Skocz do zawartości

Chciałem Powiedzieć Że...


andyopole

Rekomendowane odpowiedzi

mogles sie urodzic z pewnymi wadami,pozniej w czasie zycia rodzinnego a raczej braku-matka np znecala sie nad Toba psychicznie i fizycznie i pozniej male epizody w zyciu i masz sprawy z depresja,..

WTF? ;) Magda Gessler diagnozuje i leczy depresje a teraz ta moda na forum sie przenosi? :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sly, troche sie gubie w twoich rozwazaniach. albo cos zle rozumiem.

bo zrozumialam, ze pytasz, ze jak nie religia, to co.

wiec mowie tobie, ze jak nie religia, to humanizm.

odpowiadasz, ze czy religia, czy humanizm, jedno badziewie, bo i tak bedziemy robic co nam wygodne.

dobrze rozumiem?

jesli tak: to ci powiem: normy spoleczne i przynaleznosc do grupy jej stosujacej zapewniaja poczucie bezpieczenstwa

nie zgadzam sie, zeby te normy spoelczne bazowaly na biblii, bo wedle niej (i interpretacji roznych radykalow, ktora jest jak najbardziej na czasie) homoseksualizm, podobnie jak przycinanie brody, spozywanie krwi, legniecie w lozu z nieposlubiona kobieta, wspolzycie podczas miesiaczki (i tak mozna przyklady mnozyc) to grzech ciezki.

nie chce tez bazowac norm na koranie, czy innej cudzej uswieconej ksiedze pelnej przekonan, z ktorymi sie nie zgadzam

humanizm jest naszym wspolnym mianownikiem! i dlatego oburza mnie to, co sie wlasnie dzieje w indianie.

naprostuj mnie, jesli gdzies cie zle zinterpretowalam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe wyjaśnienie:
religia - boję się śmierci i niesprawiedliwości
etyka - boję się następstw swoich czynów więc je uzasadniam
humanizm - boję się o przyszłość ludzi więc ich chronię
altruizm - boję się o przyszłość swoich genów, więc je chronię.

Człowiek z natury i uwarunkowania genetycznego jest stworzony, do spłodzenia dziecka i wychowania go (no niestety takimi jesteśmy maszynkami :) ). Teoretycznie gdy to zrobimy możemy umierać, ALE, ale ludzie są na tyle świadomi i ,,pyszni" swego człowieczeństwa, że nie życzą sobie, aby ciało i świadomość człowieka zgniły przetrawione przez robaki z własnych jelit, więc wymyślają sobie ,,psychologiczny bicz", który jest wyznacznikiem KARMY i ich życiowym drogowskazem. Jeżeli będziemy ,,dobrzy" to idziemy do np. nieba i uratujemy nasze wspaniałe ego :P Każdy wierzy w to, w co mu wygodniej, ale koncepcja etyki jest akurat bardziej uniwersalnym dogmatem. Nawet ciapaci wiedzą, że zabijanie jest złe, więc karzą innowierców śmiercią- druga sprawa, że te psychole usprawiedliwiają się religią. Tak więc myślę, że jakiekolwiek dyskusje na temat tłumaczenia własnych lęków mogą być co najwyżej wymianą doświadczeń/zdań, niż przekonywaniem kogokolwiek do swojej racji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

altruizm - boję się o przyszłość swoich genów, więc je chronię.

tu ci sie klawiatura omskła ;) - ta postawa to egoizm, czyli przeciwieństwo altruizmu

a w sprawach "kodu" - zaczęło się od dyskusji niepopularnej decyzji governora penca, żeby posłać indiane 200 lat wstecz za pomocą religious freedom restoration act, który, jeśli nie towarzyszą mu inne zabezpieczenia dla np. mniejszości seksualnych, umożliwia odmowę świadczenia usług pewnym grupom społecznym kryjąc się za niczym innym jak świetnie nam znana z własnego podwórka klauzulą sumienia. tutaj za przykład podaję się sytuację, która już zresztą miała miejsce, kiedy odmówiono parze jednopłciowej dostarczenia kateringu na ich ślub.

governor pence zdołał po drodze wystawić się na niezłe pośmiewisko, bo skonfrontowany z pytaniem, czy takie ten akt będzie w pełni legitymizował takie praktyki, nieudolnie odwracał kota ogonem i odpowiedzi nie udzielił. przy czym w tym blisko dziesięciominutowym wywiadzie to bardzo oczywiste, jaka jest odpowiedż na jgo pytanie.

jkb decyzja sie nie podoba, mnie (jak jasno widać w moim głębokim zaangażowaniu) ten akt doprowadza do szewskiej pasji, jeszcze kilka osób też kliknęłoby "nie lubię," gdyby taki przycisk był, więc pojawia sie argument, że religia nie powinna mieć wpływu na kodyfikacje prawne w państwie

sly zaś pyta, raczej dla dorzucenia jakiegoś filozoficznego elementu do dyskusji, że jak nie religia, to co innego

i tak dalej

tymczasem w indianie nerwowo poprawiają prawo i przepraszają, że jego podpisanie spowodowało taką "misinterpretation" (śliczna nomenklatura!). nie wiem, czy pence jeszcze coś przy nim kombinuje, ale wygląda na to, że ciut bardziej progresywni z puli konserwatystów przejęli kontrole nad aktem.

indiana może chwilowo odetchnąć, ale to był naprawdę gorący tydzień w polityce...

a wiosny jeszcze nie ma:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jkb decyzja sie nie podoba, mnie (jak jasno widać w moim głębokim zaangażowaniu) ten akt doprowadza do szewskiej pasji, jeszcze kilka osób też kliknęłoby "nie lubię," gdyby taki przycisk był, więc pojawia sie argument, że religia nie powinna mieć wpływu na kodyfikacje prawne w państwie

tymczasem w indianie nerwowo poprawiają prawo i przepraszają, że jego podpisanie spowodowało taką "misinterpretation" (śliczna nomenklatura!). nie wiem, czy pence jeszcze coś przy nim kombinuje, ale wygląda na to, że ciut bardziej progresywni z puli konserwatystów przejęli kontrole nad aktem.

jkb sie to nie podoba a tymczasem: http://www.theverge.com/2015/4/3/8339383/indiana-memories-pizza-religious-freedom-crowdfunding-campaign

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...