Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 129
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

No dokładnych nie powinnaś mieć zanim nie dostaniesz wizy, tzn. nie powinnaś nic rezerwować itd, ale dobrze przygotowane plany to podstawa: miasta, co chcesz zobaczyć itd. Jak przeczytasz w innych temat są dwie szkoły odnosnie papierków na tym forum. Przezorny zawsze ubezpieczony, dlatego zawsze można mieć pod ręką jakiś dowód, że masz wystarczające środki.

Poczytaj forum, znajdziesz dokładniejsze odpowiedzi na swoje pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś przytomnie kiedyś zauważył tu, w takim przypadku byłoby 50% odmów wśród ludzi aplikujących o wizę. :)

Jesli ide na rozmowe i moge uslyszec albo tak albo nie, no to szanse dla jednej osoby sa chyba 50/50? Po co komus wmawiac ze ma 90% szansy :P lepiej jak powiesz 50/50 to sie moze lepiej przygotuje do rozmowy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To forum dziala na niektorych ja taki zastrzyk....

Czasem czytajac to nakrecaja sie tylko: "boze, jakie glupie pytania...o matko, ja nigdy tej wizy nie dostane...", sa zestresowani...i w pewnym sensie dosc dobrze przygotuja sie na spotkanie.

Ktos jest np szczery itp, dostaje promese...

Potem pisze na forum, ze tlko niepotrzebnie sie nastraszyl...niepotrzebnie?, ale moze i dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli ide na rozmowe i moge uslyszec albo tak albo nie, no to szanse dla jednej osoby sa chyba 50/50? Po co komus wmawiac ze ma 90% szansy :P lepiej jak powiesz 50/50 to sie moze lepiej przygotuje do rozmowy :P

Wiesz na tej samej samej zasadzie, jak rzucisz monetę, to jest 33% szansy będzie orzeł, 33% reszka i 33%, że stanie na kancie. :) Rozumiem oczywiście Twój argument, chociaż z matematycznego punktu widzenia jest fałszywy. Zgadzam się jednak z Ilyą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz jakis czas sledze forum to i inne zrodla, fora....

Po przeroznych wypowiedziach, zapytaniach, opowiadaniach jak bylo w konsulacie moge wywnioskowac [w pewnym sensie] jakie kto ma szanse...w wiekszosci przypadkow sie to zgadza.

W Polsce wytworzyla sie taka grupa[jesli chodzi oczywiscie o rozmowy dt promesy w konsulatach] [ja to tak nazwalem]: "wysokiego ryzyka" np: rozwodnicy, ciezko im dostac promese...

Sa tez inne grupy np. dlugookresowo bezrobotni, studenci 1 roku, fotograficy z zawodu i nie z zawodu[co mowia ze fotografują] [hehehe, nie wiem czemu, ale spotkalem sie z tym, ze tez maja klopoty]

I tak wszystko [WIADOMO] zalezy od rozmowy. Mozna byc w ciazy (7 meisiacu), miec 35 lat, nigdzie nie pracowac, po rozwodzie, a promese dostac !

Ostatnio tez widze plączą sie matki w ciazy, ktore to chca jechac na wakacje, zostawiajac swoich partnerow w Polsce. I to nie tylko na tym forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Kanadzie z lotniska mnie wuja odbiera. On mi w razie czego może wysłać jakieś tam zaświadczenie o tym, że jesteśmy spokrewnieni w 5 linii, że ma obywatelstwo od 20 lat. To akurat nie bedzie problemu. Chodzi mi właśnie o ten przejazd z Kanady do USA. A dokładnie będę jechała z Belwood do Chicago... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...