andyopole Napisano 2 Czerwca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2018 Wszystko co państwowe, gdziekolwiek na świecie, jest zazwyczaj do doopy. Poczta od kilkunastu dni próbuje mi dostarczyć pismo za pookwitowaniem. Robia to w tygodniu kiedy oczywiscie pracuję. Zostawiają awizo, którego nie mogę zrealizować bo pocztę zamykają o 5pm. Dzwoniłem żeby dostarczyli w sobotę. No ale poczta jest dla poczty, nie dla ludzi. Kolejne dwa awiza w tygodniu. Nie pójdę, wiem co to za pismo. Nie jest mi do niczego potrzebne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
agatenka Napisano 2 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2018 Pomidory próbowałam chodowac w tamtym roku - poddalam sie jak cos pełzającego i obrzydliwego zeżarło mi wszystko łącznie z łodygami. Za to mam poziomki, maliny i jeżyny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Patipitts Napisano 2 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2018 45 minut temu, andyopole napisał: Wszystko co państwowe, gdziekolwiek na świecie, jest zazwyczaj do doopy. Poczta od kilkunastu dni próbuje mi dostarczyć pismo za pookwitowaniem. Robia to w tygodniu kiedy oczywiscie pracuję. Zostawiają awizo, którego nie mogę zrealizować bo pocztę zamykają o 5pm. Dzwoniłem żeby dostarczyli w sobotę. No ale poczta jest dla poczty, nie dla ludzi. Kolejne dwa awiza w tygodniu. Nie pójdę, wiem co to za pismo. Nie jest mi do niczego potrzebne. Zgodziłabym sie z Tobą Andy ale jednak nie do konca, czasem sie trafi fajny urzędnik. Np moja przyjaciółka mi załatwiła w koncu dzisiaj po długich bojach w warszawskich usc umiejscowienie aktu ślubu. Co prawda załatwiła w naszej kochanej Białej Podlaskiej, ale to co Warszawiacy odrzucili i w ogole „pani wszystko nie tak” to babeczka od reki załatwiła, wydrukowala, rach ciach w 1 dzien, da sie da sie. Podobno złoto kobitka, gdyby nie ona to bym musiała jakies sto tysięcy dokumentów im dosyłać. I nie było to o dziwo po znajomosci, ot ludzka uprzejmość i empatia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andyopole Napisano 2 Czerwca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2018 Zauważ że napisałem "zazwyczaj". W firmie codziennie listonosz robi pick up. Sposrod tych, ktorzy bywaja na naszej route jest jeden, niezwykle uczynny, sympatyczny i niezwykle szybki, przywraca mi wiarę w to że są mądrzy i pracowici czarnoskórzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keeway Napisano 3 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2018 Dnia 1.06.2018 o 23:31, andyopole napisał: U mnie wyglada to tak: Gruszek nie bedzie, gdy kwitly bylo zimno i padal deszcz, pszczolki nie mialy warunkow. Czeresni bedzie "czapka", drzewko posadzone wczesna jesienia ub roku. Peach nie bedzie - tak samo jak grusza. Wisni nie bedzie - jak wyzej. Bedzie kilkanascie jablek - drzewko posadzone wczesna wiosna ubieglego roku. Figi - dopiero puszczaja liscie - powinny byc owoce tez. Pomidory i papryka w tym roku beda pozno, jakos sie nie moglem zabrac za flance. Salata obrodzila, pierwsza partie skarmilem kolezankami z pracy, ja malo salatowy jestem. Dzis syn kolezanki podrzucil mi znow cala mase salaty do rozsadzenia, kolezanki z pracy beda mialy co jesc - one nie maja ogrodow. Poza tym, czosnek sadzony jesienia, juz duzy, szczypiorek I rzodkiewka swoje juz wiecej niz od miesiaca. Truskawki "dochodza". Na dniach beda dojrzale, depend od pogody. Zalozylem w ubiegla sobote system irygacyjny do podlewania grzadek i drzewek, inaczej wszystko padnie. Pora deszczowa juz sie dawno skonczyla, nastepny mierzalny deszcz we wrzesniu. a u mnie w Polsce na jednym drzewie czereśni jest multum. Obawiam się o gałęzie żeby się nie połamały. Tyle co mirabelek na niektórych oblepionych drzewach. Mam nadzieje, że bedą takiej wielkości jak w tamtym roku czyli 3/4 śliwki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zajaczek Napisano 5 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2018 a owadów przy tych owocach jak dużo ?:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andyopole Napisano 5 Czerwca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2018 1 godzinę temu, zajaczek napisał: a owadów przy tych owocach jak dużo ?:) U mnie nie ma, ja że tak powiem, z branży jestem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Patipitts Napisano 7 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2018 Dzis miałam swoja pierwsza wizytę w dmv złożyłam podanie o state id i driving licence, niestety musze zdawać egzamin, ale spoko, teraz tylko czekam na date i juz na legalu bede mogła śmigać po amerykańskich drogach 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andyopole Napisano 7 Czerwca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2018 Jesli masz DL nie potrzebujesz juz State ID. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Xarthisius Napisano 7 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2018 3 minutes ago, andyopole said: Jesli masz DL nie potrzebujesz juz State ID. Ale w okresie paru tygodni, miedzy zdaniem prawka a otrzymaniem state ID (ktore przynajmniej w IL daja od reki) latwiej sie piwo kupuje Kiedys na paszport jak kupowalem, to az kierownik sklepu musial przylezc z biura i ocenic ze moja wiza (na ktorej bukwami jest napisane DOB) sie nadaje do zakupu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.