Dlaczego Właściwie Wyjeżdżacie?

[Partners]

Gdzie!!!?? $380?? Pokój z opłatami może wynajmę za 500. Malutkich mieszkanek poza dużymi miastami nie ma. 1 bdrm to typowo najmniejsze mieszkanie. U mnie w "zadzumionej" okolicy, gdzie nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie mieszkał, mieszkanie kosztuje $620+. Mieszkałem również na wsi i 10 lat temu płaciłem 450 plus opłaty. Trzeba się tylko było nauczyć hiszpańskiego i policjant sprawdzał raz w tygodniu czy jeszcze żyjemy. :-)

Ostatnio widziałem mieszkania section 8 w okolicach Richmond... 800-900. Gdybym nie spytał, to bym nie zgadl, że to low income community.

Jeśli życie rodziny Ci mile, to jadąc do USA zarezerwuj sobie od 800 wzwyż na mieszkanie, ale to nie będzie mieszkanie idealne.

No chyba, że te 380 to literówka. :-)

Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem.

Wybacz, ale zgubiłeś się w kosztach, jako odstępnym, czynszu i opłatach. Wydawało mi się, że wyraźnie napisałem ile kosztuje najemce kompletny najem lokalu. $380 to tylko czynsz za mieszkanie 1000sq z utrzymaniem czystość, dostępu do basenu, siłowni, itp. czasem zawiera wodę i/lub gaz a nawet prąd. Pokój, który wynajmowałeś to cenę umowna. Dalej 1BR w USA to odpowiednik M2 w Polsce i to, że wynajmowałeś pokój nie oznacza, że wynajmowałeś lokal 1BR. Pozdrawiam

[KaeR]

No czynsz w sensie opłaty, w przypadku condo pewnie jakies za utrzymanie budynku, jesli chodzi o domy to property taxes etc. Nie ja pisalem post ale mysle ze o to chodzi.

Wątpię. Partners trochę się orientuje i nikt by property tax i utilities nie podał w takiej formie. Maintenance(czyli co?) i utilities zależą od ciebie. Ja mam utilities 80, ktos inny 400. Gdyby mu o to chodziło, to równie dobrze mógł napisać $20 czy 1000. Na jedno by wyszło.

[Partners]

No czynsz w sensie opłaty, w przypadku condo pewnie jakies za utrzymanie budynku, jesli chodzi o domy to property taxes etc. Nie ja pisalem post ale mysle ze o to chodzi.

Opłaty za utrzymanie coś jak czynsz. Koszt najmu czasami mogą nie zawierać opłat.

[KaeR]

Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem.

Wybacz, ale zgubiłeś się w kosztach, jako odstępnym, czynszu i opłatach. Wydawało mi się, że wyraźnie napisałem ile kosztuje wynajmującego kompletny najem lokalu. $380 to tylko czynsz za mieszkanie 1000sq z utrzymaniem czystość, dostępu do basenu, siłowni, itp. czasem zawiera wodę i/lub gaz a nawet prąd. Pokój, który wynajmowałeś to cenę umowna. Dalej 1BR w USA to odpowiednik M2 w Polsce i to, że wynajmowałeś pokój nie oznacza, że wynajmowałeś lokal 1BR. Pozdrawiam

Tak mieszasz, że ciężko cie zrozumieć. :-) Co to jest odstępne? Coś co masz w wynajmowanym mieszkaniu? (ok, wytlumaczyles niżej)

Nie rozumiem Twojego komentarza o 1 bdrm. Ze niby nie wiem, że to w rzeczywistości dwa pokoje? Czy że jak wynajmuje pokój to myślę, że mam 1 bdrm? Że niby idiotą jestem? :-)

Opłaty za utrzymanie coś jak czynsz. Koszt najmu czasami mogą nie zawierać opłat.

Ok. Rozumiem.

Dodatkowe opłaty za basen, siłownię czy sprzątanie, to nie jest coś powszechnego, przynajmniej w VA. Jak szukałem mieszkania, to takie frykasy były wszędzie wliczone w czynsz. Prąd czy woda wliczone to nie jest jakiś również standard.

Tak na marginesie, jakby mi ktoś kazał płacić dodatkowo 380 za dostęp do basenu, siłowni i za posprzatanie, to bym się w głowę popukal.

[Partners]

W USA lokale mieszkalne są wyszczególniane pod kątem ilości sypialni (BR) w Polsce pod kątem pomieszczeń (M), w którą wlicza się również kuchnia. Dom, który ma np. 3 sypialnie może a nawet ma więcej niż 3 pomieszczenia. Po prostu jest wyższy standard. Może nie wszyscy wiedzą Pozdrawiam

[KaeR]

W USA lokale mieszkalne są wyszczególniane pod kątem ilości sypialni (BR) w Polsce pod kątem pomieszczeń (M), w którą wlicza się również kuchnia. Dom, który ma np. 3 sypialnie może a nawet ma więcej niż 3 pomieszczenia. Po prostu jest wyższy standard. Teraz to chyba wszystko jasne jak słońce.

Ale mi to tlumaczysz? :-) poza tym ceny nie rosną drastycznie ze wzrostem ilości bdrm. 2-bdrm potrafi byc tańsze niż 1-bdrm lub 3-bdrm niż 2-bdrm. Wszystko zależy od popytu.

[pablonh]

W stanach zachrzanialem 80h/tyg przez 5 lat, co dawalo chyba 2 dolary na godzine przy mojej pensji i nie potrafie tego polaczyc z tym co mowi jabba1 o spokojnym zyciu i kasie w USA.

Z całym szacunkiem, ale czym się wtedy zajmowałeś? Zbierałeś centówki z chodników czy jak?

Jabba całkiem słusznie prawi.

[shmehr]

Z całym szacunkiem, ale czym się wtedy zajmowałeś? Zbierałeś centówki z chodników czy jak?

Jabba całkiem słusznie prawi.

Haha Fajny komentarz.

A co do mieszkan - ja na zachodzie europy place obecnie 1400 eur/m-c + oplaty typu prad/ogrzewanie/woda/smieci/tv&internet. Wiec mimo wszystko nawet te 800$ ktore podajecie nie wyglada jakos tak strasznie (dla mnie)

[kzielu]

Z całym szacunkiem, ale czym się wtedy zajmowałeś? Zbierałeś centówki z chodników czy jak?

Jabba całkiem słusznie prawi.

Jakbym mial zgadywac to KaeR byl tu na jakims stypendium na jednym z uniwersytetow...

[KaeR]

Jakbym mial zgadywac to KaeR byl tu na jakims stypendium na jednym z uniwersytetow...

Zgadza się, ale po policzeniu wychodzi, ze sklamalem. :-) nominalnie wyszło mi $11/h. $6/h przy rzeczywistym czasie pracy... Brutto :-)

Jakbym centówki z chodników zbierał to by więcej wychodziło na godzinę. :-P