wozniak997 Napisano 13 Marca 2015 Autor Zgłoś Napisano 13 Marca 2015 To są tylko moje spekulacje próbuje tylko wybrać jakąś prostą drogę, po to teraz kombinuje żeby potem w razie rozmowy nie wplątać się w jakiś niepotrzebny problem. Co do wizy to na pewno spróbuje jeszcze raz za pare tygodni lub miesięcy. A co do poprzedniej rozmowy z konsulem wydaje mi się że miałem pecha może z innym będzie lepiej. Nie wspomniałem np o pytaniu "Czy przebywałem w Anglii " które mi zadał i na które odpowiedziałem "nie" , przelecę się np w weekend do Londynu odwiedzić kumpli i wracam (wtedy chyba będę gdzieś zapisany w jakieś bazie i udam się znowu na rozmowę, wtedy coś się zmieni w moim życiu chyba nie ? (byłem w Anglii mogłem zostać ale wróciłem ) w ds160 napisze tylko że wylatuje na Floryde podam hotel w jakim będę nocował, pominę moją znajomą i tyle narazie. co o tym myślicie ?
Morav Napisano 13 Marca 2015 Zgłoś Napisano 13 Marca 2015 Hmm, jak tak to wszystko czytam, to czuję pewien infantylizm. Ty planujesz zrobić wszystko co tylko jest możliwe tylko i wyłącznie po to żeby odwiedzić znajomych. Po dłuższym zastanowieniu też zaczynam podejrzewać, że chcesz tam jechać w celach zarobkowych. Poza tym jak ktoś by mi powiedział, że wybuli sporo forsy na bilety do USA tylko po to, żeby spotkać się ze znajomymi i wyskoczyć na piwko, to by mi chyba dupa ze śmiechu odpadła Ten ziomek z konsulatu pewnie wolał powiedzieć ,,nie widzę tego" zamiast: chłopie, masz 27 lat, załóż rodzinę, kup mieszkanie i układaj sobie życie, a nie wciskasz mi kit, że stać Cię na szastanie forsą na Florydzie bo masz taki kaprys. Ale to tylko moje skromne zdanie.A żeby mieć większe szanse następnym razem to kup sobie mieszkanie (albo niech rodzice przepiszą, czy cokolwiek), zaplanuj dokłanie wycieczkę ( nawet wirtualną) i powiedz, że jedziesz zwiedzać Amerykę a nie na piwo. Powodzonka!
Lx13 Napisano 13 Marca 2015 Zgłoś Napisano 13 Marca 2015 Wiesz, moja żona tak ma ze potrafi wyskoczyć w piątek do NY i być rano w poniedziałek z powrotem juz w domu a czasem jedzie od razu do pracy. Po co? Na zakupy, spotkać sie ze znajomymi itp itd. Tak wiec akurat to nie jest jakimś wielkim czymś. Każdy z nas ma inna sytuacje osobista i finansowa.
Jim Beam Napisano 13 Marca 2015 Zgłoś Napisano 13 Marca 2015 przelecę się np w weekend do Londynu odwiedzić kumpli i wracam (wtedy chyba będę gdzieś zapisany w jakieś bazie i udam się znowu na rozmowę, wtedy coś się zmieni w moim życiu chyba nie ? (byłem w Anglii mogłem zostać ale wróciłem ) Ty to powaznie piszesz? Od jakichs 10 lat kazdy Polak "moze zostac" w Anglii, legalnie. Wiec na co to ma byc dowod? ze sie samolotow nie boisz?
Morav Napisano 13 Marca 2015 Zgłoś Napisano 13 Marca 2015 Ale Twoja żona jest Twoją żoną i dlatego może tak sobie latać :-) Jakby Twoja żona była panienką bez rodziny, bez domu i z kapustą na koncie, to ciekaw jestem ile razy by na zakupy poleciała
sly6 Napisano 13 Marca 2015 Zgłoś Napisano 13 Marca 2015 To nie jest zaden dowod ze byles w Anglii i wrociles na czas chcesz isc teraz to mow jak za 1 razem,do kogo lecisz...
Lx13 Napisano 13 Marca 2015 Zgłoś Napisano 13 Marca 2015 Była wiele razy i nigdy problemów nie miała. Słuchaj jak ktoś ma życie na twarzy wypisane i mówi ze on tylko na chwile na zakupy to mu nikt w to nie uwierzy. To chodzi o zwykła prosta wiarygodność. Wiesz, rok temu akurat zachciało mi sie z zona poleciec na tydzień do Toronto. Dzieciaki sprzedałem i było wolne. Na granicy sie pytają o cel podrozy. No to mówimy ze... Zakupy. A facet patrzy sie i pyta, ale jak to, cały tydzień??? Zona mowi, tylko tydzień. Uśmiechnął sie i mowi, ok, miłych zakupów. I tyle w temacie.
sly6 Napisano 14 Marca 2015 Zgłoś Napisano 14 Marca 2015 LX13 ktos kiedys mi powiedzial aby mowic do tygodnia a nie tydzien czasami nie ktore slowa moga zdzialac wiele tzn dobor ich
wozniak997 Napisano 14 Marca 2015 Autor Zgłoś Napisano 14 Marca 2015 Ty to powaznie piszesz? Od jakichs 10 lat kazdy Polak "moze zostac" w Anglii, legalnie. Wiec na co to ma byc dowod? ze sie samolotow nie boisz? Skoro konsul zadał mi takie pytanie to chyba coś jest na rzeczy? (po mojej odpowiedzi "nie" wyraźnie było po nim widać że to też się mu nie spodobało) Nie wiem co będzie za rok czy trzy może zaciągne kredyt na 40 lat , założę rodzinne itp, to wtedy znając życie na pewno nie pojadę szastać kasą na Floryde. Chce jechać teraz puki mam na to środki i wolny czas. Zdaje sobie z tego sprawe że to wygląda podejrzanie ale taka jest prawda. Jakbym chciał jechać zarobić to bym do Anglii leciał, lepsza kasa, bliżej do kraju, no i legalnie z ubezpieczeniem. pozdro
Morav Napisano 14 Marca 2015 Zgłoś Napisano 14 Marca 2015 Nie martw się. Jak dalej tak sytuacja na wschodzie będzie się rozwijała to polecisz do USA na wizie uchodźcy
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.