka byla nam podana w 2010 roku za rok fiskalny 2009 (czyli miedzy pazdziernikiem 2008 a wrzesniemm 2009), secundo - TYLKO dla osob, ktore przesiedzialy wize ORAZ mialy scisle zwiazki ze Stanami Zjednoczonymi ORAZ byly rekomendowane przez konsula (dla porownania, z tego co pamietam dla osob, ktore mialy klamstwo badz crminal history odsetek bylo chyba ok. 30% pozytywnych spraw w tamtym terminie). Tak wiec porownujac owe dane z rokiem 2011 i z tym co oficjalnie podaje DHS - statystyki nie ida w gore a wrecz ida w dol, chyba, ze ja nie potrafie liczyc, wiec prosze mnie tu poprawic. My nalezymy pod - w teorii - Rome District i jak widac wcale tam wesolo nie bylo w roku 2011, tylko 50% spraw zatwierdzonych pozytywnie. Spojrzcie tez na inna sprawe - owszem internet jest dobrym zrodlem gdzie ludzie pisza, ze im sie udalo itd., ale zauwazcie, ze nie macie na necie wszystkich spraw - tam wypowiada sie tylko garstka osob... Dane, ktore podaje bezposrednio urzad imigracyjny, sa danymi na ktorych nalezy bazowac. I tutaj znalazlam ciekawa wypowiedz pewnej osoby: Question: I have written statements of Immigration Officials saying that rate of approval for I-601 Waivers in 2000 was about 99% and by 2005 it was 94%, but was then expected to go down, as stricter standards were applied. Does anyone know current rate, and is that rate published anywhere ? Do you have source, especially published source, Immigration Report, Statement of Immigration Official, or the like ? I have been to Juarez once, in 2003, to legalize a child (no waiver problem), and expect to be there again this year, again for a child (no waiver problem), but will have a waiver problem case, probably in 2009. I have had a waiver denied WITHIN in the United States, out of Arizona, where the departure was with Advance Parole, to attend at the bedside of a dying parent. Appeal unsuccessful. That denial made me ashamed that my country could do such a thing. To nie jest straszenie kogos - to jest czysta prawda. Jesli ktos ma zwiazki z USA, jesli ma dobrze udokumentowana sprawe i trafi na kogos w porzadku - ma szanse. Jesli ktos ma zarzucone klamstwo plus inne rzeczy - sprawa jest duzo bardziej powazna.... Jesli ktos chce liczyc na szczescie - oczywiscie, ze ma do tego prawo. Podobnie jak liczyla osob, ktora tenze post napisala, ze skoro nie oddala I-94, to w systemie jej nie maja.... Powodzenia dla wszystkich, ktorzy sie staraja o wiaver.
VIOLASEK Napisano 8 Stycznia 2013 Autor Zgłoś Napisano 8 Stycznia 2013 Czym innym jest sprawa o waiver gdzie sie przesiedzi wize a czym innym kiedy klamie sie podczas interview i to wyjdzie na jaw; a jeszcze czym innym kiedy ma sie nie tylko zakaz wlotu za przesiedziana wize ale takze udowodnione klamstwo w stosunku do oficera rzadowego. Nastepna rzecza jest to, ze waiver jest rozpatrywany w USA. Niektorzy mowia, ze to jest lepsze, ja uwazam totalnie odwrotnie. Kiedy byla mozliwosc skladania waivera przez kraje poza USA, wtedy rekomendacja konsula dawala naprawde sporo "punktow" - teraz jest nieco inaczej, co zaznaczono nam bardzo wyraznie na spotkaniu z urzednikami imigracyjnym w tym z p. Mihalko, ktorej to jednostka zajmuje sie waiverami w urzedzie imigracyjnym. Kto tylko mogl, komu tylko byli urzednicy w stanie przyjac dokumenty poza USA, po prostu robil to (sama znam prrzypadki kiedy w pazdzirniku przyjmowano waivery poza USA). Ile spraw jest zalatwianych pozytywnie: US DHS podaje tak: I-601 approval rates for FY 2011 international offices were 54% in the Bangkok District, 50% in the Rome District, and 84% in the Mexico District. Skad ktos wzial, ze ze wszystkich spraw pozytywnie zatwierdzanych jest na dzien dzisiejszy total 85% to nie wiem chyba, ze z jednej ze stron internetowych, ktora bynajmniej nie nalezy do stron rzadowych. Rowniez rozni prawnicy podaja, ze np. taki a taki odestek spraw zalatwiony byl pozytywnie (tak bylo np. kiedy podano nam na konferencji, ze owe chyba 85% spraw zalatwionych bylo pozytywnie - tylko primo: ta statystyka byla nam podana w 2010 roku za rok fiskalny 2009 (czyli miedzy pazdziernikiem 2008 a wrzesniemm 2009), secundo - TYLKO dla osob, ktore przesiedzialy wize ORAZ mialy scisle zwiazki ze Stanami Zjednoczonymi ORAZ byly rekomendowane przez konsula (dla porownania, z tego co pamietam dla osob, ktore mialy klamstwo badz crminal history odsetek bylo chyba ok. 30% pozytywnych spraw w tamtym terminie). Tak wiec porownujac owe dane z rokiem 2011 i z tym co oficjalnie podaje DHS - statystyki nie ida w gore a wrecz ida w dol, chyba, ze ja nie potrafie liczyc, wiec prosze mnie tu poprawic. My nalezymy pod - w teorii - Rome District i jak widac wcale tam wesolo nie bylo w roku 2011, tylko 50% spraw zatwierdzonych pozytywnie. Spojrzcie tez na inna sprawe - owszem internet jest dobrym zrodlem gdzie ludzie pisza, ze im sie udalo itd., ale zauwazcie, ze nie macie na necie wszystkich spraw - tam wypowiada sie tylko garstka osob... Dane, ktore podaje bezposrednio urzad imigracyjny, sa danymi na ktorych nalezy bazowac. I tutaj znalazlam ciekawa wypowiedz pewnej osoby: Question: I have written statements of Immigration Officials saying that rate of approval for I-601 Waivers in 2000 was about 99% and by 2005 it was 94%, but was then expected to go down, as stricter standards were applied. Does anyone know current rate, and is that rate published anywhere ? Do you have source, especially published source, Immigration Report, Statement of Immigration Official, or the like ? I have been to Juarez once, in 2003, to legalize a child (no waiver problem), and expect to be there again this year, again for a child (no waiver problem), but will have a waiver problem case, probably in 2009. I have had a waiver denied WITHIN in the United States, out of Arizona, where the departure was with Advance Parole, to attend at the bedside of a dying parent. Appeal unsuccessful. That denial made me ashamed that my country could do such a thing. To nie jest straszenie kogos - to jest czysta prawda. Jesli ktos ma zwiazki z USA, jesli ma dobrze udokumentowana sprawe i trafi na kogos w porzadku - ma szanse. Jesli ktos ma zarzucone klamstwo plus inne rzeczy - sprawa jest duzo bardziej powazna.... Jesli ktos chce liczyc na szczescie - oczywiscie, ze ma do tego prawo. Podobnie jak liczyla osob, ktora tenze post napisala, ze skoro nie oddala I-94, to w systemie jej nie maja.... Powodzenia dla wszystkich, ktorzy sie staraja o wiaver. Pani Karino czy to znaczy, że mogę nie mieć szans?, nawet nie niem jak zostałam zakwalifikowana po tej rozmowie. Wydawało mi się, że Konsul był bardzo miły, wezwał inną osobę i ja w obecności tej osoby przyznałam się, że zataiłam informację o opuszczeniu Stanów w póżniejszym terminie, niż podałam w papierach wykazując oczywiście żal. Czy pomoże mi Pani rozwiązać mój problem?
katlia Napisano 8 Stycznia 2013 Zgłoś Napisano 8 Stycznia 2013 Szkoda mi Ciebie, Violasku.... ale takze mam taka reakcje: KIEDY, no kiedy Polacy przekonaja sie ze Amerykanie traktuja klamstwa powaznie? Ze moga wybaczyc pewne zachowanie, ale ze klamstwo moze od razu, i permanentnie, przekreslic ich jako wiarygodna osobe? Przekreslic ich jako osobe ktora chca miec we wlasnym kraju? Czy to naprawde jest tak trudne do zrozumienia?
VIOLASEK Napisano 8 Stycznia 2013 Autor Zgłoś Napisano 8 Stycznia 2013 Dzięki Katia, a tobie nigdy nie zdażyło się coś zataić lub skłamać?, czy to znaczy, że przekreśla Cię to jako człowieka?, ale może masz rację Amerykanie to bardzo prawdomówny naród zważywszy, że zapoczątkowali go wysłani z Europy przestępcy. Nigdy nie przekreślaj osoby zanim jej nie poznasz bliżej. pozdrawiam Każdy naród ma swoje mankamenty ale o tym mogłybyśmy podyskutować kiedy indziej, szanuję i nie wyróżniam żadnego, życzę powodzenia
sly6 Napisano 8 Stycznia 2013 Zgłoś Napisano 8 Stycznia 2013 a ja myslalem ze do Australii wysylali takie osoby-przestepcow a nie do Ameryki Do Ameryki prawie kazda osoba plynela a nie ze wiekszosc byli to przestepcy wroce jednak do Twojej sprawy,zalezy co tam Konsul napisal w systemie ,masz racje ze nie masz zakazu wjazdu za klamstwo ale nie wiesz co tam zostalo wpisane w komputer ..I tutaj moze byc to ale ... reszta juz w rekach Kariny a raczej w jej dobrej woli lub tez znajdzcie dobrego adwokata ,ktory zajmuje sie tylko prawem wizowym -imigracyjnym,ma renome a do tego moze nie byc tani ,chociaz ktos tutaj mial napisane papiery na waiver cos kolo 2 tys dol..i przeszlo
VIOLASEK Napisano 8 Stycznia 2013 Autor Zgłoś Napisano 8 Stycznia 2013 Masz rację trochę pofolgowałam wyobrażni, jednak poprzednia wypowiedż mnie zdołowała totalnie. Niestety ja już na moją sprawę wydałam 2500$, trafiłam raczej na naciągacza niż na fachowca. Dzięki za trochę nadziei.
jkb Napisano 9 Stycznia 2013 Zgłoś Napisano 9 Stycznia 2013 Dzięki Katia, a tobie nigdy nie zdażyło się coś zataić lub skłamać?, czy to znaczy, że przekreśla Cię to jako człowieka? Nie, ale przekreśla jako osobę chcącą wjechać do USA. Nieznajomość prawa szkodzi. Miałaś mnóstwo czasu, by rozeznać się co grozi za kłamstwo, i jak dobrzy są konsulowie w wyszukiwaniu takich informacji. Wiedziałaś, że miałaś overstay i w Twoim najlepszym interesie było wiedzieć jak mogą sprawy się potoczyć. ale może masz rację Amerykanie to bardzo prawdomówny naród zważywszy, że zapoczątkowali go wysłani z Europy przestępcy. pięknie... Nigdy nie przekreślaj osoby zanim jej nie poznasz bliżej. Powiedz to konsulowi, który musi stosować się do amerykańskiego prawa imigracyjnego Pozdrawiam
katlia Napisano 9 Stycznia 2013 Zgłoś Napisano 9 Stycznia 2013 Violasku, fakt, nigdy nie klamalam w oficjalnych, waznych sprawach z kilku powodow, ale takze dlatego ze zawsze zakladam ze ten, kto ze mna rozmawia moze wiedziec wiecej o mnie niz ja przypuszczam. Dodam, ze to jest zupelnie realne podejscie w wieku komputerow i nowoczesnych praw regulujacych miedzynarodowe loty. Co do Amerykanow i prawdomownosci -- nie sa radykalnie inni pod tym wzgledem niz inne narody. Ale akurat to ma zero wspolnego z Twoja sytuacja. Z ich punktu widzenia jestes osoba ktora miala cos soba reprezentowac aby dostac sie do ich kraju. Niestety, klamiac, zareprezentowalas cos zupelnie innego niz to co chcialas. Szkoda mi, bo chyba ogolnie jestes wiarygodna osoba, ale bedzie teraz znacznie trudniej przekonac o tym wladze amerykanskie.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.