Skocz do zawartości

Dlaczego Usa?


Morav

  

62 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Dlaczego chcesz do USA?

    • Bo ludzie
      18
    • Bo podatki, prawo i przepisy
      19
    • Bo pieni?dze i praca
      31
    • Bo inna kultura
      18
    • Bo widzia?em w filmie/serialu
      8
    • Bo rodzina
      11
    • Bo silne wojsko, bezpiecze?stwo i bro?
      9
    • Bo tam ?adnie + klimat
      30
    • Bo tak (widzimisi?)
      4


Rekomendowane odpowiedzi

Ja od zawsze pamietam, ze planowalam wyjazd z Polski. Plany zaczely sie bardziej krystalizowac wtedy, kiedy moj byly facet poszedl w choler.e ;) Wtedy mialam najwieksza ochote na wyjazd i planowalam to zrobic po studiach - celowalam wtedy w Bałkany. Nie zalezalo mi nigdy na tym, zeby jak o mówią "odniesc sukces" za granica albo zeby sie wielce wzbogacic i oplywac w luksusy. Chcialam mieszkac gdzies, gdzie jest wiecej slonca i jest przede wszystkim cieplo (powyzej 25 stopni C przez wiekszosc roku). W trakcie studiow jednak poznalam mojego (obecnie) meza no i tak sie potoczylo, ze znalazlam sie w USA. No i mam to co chcialam - ukochana osobe, piekna pogode, mieszkam kawalek od oceanu, nie gloduje, zajmuje sie tym, co lubie i dla mnie to wystarczy zeby byc szczesliwą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 29
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
  • 1 rok później...
  • 2 tygodnie później...
  • 6 miesięcy później...

Od lat dziecięcych chciałem zwiedzić USA, tata był tam dwa razy .Potem planowałem wyjechać do jakiegoś europejskiego kraju , planowałem Anglię lub najbardziej Skandynawie. Ale nadeszła era muzułmańskich imigrantów i wszyscy moi znajomi wrócili z krajów skandynawskich i większość z Anglii twierdząc ,ze teraz to nie da się tam żyć (w planach mieli zostać tam na stałe i przebywali tam kilka ładnych lat i byli tam  dosyć dobrze ustawieni) . A ,ze jedyny język , który znam w miarę dobrze (choć z dnia na dzień przekonuje się ,ze słabo i tak ) to angielski. Po trzecie przeczuwałem ,ze Trump zostanie prezydentem i złożyłem podanie o GC. Po czwarte mój wyjazd z Polski był spowodowany tym ,że wszyscy (łącznie z rodziną) uznawali mnie za niedorajdę , która nigdzie sobie nie poradzi , zaczęło mnie to oddziaływać na psychikę stąd ta decyzja. Z biegiem czasu przekonuje się ,ze ,,lekko przegiąłem" (i to jest mało powiedziane) , jeżeli mnie wylosują to chyba pojadę, Ponieważ wyznaję zasadę ,ze jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć i B. Zbyt wiele osób na świecie  marzy o takiej szansie ,żeby ja ja sobie odpuścił. Nie mniej spodziewam się bardzo bolesnego lądowania w USA a jeszcze gorzej jak mnie tm anie wyjdzie. Tutaj muszę napomknąć ,ze naprawdę również jak większość nie nastawiam się na zbicie tam kokosów (nie te czasy) , ale na życie na średnim , wyższym bądź niższym poziomie. Gdyby nie te wybory prezydenckie to podejrzewam ,że darowałbym sobie pomimo nie pierwszej młodości jeszcze to losowanie i poczekał na to 2019. Nie mniej w tym roku powinienem zamknąć wszystkie swoje sprawy osobiste , gorzej z rodzinnymi  bo one ciągle się mieszają i wyglądają coraz gorzej.Nie spodziewałem się jednak ,ze będzie same początki będą tak skomplikowane. .Mówię tutaj min. o np. obowiązku rozliczania się i płacenia podatków i w Polsce i w USA . Ponieważ o większości innych rzeczy wiedziałem.

 

I tak trochę przed złożeniem podania o GC trochę zmieniło mnie sie podejście bo maił być to spontan (miałem to zrobić dla jaj , jak się uda to los tak chciał) , ale kilkanaście dni przed złożeniem podania zacząłem wertować to forum , czytać i pytać.  I teraz jestem trochę lepiej przygotowany na to co mnie czeka po ewentualnym wylosowaniu , choc i tak spodziewam się ogromnego szoku ponieważ do tej pory nigdy nie używałem kart kredytowych tylko gotówki a o transakcjach internetowych nie wspomnę bo wszystkie przelewy do tej pory załatwiam na poczcie. Na dodatek chętnie dozbierałbym jeszcze funduszy na większy początkowy fundusz.
Ale szczerze powiedziawszy , ostatnio czytając to forum i myśląc o tym więcej doszedłem do wniosku ,że bardziej to mnie zależy na zwiedzeniu , powędkowaniu w USA niż życiu w tym kraju ,Ale zobaczymy jak będzie.  Choć słyszałem od wielu osób ,ze ja mam mentalność typowego Amerykanina nigdy nie będąc w USA.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy później...
  • 4 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...
  • 1 miesiąc później...

Ja też mam kilka powodów...

1. Mamy dusze podróżników, a w USA jest tyle do zobaczenia, że zajmie to nam 20 lat
2. Dzieci nauczą się dobrze języka angielskiego i być może hiszpańskiego
3. Mieszkałem jako dziecko w Ameryce Płd. i tęsknię za chodzeniem przez cały rok w krótkich spodenkach
4. Bo życie to ciągła ewolucja i podróż duchowa i fizyczna.
5. Bo lubię dobrą motoryzację, a ona umiera w Europie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...