anita75 Napisano 15 Września 2013 Zgłoś Napisano 15 Września 2013 Pamiętaj, że jeszcze będzie rozmowa na granicy nawet jak dostaniesz wizę. Jak mu 2+2 nie wyjdzie 4 to może się skończyć na secondary i sobie dokładnie policzą co i jak. To, że nie oddaliście I-94 nie znaczy, że nie wiedzą o wyjeździe. Ja mam w domu kilka I-94 i nic się nie stało. Nie służyło to już od pewnego czasu do odnotowania wyjazdów tylko informacje z linii lotniczych. gdybym juz miała wize to czułabym ulgę i na pewno stres na granicy ale nie cofnełabym sie przed próbą wjazdu. Mysle ze gdybym miała wize to próbowałabym wleciec przez ta odprawe w Dublinie, podobno tam troche luzniej ta odprawa imigration poza tym lepiec byc cofnietym z tamtąd niz z US. ps. wracajac do tematu automatycznego systemu zgłaszania przez linie lotnicze pasazerów to wiecie moze dokladniej od kmiedy to nastąpiło bo mój kolega wylatywał rok wczesniej i stwarzali mu podobno problemy na lotnisku tzn. rzadali zwrotu I-94 a jak ja wylatywałem to nic mnie o nic nie pytał?
Joyanna Napisano 16 Września 2013 Zgłoś Napisano 16 Września 2013 też chcialabym powiedziec prawde gdybym miała choć kilkanaście procent szansy na to ze dostane wize ale tak naprawde co miałabym mówic ze tym razem jadę pozwiedzać a nie pracować i niby konsul miałby w to uwierzyć? Poza tym obawiam sie z gdy powiem prawdę i za 5 lat mogłabym ponownie zgłosić sie do ambasady z aplikacja o B2 to i chyba i tak miałabym juz nikłe szanse na to aby aby dostac ta wize, że raz utacone zaufanie u imigration jest juz nie do odbudowania. Nie wiem takie jest moje zdanie ale obawiam sie ze tacy aplikanci którzy po odsiedzeniu kary w Polsce sa na tzw. czarnej liscie bez szans na wize w konsulacie, jedyna szansa to jesliby zniesli ruch wizowy w czasie tych 5 lat i wtedy bez obaw próbowac wjechać bo przecierz juz przysługiwałoby mi takie prawo, lecz problem w tym że ja nastepnych 5 lat w tym kraju nie wytrzymam. Jesli chodzi o męza to oczywiście gdyby mi sie udało to on musiałby wykonac ten sam krok a wiec ryzyko podwójne i zdaje sobie tego sprawe a nawet poczwórne po jeszce dwie rozmowy na granicy... Sama nie wiem wciaż stawiam sobie za i przeciw czy postawic wszytko na jedna karte i próbowac czy poki co dac sobie spokój i dalej wysylac z nadzieja zgłoszenia na loterię GC lecz tu nie dosc ze szanse sa małe na wylosowanie bo srednio to 1:27 a po drugie tez nie ma gwarancji ze po wylosowaniu nie zostanę przekreslona. Poza tym jesli przejszie reforma imigracyjna to loteria zostanie zakończona... sama juz nie wiem po prostu za wiele mysli na raz .... wybaczcie , niektórzy co sa w podobnej sytuacji pewnie mnie rozumieją... Wiem,ze jetes w dziwnej sytuacji,milion mysli.ale gorzej sobie narobisz problemow i stracisz zaufanie konsula jesli Cie sprawdza dokladnie,kiedy wlecialas,wylecialas,ile bylas,co robilas. Nie wiem,moze poradz sie jakis specialistow od spraw imigracyjnych,nie zadnych znajomych co sobie lataja,ale jakiegos prawnika czy kogos kto sie tym zajmuje i niech ci wszystko dokladnie wyjasni-jakie macie szanse.
KaeR Napisano 16 Września 2013 Zgłoś Napisano 16 Września 2013 A to wszystko niech nie przesloni faktu, że to nie chodzi o to, żeby dostać wizę, żeby sobie pozwiedzać tylko, żeby ponownie tam zostać. O jakim zaufaniu mówimy? Co prawnik doradzi? Jak zrobić przekręt wizowy?
Joyanna Napisano 16 Września 2013 Zgłoś Napisano 16 Września 2013 A to wszystko niech nie przesloni faktu, że to nie chodzi o to, żeby dostać wizę, żeby sobie pozwiedzać tylko, żeby ponownie tam zostać. O jakim zaufaniu mówimy? Co prawnik doradzi? Jak zrobić przekręt wizowy? Mi nie chodzi o przekret wizowy,ale o to zeby dziewczyna poszla do jakiegos prawnika,zeby jej dokladnie wytlumaczyl jakie ma szanse i czy wogole ma jakie kolwiek.
KaeR Napisano 16 Września 2013 Zgłoś Napisano 16 Września 2013 Mi nie chodzi o przekret wizowy,ale o to zeby dziewczyna poszla do jakiegos prawnika,zeby jej dokladnie wytlumaczyl jakie ma szanse i czy wogole ma jakie kolwiek. Małe. Pięć stów poproszę za konsultację. Myślę, że więcej się dowie tu niż od prawnika w Polsce.
pelasia Napisano 16 Września 2013 Zgłoś Napisano 16 Września 2013 Rozumiem tęsknotę za USA i rozumiem problem odnalezienia sie w PL po długiej nieobecności. Ja cię nie oceniam i twoich wyborów. Każdy ma inne zycie i inaczej widzi świat. Ale czy nie ma opcji wyjazdu do Irlandii, Anglii czy innego kraju aby nie cierpieć w tej PL? Wiem, ze to nie to samo co stany ale zawsze jest wybór. Jesli nie da rady przesiedziec tych kolejnych 5 lat w Polsce to może da sie w innym kraju UE. Może nawet zycie wam sie tam spodoba. Trzeba próbować, tym bardziej, ze dostanie sie do USA może być bardzo ciężkie a zostanie tam na stałe graniczyc z cudem.
sly6 Napisano 16 Września 2013 Zgłoś Napisano 16 Września 2013 Anita narazie masz wybor,po klamstwie te wybory beda mniejsze i nie pomoze wtedy nawet prawnik i za pare tys dol. Co do prawnika, jak bedzie dobry prawnik to powie cos co sie Anicie nie spodoba. Wystarczy zobaczyc co pisze Karina na tym forum. Co do loteri to widze Anita ze nie znasz zasad oraz tego ze majac zakaz wjazdu to mozesz zapomniec o GC,byly przypadki ze ktos dostal wize turystyczna ale juz GC byly problemy. co do Dublina to zobaczysz sama jak z tym jest a nie wydaje mi sie . Piszesz o 5 latach ale czy wiesz ze oklamujac urzednika na granicy bo moze pasc pytanie ile Pani byla w USA to mozesz sobie zaszkodzic bardziej niz jakbys poszla po wize ,wjechala po 5 latach.Tak samo bedac po wize teraz. Jak napisalem wczesniej,teraz masz wybor,mozliwosc pozniej prawnik za duzo nie pomoze jak oklamiesz urzednika . Co do ruchu bezwizowego to masz mozliwosc rozmowy na granicy a nie ze Cie wpuszcza .I teraz oklamujac Konsula ta opcja tez Ci odpadnie . co zrobisz to Twoja sprawa .
anita75 Napisano 16 Września 2013 Zgłoś Napisano 16 Września 2013 Anita narazie masz wybor,po klamstwie te wybory beda mniejsze i nie pomoze wtedy nawet prawnik i za pare tys dol. Co do prawnika, jak bedzie dobry prawnik to powie cos co sie Anicie nie spodoba. Wystarczy zobaczyc co pisze Karina na tym forum. Co do loteri to widze Anita ze nie znasz zasad oraz tego ze majac zakaz wjazdu to mozesz zapomniec o GC,byly przypadki ze ktos dostal wize turystyczna ale juz GC byly problemy. co do Dublina to zobaczysz sama jak z tym jest a nie wydaje mi sie . Piszesz o 5 latach ale czy wiesz ze oklamujac urzednika na granicy bo moze pasc pytanie ile Pani byla w USA to mozesz sobie zaszkodzic bardziej niz jakbys poszla po wize ,wjechala po 5 latach.Tak samo bedac po wize teraz. Jak napisalem wczesniej,teraz masz wybor,mozliwosc pozniej prawnik za duzo nie pomoze jak oklamiesz urzednika . Co do ruchu bezwizowego to masz mozliwosc rozmowy na granicy a nie ze Cie wpuszcza .I teraz oklamujac Konsula ta opcja tez Ci odpadnie . co zrobisz to Twoja sprawa . Troszke nie rozumiem Twojej wypowiedzi dnosnie tych 5lat . Pisałam że gdybym teraz odczekała nawet jeszce 5lat to w konsulacie i tak raczej nie mam szans otrzymania wizy turystycznej a jedyne co to tylko miałabym prawo o nia sie ubiegać i to wszystko. Skoro o Green card nie mam takze co marzyc to jaki mam wybór, jedynie ruch bezwizowy i wjazd za 5 lat( co tez nie daje gwarancji wjazdu tak jak pisales jesli urzednik spyta a ja powiem prawde) lecz uwarzam że ruch bezwizowy nie nastapi w przeciagu 5 najblizszych lat.... Jedyna pewna droga w takim wypadku to małzeństwo z obywatelem US. tak mi sie wydaje...
sly6 Napisano 16 Września 2013 Zgłoś Napisano 16 Września 2013 Ok moze napisze inaczej Tak jak piszesz masz 5 lat ale masz tzw czysta kartoteke ,nie ma wpisanego klamstwa. I wtedy od Konsula,urzednika zalezy co bedzie dalej .A powiem tak ze jest roznie sa osoby ze po 10 latach dostaja wizy i sa wpuszczani .A klamiac zamykasz sobie ta furtke na wlasne zyczenie A slub z obywatelem?musisz starac o waiver aby cos wyszlo z wjazdem przez te 5 lat. mamy tutaj osobe co dostala GC po 10 latach mieszkania po za USA .
anita75 Napisano 16 Września 2013 Zgłoś Napisano 16 Września 2013 Ok moze napisze inaczej Tak jak piszesz masz 5 lat ale masz tzw czysta kartoteke ,nie ma wpisanego klamstwa. I wtedy od Konsula,urzednika zalezy co bedzie dalej .A powiem tak ze jest roznie sa osoby ze po 10 latach dostaja wizy i sa wpuszczani .A klamiac zamykasz sobie ta furtke na wlasne zyczenie A slub z obywatelem?musisz starac o waiver aby cos wyszlo z wjazdem przez te 5 lat. mamy tutaj osobe co dostala GC po 10 latach mieszkania po za USA . i co mam powiedziec za 5 lat konsulowi ze teraz ot juz nie jade pracować tylko zwiedzać? a konsul mi odpowie: raz cygan przez wies przechodzi... lub równie dobrze może stwierdzić że uwaza że wydanie poprzedniej wizy tez zostało wydane na podstawie okłamania konsula podajac za powód wyjazdu turystyka a prawdziwy fakt został zatajony a wiec kłamstwo przed urzednikiem podobnie jak w obecnej sytuacji z tą tylko róznica że po tych 5latach ta tzw.czysta kartoteka daje mi jedynie prawo ubiegania sie o wize( a ze w nieskonczonosc z negatywem to fakt lekko pominiety bo liczy sie opłata wizowa)Nie podwarzam faktu że na pewno były i beda przypadki udzielenia wizy turyst. po odsiedzeniu 10 lat w PL ale uwazam ze to naprawde znikomy procent mysle ze bardziej znikomy niz procent ludzi którym ponownie udało sie otrzymać B2 na zatajonych faktach pobytu i ponownym dostaniu sie do usa. Takie jest moje zdanie ale moze sie myle.... nie mam wtyki w konsulacie i nie znam statystyk Wracajac do tematu to zgadzam sie z Tobą odnosnie tej tzw. czystej karty za 5lat ale uwazam że miałaby ona sens jesli starałabym sie o wizę np. pracowniczą wtedy miałoby to sens mówiąc konsulowi że faktycznie pracowałam nielegalnie, żałuje tego dlatego teraz chcę pracowac legalnie i byc fair wobec urzedu immigration a nie robić ponownie mydlane oczy i wciskac kit że znów lece zwiedzać...mysle ze w oczach konsula taka osoba jest juz fraudem. odnosnie slubu to o co chodzi z tym waiverem tzn. ze jesli teraz wziełabym w polsce slub z obywatelem to i tak nie moge wjechac do US?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.