Iraetyrr Napisano 11 Października 2015 Autor Zgłoś Napisano 11 Października 2015 Przeciez $26k rocznie to prawie poverty level a kolega od kalkulatora zapomniał o podatkach , ubezpieczeniach, skladkach na social security, itd... Wyjeżdża się tam gdzie jest praca, proponuje najpierw wygrać a później bawić się Google Maps... Wiem ,że w Google Maps można się bawić jak się wygra. Ale warto mieć plan i obczaić gdzie WARTO jechać. Ten wątek mimo ,że mój, nie jest dla jednej osoby. Ponadto jasne ,że jedzie się tam gdzie jest praca... ale Stany są bardzo duże i praca się znajdzie. Wolę jednak mieć jakieś rozeznanie. Pół roku na wyjazd od otrzymania info o wygranej/rozmowy z konsulem to nie wiele. Trzeba będzie pozamykać swoje sprawy w Polsce, zainteresować się sprawami formalnymi, zebrać kasę, kupić bilet... po drodze może ogarnąć zieloną kartę dla drugiej połówki... 6 miesięcy w natłoku spraw to będzie bardzo niewiele czasu. Po drodze przecież będzie normalna praca, życie... ...jak znajdę miejsca (albo inni znajdą miejsca) gdzie się nam podoba to będzie można sprawdzić czy jest sens tam jechać. I wtedy ewentualna wygrana nie będzie początkiem paniki. North Carolina - Charlotte, Ashville. Umiarkowany klimat, rozwijający się stan. Najważniejsze czy jest tam zapotrzebowanie na Twój zawód. Mówisz że jesteś absolwentem, ale nie podajesz dziedziny. Nie podaję dziedziny bo chciałem ,żeby wątek zachował jak najbardziej uniwersalny charakter. Ja jestem absolwentem informatyki, pasjonuje mnie programowanie
KaeR Napisano 11 Października 2015 Zgłoś Napisano 11 Października 2015 Pół roku to jest od badań. Będziesz miał dużo więcej czasu od informacji o wygranej i na podstawie numeru możesz oszacować kiedy będzie rozmowa. Wszelkie rozmowy na tą chwilę, to jak zastanawianie się co zrobić z milionami wygranymi w totka przed zakupem losu.
kzielu Napisano 11 Października 2015 Zgłoś Napisano 11 Października 2015 Druga połowka albo dostaje kartę z Tobą albo dołącza najwcześniej że dwa lata - nie ma nic do ogarniania. Uniwersalny charakter ma wielki sens bo ogólnie wiadomo że informatycy pracują tam gdzie np. drwale... Miejsc w których jest ok jest setki a poza to co się jednemu (jednej) podoba dla drugiego może być masakra. Rozumiem że wybór miejsca do nagłej przeprowadzki nie jest prosty, ale wszystkie te dywagacje wezmą w łeb bo pojedziesz tam gdzie dostaniesz pracę.
Iraetyrr Napisano 11 Października 2015 Autor Zgłoś Napisano 11 Października 2015 Pół roku to jest od badań. Będziesz miał dużo więcej czasu od informacji o wygranej i na podstawie numeru możesz oszacować kiedy będzie rozmowa. Wszelkie rozmowy na tą chwilę, to jak zastanawianie się co zrobić z milionami wygranymi w totka przed zakupem losu. Trochę masz racji, ale o ile czytałem średnio ~1.5% szans co roku na wygraną z perspektywy Polaka. To dużo więcej niż w totku. Aczkolwiek wciąż marzenia... Druga połowka albo dostaje kartę z Tobą albo dołącza najwcześniej że dwa lata - nie ma nic do ogarniania. Uniwersalny charakter ma wielki sens bo ogólnie wiadomo że informatycy pracują tam gdzie np. drwale... Miejsc w których jest ok jest setki a poza to co się jednemu (jednej) podoba dla drugiego może być masakra. Rozumiem że wybór miejsca do nagłej przeprowadzki nie jest prosty, ale wszystkie te dywagacje wezmą w łeb bo pojedziesz tam gdzie dostaniesz pracę. Pracę dostanę tam gdzie pojadę ;-) Nie dostaniesz przecież pracy na gębę czy na maila. Na ogół i tak (na początek) chcą Cię zobaczyć. Uniwersalny charakter ma sens - większość zawodów umysłowych i tak i tak odnajdzie się w warunkach średniego (kilkaset tysięcy mieszkańców) miasta. Gdybym był drwalem to jednak szukałbym roboty gdzie indziej i to oczywiste, że wtedy szukałbym terenów leśnych, gdzie przemysł drzewny funkcjonuje. Ale średnie miasta i takich łykną przy odrobinie szczęścia - tam też jest przemysł. Jak będę szukać miejsca ? Jak wytypuję sobie powiedzmy 10 ,które moim zdaniem są OK to po prostu wchodzę na Google, wpisuję frazę "nazwa miejsca jobs" i na wybranych portalach wpisuję potem jeszcze to co mnie interesuje (nazwa zawodu, technologii etc.). Jak widzę ,że ofert jest kilkadziesiąt i lubią sobie powisieć to wiem ,że mam się po co tam wybierać. Jakbyś był "bankowcem" to też byś pojechał tylko jakbyś znalazł pracę ? Chyba niemożliwe, prawda ? Bierzesz oszczędności (jeśli masz) i jedziesz szukać w wybrane miejsce pracy i na miejscu decydujesz czy da radę znaleźć pracę, czy jedziesz dalej. Czy ewentualnie tymczasowo/stale zmieniasz zajęcie i tyle. Czasem kilka miesięcy pewnie warto ugrzęznąć choćby i w sklepie, restauracji czy MacDonalds żeby język podskoczył jeśli jest z tym bardzo słabo. ...no chyba ,że normą jest ,że ktoś z Green Card znajduje pracę zanim pojedzie, ktoś pomaga, coś ? Ale ja o takich cudach nie słyszałem
nergil Napisano 11 Października 2015 Zgłoś Napisano 11 Października 2015 Witam wszystkich serdecznie, Pytanie krótkie i treściwe: Zakładamy ,że wygrywamy na loterii wizowej. Gdzie polecacie wyjechać ? ja polecałbym fort lauderdale albo hollywood na florydzie ewentualnie california san diego, santa barbara, santa monica nie wiem jak z pracą ale bajeczne widoki i ciepły klimat..
andyopole Napisano 11 Października 2015 Zgłoś Napisano 11 Października 2015 Jest takie miejsce, które spelnia większość Twoich wymagan. Nie powiem gdzie bo i tak w tym roku przybylo w moim miescie kilkadziesta tysięcy nowych ludzi.
Gość aneska22 Napisano 12 Października 2015 Zgłoś Napisano 12 Października 2015 Jest takie miejsce, które spelnia większość Twoich wymagan. Nie powiem gdzie bo i tak w tym roku przybylo w moim miescie kilkadziesta tysięcy nowych ludzi. hahahahahahaha no tak. Ty już tam jesteś to nikt więcej nie może hahaha, rozbawiłeś mnie )))
Magdalena S Napisano 12 Października 2015 Zgłoś Napisano 12 Października 2015 http://blog.hubspot.com/marketing/best-cities-start-career-after-college- jako że większość miast jest z US, to wklejam tutaj może nie każdy z loterii GC jest just after college, ale może się przydać.
karolamo Napisano 12 Października 2015 Zgłoś Napisano 12 Października 2015 Zgadzam się z poprzednikami, że 2000 miesięcznie to mało. Ja polecam Florydę, chociaż lato jest baaardzo upalne i nie każdy to lubi. Ogólnie zależy kto co lubi, co robi i jakie ma nastawienie. Większości tu się podoba, ale są też osoby, które żyją tu z przymusu (bo np. prowadzą tutaj biznes) i chcieliby jak najszybciej się stąd wyprowadzić. No i również Floryda jest zróżnicowana, na południu jest najcieplej, w Miami duża przestępczość i przeważający jęz. hiszpański, a w niektórych miejscach w tym roku było bardzo dużo powodzi.
mesio007 Napisano 13 Października 2015 Zgłoś Napisano 13 Października 2015 Najpierw wygraj, potem sie bedziesz przejmowal gdzie pojedziesz. No i oczywiscie aplikowac przez internet, szczegolnie w Twojej dziedzinie.Bez przesady, jak absolwent informatyki to raczej za $2k nie bedziesz biadowal. Jak kolega w miare kumaty to i bez doswiadczenia ze 3 razy tyle na dzien dobry dostanie, przynajmniej w Kalifornii.Generalnie im bardziej okolica pasuje do Twojego miejsca marzen, tym drozsze zycie. Zazwyczaj zarobki tez wyzsze, choc nie zawsze proporcjonalnie, wiec jak kto woli.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.